OT - kultura języka światowego

Zaczęty przez spitygniew, Październik 29, 2012, 20:12:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

spitygniew

Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 30, 2012, 21:43:29
Przy tym utopijne założenie jest takie, że czas zaoszczędzony na nauce języka wszechświatowego, przeznaczamy nie na zapierdalanie, tylko naukę języków etnicznych i czytanie literatur w oryginale.
Miło, że sam przyznajesz... Poza tym, to gówniany argument w porównaniu do kosztów i trudów zmiany Weltschprache.

Ano tak, zapomniałem, że jako używacz marksistowskiej terminologii lubisz pewnie bajki...
P.S. To prawda.
  •  

Towarzysz Mauzer

CytatAno tak, zapomniałem, że jako używacz marksistowskiej terminologii lubisz pewnie bajki.
Ba! Dają mnóstwo danych do badania dialektycznego rozwoju świadomości ideologicznej społeczeństw. I tego.

CytatMiło, że sam przyznajesz... Poza tym, to gówniany argument w porównaniu do kosztów i trudów zmiany Weltschprache.
Wydaje się kasę na umiarkowanie rokujące projekty badawcze, wydaje się trochę kasy na lektoraty esperanto. Wydaje się też jej mnóstwo na naukę angielskiego i na rozwój nauki w krajach rozwijających się, z umiarkowanym skutkiem. No więc, maybe it's worth a try.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Widsið

Najpierw trzeba by taki język opracować, a potem przekonać cały świat, że będzie lepiej, jak porzucimy już opatrzony angielski i nauczymy się od nowa języka z dupy.
  •  

Piteris

Taa, powszechna znajomość angielskiego... Poza narodami germańskimi, wszyscy uczą się po 10, 12 lat i ledwie dukają. Francuzi dukają, Słowianie wszelkiej maści niesamowicie kaleczą, Włosi i Hiszpanie - tragedia. A to wszystko wśród Indoeuropejczyków. Azjaci męczą się niesamowicie z angielskim (fonetyka), Afrykanie mniej, ale też. Poza Skandynawią, Holandią i Danią nigdzie angielski nie jest opanowany dobrze przez przeciętnego człowieka. Bowiem uczyć się a NAuczyć się nie jest tożsamym.

Taka jednak jest naturalna kolej rzeczy. Męczyli się ludzie z łaciną, francem, teraz jest angielski, a później będzie chiński. Kto wie, jeśli świat przetrwa to może wielki boom dotrze do Afryki i ludzie będą płacili grubą kasę za swahili?

Dobra znajomość języków, powtarzam - dobra, zawsze była i będzie rzadkością. Nawet w czasach powszechnej edukacji większość ludzi nie ma ochoty/potrzeby/talentu. Gdyby chodziło faktycznie o skuteczną komunikację międzynarodową, już dawno jakiś conlang typu esperanta byłby językiem świata. Świat jednak rządzi się brutalnymi prawami. Tak już jest i tego nie zmienimy. Proszę jednak nie siać bzdur o powszechnej znajomości angielskiego. Liczenie do 10 i wymienienie pór roku to jeszcze nie jest znajomość języka. Jaki odsetek ludzi na świecie (nie licząc anglofonów) jest w stanie czytać (rozumiejąc) po angielsku artykuły, książki? 5%? 10%? Nie więcej. Marna więc to powszechność.
  •  

Noqa

Piteris, sorry, ale o czym ty pitolisz?
Jakoś nie boję się podróżując po Europie bycia niezrozumianym. Jak będziesz sobie wydumywał słuchanie sztuk Szekspira z rozumieniem każdej gry językowej to spoko, angielskiego praktycznie nikt na świecie nie rozumie. Ale jeśli chodzi o dogadywanie się, to się sprawdza. Jak nie jedna osoba, to druga. I będzie dukać, będzie kaleczyć, ale jakoś się porozumie. Wiadomo, niekoniecznie ludzie po 60., ale znajdzie się ktoś zawsze w pobliżu, kto umie.
Żaden konlang ci nic lepszego nie da.

