Sorry za trypelpost i pewnie nikogo to nie obchodzi ale chuj tam.
Znalazłem taką ciekawostkę, jak
Mapa kolejowa PRL*, odcinek prusko-pomorski z 1946 roku. Jest pełna toponomastycznych ciekawostek, z najwcześniejszego okresu powojennego spolszczania nazw na "Ziemiach Uzyskanych" (kiedy stacja kolejowa nazywała się po swojemu, urząd miasta po swojemu, a przesiedleńcy nazywali po swojemu). Najciekawsze z nich to:
-Gołąb Mazurski zamiast Gołdapi (dobrze, że się nie przyjęło - okropna adideacja, poza tem "Gołdap" to polski egzonim od zawsze, dziwna odmiana dowodzi jego dawności)
-Wewno zamiast Melzaka (od Wewy, staropruskiego księcia. Ciekawa propozycja, choć i tak oczywiście sztuczna. To tylko dowodzi jak bardzo nie podobała się komunistom nazwa "Melzak" [mimo jej staropruskości], że tak bardzo chcieli ją zmienić na cokolwiek. Niestety, skończyło się na tym idjotycznym "Pieniężnie".
Kim zresztą był ten cały Pieniężny? Nikim! Wydawał w czasach międzywojennych jakąś polskojęzyczną mniejszościową gazetkę - ot całe jego zasługi).
-Wola Biskupia w miejsce Bisztynka (co dziwi, bo Bisztynek jest historycznym znanym egzonimem)
-Miłomłyn jako jakiś "Jominek" (skąd im się to wzięło? Nie mam pojęcia)
-Licbark (dziś niepoprawnie Lidzbark) to tutaj Lecbark (niepotrzebne zniekształcenie [pewnie chodziło o fonetyczne odróżnienie od Lidzbarka "Welskiego") - na polskich mapach był zawsze Licbark, choć w zamierzchłych czasach trafiał się i "Elszbark").
Oprócz tego, wiele mniejszych miejscowości ma nazwy spolszczone inaczej niż dziś. Słobity są Słowicinem (przed wojną istniało spolszczenie Żłobice. Nie rozumiem, dlaczego go nie wykorzystano... Choć może to i dobrze - Słobity brzmią bardziej prusko), Gutkowo (dziś dzielnica Olsztyna) to Gietkowo it.p.
A tu kolejna mapa, nowsza. Ma już Kętrzyny, Giżycka, Mrągowa. Ale ciągle jest Wewno, Jominek czy Słowicin. To tylko dowodzi, jak długo trwał proces dochodzenia do obecnego "ładu" w nazewnictwie na Ziemiach Uzyskanych (albo że PKP zwlekało z nadaniem stacjom nowych nazw w niektórych miejscowościach. Pewnie jedno i drugie).
*Tak, wiem że to wtedy nie nazywało się jeszcze PRL, ale nie mogę nazwać tego "Polską".