Co mówicie, a mówić nie powinniście, czyli zmutowany polski

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 15, 2011, 20:00:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

poloniok

Cytat[...]wzoruję się na przypadkach zależnych: czych, kich, czym, kim...

Nie uwierzysz mi ale wczoraj właśnie miałem taki dylemat jak pisałem przez WhatsAppa, na pisałem w końcu "jakich" i doszedłem do wniosku że "kich" jest (chyba?) taką skróconą formą jak archaiczne "ki" (= jaki).
  •  

Spiritus

Cytat: poloniok w Grudzień 05, 2017, 20:12:49
Cytat[...]wzoruję się na przypadkach zależnych: czych, kich, czym, kim...

Nie uwierzysz mi ale wczoraj właśnie miałem taki dylemat jak pisałem przez WhatsAppa, na pisałem w końcu "jakich" i doszedłem do wniosku że "kich" jest (chyba?) taką skróconą formą jak archaiczne "ki" (= jaki).
Tak, ale to coś innego.
"po kiego grzyba" = "po jakiego grzyba", nie "po kogo grzyba"
  •  

Kazimierz

U mnie w liczbie mnogiej od co występuje głównie dopełniacz i brzmi on czych.

-Weź trochę tych...
-Czych?

  •  

Todsmer

  •  

Henryk Pruthenia

Ale wiecie, jaką rolę spełniają zaimki osobowe, prawda-li?

poloniok

Kto też mówi śląske, mazowske, etc.? Bardzo nienaturalno jest mi spalatalizować k i g (ale znowu mówię np. wiedług)
  •  

Henryk Pruthenia

Jeżeli 'kie" i "gie" odczuwasz jako nienaturalne - to wątpię trochę nad Twoją polskojęzycznością.

Dziwi mię też niezmiernie, że Twoja polszczyzna od początku przebywania na naszym forze nie tylko się nie poprawiła, to mam wrażenie, że w szczególności przy dłuższych wypowiedziach - naprawdę straciła na jakości.

Tak z ciekawości, w jakich sytuacjach masz jeszcze styczność z polskim?

poloniok

#1567
Co ja ale czytałem do "kie" i "gie" to że wcześniej, być może chyba jeszcze na początku XX wieku (nie wiem dokładnie), się pisało oficjalnie "mazowske" i "śląske", dopiero późniejsze zmiany polszczyzny zmienili tę zasadę

Co najmniej jest to to, co wiem na ten temat - a więc nie wiem, czy rzeczywiście jest to zaraz wątpieniem nad polskojęzycznością, może to występuje wciąż w niektórych gwarach
  •  

Spiritus

Nie no, przecież np. w śląskim ke, ge się nie spalatalizowały.
  •  

Obcy

Superciepły. Często chcę powiedzieć tak, jak synoptycy niemieccy mówią: superwarmer Tag, czyli mniej więcej "dzień ekstremalnie ciepły (+ 7-10 st.) w stosunku do normy" i używam brzydkiej hybrydy łacińsko-polskiej.
  •  

Pluur

Cytat: Obcy w Grudzień 09, 2017, 19:33:46
Superciepły. Często chcę powiedzieć tak, jak synoptycy niemieccy mówią: superwarmer Tag, czyli mniej więcej "dzień ekstremalnie ciepły (+ 7-10 st.) w stosunku do normy" i używam brzydkiej hybrydy łacińsko-polskiej.
Może lepiej wykurwiścieciepły?
  •  

Kazimierz

#1571
Moje najczęstsze odstępstwa od normy:
bryloczek, sadysfakcja, jedynaście, pojedyńczy, wogle, ta małż/małża (zawsze rodzaj żeński)

Czasami zdarza mi się użyć imiesłowu czynnego zamiast biernego, np. zmutowały zamiast zmutowany.

Zdecydowanie częściej używam stopniowania syntetycznego niż opisowego.

Wymawiam też miękkie wargowe w wygłosie, ale nie we wszystkich słowach odmienianych miękko, najczęściej w słowach kar, gołą, Pasyḿ, Gołda i kilku innych. Wrocław wymawiam raczej twardo, ale nie zawsze.

Kiedyś wogóle się zastanawiałem, dlaczego w alfabecie nie ma Ṕ ani B́, ale takie Ś to już jest xD
  •  

Dynozaur

O, "bryloczek" to i ja zawsze mówiłem. Kiedyś pamiętam, że się zdziwiłem, kiedy zobaczyłem to słowo na piśmie (podobnie z "plombą", która zawsze była dla mnie "bląbą").
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia


Icefał

  •