A angielski staje się powszechniejszy - to jest kultura, która otacza. I może nie powstaną z tego ludzie mówiący świetnie, ale z pewnością tacy, którzy coś potrafią zrozumieć.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

tob ris tob

Dzień dobry :-)
  •  

Henryk Pruthenia

Cytat: Noqa w Listopad 03, 2012, 00:04:41
A angielski staje się powszechniejszy - to jest kultura, która otacza. I może nie powstaną z tego ludzie mówiący świetnie, ale z pewnością tacy, którzy coś potrafią zrozumieć.
Śmiechłem.

Noqa

Tak, bo kultura to zawodzący pop i XVII-wieczna literatura. Nic poza tym.
Chyba już to przerabialiśmy.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Widsið

Nie sądzę, żeby ludzie, którzy uczą się po 10-12 lat angielskiego i dukają, będą po 10-12 latach nauki lepiej znali aprioryczny język całkowicie wyrwany z jakiegokolwiek kontekstu kulturowego. Dawniej Wielka Brytania a dziś USA to największa siła polityczna na świecie. Językiem popkultury jest angielski, a to pop- a nie klasyczna kultura otacza ludzi i dociera do największej liczby mieszkańców globu. Za język nauki też przyjęto angielski, poniekąd z tytułu tego, że to USA wydaje najwięcej na badania naukowe.

W języku o roli międzynarodowej nie chodzi o to, żeby ludzie żywo dyskutowali na wzniosłe tematy, czytali książki, nigdy nie mylili się w użyciu zestawu konstrukcji czasowych, mówili pięknym akcentem brytyjskiej królowej, tylko o to, żeby można było się jakoś porozumieć. Pisząc o "znajomości" angielskiego w tym kontekście, chodzi nam o samą możliwość komunikacji. Książkę można sobie poczytać we własnym języku.
  •  

spitygniew

Poza tym nawet tacy utopiści jak tow. Muggler zdają sobie pewnie doskonale sprawę z tego, że wprowadzenie języka sztucznego do szerszego użycia jest nierealne, więc nie wiem po co my tu w ogóle dyskutujemy.
P.S. To prawda.
  •  

Rémo

Jeśli jest to język używany to już nie jest sztuczny. : P
Pozdrawiam! :)
  •  

Widsið

Esperanto jest używane, a nadal jest sztuczne. "Sztuczność" odnosi się do sposobu powstania, a nie tego, co się dalej z językiem dzieje.
  •  

Rémo

Polski też ludzie wymyślali. Co to za różnica czy stworzy go miliard ludzi na przestrzeni wieków czy jeden człowiek w miesiąc?
Pozdrawiam! :)
  •  

Widsið

No polskiego nie wymyślano, polski jest wynikiem ewolucji, nie powstał ad hoc. Możliwości rekonstrukcyjne pozwalają nam prześledzić rozwój języka od tysięcy lat, gramatyka też nie została wymyślona ot tak sobie, tylko powstała spontanicznie, kiedy stała się potrzebna. Z językiem sztucznym jest jak robot: roboty mogą robić to co ludzie, czasem nawet lepiej im to wychodzi, ale ludźmi ciągle nie są.
  •  

Towarzysz Mauzer

CytatPoza tym nawet tacy utopiści jak tow. Muggler zdają sobie pewnie doskonale sprawę z tego, że wprowadzenie języka sztucznego do szerszego użycia jest nierealne, więc nie wiem po co my tu w ogóle dyskutujemy.
Bo to samo w sobie może być naprawdę ciekawym projektem naukowym, a i można by się pokusić na tym forum na jakieś jego przednaukowe wyprzedzenie.

Co do wprowadzenia do szerszego użycia, no, ostatecznie chrześcijaństwo czy ruch robotniczy startowały z takiej samej pozycji, jak esperantyści i harekrisznowcy :D.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •