Pytania o etymologie w językach różnych

Zaczęty przez Ojapierdolę, Sierpień 26, 2011, 21:12:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mścisław Bożydar

#375
Nie, nie o to chodzi.

A jak już o etymologiach mowa.
Oglądam "Ogniem i mieczem" z chorwackimi napisami, co jest bardzo stymulujące. Na przykład odkryłem, że po chorwacku "wychodzić na zewnątrz" to "ići napolje", więc nasze galicyjskie "Iść na pole" się broni.
A po drugie "hajde da je pidamo" jako "zapytajmy ją" dawałoby plecy wyrażeniu "chodź [coś zrobić]" jako przynagleniu... no i "hajda", "hajże na Soplicę" ;)
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Vilène

Cytat: Bożydar Żmigrodzki w Wrzesień 19, 2014, 22:26:30
Oglądam "Ogniem i mieczem" z chorwackimi napisami, co jest bardzo stymulujące. Na przykład odkryłem, że po chorwacku "wychodzić na zewnątrz" to "ići napolje", więc nasze galicyjskie "Iść na pole" się broni.
[OT]Nie wiem dlaczego, ale teraz bardzo mam nadzieję że serbskim odpowiednikiem tego jest ići nadvor.[/OT]

Choć w zasadzie... czyli wychodzi na to że te dwie różne formy mają pochodzenie jeszcze z czasów prasłowiańskich.
  •  

Mścisław Bożydar

Zaiste. Jest jeszcze opcja, ze to jakaś biało- i czerwonochorwacka specjalność.
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

spitygniew

Czyli nie mam już powodu do chwalenia się szlachecką progeniturą przed cebulakami? Ech...
P.S. To prawda.
  •  

Mścisław Bożydar

Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Mścisław Bożydar

Dobra, kolejna myśl mi przyszła.
Jak to jest, że mnogo języków ma podobny schemat przywitania? Tzn. "dobrze, że przyszliście", np.: benvenuti, welcome, willkommen, dobrodošli.

A w związku z tym- skąd nasze "witaj"?
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Silmethúlë

#381
Wygląda na to, że od rozmowy lub rady. Choć etymologia niepewna.

Cytat: VasmerWord: вет,
Near etymology: только др.-русск. вѣтъ "совет, договор" (Срезн. I, 498), ст.-слав. вѣтъ βουλή (Супр.). Сюда же отве́т, приве́т, обе́т, сове́т, ве́че, отве́тить, отвеча́ть, завеща́ть и т. д.; др. ступень корневого вокализма в вити́я.
Further etymology: Родственно лит. vaitenù "сужу, обсуждаю, полагаю", др.-прусск. waitiāmai "мы говорим", waitiāt "говорить", авест. vaēɵ- "установить судебным следствием", vaēɵa ж. "судебное заключение" (см. Розвадовский, RO 1, 104; Бартоломэ, Air. Wb. 1322; Буга, РФВ 75, 153; Траутман, BSW 339; Apr. Sprd. 455 и сл.). Маретич (AfslPh 10, 134 и сл.) относит сюда же польск. witać, в.-луж. witać, н.-луж. witaś "приветствовать". Менее вероятно предположение Вайана (RES 23, 154) о про- исхождении из *vě- (см. ве́ять), от которого якобы образовано *věto "веялка" (ср. си́то от се́ять), а отсюда *větiti "веять", фигурально "дискутировать, спорить", причем в качестве семантической параллели указывается на лат. ventilāre.

Cytat: http://en.m.wiktionary.org/wiki/sovietFrom Russian совет (sovet, "council"), from Old Russian and Old Church Slavonic съвѣтъ (sŭvětŭ, "advice"). Compounded from со- (so-) + Old Church Slavonic вѣтъ (větŭ, "agreement"), from Proto-Slavic *větъ ("council, talk"). Related words include навет, извет, ответ, привет, обет, вече, отвечать, ответить, завещать, and совещаться. Probably cognate with Polish witać ("to welcome").
  •  

Vilène

Cytat: Bożydar Żmigrodzki w Wrzesień 24, 2014, 09:25:11
Jak to jest, że mnogo języków ma podobny schemat przywitania? Tzn. "dobrze, że przyszliście", np.: benvenuti, welcome, willkommen, dobrodošli.
Bo mnogo języków skalkowało sobie to z germańskich.
  •  

Towarzysz Mauzer

Co do witać, to jest też odmienny możliwy źródłosłów, który przedkładają Brückner, ale również i Boryś. Mianowicie rzecz mogła pierwotnie oznaczać `iść, przybywać`, czego śladem byłby czasownik zawitać. Boryś wiąże to z pie. rdzeniem *uei- `iść`.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

Jest też dawne obitać (ob-witać) = przebywać, zamieszkiwać. Wygląda na to, że rdzeń wit- był blizkoznaczny do bąd-. A panuje wśród niektórych (domorosłych) slawistów dziwne przekonanie, jakoby człon -wit w imionach miał oznaczać "pana" (niby Ludowit = "wódz ludu" it.p.), co jest jakąś absolutną bzdurą wyssaną z palca, zupełnie niepopartą jakimkolwiek materjałem językowem.

A teraz pozwólcie, że o coś zapytam.

