Oczywiście, że "al" się tutaj asymiluje, tyle że w zapisie arabskim laam wcale nie znika (żeby było wiadomo, że przed słowem stoi rodzajnik), za to w wokalizowanym tekście dodaje się shaddę nad shiin, aby podpowiedzieć prawidłową wymowę:
آلشَّبابِ
Niestety, dodawanie <l> w takich przypadkach jest typowe - ot, taka sobie transliteracja zamiast (wg mnie słuszniejszej) transkrypcji. Sztandarowy przykład to potworek Szarm el-Szejk, co lepiej byłoby zapisywać jako Szarm asz-Szajch, jeśli już (nie wiem co prawda, jak dokładmie wymawiają to Egipcjanie - ale na pewno bez żadnego /l/!). Zresztą, błędy takie nie są niczym nowym, o czym świadczy choćby nazwa Altair, od arabskiego
آلنَّسرُ ) آلطّائِرُ)
czyli "Lecący (Orzeł)"