(nazwijmy to) angielski 2.0

Zaczęty przez Widsið, Kwiecień 29, 2012, 22:31:24

Poprzedni wątek - Następny wątek

Widsið

    On anum holme, an shoup wilch hädde náght wull häþ gjesewen rosum – an of þem dróg anen swâren wägn, ðis óðer – hóv anen stóren gjelad, ðis þride – fór anen mann swift. Ðät shoup säjde ðäm rosum: «Mín hjurt kyreþ wíle hit sjuþ, wät ðe mann goureþ ðäm rosum dón.» Ðe rosen swóren an: «Hôr, shoupe, úre hjurt kyreð wíle we sjuð, húr ðe mann, ðe fror, takeþ weg þín wull to maken anum mentle selfe. Swá häþ ðät shoup náght wull.» Ðis hôrend, ramde ðät shoup ðurgh anum neðerlande.

Dzień dobry wszystkim forumowiczom!

Chciałbym zaprezentować mój alternatywny angielski. Używam go w mojej alternatywnej historii, w której najazd Normanów w 1066 został odparty. W jego efekcie państwa położone na Wyspach Brytyjskich zostały zmuszone do izolacji, trwającej z konieczności do XIII wieku, a później z wyboru kontynuowanej przez władców, lubiących "zabawy na własnym podwórku" aż do końca renesansu. Język przypomina więc staroangielski (a więc także kontynentalne zachodniogermańskie) bardziej, niż współczesny angielski - ortografia nie została szczególnie zmodyfikowana, a nowe słownictwo tworzone jest raczej na zasadzie "zobaczmy, czy możemy złożyć własne słowa w nowe", niż "hajda, bierzmy od wszystkich po trochu". Gramatyka uległa lekkim uproszczeniom zwłaszcza pod względem składniowym.

Poniżej powyższy tekst w zapisie fonetycznym (intonacyjnie dość nieudolnie, bo nie mam kompletnie pomysłu), a także mały słowniczek.

    /ʊnənʉmˈhʊlmə/ /ənˈʃəʊpwɪlʧˈhædæəˈnɑːxtˌwʉlhæθjəˈsewn̩ˈrʊsʉm/ /ˈanʊfθəmˈdroːɣənn̩ˈswæːrn̩ˈwæɣn/ /ðɪsˈoːðəˈhoːvənn̩ˈstoːn̩jəˈlad/ /ðɪsˈθrɪdəˈfoːənn̩ˈmanˈswɪft/ /ðætˈʃəʊpˈsæjdəˈrʊsʉm/ /ˌmiːnˈhjʊətˈkʏrəθwiːləhɪtˈsjʊθ/ /ˈwætðəˈmanˈgəʊrəθðæmˈrʊsʉmˌdoːn/ /ðəˈrʊsn̩ˈswoːn̩ˈan/ /høːr/ /ʃəʊpə/ /ˌuːrəˈhjʊətˈkʏrəðwiːləwəˈsjʊð/ /ˈhuːəðəˈmanðəˈfrʊəˈtakəθˌweɣˌθiːnˈwʉltʊˈmakn̩ənʉmˈmentləˈselfə/ /swɑːˈhæθætˈʃəʊpˈnɑːxtˌwʉl/ /ðɪsˈhøːrənd/ /ˈramdəðætˈʃəʊpðəxənʉmˈneðəlandə/

an 1. rodzajnik nieokreślony dla wszystkich rodzajów w liczbie poj.; 2. jeden
answeren odpowiadać
anum = an
dragen ciągnąć
dróg = dragen
ðis ten, ta, to
ðurgh przez
faren wieźć
fór = faren
fror pan, władca
gjesewen = sjun
gouren dón kazać coś zrobić
holm wzgórze
haven 1. mieć; 2. czasownik posiłkowy dla czasów złożonych
heven nieść, dźwigać
hit ono, to, zaim. zastępujący rzeczowniki rodzaju nijakiego w M. l. poj.
hjurt serce
hóv = heven
húr jak
hädde = haven
häþ = haven
hôren słuchać
kyren boleć, sprawiać ból
maken robić, tworzyć
mann człowiek, mężczyzna
mentel płaszcz
mín mój, moja, moje
náght żaden
neðerland nizina
of z
on na
óðer drugi
shoup owca
ramen uciekać
ros koń
rosum = ros
sedgen powiedzieć, rzec
selfe dla siebie, sobie
sjun widzieć
swift szybki, szybko
swóren an = answeren
swá więc
swâr ciężki
säjde = sedgen
takeþ weg = wegtaken
úr nasz
wegtaken zabierać
wilch który
wíle gdy, kiedy
wull wełna
wägn wóz
wät co
þe oni
þem = þe
þín twój
þride trzeci
  •  

Henryk Pruthenia

Ooo.
Ciekawe...
Przydałby się też taki conlang do Dynopruthopy, gdzie angielski trochę się poddał Celtom... Reflektowałbyś? :)

Widsið

Ja wiem? Ten, w zamierzeniu, miał się celtyzmom oprzeć - w całym słowniku (około 1100 słów) jest tylko jedno słowo o celtyckim rodowodzie ;)
  •  

Todsmer

Masz tu przypadki i odmianę czasowników, czy odmiana już zanikła?
  •  

Dynozaur

Fajne. Tak powinien wyglądać angielski (chociaż interesuje mię też morfologja, mam nadzieję, że nie jest tak uproszczona jak prawdziwy angielski). Podobnie jak Poguś, pomyślałem o Dynopruthopie, tam też miał być inaczej wyewoluowany angielski (bez wpływów normańskich), ale tam angielski miał być mocno uceltowiony (może nie aż tak, by robić z tego Brithenig, ale dość widocznie). Za to bardziej nordyckim językiem miało się mówić w Szkocji (ten szkocki język miał być jakąś odmianą Norna).

No cóż, czekam na więcej. Lubię takie germlangi.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilène

Fajne. Widzę, że wiele rzeczy jest wzorowanych chyba na językach skandynawskich, ale to słusznie - języki skandynawskie w wielu miejscach są podobne do angielskiego, a zachowują więcej cech germańskich...
  •  

Widsið

Cytat: tqr w Kwiecień 30, 2012, 09:21:43
Masz tu przypadki i odmianę czasowników, czy odmiana już zanikła?

Oczywiście, że została utrzymana, moi Angole są dosyć konserwatywni :) W przypadku rzeczowników zdecydowałem się na system "krzyżowy" - wprowadzenie rodzajników à l'allemande przy zachowaniu staroangielskiego systemu końcówek fleksyjnych tam, gdzie się dało. Istnieje siedem wzorów deklinacji i zwykle zależą one od ilości sylab i rodzaju rzeczownika, ale jest parę wyjątków w miejscach, gdzie uznałem, że właściwy wzór brzmiałby brzydko :)

Czasownik również zachowuje całą gamę odmian - cztery formy i wyraźne rozróżnienie między trybem oznajmującym i łączącym w czasie teraźniejszym, trzy odmiany słabe i osiemnaście mocnych zgrupowanych w siedem klas, a także parę nieregularności w präteritum.

Przykładowy czasownik słaby:
luven kochać ← strang. lufian

präsens indikativum
1poj. luve
2poj. luvest
3poj. luv
mn. luv

Jako że regularne rezultaty zmian fonetycznych sprawiłyby, że 3poj. i mn. brzmiałyby tak samo (lufaþ → luveþ; lufiaþ → luveþ), zdecydowałem się na udźwięcznienie ostatniego dźwięku. Często stosuję tę metodę, żeby uniknąć homofonii i nie wprowadzać szczególnie wielu zapożyczeń.

