Wszyscy chcą dostosowywać cyrylicę do polszczyzny. A ja poszedłbym w odwrotnym kierunku - dopasował polszczyznę do cyrylicy, np. tej rosyjskiej, jako że tylko tę cyrylicę dobrze znam. Chodzi o to, by nagiąć system fonetyczny polszczyzny tak, by bez problemów i etymologicznie można by go zapisywać cyrylicą. Przykład - oczywiście trochę niedoskonałości jest, ale o co mi mniej więcej chodzi.
W rosyjszczyźnie nie ma nosówek - zredukujmy tak jak w rosyjszczyźnie, coby problemów z cyrylicą nie było.
W rosyjszczyźnie nie ma ć i dź tylko t' i d' - zróbmy to, i tak dalej, i tak dalej.
литво! ойчизно моя! ты естесь як здрове.
иле тя треба ценить, тэн тылько ся дове,
кто тя стратил. дись пякность тву в цалэй оздобе
видзу и описую, бо тускня по тобе.
панно сьвята, цо ясней брониш частоховы
и в острей сьветиш браме! ты, цо грод замковы
новогродзки охраняш з его верным людэм!
як мне децко до здровя повротилась цудэм