Ja uważam kaszubski za historycznie odrębny język z grupy pomorskiej, nawet bardziej go cenię (a zwłaszcza dialekt północny) niż śląski, który jednak u mnie da się odczuć trochę jako zgermanizowany i skaleczony polski. Niestety jednak obecna kaszubszczyzna jest w wykonaniu niektórych współczesnych Kaszubów jest nie do przyjęcia, bo często polaszona. Przecież trzeba dbać o takie wyjątkowe cechy jak akcent ruchomy, utrzymanie TarT i TłoT, miękkość sz, cz i ż, (nomen omen) kaszubienie, osobliwa wymowa samogłosek, niektóre szczególne końcówki fleksyjne, inny szyk składniowy niż w polskim czy wyjątkowe archaizmy i bałtyzmy.