Romańskie centrum wcale nie jest bardziej konserwatywne, w przypadku języków słowiańskich konserwatywne "centrum" znajduje się na południu, a i ono prezentuje różne ciekawe innowacje, rozwój języków celtyckich był na tyle gwałtowny, że nawet celtiberyjski nie mógłby zostać nazwany konserwatywnym, a w germańskich wszystko już w ogóle zaszło za daleko. Myślę, że pierwszeństwo do oddzielenia się faktycznie mają peryferia, ale wynika to raczej z kryteriów pozajęzykowych i wcale nie świadczy o tym, że będą to języki bardziej postępowe (vide rumuński, oddzielany od Romanii wielofalowo, albo pozostający w izolacji islandzki). Reguły na zasadzie uniwersalium językowego na pewno nie uda się nam znaleźć, chociaż w niektórych rodzinach językowych da się to jako-tako prześledzić.
Na przykładzie rodziny romańskiej:
a) wojska rzymskie wycofują się z regionów peryferyjnych, opuszczają m.in. Wlk. Brytanię i Dację, zostawiając te regiony samym sobie. No ale ludność cywilna zostaje sama sobie i albo może się zasymilować, jak w Brytanii, albo zacząć asymilować sąsiadów, jak w Dacji, czego efektem jest język rumuński, jeden z bardziej konserwatywnych.
b) cesarstwo dzieli się na dwie części; Dalmacja pozostaje po "niewłaściwej", niełacińskiej stronie granicy i jest oderwana od rzymskich prądów kulturowych. Powstaje dalmacki, który był na tyle dziwny, że nie wiadomo do końca, jak go sklasyfikować.
c) kończy się przygoda Rzymian, przyjeżdżają Germanie i zaprowadzają swój porządek. Próbują zaprowadzić także swój język, co nie udaje się nigdzie; największy sukces osiągnęli w Galii, czego efektem jest gwałtowne oderwanie się języka francuskiego od wspólnoty łacińskiej. Hiszpański, portugalski i włoski zachowują względne podobieństwo, ale granice państwowe czasem też stanowią silną barierę, toteż powoli się różnicują.
d) w cieniu wszystkich znajduje się Sardynia, którą każdy ma w dupie. Tam łacina ludowa również rozwija się po swojemu - z minimalnym wpływem zewnętrznym. To ten język jest najbardziej konserwatywny, mimo że trudno uznać jego pozycję w Romanii za szczególnie wyśrodkowaną, czy to geograficznie, czy to pod względem kulturowym.