Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

zabojad

Kord-ła, sko-ru-pa, tułw, szach-mat!
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

Ghoster

#1471
[...........]
  •  

Widsið

Czy w odmianie -nt- tematów nosówki po przegłosie lechickim zostały zgwałcone przez ten polski średniowieczny nosówkowy chaos? W których miejscach? Można np. w którymś momencie historii polszczyzny postulować istnienie formy *cielǫta? W "najlepszym podręczniku do gramatyki historycznej języka polskiego" oba te procesy są opisane tak mętnie, że nie bardzo mogę sobie to sam zwizualizować. Może ktoś z naszych lokalnych slawistów pokusiłby się o ładny opis przegłosu lechickiego i polskiego na wiki?
  •  

Wedyowisz

#1473
Cytat: WidsiðCzy w odmianie -nt- tematów nosówki po przegłosie lechickim zostały zgwałcone przez ten polski średniowieczny nosówkowy chaos?

Czemu zgwałcone?, zostały poddane staropolskiemu ujednoliceniu barwy wszystkich samogłosek nosowych (tak że pozostały 2 różniące się tylko iloczasem).

CytatMożna np. w którymś momencie historii polszczyzny postulować istnienie formy *cielǫta?

Zakłada się, że prasł. *ę uległo u nas przegłosowi w warunkach takich jak *e, *ě, *ьr, *ьl. Na stan taki mają wskazywać najwcześniejsze dokumenty z polskimi nazwami i imionami (m.in. Bulla gnieźnieńska) — XII-XIII w. Wg Klemensiewicza już wtedy nosówki przednie i tylne w polskim chyliły się w stronę zlania (formę przegłoszoną zapisuje on jako ,,ą̊") — często piszą ę, ǫ, ale trzeba pamiętać, że to zapisy konwencjonalne, fonetycznie prawdopodobnie nieścisłe. W tym okresie stadium zmiękczenia prasł. spółgłosek zębowych przed samogłoskami przednimi jest zdaje się dość kontrowersyjne (pisano ,,te, de, re", nie ,,cie, dzie, rze"). Wg niektórych to tylko kwestia niedoskonałej ortografii, naśladującej w dodatku czeski, wg innych asybilacji wtedy jeszcze nie było. Uwzględniwszy te zastrzeżenia, forma jaką podajesz pewnie istniała (fonetycznie mogło to być coś a la [ˈtʲelʲɒ̃ta] albo  [ˈt͡ɕelʲɒ̃ta]).

EDIT: zmieniłem t͡sʲ na t͡ɕ w hipotet. wymowie, bo to pierwsze kolidowałoby z ponoć jeszcze miękkim c. Z drugiej strony, patrząc na późniejszy rozwój ćc  >jc, kto wie czy w polskim nie było aby jakiegoś etapu zwartych przednio-palatalnych podobnych do czeskich?

стань — обернися, глянь — задивися
  •  

ArturJD

Troszkę noobskoslawistyczne pytanie, ale skąd się wzięło w j. polskim /h/ i /ch/ (czy też /x/ i /χ/ o ile dobrze to rozumiem)?
  •  

Silmethúlë

Ch
  • było w polskim od zawsze, znaczy od prasłowiańskiego. H, o ile dobrze rozumiem, zapożyczyliśmy od Czechów i/lub Rusinów, jakoś późnym średniowieczem/wczesnym renesansem. Wpływy zewnętrzne były na polski na tyle silne, że się przyjęło do języka w ortografii, i dialektalnie (Śląsk, Kresy?), w mowie.
  •  

Towarzysz Mauzer

CytatH, o ile dobrze rozumiem, zapożyczyliśmy od Czechów i/lub Rusinów, jakoś późnym średniowieczem/wczesnym renesansem.
I Rzymian, nie zapominaj o Rzymianach. Natomiast na 90% /χ/ nigdy nie było ogólnopolsko fonemiczne.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Serpentinius

Czy znacie jeszcze jakieś pary typu: smętny - smutny, kępa - kupa, pępek (pępowina) - pupa, chęć - chuć, trąd - trud. Czy są one etymologicznie pokrewne?
  •  

Noqa

Są (może poza trądem i pępkiem). Swoją drogą wygrałeś tym zestawem jackpot w moim wątku Bracia bliźniacy. Tam może jest zresztą więcej przykładów.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Dynozaur

Dlaczego konduktor w polskim oznacza "sprawdzającego bilety", a nie "maszynistę", jak w każdym normalnym języku?

(taka myśl przyszła mi do głowy jadąc pociągiem)
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Todsmer

Dlatego że, jak podejrzewam, kiedyś maszynista sprawdzał bilety :) Albo mieliśmy dryf maszynista -> kierownik pociągu (swoją drogą też możnaby go nazwać konduktorem w pierwotnym znaczeniu, chyba) -> kanar.
  •  

Wedyowisz

Cytat: Dynozaur w Lipiec 03, 2015, 19:45:59
Dlaczego konduktor w polskim oznacza "sprawdzającego bilety", a nie "maszynistę", jak w każdym normalnym języku?

W normalnym języku oznacza ,,Słońce Karpat" :]
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Silmethúlë

  •  

Dynozaur

No dobra, może angielski i rosyjski to nie są takie znowu "normalne języki"...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilène

Cytat: Dynozaur w Lipiec 04, 2015, 16:20:16
No dobra, może angielski i rosyjski to nie są takie znowu "normalne języki"...
No, jak w angielskim to słowo oznacza ,,dyrygenta"... notabene zawsze mi się to myli i mam tendencję do mówienia o konduktorze orkiestry. Może jeszcze o maszyniście, kurwa...
  •