Jako niedoszły konlanger się wypowiem.
Na samym początku moich prób też próbowałem "kategoryzować" słownictwo i moim zdaniem to jeden z gorszych pomysłów. System takiego "porządkowania" musi być bardzo przemyślany, a język taki nie brzmi dobrze. Co do zaprezentowanego fragmentu, zgadzam się z przedmówcą, brzmi całkowicie japońsko, skandynawskich wpływów tam się nie dopatrzysz (przynajmniej z moją wyobraźnią). Wydaje mi się, że zawsze jest tendencja na samym początku by wzorować się z innych języków, ale bardzo często wychodzą klony, a trzeba na to uważać. Fajnie byłoby, gdybyś się podzielił gramatyką i słownictwem, bo suchy tekst da nam tylko brzmienie języka, a to mało do oceny.
Pozdrawiam