W gwarach kurpiowskich zachodziło też czasem w' > wź wg tego, co czytałem kiedyś, może warto poszukać na ten temat informacji.
Co do mojej gwary Brodnica-Toruń (te okolice mniej więcej), na pewno najbardziej charakterystyczne są:
jo - tak (używane w przeróżnych intonacjach, dobrze opisane o dziwo tutaj:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Toru%C5%84 )
„jo” w różnych formach intonacyjnych. Wyrażają one odpowiednio:
aprobatę – Jo! - true
zdziwienie – Jooo? - true
prośbę o potwierdzenie faktu – Jo? - true
potwierdzenie faktu – No jo. - true
przypływ pożądania – Niech no jo... -
nietolśnienie – A jooo! - true
rozczarowanie – No jooo... true
niedowierzanie – Jo, jo... - true
ekstra zabawkę na sznurku – jojo - hyhy, true
gruntowne potwierdzenie – Jak ni jak jo - prawie true - "jak NIE, jak jo!"
-ta (2. os. l.m.) zamiast -cie np. robita, stoita, chceta (bardzo popularne wśród moich rówieśników, ale nie tylko)
-ma (2 os. l.m.) zamiast -my np. robima, chcema, stoima (jak wyżej)
mieszanie "mń" z "m' " w wyniku czego niegdyś było tylko "mń" a obecnie hiperpoprawne "m' " np. zieMIak, MIejszy, itd.
kie, gie wśród niektórych (raczej rzadko) użytkowników mają tendencję do "utwardzania" do ke, ge
-ą na końcu wymawiane [ɔɰ̃], a nigdy [ɔm] (w Poznaniu ciężko się przyzwyczaić do tego [ɔm] - nie lubię tego ;/)
Odróżnianie [nk] i [ng] od [ŋk], [ŋg] np. ręka [rɛŋka], piosenka [p
jjɔsɛnka]
Sam przyłapuję się na wymowie
bank jako [bank], a nie [baŋk] - nie wiem, która jest "lepsza".
Wyraźne [j] po miękkich, z moich obserwacji np. [m
jjastɔ]/[mjastɔ] (?), a nie [m
jastɔ] - gdzieś czytałem, że to właśnie typowe dla tych okolic - chociaż mam wrażenie, że wszędzie się tak mówi.
Czasem: -ąłem => -ełem; -ąłeś => -ełeś np. walnełeś, wziełeś itp. (raczej wśród tępych ludzi <3)
PS. sorry za zapis [a], ale nie chciało mi się szukać centralnego [a] z kropeczkami. :-)
W Brodnicy popularne jest też "Te" (ty) używane mniej więcej jak poznańskie "tej", w Toruniu nie pamiętam, czy mówi się "te" czy "tej".
Mamy trochę fajnych gwarowych słówek, ale nie aż tak wiele.
iść na pachtę - iść jeść owoce
toć/toż - przecież (raczej to pierwsze)
te, jo - jak wyżej
keta - łańcuch
(za)ketować - zamykać (zamknąć)
ket - zamek w drzwiach
Trzy ostatnie niestety coraz rzadsze, jakieś tam słówka jeszcze są, jak się przypomną mi jakieś, to wrzucę.
Opisałem gwarę używaną wśród użytkowników "ogólnopolszczyzny", to są tylko pozostałości żywe nadal. :-)