Dzień dobry, witam wszystkich bardzo serdecznie.
Dzisiaj podczas nicnierobienia™ na lekcji niczego pisałem sobie głupoty i mi wyszło coś, co dumnie określam swoją propozycją cyrylicy dla języka polskiego.
Na początek alfabet i dwuznaki:
A A (Я)
Ą Ѫ (Ѭ)
B Б
C Ц
Ć ЦЬ
D Д
E Э (Е)
Ę Ѧ (Ѩ)
F Ф
G Ґ
H Г
I І (Ї) - przy niezmiękczającym /i/ - И
J Й
K К
L ЛЬ
Ł Л
M М
N Н
Ń Нь
O О (Ё)
Ó Ó (Ю̛) - proszę, nie zabijajcie!
P П
R Р
S С
Ś СЬ
T T
U У (Ю)
W В
Y Ы
Z З
Ź ЗЬ
Ż Ж
CH Х
CZ Ч
DZ ДЗ
DŻ ДЖ
DŹ ДЗЬ
RZ Ҏ
SZ Ш
Jeżeli litera ze znakiem miękkim znajduje się przed samogłoską, samogłoska jotuje się (to w nawiasie), jednak słychać normalnie (ля = la). Jeżeli chcemy zmiękczyć taką literę, używamy podwójnego zmiękczenia, np.: Milia - Мілья. Pojeli?
No to teraz przykładem walnę.
Ю̛зэф Выбіцкі
"Мазурэк Дѫбровскеґо"
Ешчэ Польска не зґінѧла,
Кеды мы жыемы.
Цо нам обца пҏэмоц взѧла,
Шаблѭ одбеҏэмы.
Марш, марш Дѫбровскі,
З земі влоскей до Польскі.
За твоім пҏэводэм
Злѫчым сѩ з народэм.
Пҏэйдзем Віслѧ, пҏэйдзем Вартѧ,
Бѧдзем Польакамі.
Дал нам пҏыклад Бонапартэ,
Як звыцѩжаць мамы.
Марш, марш Дѫбровскі...