Rzuć okiem na to. Niestety nie ma danych o każdym zadupiu, skupia się na aspektach historycznych, ale to ma zalety - można ustalić, czy to stara wieś (co w przypadku takiego Myśligoszcza jest ciekawe, bo może spekulatywnie przesunięto na niego jakiś zapis z regionu, skoro było tam grodzisko? - choć w przypadku wsi chyba nie było takich praktyk). W przypadku wsi kaszubskich podawane są nazwy ludowe, chyba całkiem wiarygodnie.
A, nawet miałem to na dysku. Już sam nie ogarniam, co mam...
No niestety, większości wiosek z tej konkretnej gminy nie ma, co chyba dowodzi, że są to zadupia, które nikogo szczególnie nie obchodzą...
Nie ma nic o nazwach, które by mnie interesowały, czyli
Babusch (Boboszewo) i
Wusters (Ostrza), jako że brzmią słowiańsko. Kozierowski rekonstruuje "Babusch" jako "Babsk", ale wiadomo - to Kozierowski. Podobno istniała spolszczona wersja "Babusz" (chociaż to spolszczenie co najwyżej pisowniane, ale jakoś tam brzmi).
Pewną "nadzieję" pokładałem w nazwie
Skowarnki (Schönwerder), jako że istnieje pewne podobieństwo fonetyczne nazwy obecnej do niemieckiej. Jednak, nie znajduję dla niej uzasadnienia, ponadto istniało ludowe spolszczenie
Szonwart. Jest to więc pewnie sztuczna nazwa oparta na pomorskim - tak, KUNM robił takie rzeczy.
Co do tej Myśligoszczy - takie przeniesienia nazw grodzisk/uroczysk na spółczesne miejscowości trafiały się jak najbardziej. Nawet w tej gminie mamy taki przykład - nazwę "Smug" Kozierowski notuje jako uroczysko, dzisiaj nosi ją wieś
Luisenhof. Gdyby istniało takie grodzisko, pewnie zanotowałby je Kozierowski - a takowego nie ma. Istniało za to stare spolszczenie nazwy tej wsi -
Marwelt. I to za nim wolałbym iść.