Wymyśliłem nową zabawę. Jej celem jest wspólne przeewoluowanie polskiego, przy czym każdy swoje przemiany fonetyczne przedstawi w tajemnicy, zaś wynikiem będzie zderywowany polski tekst, a kolejnym zadaniem - jego odczytanie.
Wyobrażam sobie to tak: Wybieramy organizatora (mogę się tym zająć), któremu wszyscy uczesnicy wysyłają kilka reguł przemian fonetycznych. Organizator następnie przygotowuje krótki tekst i poddaje go przemianom w losowej kolejności (sam organizator też może dorzucić swoje przemiany, ale przed wysowaniem kolejności). Następnie publikuje on tekst w tym albo nowym wątku.
Jeśli przemiany wystarczająco zniekształcą tekst, zadaniem uczestników będzie jego odszyfrowanie. W zależności od decyzji może to być samodzielne albo wspólne. W drugim przypadku nie będzie dopuszczone zdradzanie swoich przemian. Gdyby po dłuższym czasie dalej nie udawało się odkryć tekstu, można zezwolić uczestnikom na zdradzenie swoich reguł - reverse ingeenering może być wystarczająco skomplikowano. Lepszym może być dodanie dodatkowych próbek, np. wyników przekształceń znanych słów.
Gdyby tekst po przemianach pozostawał oczywisty, organizator może poprosić graczy o dosłanie nowych reguł. Można też zakończyć grę, ograniczając się do uzyskania tekstu po niezaprojektowanych modyfikacjach.
Jeszcze ciekawsze byłoby podzielenie się na drużyny, gdzie każda drużyna musi odczytać tekst po modyfikacjach drużyny przeciwnej.
Chętni? Opinie?