Czy istnieje jakaś ogólnie przyjęta teorja (albo nie ogólnie przyjęta, ale sensownie brzmiąca), jak mogłaby brzmieć pierwotna słowiańska nazwa Uznamu? Bo jak rozumiem, jej obecna polska nazwa (i warjanta typu Uzdom, Orzna it.p.) są dziewiętnastowiecznymi rekonstrukcjami, a do danych ze starych dokument średnio mam dostęp (interneta nie pomagają).

Pytanie kieruję przedewszystkiem do tow. Mauzera, bo wiem, że on się takimi rzeczami zajmował dogłębniej niż ja.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

#385
CytatCzy istnieje jakaś ogólnie przyjęta teorja (albo nie ogólnie przyjęta, ale sensownie brzmiąca), jak mogłaby brzmieć pierwotna słowiańska nazwa Uznamu? Bo jak rozumiem, jej obecna polska nazwa (i warjanta typu Uzdom, Orzna it.p.) są dziewiętnastowiecznymi rekonstrukcjami, a do danych ze starych dokument średnio mam dostęp (interneta nie pomagają).
Pewnie zbadam to w książkach wkrótce, bo mam lepszy dostęp do źródeł niemeckojęzycznych teraz, a tak na szybko to brzydko rzucę za niemiecką Wikipedią (która za: Ernst Eichler und Werner Mühlmer: Die Namen der Städte in Mecklenburg-Vorpommern, więc OK): Uznoimia civitas [1125], Uznoimi, Uznoim [1175], Uznam, Uznom, Uzdem, Usedum [1420]. I nie wiem, czy to Eichler i Mühlmer, czy jakiś wikipedysta nieszczęsny podaje już od siebie, że to od słowa *znojь, które miałoby znaczyć umströmt (czyli `opływany`), ale niestety znaczyło chyba zawsze ino `ukrop; pot`. Tak czy owak, obecność samego rdzenia *znojь to wiarygodna hipoteza (rozpodobnenia nosowa zwarta > nienosowa zwarta w niemieckim to rzecz nieobca, np. Czermna > Tscherbenei), co można porównać np. z nazwą Znojmo w Czechach. Odtwarzałbym wtedy coś w rodzaju Uzno(j)im, ale jeszcze pogrzebię w źródłach papierowych.

DODANO: Aha, jest jeszcze zapis Urbs Osna z XII wieku. Sprawa jest trudna.
DODANO 2: Zapisy w rodzaju Osna pojawiają się - widzę - u Saxo Gramatyka (1185), który ma też postaci w rodzaju Osni, Osno, a więc odmienia to z łacińska - znaczyłoby to, że z Urbs Osna można przejść do porządku dziennego jako z reanalizą słowotwórczego przyrostka -oim/om/am jako łacińskiej końcówki -um.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Towarzysz Mauzer

Poddaję w wątpliwość to o znoju. Zajrzałem dziś do Rosponda Słowiańskich nazw miejscowych na -jь i tłumaczy on nazwę tę tak:
Cytatpomor. Uznam-jь = Uznam, niem. Usedom: TrE II 15, czyli niesłusznie intepretuje topograficznie: dok. Uznomensis, territorium - por. TrM 1279 164; de Uzenam, Uznam. Por. SO XV (M. Rudnicki). Formacje participialne na -mъ były jeszcze bardziej archaiczne aniżeli spójkowe na -imъ, -omъ. Por. czes. Přibram oraz pol. Czesram.

A SO XV (klik) jest całe szczęście w internecie, i tylko tu napiszę, że formy typu Uznoim- to mogła być wg Rudnickiego próba oznaczenia palatalności /m'/ - przekonywające, w Polskim miękkie było jeszcze za Kochanowskiego - zaś ich powszechność wynika z tego, że pojawiły się późno stosunkowo w jakimś dokumencie papieskim, skąd przepisywane były do antedatowanych fałszerstw.

Wydaje się więc, że Rudnicki i Rospond tu też zrobili dobrą robotę - Uznam chyba zostaje. Owszem, była dyskusja o Uznoimiu i pojawiały się argumenty o oboczności, o starszej i nowszej, czy też o dłuższej i ściągniętej postaci - niestety, jak dotąd trafiłem tylko na strzępy w indeksowaniu Google Books.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

Tylko co w takim razie rdzeń Uznam- miałby oznaczać? Jakieś imię/przezwisko osobowe?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

Nienotowane w innych dokumentach. Brzmi kretyńsko, ale Poznan też bym nie chciał mieć na imię, a jednak.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

#389
Niby tak, ale trudno też zaprzeczyć, że onomaści słowiańscy, jeśli nie wiedzą jak objaśnić nazwę, to objaśniają ją imieniem osobowym (taki Rymut nawet głupi Torzym próbował objaśnić od imienia - mimo, że to twór absolutnie sztuczny, KUNMowski. Duża wpadka jak na tak uznanego lingwistę). Z drugiej strony... tutaj brzmi to nadzwyczaj sensownie.

A tak z innej beczki, skoro już wzpomniałem, Saga o Torzymiu to jedna z najbardziej interesujących historyj związanych z KUNMowym nazewnictwem. Ta nazwa to chyba największy WTF na powojennej mapie RP.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •