Wysoki trybunał

[Dynozaur]

Jeśli faktycznie nic mu nie jest, to w takim razie Poguś został naszym forowym Gufem (albo Grubsonem).

[Henryk Pruthenia]

Я жив.

[Dynozaur]

Я жив.

W takim razie jesteś forowym Cojem.

[Vilène]

Po stracie Pogusia...

Naprawdę miałem nadzieję, że jeszcze kiedyś wypiję z nim wódkę i posłuchamy razem Coja. Tyle razy mi powtarzał, że kiedyś spotkamy się "w realu".

Trudno mi wyrazić słowami, co czuję. Nie dotarło to jeszcze do mnie.

Czy tylko ja mam wrażenie, jakoby Dynozaur zakochał się w Henryku?

[Dynozaur]

Nie, po prostu rzadko mam okazję wypić gorzałkę i posłuchać Coja w towarzystwie (dlatego to takie dla mnie ważne, brakuje mi tego).

[Mścisław Bożydar]

Po stracie Pogusia...

Naprawdę miałem nadzieję, że jeszcze kiedyś wypiję z nim wódkę i posłuchamy razem Coja. Tyle razy mi powtarzał, że kiedyś spotkamy się "w realu".

Trudno mi wyrazić słowami, co czuję. Nie dotarło to jeszcze do mnie.

Czy tylko ja mam wrażenie, jakoby Dynozaur zakochał się w Henryku?

Nie, nie tylko Ty >.<
Dynek, wszystkiego bym się mógł po Tobie spodziewać, ale nie TEGO xD

[Vilène]

Nie, nie tylko Ty >.<
Dynek, wszystkiego bym się mógł po Tobie spodziewać, ale nie TEGO xD

A ja się bym spodziewał. I nie ma w tym nic zdrożnego, każdemu się czasami zdarza powzdychać do kogoś na odległość.

[Mścisław Bożydar]

Mam wrażenie, że Ty jesteś w stanie nie zgadzać się z samym sobą, byle tylko komuś dowalić
(taka myśl wyrwana trochę z kontekstu)

[Vilène]

Mam wrażenie, że Ty jesteś w stanie nie zgadzać się z samym sobą, byle tylko komuś dowalić
(taka myśl wyrwana trochę z kontekstu)

Znaczy? Bo nie za bardzo rozumiem, zresztą, nie wiem nawet komu miałbym dowalać ;/.

[Mścisław Bożydar]

Ta joj, to takie ogólne wrażenie tylko jest.
Nie znam Cię na tyle by coś takiego stwierdzić

[Dynozaur]

Zrobiło się dziwnie.

[Vilène]

Ta joj, to takie ogólne wrażenie tylko jest.
Nie znam Cię na tyle by coś takiego stwierdzić

Nadal nie rozumiem, ale chuj.

[Mścisław Bożydar]

Zrobiło się dziwnie.

No, przez Ciebie

[Vilène]

Zrobiło się dziwnie.

No, przez Ciebie

Ale z drugiej strony to, że Dynuś się zakochał w Pruthusiu jest takie... słodkie.

[Mścisław Bożydar]

No, niby konserwatysta ale jednak "kolorowy" ;-)
Ło matko, wychodzi na to, że teraz ja jestem naj- konserwatystą na forze O.O

(Vilen, kończmy już bo nam Dynek fochnie )