Forumowy Conworld

Zaczęty przez Ghoster, Wrzesień 10, 2011, 19:12:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

Canis

Cytat: spitygniew w Wrzesień 15, 2011, 10:57:49
Cytat: Fēlēs w Wrzesień 14, 2011, 19:21:07

---
Który z kontynentów będzie tym uprzednio opanowanym przez Mocarstwo?

Jakie poziomy technologiczne ustanawiamy na poszczególnych kontynentach?
(północny - wczesne średniowiecze; pólnocno-zachodni - dwudziesty wiek; pozostałe - ?)
Jak w XXI wieku w jakimś państwie mogą panować średniowieczne warunki? Przecież to niemożliwe, żeby gdzieś osiągnięto erę atomową i nie pokuszono się wcześniej o skolonizowanie wszystkich słabiej rozwiniętych terenów, przenosząc tam swoje osiągnięcia techniczne. Owszem, na takiej Nowej Gwinei może i żyją plemiona żywcem wyjęte z epoki paleolitu, ale w stolicy spotkasz samochody.
Ta. Nawet Pitcairn ma samochody. Jest tylko jedna droga, by utrzymać kraj na niskim poziomie rozwoju: silne administracyjnie państwo  o potężnych filarach ideologicznych, które w sposób sztuczny wstrzymuje ten rozwój.
  •  

Mścisław Bożydar

Postanowiłeśm:
Ograniczają moj udzieł w tworzeniu świeta. Później napiszą ktore państwa zostawią.
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Pingǐno

#182
Tak więc, podsumowując - robimy Aera jako większą i nieco odmienną wersję Ziemi, czy nie?
  •  

spitygniew

#183
Cytat: Ghoster w Wrzesień 15, 2011, 14:57:05
To proste - nie ma tam surowców, więc nie ma potrzeby tam czegokolwiek tworzyć; po co komu gigantyczny kraj, w którym nic nie ma? xd
Powiedz to Duńczykom. :p

A na serio: myślałem nad tym dzisiaj i wyróżniłem cztery modele historyczno-cywilizacyjne, i chciałbym, żebyśmy zastosowli je w Aerze.

1) Należy tu Europa. To obszary, które osiągnęły wysoki poziom cywilizacyjny, poczym skolonizowały pozostałe albo narzuciły im swoją kulturę. Ew. można tu zaliczyć też Arabię (choć świat arabski i tak powoli się europeizuje).
2) Tutaj mamy np. Indie, Chiny, Japonię. Te obszary też osiągnęły wysoki poziom, ale nie wyszły poza swój zasięg. Niekiedy zostały w przeszłości podbite przez kraje modelu pierwszego (Chiny, Indie), ale nie wpłynęło to na nie zbytnio, za to obecnie przejmują same kulturę europejską.
3) Te rejony nie wyszły poza niski poziom kultury (z nielicznymi wyjątkami, jak Aztekowie i Inkowie), poczym inne podbiły je i zaminiły w dominia, wytępiając lub asymilując miejscową ludność i wprowadzjąc tam całkowicie swoją kulturę. Należą tu obie Ameryki i Australia.
4) Tak jak w poprzednim, tyle że tutaj kraje 1) tylko stworzyły kolonie eksploatujące ludność i surowce, poczym opuściły je i obszary te utrzymały swoją dawną kulturę. Tu zalicza się Czarna Afryka i Oceania.

Proponowałbym, żby kontynent mój, Ghostera i Henryka należał do modelu drugiego.
P.S. To prawda.
  •  

Wedyowisz

Cytat: spitygniew w Wrzesień 15, 2011, 19:31:22
2) Tutaj mamy np. Indie, Chiny, Japonię. Te obszary też osiągnęły wysoki poziom, ale nie wyszły poza swój zasięg. Niekiedy zostały w przeszłości podbite przez kraje modelu pierwszego (Chiny, Indie), ale nie w płynęło to na nie zbytnio, za to obecnie przejmują same kulturę europejską.

Powiedziałbym, że te kraje osiągnęły pewien (rzeczywiście w miarę wysoki) pułap i tam się zatrzymały for some reason, dopóki nie przelała się tam fala modernizacji w związku z rosnącą europejską eksploracją czy wręcz "niesiona na europejskich bagnetach".
Cytat
3) Te rejony nie wyszły poza niski poziom kultury (z nielicznymi wyjątkami, jak Aztekowie i Inkowie), poczym inne podbiły je i zaminiły w dominia, wytępiając lub asymilując miejscową ludność i wprowadzjąc tam całkowicie swoją kulturę. Należą tu obie Ameryki i Australia.

