Oto, co popełniłem, czyli...
Bethisadzka Europa Wzchodnia bez dziwolągów z dupy (typu "Skuodia", "Xliponia", "Nassland" it.p.). Krótko mówiąc - jedynie elementa althistoryczne.
Taki sobie stworzyłem althist w althiście xDDDD
Zastanawiałem się w takim razie, co zrobić z Wenedą. Myślałem, żeby ją zostawić przez szacunek, ale stwierdziłem, że trzeba być konsekwentnym. Jest więc Polska jako część RDK, jest Słowacja. Jeśli chodzi o zgermanizowane Czechy, to one wydają mi się całkiem możliwe (chociaż ten język stworzony przez Hawlisza jest chujowy - raczej byłaby to zwykła niemczyzna), ale mapę można interpretować dwojako.
W przypadku państw "prawdziwych" (t.zn. tam, gdzie w grę nie wchodziły sztuczne twory), tam z granicami nie mieszałem. Poza dwoma wyjątkami - po pierwsze, małoruska Bukowina - bo mnie wkurwiała xD Po drugie, litewska Kłajpeda (bo też mnie wkurwiała, a poza tym nie widzę dla niej uzasadnienia), którą włączyłem do Prus. Oprócz tego, zastosowałem parę elementów historycznego Bethisadu (m.in. nazwa Małoruś - lepiej mi pasuje do tej wersji historji), przeniosłem stolicę Białorusi do Smoleńska (uznałem, że tak jest ciekawiej xD) i Grecji do Konstantynopola (co zresztą jest zgodne z artykułem o Grecji na IBWiki - czyżby ktoś nie dotrzymał QSS?). Dalmację zostawiłem w spokoju, chociaż wydaje mi się stanowczo za duża.
Zostawiłem też te "post-sowieckie" nazwy republik w Rosji (w historji bez Sowietów raczej miałyby bardziej tradycyjne nazwy, typu Zyrja, Czeremisja it.d. - chociaż jeszcze prawdopodobniej, że nigdy by nie powstały xD) i "skorenizowane" nazwy miast, bo w sumie nie chciało mi się zmieniać (jedynie bezsensowny sowiecki "Syktywkar" zmieniłem, bo to już ignorancja/niedopatrzenie ze strony twórców IB). Republika Niemców Nadwołżańskich na mój gust powinna być mniejsza (i stolicę mieć nie w Saratowie, tylko w Pokrowsku), ale zostawiłem, bo tak jest śmieszniej xD
Miałem pewną zagwozdkę z tym "zunifikowanym" językiem skandynawskim, który wydaje mi się dość naciągany, więc tak "tentatywnie" naniosłem angielskie nazwy miast w Unji Skandynawskiej.
W sumie, to nie było takie trudne. Bardziej miałbym zagwozdkę, co zrobić na Zachodzie (zwłaszcza z Brithenigiem)...
Powiedzcie, czyż taka wizja Wzchodniej Europy nie jest piękna?