Ciekawe zasłyszane formy

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Październik 04, 2011, 03:26:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

Feles

Cytat: Silmethúlë w Sierpień 17, 2012, 21:34:36W tej quechui, tak jak statua.
Ale u niego to jest chyba [ˈkɛtʃwa], nie [kɛˈtʃu.a].
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Silmethúlë

  •  

Jątrzeniot

No doszedłem do tego, że najsensowniej by było quechui [ˈkɛtʃwi]* na wzór statui, nawet jeśli tam to u jest samogłoską.  Ale nie wiem czy nie dziwaczniejsze to od quechle... A z Turnauem to już serio nie wiem co zrobić.

*tak naprawdę to wymawiam [kwɛxwa], jakoś tak się przyzwyczaiłem z czasów, jak nie wiedziałem, jak to wymawiać. No ale to nie zmienia problematycznego -ua.
  •  

Ghoster

#273
[...........]
  •  

Silmethúlë

Miałoby to pewien sens (zresztą, kiedyś tak robiono, na wschodzie i południu Słowiańszczyzny się tak robi), gdyby nie to, że polski to /v/ ubezdźwięcznia bardzo łatwo. A Turnaf, Kfeczfa, statfa już wcale nie brzmią tak fajnie. Za to wciąż (przynajmniej teoretycznie) mamy Wilsona /vilsona/ czy Waszyngtona.
  •  

Wedyowisz

#275
Ja tam jestem coraz bardziej przekonany, że problem jest nie z polską morfologią (która ma sposób, żeby radzić sobie z żeńskimi na /wa/) czy fonologią (jest u nas dostępne /w/, poza pewnymi konserwatywnymi dialektami, czort z nimi), tylko z podejściem do obcych wyrazów, ew. ortografią. Naprawdę, to tak jakbyśmy odmieniali motyce, ale Metallikie. Ergo, statule, kakale, lingle etc. FTW
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Silmethúlë

Nie, z kakaem się absolutnie nie zgodzę. To wciąż jest (przynajmniej dla mnie) /kaka.o/, nie /kakaŭo/. Więc o kakau /kaka.u/.
  •  

Henryk Pruthenia

statuwa, kakawo, lingwa, Turnaw...
Dużo lepiéj byłoby, gdyby rozziéw oraz zapożyczone [w] był konsenkwentnie zastąpywany przez [v]...

Jątrzeniot

Cytat: Gubiert w Sierpień 18, 2012, 12:10:39
Ja tam jestem coraz bardziej przekonany, że problem jest nie z polską morfologią (która ma sposób, żeby radzić sobie z żeńskimi na /wa/) czy fonologią (jest u nas dostępne /w/, poza pewnymi konserwatywnymi dialektami, czort z nimi), tylko z podejściem do obcych wyrazów, ew. ortografią. Naprawdę, to tak jakbyśmy odmieniali motyce, ale Metallikie. Ergo, statule, kakale, lingle etc. FTW

+1
ale

CytatNie, z kakaem się absolutnie nie zgodzę. To wciąż jest (przynajmniej dla mnie) /kaka.o/, nie /kakaŭo/. Więc o kakau /kaka.u/.

No właśnie.

Cytat: Henryk Pruthenia w Sierpień 18, 2012, 12:39:56
statuwa, kakawo, lingwa, Turnaw...
Dużo lepiéj byłoby, gdyby rozziéw oraz zapożyczone [w] był konsenkwentnie zastąpywany przez [v]...

Tyle, że fonetycznie to jest zbyt oderwane od rzeczywistości. Polskie [v], często ubezdźwięczniane do [f] jest dalekie od [w]. A co do kakawa, to ta sama uwaga, co do kakała.
  •  

Feles

U mnie też nie ma tam [w], ale to wina tego, że /w/ -> 0 między otwartymi.

Poza tym, mamy normatywne kakałko, więc...
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Wedyowisz

#280
Cytat: Silmethúlë w Sierpień 18, 2012, 12:19:34
Nie, z kakaem się absolutnie nie zgodzę. To wciąż jest (przynajmniej dla mnie) /kaka.o/, nie /kakaŭo/. Więc o kakau /kaka.u/.

Też zwykle nie mówię [kakawɔ] (chyba że chcę być dowciapny), ale w rozpowszechnieniu tej odmiany pomogła nagminna delabializacja czy wręcz fonetyczna elizja /w/ między samogłoskami (czyli /kakawɔ/ [kakaɔ]). Zresztą, Korea czy idea odmienia się, jakby w mianowniku była *Koreja i *ideja i nikt nie protestuje.

Po co brnąć w jakieś /v/, rozumiem coś takiego w słowiańskich, w których nie ma kontrastu /w/ i /v/; nasze /v/ obecnie jest mocno frykatywne, z tendencją do ubezdźwięczniania i rezultat jest do psa podobny.

Cytat: MilyaPoza tym, mamy normatywne kakałko, więc...

Rada locuta, causa finita!
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Henryk Pruthenia

Bo to kiedyś były Koreja i ideja...

Silmethúlë

Dlatego byłbym za zapisywaniem tego przeklętego ,,ji" w polskim, mielibyśmy Korei, statui, idei, ale Maji, Kaji, staji...
  •  

Henryk Pruthenia

Ja byłbym za przywróceniém form "ideja", "Koreja". Dla mnie dop. l. mn. to idej, nie idei... przez te dziwne uzachodnienia słów, polska flexja traci wiele. Słowo które byłoby ładnie i przyjemnie odmieniane (na przykład statuwa, statuwy, statuw, kakawo, kakawko, kakawa, kakawu, z kakawém, a nawét kakaw).
Jeżeli chodzi o estetykę, to racja, nie jest to może idejalne rozwiązanie... ale iléż mniéj problemów!

Feles

Już wolę nieetymologiczne [l], które przynajmniej jakoś brzmi (i pojawia się tylko w jednej formie), niż nieetymologiczne [v], które jest okropne.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •