No dobrze, nie było mnie tu dłuższy czas, więc nie do końca ogarniam zdarzenia ostatnich dni, ale z tego co rozumiem, w całym tym sporze poszło o jakąś błahostkę i kilka nieporozumień, na co nałożyły się zbyt silne reakcje obu stron. Jednocześnie w ostatnich dniach (tzn. od mojego powrotu) forum i wiki działały normalnie, ludzie pracowali nad conlangami, nie było zbędnych dyskusji o polityce. Może by więc tak - zamiast zaostrzać ten spór o nadepnięte psie i kocie ogony - pochować swoje ego do szuflady (i tu mam na myśli nie tylko Felesa i Canisa), skończyć tę głupią, niszczącą forum wojnę, odblokować wszystkich zbanowanych, włączyć z powrotem wiki? Ja naprawdę nie rozumiem tego sporu. Nie mówiąc już o tym, że nie rozumiem, jak można próbować wymuszać na kimś zrozumienie czegokolwiek szantażem. Czego warte będzie takie "zrozumienie"?
Feles? Canis?