Reformowałem sobie tak do szuflady język yuka (obecnie nazywa się on
yuketon suvaan, czyli "drugi") i postanowiłem zacząć opracowywać dla niego świat. Ponownie zaczynając od astronomii!
Należy to wszystko traktować jako projekt, choć może on będzie dla was ciekawy. Spróbuję też wyjaśniać prostym językiem!
Znajdujemy się na ziemskopodobnej planecie w bardzo, bardzo odległej galaktyce w bardzo, bardzo odległej przyszłości. No dobrze - z tym "w galaktyce" troszkę przesadziłem. Gwiazda macierzysta naszej planety została wybita ze swojej galaktyki i znajduje się na trajektorii wylotowej w przestrzeń międzygalaktyczną. Ta trajektoria znajduje się też pod dość dużym kątem względem dysku galaktycznego. Nasza cywilizacja, która posługuje się yuketonem (językiem
yuke lub nawet częściej
yuket), rozwinęła się akurat w momencie, w którym gwiazdka
Kari świeżo przekroczyła już próg galaktyki i nie powinna być traktowana jako jej część.
Nie wymyśliłem tego "bo astro-autyzm" - po prostu zupełnie inaczej wygląda nocne niebo na naszej planecie co ma odzwierciedlenie w kulturze, ale o tym później.
Planeta nazywa się wstępnie Tislla (['tiʃla], ['tiɬla], ['tiɕla]). Ma jednego satelitę. Jest to stosunkowo masywny satelita złożony w większości z lodu wodnego, wykazujący silny kriowulkanizm. Nazywany
Atuanv ['atʷanʷ], jest dość młody w tym układzie i bardzo, bardzo intensywnie wyrzuca z siebie całymi warkoczami strugi lodu, które utworzyły wokół Tislli przepiękny system dużych pierścieni, a całość wygląda bardzo podobnie do pierścieni Saturna. Atuanv ma bardzo czystą, gładką, białą powierzchnię i odbija mnóstwo światła. Widziany z powierzchni Tislli jest bardzo jasny, mimo niewielkiej wielkości - raptem 900 km średnicy, nigdzie mu nawet do naszego księżyca.
Pierwsze zdjęcie wygenerowane w programie Space Engine 0.971 wygląda następująco:
Ogólnymi parametrami Tislla ostatecznie aż tak się nie różni od Ziemi:
- Półoś wielka: 2,580 AU (dwa i pół raza dalej od gwiazdy niż Ziemia od Słońca)
- Okres orbitalny: 4,92 lata (1 rok = prawie 5 lat ziemskich)
- Okres obrotu: 18 godzin 29 minut 6 sekund
- Nachylenie osi: 171°39'42".59 (dla Ziemi: 18°17'21".49 ¹)
- Grawitacja: 1,15 g
- Średnia temperatura: 288,92 K (dla Ziemi: 285,05 K)
- Efekt cieplarniany: 102,38 K (dla Ziemi: 35 K)
¹Koszmarna różnica. Nawet dla Urana wynosi ona 97°! Nie zwróciłem na to uwagi wcześniej i będę musiał pewnie skorygować. Ale czy naprawdę jest to konieczne?
Wpływ na pierwotne wierzeniaNocne niebo przy ładnej pogodzie na planecie Tislla wygląda zupełnie inaczej niż na Ziemi! Próżno szukać setek gwiazd, szerokiego pasa Drogi Mlecznej i drobnych mgiełek, symbolizujących słynne obłoki Magellana (satelity Drogi Mlecznej, galaktyki-miniaturki). Niebo jest kompletnie czarne! Trudno poszukiwać nawet innych galaktyk. Znajdujemy się w tak odległej przyszłości, że ciemna energia rozciągnęła przestrzeń pomiędzy galaktykami tak bardzo, że nasza biedna galaktyka o numerze RG 0-5-14624-784, zwana także galaktyką Ostrych Chmur, jest praktycznie samotna ze swoimi miniaturowymi satelitami.
Kilka gwiazd na niebie jednak widać. Jest ich tak niewiele, że wszystkie mają swoje imiona. Na obrazku poniżej odnajdziecie za pierścieniami dwie inne gwiazdy. Na dole znajdziemy żółtego karła typu widmowego G5 V, a wyżej - układ podwójny gwiazdy białej A1 V (2,9 mas słońca) oraz czerwonego olbrzyma M8 III (o masie 4,5 mas Słońca).

Nocne niebo po zmroku wygląda następująco:

Widać odbijające światło pierścienie oraz księżyc Atuanv, a także w tle galaktykę, z której nasza gwiazdka została wybita i od której coraz bardziej się oddala...
W pierwotnych wierzeniach wielką rolę odgrywają pierścienie. Dużą rolę także gra Atuanv oraz galaktyka w tle. Jak na razie nie zamontowałem do tego układu planetarnego żadnych innych planet (mało prawdopodobne, prawda?). W najbliższym czasie zamierzam dodać przynajmniej jednego gazowego olbrzyma z dużym polem magnetycznym. To właśnie od tych planet będzie w dużej mierze zależało to, w co dokładnie ludzie będą wierzyć...
Ach, Republika!
Interesuje nas kontynent T'ukuk ['t`uguk]. To ten daleko na północy. Mimo że to nie stamtąd pochodzą miejscowe hominidy, to właśnie tam wynaleziono pismo i założono pierwsze państwo: Republika Oura. To jest państwo, które łamie schematy. Ono nigdy nie upadło! Jego stolica nadal znajduje się w Nirahi. Inaczej było z walutą: obecnie jest to toku.
Opis tego państwa mam sporządzony od czasów paleolitu po epokę żelaza. Jak dobrze pójdzie, to dojdę nawet do epoki lotów kosmicznych. Jeśli nie, to przynajmniej trafiło się ciekawe miejsce. Fajnie by było, żeby jednak do epoki lotów kosmicznych doszło - bo program Space Engine wygenerował tego sąsiedniego żółtego karła, o którym pisałem wcześniej (w odległości 9,63 parseka), z aż czterema ciałami niebieskimi z życiem: gazowego olbrzyma i czterech naprawdę dużych księżyców: oceaniczny, i trzy pustynne, wszystkie z życiem, a nawet z pierścieniami...
