Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Vilène

Czyli wychodzi na to, że wkurza mnie sam deskryptywizm. Najwidoczniej moje podejście do spraw językowych dojrzewa.
  •  

Jątrzeniot

Cóż, ja na ten przykład widzę u siebie raczej tendencję odwrotną: im dłużej żyję, tym mniej znajduję powodów do narzucania użytkownikom języka jedynej słusznej normy i do poprawiania innych, jak mają mówić. A przynajmniej w sytuacji, kiedy nie mamy na tyle dużego zróżnicowania dialektalnego, żebyśmy się nie byli w stanie zrozumieć nawzajem. Poza tym wkurza mnie, że podejście preksryptywistyczne w Polsce jest tak powszechne, że mało kto w ogóle zdaje sobie sprawę, że można myśleć o języku inaczej. Wszystkie znane autorytety w tej dziedzinie są bardziej lub mniej konserwatywne, brak jakiejś równowagi.
  •  

Widsið

Preskryptywizm przydatny jest w zasadzie chyba wyłącznie w przypadku uczenia się podstaw języka ;p
  •  

Silmethúlë

Wkurza mnie sposób oznaczania znajomych w postach na Facebooku i to, jak to wykorzystują Polacy. Przez to w postach znika fleksja i niektóre z nich naprawdę ciężko zrozumieć. Wiele człowiek na Facebook pisać kurwa teraz w to sposób.
  •  

Dynozaur

Popieram w100%. Też wkurwia mnie to jak mało co.

Z drugiej strony, próby uniknięcia tego są równie nieudolne. Związek z użytkownikiem, w chuj romantyczne...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

CytatCóż, ja na ten przykład widzę u siebie raczej tendencję odwrotną: im dłużej żyję, tym mniej znajduję powodów do narzucania użytkownikom języka jedynej słusznej normy i do poprawiania innych, jak mają mówić. (...) Wszystkie znane autorytety w tej dziedzinie są bardziej lub mniej konserwatywne, brak jakiejś równowagi.
To że Miodki i Pisarki biorą się za normę od dupy strony, nie znaczy, że warto byłoby porządnie wziąć się za uczniaków, którzy piszą w wypracowaniach "prezentować" zamiast "przedstawiać", "proponować" zamiast "przedkładać", itd. Nie żeby brać do kozy;  idzie mi o to, że preskryptywizm można zaprząc do dobrej roboty.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Jątrzeniot

Szczerze mówiąc nie widzę powodów, by uznawać wyższość "przedkładać" zamiast "proponować". Sam zresztą tego pierwszego raczej nie używam. A nawet gdybym używał, to nie znajduję usprawiedliwienia dla bronienia komukolwiek mówienia inaczej. Jestem za ingerowaniem w język w skrajnych sytuacjach, np. gdy grozi mu wymarcie albo gdy użytkownicy nie mogą się dogadać. A w poprzednim poście narzekałem już nawet nie na sam preskryptywizm (który chyba zawsze będzie istniał, tak jak zawsze będzie istniał konserwatyzm), ale na to, że w Polsce fakt istnienia innego, bardziej liberalnego punktu widzenia w ogóle nie dociera do świadomości społecznej, wszyscy jesteśmy wychowywani w duchu preskryptywizmu. To trochę tak, jakby wszystkie partie zasiadające w Sejmie były prawicowe i mało kto by w ogóle słyszał o czymś takim jak "lewica" (albo na odwrót, wiadomo, o co chodzi).
  •  

Widsið

Cytat: Jątrzeniot w Luty 12, 2013, 20:20:24To trochę tak, jakby wszystkie partie zasiadające w Sejmie były prawicowe i mało kto by w ogóle słyszał o czymś takim jak "lewica".
Brzmi jak Polska ;p

Akurat "proponować" ma to do siebie, że łatwo się od niego urabia "propozycję". Podobne derywaty od "przedkładać" nie są tak ładne, poza tym, zawsze jak słyszę, że ktoś coś "przedkłada", to ma na myśli raczej, że to "przedstawia", niż "proponuje".
  •  

Noqa

Też mnie irytują te fejsbucze posty, gdzie zupełnie dysestetycznie wyskakują pełne imiona i naziwska w zupełnie nieprzystającym mianowniku.
Tylko, że fejs jest na tyle sprytny, że pozwala na edytowanie takiego linku i wprowadzenie stosownej fleksji. Nie wiem, czemu ludzie z tego nie korzystają.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Silmethúlë

Eeee, o ile mi wiadomo nie pozwala. Jakakolwiek ingerencja powoduje zniknięcie linku. Można ew. do imienia/nazwiska dopisać jakieś znaki, ale nie można wprowadzić żadnych alternacji (co czasem skutkuje takimi potworami jak np. ,,Pawela" miast ,,Pawła").

Ja, jeśli już czuję potrzebę kogoś oznaczyć, to albo zaczynam post od zwrotu do tejże osoby, żeby umieścić to w mianowniku (czy tam wołaczu równym mianownikowi), albo piszę bez tych odnośników, a oznaczam ludzi już pod właściwą treścią posta.
  •  

Noqa

Hm, dziwne, pamiętam, że kiedyś mi się to udawało.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Pluur

Cytat: Widsið w Luty 11, 2013, 15:48:34
Preskryptywizm przydatny jest w zasadzie chyba wyłącznie w przypadku uczenia się podstaw języka ;p

A propos preskryptywizmu to wikipedia głosi iż:
CytatSkrajną formą preskryptywizmu jest puryzm językowy.
Rili?
+źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Preskryptywizm
  •  

tob ris tob

To. i to. Ogółem, egzonimy angielskie (które de facto nie istnieją?).
Dzień dobry :-)
  •  

Feles

Mnie wkurza unikanie kalk językowych z mów ościennych.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Dynozaur

Wkurwia mnie, że porażający procent społeczeństwa myśli, że Jack to anglosaski odpowiednik naszego Jacka.

Przecież w rzeczywistości Jack to kaszubski odpowiednik Jacka.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •