Ale jak napisałem, chodziło mi o rozwój w ich technice, nie stan umysłu. Debilami są nie o tyle, że w ogóle nie myślą i mówią jednym słowem, bo inaczej nie umieją, tylko, że nie mają rozwiniętej gospodarki, jakichś systemów, nie wspierają się. Generalnie tylko w wioskach się coś dzieje i jeśli nie mieszkasz przy stolicy to za dużo o swojej rasie nie wiedzą. Z pokolenia na pokolenie uczą się języka i to wszystko. Wymyślają własne techniki wykonywania jakichś czynności itd... Jest to trochę problem, bo rozwinięcie jest dość zróżnicowane.
btw. w moim świecie nie ma zim. Są 2 pory roku: sucha i deszczowa

A orki na moje są najciekawszą rasą, mimo że są tymi (tfu tfu) debilami. Elfy są ble - kojarzą mi się tylko z elfami tolkienowskimi. Dlatego w moim świecie są złeee elfy, które w ogóle nie przypominają tych tolkienowskich. Trole akurat zawsze lubiłem, ale nigdy nie chciało mi się o nich czegoś dowiedzieć, co ludzie o nich wymyślają... Więc w moim świecie są orki, elfy i nieumarli (odpowiedniki troli).