Ostatnio byłem u babci. Dużo opowiadała mi o tym, jak to było drzewiej; o dzieciństwie swoim i swych ówczesnych znajomych - przez ponad 4 dni nie użyła wyrażenia „za młodu", jak „jak byłam mała" za każdym razem „jako dziewczynka/chłopiec" lub „jak byłam dziewczynką".
Wydaje mi się, że brzmi to dziwnie - czy może być to jakaś naleciałość czy raczej jest to kwestia preferencji?