słowiańskie

Zaczęty przez varpho :Ɔ(X)И4M:, Wrzesień 05, 2011, 01:00:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

Widsið

Myślę, że najgorszy będziesz jednak ty, bo twój post jest proporcjonalnie najmniej tu potrzebny i sensowny.

Co do cyrylicy, cóż, gdyby od początku rozwijała się na gruncie polskim, przy założeniu takich samych zmian fonetycznych, pewnie miałaby swoje dziwactwa, które w sumie trudno przewidzieć z dzisiejszych czasów; jest jednak mniej elastyczna niż łacinka, toteż spodziewałbym się albo czegoś bardzo odległego od dzisiejszych lokalnych wariantów cyrylicy, albo czegoś wybitnie etymologicznego.
  •  

Dynozaur

Moja kolesiówa od ruskiej avisty twierdzi, że Rosjanie z Królewca mówią inaczej niż ci z właściwej Rosji. To jest, bardziej "płasko" i "polskopodobnie", bez tego kwiecistego moskwickiego zaśpiewu.

Tylko jak to kurwa możliwe? Przecież w rosyjskiej strefie okupacyjnej Prus żyją przesiedleńcy z całej galaktyki, tak jak na naszych Ziemiach Uzyskanych. To niemożliwe, by wykształciła się tam jakakolwiek gwara.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Noqa

A GA to tylko masońska mistyfikacja!
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Widsið

Cytat: Dynozaur w Kwiecień 06, 2013, 13:09:12
Tylko jak to kurwa możliwe? Przecież w rosyjskiej strefie okupacyjnej Prus żyją przesiedleńcy z całej galaktyki, tak jak na naszych Ziemiach Uzyskanych. To niemożliwe, by wykształciła się tam jakakolwiek gwara.
Biorąc pod uwagę izolację tego regionu, efekt kotła językowego i otoczenie przez języki "nieśpiewające", nie widzę żadnych powodów, dla których gwara miałaby się nie wytworzyć. Porównanie do Pomorza, Śląska i Mazur jest o tyle nietrafne, że te regiony nie są odseparowane od reszty kraju w żaden sposób, no i w Polsce mówienie gwarą nie kojarzy się szczególnie dobrze, więc wszelkie zabiegi gwarotwórcze zwykle są wyhamowywane.
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Noqa

General American.
Które, dodajmy, samo ma swoje regionalne odmiany.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Dynozaur

#441
Ale mówimy tu o setkach lat (ponadto inne czasy, mniejsza unifikacja językowa, brak "gwarobójczych" medyj it.p.), podczas gdy Królewiec znajduje się pod rosyjską okupacją od raptem ponad 60.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Chyba przesadzasz z tą "gwarobójczością" mediów. Myślę, że media są akurat jedną z niewielu możliwości kontaktu ze "standardowym" rosyjskim dla mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego, ale - żeby posłużyć się przykładami z polskiej telewizji - to, że większość prezenterów sepleni, ma problem z logicznym ciągiem wypowiedzi, czy mówi niewyraźnie, nie znaczy, że zaraz wszyscy zaczną mówić tak samo.
  •  

Dynozaur

#443
Nie zmienia to faktu, że angielski w czasach kolonizacji był o wiele bardziej zróżnicowany djalektalnie niż dzisiaj, a ogólnego standardu też na dobrą sprawę nie było (Angole dłuuuugo pisali "jak chcieli"), a więc mieszanie djalekt w tamtych czasach mogło przynosić (i przynosiło) ciekawe efekta. Dwudziesty wiek, w dodatku Związek Sowiecki (i "walka z analfabetyzmem", wmuszająca ludziom standardowy język) to już zupełnie inne realja. A też trudno mi powiedzieć, skąd pochodzili ludzie przesiedlani do Prus - być może sporo z nich pochodziło z terenów za Uralem - a, jak wiadomo, obszar djalektalny rosyjski kończy się na Uralu, nawet trochę przed. Poza tym, pewnie od cholery było tam członków mniejszości, których zrusyfikowano (a więc również nie mówili gwarą, tylko standardem, który im wmuszono).

A poza tem, w I połowie XX wieku też prezenterzy telewizyjni byli o wiele lepszymi mówcami. Vide Suzin.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilène

Cytat: Dynozaur w Kwiecień 07, 2013, 13:50:13
A poza tem, w I połowie XX wieku też prezenterzy telewizyjni byli o wiele lepszymi mówcami. Vide Suzin.
Prezenterzy telelewizyjni w I połowie XX wieku? W Polsce? W tej samej Polsce, w której telewizja zaczęła nadawać dopiero w 1952 r.?
  •  

Dynozaur

Cytat: Vilén w Kwiecień 07, 2013, 14:33:30
Cytat: Dynozaur w Kwiecień 07, 2013, 13:50:13
A poza tem, w I połowie XX wieku też prezenterzy telewizyjni byli o wiele lepszymi mówcami. Vide Suzin.
Prezenterzy telelewizyjni w I połowie XX wieku? W Polsce? W tej samej Polsce, w której telewizja zaczęła nadawać dopiero w 1952 r.?

Racja, chciałem napisać "w połowie", nie wiem co mnie napadło, żeby dopisać tam I.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Dynozaur

Serjo Bułgarzy mówią "merci" jako dziękuję?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

Ja się z tym mersi spotkałem kiedyś w kontekście ormiańskiego (մերսի). Jeśli wierzyć wikisłownikowi, jest ono rozplenione również w rumuńskim i tureckim. Skoro Polacy mogą masowo używać ,,sorry" i nawet derywować zeń ,,sorki"...
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Cytat: Gubiert w Kwiecień 14, 2013, 23:25:32Skoro Polacy mogą masowo używać ,,sorry" i nawet derywować zeń ,,sorki"...

Racja. Głupie polaczki...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

spitygniew

Cytat: Dynozaur w Kwiecień 15, 2013, 10:13:33
Cytat: Gubiert w Kwiecień 14, 2013, 23:25:32Skoro Polacy mogą masowo używać ,,sorry" i nawet derywować zeń ,,sorki"...

Racja. Głupie polaczki...
Mam rozumieć, że ty mowisz zawsze przepraszam, nawet do kolegów z grupy?  ???
P.S. To prawda.
  •