Witam i zapraszam na kurs najpiękniejszego języka naturalnego świata. Chyba nie trzeba go przedstawiać, jak i wspominać, że dla językoznawców i językotwórców jego znajomość jest bardzo cenna. Lekcje będą publikowane w załącznikach w prostym formacie html.
Na razie publikuję lekcję zerową - nie zawiera ona jeszcze właściwego kursu, lecz parę wstępnych informacji. Kurs będzie wyglądał trochę inaczej - postaram się, żeby nie był "suchy", zadbam o teksty i dialogi, a gramatykę będę dawkował rozsądnie. Mimo to proszę o komentarze, czy na podstawie tej lekcji odpowiada wam forma i styl. Starałem się pisać krótko, nie rozdrabniać się na szczegóły, jak najwięcej w punktach.
Pierwsza właściwa lekcja niebawem.
Dalsze lekcje:
lekcja 4 (http://jezykotw.webd.pl/f/index.php?topic=165.msg54019#msg54019)
To fiński ma klasy?!
Zaczyna się zgrabnie. Ale proszę, jeśli chcesz pisać dialogi, niech nie będą tak drętwe i tendencyjne jak w podręcznikach.
Od roku już słucham o obcokrajowcach z USA/Brazylii/Australii/Atlantydy/RPA, którzy przyjechali się uczyć fińskiego do Finlandii i od razu mówią bezbłędną (fakt, prostacką, ale bezbłędną) fińszczyzną. (Hitem sezonu był "Brazylijczyk", pytający jak jest po fińsku "kreetings from Finland".)
Cytat: Hapana Mtu w Wrzesień 27, 2011, 08:08:28
To fiński ma klasy?!
Ech. Klasy, deklinacje, grupy rzeczowników, wzorce odmiany, typy odmiany, jak zwał tak zwał. Chodzi o reguły, według których tworzy się rdzeń, do którego następnie dodaje się końcówki przypadków. Myślałem, że "klasa" nic konkretnego nie oznacza, w każdym razie nie chodzi oczywiście o żadne klasyfikatory, substytuty rodzaju, czy inne potworności.
Niestety teraz jestem dosyć zarobiony, więc aktualizacja będzie dopiero w weekend.
Zapraszam na pierwszą lekcję (do ściągnięcia w pierwszym poście, tam będą trafiać wszystkie do wyczerpania limitu załączników). Dialogi są super drętwe i tendencyjne, bo innych wymyślić nie umiem, ale nauczyć się z nich da ;)
Sorry za dłuższą przerwę, piszę pracę inżynierską, więc mam mało czasu, ale kontynuacja będzie. Przy okazji: ktoś w ogóle przeczytał to co jest? ;)
Tak z ciekawości - istnieją jakieś kursy/samouczki mowy fińskiej (tj. puhekieli)?
Nie za bardzo. Niektóre kursy robią jedną, ew. kilka lekcji na temat puhekieli, ale na dłuższą metę to nie ma sensu, szczególnie na piśmie. Po pierwsze, żeby się nim posługiwać, trzeba znać kirjakieli, po drugie na puhekieli składają się rzeczy płynne i niedookreślone, w dodatku bardzo zróżnicowane regionalnie. Ja miałem na kursie ("żywym") kilka lekcji poświęconych puhekieli i dialektom, ale najlepsza nauka, to po prostu przez używanie fińskiego w mowie.
Jeśli ktoś na tym forum zna choć trochę kirja- i chciałby usłyszeć o puhe-, to mogę trochę o tym opowiedzieć. Inaczej to chyba bez sensu.
Próbka puhekieli jest też we wstępie do tego kursu :)
Szkoda trochę. Ten rzeczywisty język fiński mógłby być niejednokrotnie bardziej ciekawy, niż to, czego się naucza.
CytatPo pierwsze, żeby się nim posługiwać, trzeba znać kirjakieli,
Nie bardzo to rozumiem. Nie dało by się nauczyć jednego dialektu "od podstaw" nie korzystając z normy?
Cytatw dodatku bardzo zróżnicowane regionalnie.
[...] najlepsza nauka, to po prostu przez używanie fińskiego w mowie.
Jak chyba każdy inny żyjący język.
Cytat: Fēlēs w Listopad 25, 2011, 23:50:42
Szkoda trochę. Ten rzeczywisty język fiński mógłby być niejednokrotnie bardziej ciekawy, niż to, czego się naucza.
Ale to, czego się naucza, to JEST rzeczywisty fiński! Poza tym nie zgadzam się - w puhekieli jest wiele chamskich uproszczeń, które niszczą piękno tego języka :) no i nie używa się wielu kwiecistych form gramatycznych.
Cytat: Fēlēs w Listopad 25, 2011, 23:50:42
CytatPo pierwsze, żeby się nim posługiwać, trzeba znać kirjakieli,
Nie bardzo to rozumiem. Nie dało by się nauczyć jednego dialektu "od podstaw" nie korzystając z normy?