präsens kongjunktivum
poj. luve
mn. luven

präteritum indikativum
1/3poj. luvde
2poj. luvdest
mn. luvden

präteritum kongjunktivum
poj. luvde
mn. luvden

infinitivum luven
partisip 1 luvend(e) ("e" ulega redukcji w wymowie i powoli wypada także z pisowni, regulator języka piętnuje ten błąd, ale nie powinni być zdziwieni - rolę imiesłowu ciągłego przejmuje coraz szybciej bezokolicznik)
partisip 2 gjeluvd

Mocny:
wouksen narastać ← strang. weaxan

präsens indikativum
1poj. woukse
2poj. wouksest
3poj. wouks
mn. wouks

präsens kongjunktivum
poj. woukse
mn. wouksen

präteritum indikativum
1/3poj. wuks
2poj. wuksest
mn. wuksen

präteritum kongjunktivum
poj. wukse
mn. wuksen

infinitivum wouksen
partisip 1 wouksend(e)
partisip 2 gjewouksen

Co do wpływów skandynawskich, nie są one większe, niż były w języku staroangielskim. Mój alternatywny angielski po prostu za mało od niego odszedł, żeby ów wpływ nie był szczególnie wyraźny. Jeśli coś bardzo wieje Skandynawią, wynika to raczej ze wspólnego pochodzenia języków, niż wzajemnego wpływu (cf. dragen - dróg = nor. dra - drog; húr ← strang. hū earon, podobieństwo ze szw. hur jest przypadkowe, chociaż nie przeczę, że miłe dla oka).
  •  

Todsmer

Fajnie to wygląda. Szkoda mi tylko staroangielskiego -an w bezokoliczniku, bo to -en wygląda niemiecko, brr.
  •  

Widsið

Arbitralnie uznałem, że < e > nada się bardziej do zapisu /ə/ niż < a > :)
  •  

Feles

Jaka jest różnica w pochodzeniu þ i ð?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Widsið

W staroangielskim /ð/ i /θ/ miały komplementarną dystrybucję, która tutaj została w większości wypadków zachowana (i odzwierciedlona w ortografii). Czasem wprowadzam nieregularne różnicowanie, żeby uniknąć homofonii (luveþ - kocha; luveð - kochamy, kochacie, kochają; ðe - rodzajnik określony rodzaju męskiego i liczby mnogiej; þe - oni). Podobna sytuacja ma miejsce z innymi komplementarnymi parami.
  •  

Widsið

Angielski alfabet to standardowy alfabet łaciński, od którego odejmujemy c, x i z, dodając w zamian runiczne ð i þ, a także á, é, í, ó, ú, ý, ä, â, ö oraz ô, wszystkie traktowane jako niezależne litery alfabetu. ð pojawia się między d i e, kreskowane samogłoski po ich czystych odpowiednikach. Pozostałe - þ, ä, â, ö, ô umieszczone są na końcu alfabetu.

Pismo angielskie odzwierciedla wymowę mieszkańców południowej części centralnej Wielkiej Brytanii. Mimo pozornej archaiczności, jest ono w miarę fonetyczne - kiedy rodzimy użytkownik języka widzi nowe słowo, od razu wie, jak należy je przeczytać.

Schody zaczynają się, kiedy opuścimy środkową Wielką Brytanię i ruszymy na północ wyspy, gdzie np. dźwięki reprezentowane przez ö i ô nie wykształciły się, albo na Irlandię, gdzie /d/, /t/, /ð/ i /θ/ pojawiają się w zgoła innej dystrybucji. No, ale przecież nikt nikomu nie każe mówić w dialekcie ;)
  •  

Noqa

A te samogłoski jakim dźwiękom odpowiadają?
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Mścisław Bożydar

Heh... też kiedyś o czymś takim myslałem, alem doszedł do wniosku, że ryzyko powstania nóblangu jest zbyt duże ;-)

Niemniej to Twoje dziełko jakoś się trzyma, oby tak dalej :D
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

spitygniew

Czy wy też dostajecie nie-powiem-czego, gdy ktoś tu opisuje konlangi a posteriori bez gramatyki historycznej?
P.S. To prawda.
  •