Póki co, każdy z języków Aeru jest nooblangiem z dupy, bo nie ma żadnego prajęzyka, do którego można by się odnieść. To, że słowa przypominają istniejące, nie musi znaczyć, że w Aerze są ludy romańskie, tylko że jakimś cudem po prostu takie słowo powstało. To w zasadzie słabo możliwe, zrobić słownictwo, które nie będzie przypominało żadnego innego, a dopisanie historii do języka z poprzekręcanymi słowami to ciekawe wyzwanie. Nikt nie powiedział że taka np.
boblekko musi się wywodzić koniecznie z
republica, może to być np. wyimaginowany rdzeń
*bo-bikko czy cokolwiek innego. To też ciekawa zabawa.
Jeśli ktoś jest w stanie zrobić takie coś, nie widzę powodu, żeby mu tego zabronić, chociaż warunkiem musi być pewna spójność.
EDIT:Widzę że luk to samo powiedział, tylko prościej. Boże, tendencja do wykładowego pieprzenia czasami może człowieka zmóc...
