trochę zbyt podobna do rzeczywistości.
Wiesz co, taka jest właśnie idea, że to althist minimalistyczny, świat bliźniaczo podobny do naszego. Nie chciało mi się robić całego uniwersum, to tylko tło dla języka pomorskiego, który mam już mniej więcej opracowany, a który chciałem wpisać we współczesny kontekst. Gdybym więcej namieszał z granicami, trzeba by się zastanowić nad nieco odmiennym rozwojem np. j. polskiego albo niemieckiego, innym układem geopolitycznym i w ogóle. Wolałem, żeby poza istnieniem Pomeranii i nieistnieniem Czech było jak najmniej różnic.
Np. czy granica polsko-niemiecka na Odrze i Nysie ma jakieś althistowe wytłumaczenie?
Takie samo jak u nas, Polska straciła Kresy po II w. św. a dostała ziemie historycznie polskie, ale od setek lat zniemczone.
Co z Łużycami?
Raczej całkowicie zniemczone. Natomiast w Czechach się mogły jakieś słowiańskie niedobitki ostać.