No, niektóre kraje Ameryki Płd. są dość blisko typu (4) w twojej klasyfikacji, np. Estado Plurinacional de Bolivia. Chyba takimi "najczystszymi" przypadkami są Argentyna, Karaiby i USA.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

kmitko

Luźne pytanie, zanim zacznę coś więcej opisywać: czy ktoś stworzył już duże, lądowe imperium typu II (nazwijmy je X) z systemem kastowym i prześladowaniem "niewiernych"? Bo chętnie podłączyłbym do niego sąsiadujący archipelag wysp, zamieszkiwany przez coś w rodzaju sikhijskich wikingów. W dużym skrócie i bez szczegółów po stronie X:

Lud nazywa się Tlagowie (przymiotnik: tlaski, bo tak lepiej brzmi) i skolonizował archipelag w epoce brązu. Epoka żelaza przyszła z sąsiedniego kontynentu, podobnie jak polityczne wpływy X. Przez długi czas archipelag składał się z licznych, choć małych księstewek, który raz płaciły trybut, a raz wsiadały na okręty i łupiły wszystkie wybrzeża w okolicy. I tak aż do roku 610 (czyli ok. 200 lat temu, tak?), gdy w końcu jeden z władców X szarpnął się na porządną flotę, wyrżnął co bardziej krewkich tlaskich kapitanów i zostawił na wyspach stały garnizon. I tu dochodzimy do narodzin nowej religii.

W X stykały się ze sobą różne religie, poli- i monoteistyczne. W 518 roku, religijny reformator z portowego miasta w X miał objawienie i założył nową, monoteistyczną religię - po tlasku Vraja, czyli "polecenie". Przez cały VI wiek nowa religia nabierała znaczenia i zdobywała wyznawców, głównie na wybrzeżu oraz w Tlagii; równocześnie władzom nie podobało się negowanie podziału kastowego przez wrajan. W 630 roku tron X objął nowy cesarz, bardzo religijny w duchu tradycyjnych wierzeń X. Wezwał do siebie przywódcę wrajan i kazał zmienić treść wrajańskiej świętej księgi. Przywódca odmówił i został stracony, a jego następca wywował w Tlagii bunt i założył niezależne państwo. Wkrótce rozpoczęła się pierwsza wojna tlasko-X, zakończona patem - zjednoczeni Tlagowie wygrali wszystkie bitwy na morzu, ale byli zbyt nieliczni, aby na stałe utrzymać przyczółek na kontynencie. Potem wybuchła druga, potem trzecia - z tym samym skutkiem. W międzyczasie zamorska potęga typu I (nazwijmy ją Y) zaczęła na poważnie interesować się tym rejonem świata. Y szło na wojnie lepiej, więc około roku 780 Tlagia została protektorem z dużą autonomią wewnętrzną, kosztem rocznego trybutu i tlaskich żołnierzy służących jako zamorski kontygent w armii Y.
Bug, humor i obczyzna.
  •  

Henryk Pruthenia

Hmmm.
Co raz mniej wiem co jest czymś. Ale wiem jedno:
Ta moja największa moja "prowincja" jest moim mocarstwem, i tam jest technologia wieku XXI. :D

Pingǐno

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 17, 2011, 10:59:18
Hmmm.
Co raz mniej wiem co jest czymś. Ale wiem jedno:
Ta moja największa moja "prowincja" jest moim mocarstwem, i tam jest technologia wieku XXI. :D
Ej! Ja też tak chcę! :(
  •  

Ghoster

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 17, 2011, 10:59:18
Hmmm.
Co raz mniej wiem co jest czymś. Ale wiem jedno:
Ta moja największa moja "prowincja" jest moim mocarstwem, i tam jest technologia wieku XX. :D
  •  

Henryk Pruthenia

OK, XX wiek też pasi.
Netów i kompów i tak nie chciałem, chodziło mi głównie o medycynę. :)

jasnysfinks

Mogę dostać własne państwo? Chciałbym je na tym kontynencie na zachodzie. Państwo nazywa się Aralia

Pingǐno

Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 25, 2011, 06:36:57
Mogę dostać własne państwo? Chciałbym je na tym kontynencie na zachodzie. Państwo nazywa się Aralia
niehehe...  :'-(
  •  

Fanael

#192
Też sobie kawałek ziemi wezmę; mam nadzieję, że nikomu nie zabrałem żadnych terenów, na których miały być Bardzo Ważne Rzeczy ;-)

Mapa świata
  •  

Mścisław Bożydar

Łososiowy :D
Też się w to bawisz?
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

spitygniew

Jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł na języki w tym świecie, który i tak nie przejdzie, bo już za późmo, ale i tak sie nim pochwalę. Otóż wygrzebiście by było, gdyby autor przedstawił początkowo prajęzyk świata (a przynajmniej ten, od którego wywodzą się wszystkie obecnie używane), ustaliłoby się kierunek migracji i drzewko pokrewieństwa języków, a potem tworzylibyśmy prajęzyki poszczególnych grup i coraz mniejszych podgrup na kształt głuchego telefonu. Nie dość, że było by ciekawiej, to jeszcze realistyczniej (a jak pewnie zauważyliście, mam na tym punkcie tutaj fioła :P).
P.S. To prawda.
  •