Nie. Bo sami Finowie się tak nie uczą. Puhekieli, to tylko zbiór "odstępstw" od kirjakieli, w większości stosowanych bardzo niekonsekwentnie. Tak jak np. nie można powiedzieć, że ktoś, kto cały czas mówi "trza", a w ogóle nie zna słowa "trzeba", dobrze posługuje się mówionym językiem polskim i mówi jak Polacy. Finowie też mówiąc w puhekieli, cały czas mają w głowach kirjakieli.
Cytat: Toivo w Listopad 26, 2011, 00:01:29
Cytat: Fēlēs w Listopad 25, 2011, 23:50:42
Szkoda trochę. Ten rzeczywisty język fiński mógłby być niejednokrotnie bardziej ciekawy, niż to, czego się naucza.
Ale to, czego się naucza, to JEST rzeczywisty fiński! Poza tym nie zgadzam się - w puhekieli jest wiele chamskich uproszczeń, które niszczą piękno tego języka :) no i nie używa się wielu kwiecistych form gramatycznych.
Cytat: Fēlēs w Listopad 25, 2011, 23:50:42
CytatPo pierwsze, żeby się nim posługiwać, trzeba znać kirjakieli,
Nie bardzo to rozumiem. Nie dało by się nauczyć jednego dialektu "od podstaw" nie korzystając z normy?
[...] Finowie też mówiąc w puhekieli, cały czas mają w głowach kirjakieli.
otóż to, całkowicie się zgadzam.
puhekieli jest pochodną kirjakieli [swoją drogą często przypominającą formy estońskie, a wiadomo, że estoński jest od fińskiego mniej zachowawczy].
Długo to trwało, a i z powodu małego zainteresowania zbytnio się nie spieszyłem, ale popełniłem następną lekcję. Ponownie zachęcam do zamieszczania uwag/pytań/rozwiązań ćwiczeń - to by mnie zmotywowało do częstszego pisania.
Dzięki Tobie znowu zajarałem się Finlandią :D
Będzie kiedyś kontynuacja?
W sumie powinna być. Dodam na listę TODO :)
"Siis tytöissä. Melkee kaikki oli tyttöjä nii laitoin vahingos et pojissa - wie ktoś co to znaczy? :P
Mogę ci to zglosować, ale bez kontekstu ciężko przetłumaczyć i drugie zdanie wydaje się urwane w połowie. To by było coś w stylu:
"Więc w dziewczynach [?]. Raczej wszyscy byli dziewczynami, tak urządziłem [?] w więzieniu, że [?] w chłopakach [?] ...?"
To co tłumaczę jako "w", to Inessiv, który w kontekście mógłby ew. znaczyć coś innego.
to było bez kontekstu xD tylko taką wiadomość dostałem :/ ale dzięki
Wrzuciłem kolejną lekcję. Mam nadzieję, że już nie będzie takich długich przerw w aktualizacji, postaram się robić jedną lekcję na miesiąc.
Można było się spodziewać, że plan z jedną lekcją na miesiąc był zbyt ambitny, ale może przynajmniej uda się robić jedną na 2 miesiące. Dzisiaj wrzucam kolejną (jako że nie da się wrzucić więcej załączników do pierwszego postu, dalsze lekcje załączam tutaj).
Odkopuję nieco zapomniany temat, ale jaka jest różnica pomiędzy 4. a 6. grupą czasowników? Jak rozpoznać, który rzeczownik należy do danej z tych dwóch grup? W podręczniku, z którego się uczę, wynika, że jedyna różnica jest taka, że w grupie 6. nie występuje końcówka -tä.
No to ja znowu odkopię, jako że przypomniałem sobie, że prowadziłem ten kurs ;) Może będzie kontynuacja, a tymczasem odpowiedź na pytanie powyżej.
6. grupa czasowników jest bardzo niewielka i bezokoliczniki zawsze kończą się na -etA, zaś w odmianie pojawia się wrostek -ne-. Czasowniki z tej grupy mają bardzo specyficzne znaczenie: są derywowane od przymiotników i oznaczają "stawać się bardziej jakimś", np. pidetä "wydłużać się" (od pitkä "długi"), vanheta "starzeć się" (od vanha "stary") - w odmianie odpowiednio: minä pitenen, minä vanhenen.
4. grupa jest dużo większa. Bezokoliczniki w niej kończą się na -tA (w tym również -etA), zaś w odmianie występuje wrostek -a-. Np. haluta "chcieć" - minä haluan.
Kurs umarł śmiercią naturalną?
Tak
Ja to raczej kursu dalej nie poprowadzę, ale jak ktoś ma pytania, to też odpowiem.
A nawet myślałem ostatnio, żeby go reaktywować. Tyle że nigdy nie było specjalnego zainteresowania, więc i nie chciało mi się wymyślać dalszych materiałów. Powiedzmy, że jak ktoś postnie rozwiązane ćwiczenia z lekcji 4, to ja wrzucę następną lekcję.
W ogóle to uczy się tu ktoś jeszcze fińskiego? Jak chcecie przedystkutować jakiś bardziej zaawansowany temat np. z gramatyki, to też mogę usłużyć.