Ale inkluzywna/eksluzywna forma "my" już istnieje w licznych językach, np. quechua i wielu innych (Szczątkowo w mandaryńskim), ja sam tu nic nie wymyśliłem

Są lepsze cuda, ewidencjalność na przykład.
Przy czym dalej nie widzę, gdzie tu grzeczność w ekskluzywnej, już prędzej ta ewidencjalność. (Co swoją drogą już funkcjonuje w polskim - niektórzy są skłonni obrazić się, jeśli nie dodasz "moim zdaniem" przed wypowiedzeniem, co myślisz)
Brakuje mi spójnika
lest. Tak w polskim, jak i powszechnym angielskim.