Etymologie w polskim

Zaczęty przez Ojapierdolę, Sierpień 22, 2011, 01:02:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mścisław Bożydar

Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Silmethúlë

Lepiej tam: http://forum.tolkien.com.pl/

W link Mścisława nie klikaj.

Anyway, ciekawy fetysz, porównywać rozmiar małych postaci z Tolkiena... :P
  •  

Mścisław Bożydar

Dlaczego nie na elendilich? :D
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Silmethúlë

Gal dalej jest tam administratorem? Jeśli tak, to nie elendili. I tyle. Nie widzę powodu, żeby odsyłać przypadkowych ludzi z problemami tolkienistycznymi na forum, na którym może i dowiedzą się, czego chcą, ale oprócz tego otrzymają informację, że Jezus ich kocha, ze względu na swój nick są narzędziem szatana, i takie tam.
  •  

Mścisław Bożydar

No, strasznie mnie to wkurza. A najlep... najgorsze jest to, że Gal sam pomagał "Pani Dodzie" przy płycie T7T i "stworzył" dla niej język sztuczny.
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Feles

Czy pałąk to jakieś wewnętrzne PSM (portmanteau?) pająka i łęku?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Vilène

Cytat: Mcisław Ruthenia w Styczeń 13, 2012, 14:29:26
No, strasznie mnie to wkurza. A najlep... najgorsze jest to, że Gal sam pomagał "Pani Dodzie" przy płycie T7T i "stworzył" dla niej język sztuczny.
Ta, pieprzony hipokryta...

BTW, kiedyś chciałem zarejestrować się incognito na forum, którego imienia nie wolno wymawiać, i strollować ich kucykami, żeby tylko zobaczyć jak p. Derdziński zacznie na to reagować :P.
  •  

lehoslav

Cytat: Fēlēs canivorus w Styczeń 13, 2012, 14:35:25
Czy pałąk to jakieś wewnętrzne PSM (portmanteau?) pająka i łęku?

po-łącz-y(ć) pa-łąk
wg mnie wszystko pięknie gra
  •  

Towarzysz Mauzer

Raz jeszcze doszedłem do wniosku, że nazwy dni tygodnia w polszczyźnie są zjawiskiem - wbrew pozorom - dosyć tajemniczym. Jak wiemy, Słowianie rozeszli się po Europie jako poganie i chrzty przyjmowali osobno. Tymczasem nazwy dni tygodnia niosą ze sobą chrześcijańską treść ideową (sobota, niedziela) i są wspólne. Tradycja chrześcijaństwa słowiańskiego ponoć nie objęła ziem polskich (jestem innego zdania; tak czy siak - brakuje dowodów). Objęła wszakże ziemie czeskie, więc można przyjąć czeskie pośrednictwo nazw dni tygodnia. Nie ma jednak fonetycznych śladów czeszczyzny - jest np. przegłos w poniedziałku albo nosówka w piątku. Czy zatem to efekt wyrównań do słownictwa występującego w Polskim? Czy - tryb teoryj spiskowych: włączony - może to ślad wczesnopiastowskiej tradycji cerkiewno-słowiańskiej?
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

spitygniew

Cytat: Towarzysz Mauzer w Styczeń 19, 2012, 20:42:11
Objęła wszakże ziemie czeskie, więc można przyjąć czeskie pośrednictwo nazw dni tygodnia. Nie ma jednak fonetycznych śladów czeszczyzny - jest np. przegłos w poniedziałku albo nosówka w piątku.
W "kościele" też jest przegłos...
P.S. To prawda.
  •  

Wedyowisz

#55
Czy "smardz" to grzyb jadany przez smardów?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

@TM: nie wiem, czemu uważasz, że nieposiadanie chrześcijaństwa jako religii państwowej wykluczało kulturowe importy ze sfery christianitatis, a może też wiary mojżeszowej (pamiętajmy o Chazarach i handlu prowadzonym przez Żydów we wczesnośredniowiecznej wschodniej Europie). Porównaj też kolędę. Zaś nie róbmy z tych naszych protoplastów takich izolowanych cavemanów. Przyznam, że mię też ostatnio zaintrygowała szczególnie kwestia "niedzieli". ESSJA twierdzi, że to wczesna kalka z gr. απρακτος ημερα "dzień nieroboczy", co nie wyklucza wg nich ogólnosłowiańskiego rozprzestrzenienia.
Może Prasłowianie do pewnego etapu używali innego cyklu niż 7-dniowego, a następnie pod wpływem np. handlu z europejskimi sąsiadami przyjęli taki system, jednocześnie kalkując i zapożyczając nazwy niektórych szczególnych dni, a resztę numerując. Nota bene, niechrześcijańskie wydaje się to, że dni tygodnia liczone są od poniedziałku.

Germanie zrobili coś podobnego, z tym że oni przekalkowali łacińskie określenia wywodzące się od imion boskich, na etapie, gdy te łacińskie określenia były jeszcze transparentne i nie były częściowo zastąpione chrześcijańskimi (dominica).

W słowiańskich takie odboskie określenia pojawiają się tylko jako skutek silnych wpływów germańskich (w połabskim).

Nie znam greckiego, ale wygląda na to, że 1) współcześnie część dni jest też jakby numerowana* 2) drzewiej istniało coś na kształt systemu łacińskiego (choć może już nie w czasie kontaktów ze Słowianami, nie wiem).

*ale od niedzieli!
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

spitygniew

Pochodzenie nazw tygodnia opisuje Bruckner, w skrócie: misjonarze niemieccy wprowadzili je na Morawach w VIII wieku (wymyślając nowe nazwy zamiast pogańskich), a stulecie później zapoznali się tam z nimi bracia sołuńscy. Polacy pewnie przejęli je od Czechów po chrzcie, więc wszystko gra.

I wątpię, że Słowianie używali wcześniej swojego tygodnia, nawet Rzymianie nie wymyślili tej idei tylko zapożyczyli ją z Babilonii.
P.S. To prawda.
  •  

Vilène

Cytat: pittmirg w Styczeń 26, 2012, 10:28:14
Nota bene, niechrześcijańskie wydaje się to, że dni tygodnia liczone są od poniedziałku.
Ale za to środa jest liczona tak jakby tydzień zaczynał się od niedzieli...
  •  

lehoslav

Cytat: spitygniew w Styczeń 26, 2012, 12:54:11
Pochodzenie nazw tygodnia opisuje Bruckner, w skrócie: misjonarze niemieccy wprowadzili je na Morawach w VIII wieku (wymyślając nowe nazwy zamiast pogańskich), a stulecie później zapoznali się tam z nimi bracia sołuńscy.

Brückner ma na to jakieś dowody, czy fantazjuje w typowym dla siebie stylu?
  •  

spitygniew

Cytat: lehoslav w Styczeń 26, 2012, 13:04:25
Cytat: spitygniew w Styczeń 26, 2012, 12:54:11
Pochodzenie nazw tygodnia opisuje Bruckner, w skrócie: misjonarze niemieccy wprowadzili je na Morawach w VIII wieku (wymyślając nowe nazwy zamiast pogańskich), a stulecie później zapoznali się tam z nimi bracia sołuńscy.

Brückner ma na to jakieś dowody, czy fantazjuje w typowym dla siebie stylu?
Nie wiem, nie podał bibliografii...
P.S. To prawda.
  •