No tak, ale wibracje poniżej krtani już się raczej do spółgłosek nie zaliczają, są to bardziej realizacje dźwięczności.
No nie zaliczają się, albo zaliczają się na tyle, na ile zaliczają się [h] i [ɦ]. I chyba masz na myśli "w obrębie krtani", poniżej to jest tchawica.
Temat przydatny także i dla mnie, trochę sobie dzisiaj usystematyzowałem dziwne dźwięki, które wydaję z najgłębszych czeluści aparatu mowy.
Wikipedia twierdzi, że istnieją jeszcze jakieś "epiglotto-pharyngeal consonants". Jeżeli nie kłamie, to nie mam pojęcia w ogóle, z czym się je je.
A, i zacząłem się głupio zastanawiać, co by Francuzi powiedzieli na [fᴙɑ̃sɛ]...