Polskie Forum Językowe
Językoznawstwo => Lingwistyka ogólna => Wątek zaczęty przez: Noqa w Październik 02, 2012, 21:39:18
-
Szczerze mówiąc nie wiem, czemu w etymologicznych znaleziskach ograniczać się do fałszywych kognatów. Tedy wątek na ciekawe, a dość niespodziewane prawdziwe kognaty.
lenicja, lenistwo - pierwsze przez łac. lenis 'spokojny, miękki', ale też od PIE *le-
A swoją drogą to ciekawe czy i te końcówki nie mają jakichś wspólnych korzeni.
-
Łac. crudelis "okrutny", ang. raw i pol. krew < PIE *kreu-
-
Popraw tego babola w tytule. :)
-
Popraw tego babola w tytule. :)
Właśnie. Przecież "etymologijni" pisze się przez ‹th›!
(BP, NMSP.)
-
Ang. "island" i łac. "aqua".
-
O, jeszcze dwa: ros. большой i pol. debil; pol. wieś, pol. ekonomia.
-
@Tqr, nie post od postem. (Choć sam tak robiłem.)
(BP, NMSP.)
Có?
Offtop teim!
Edit:
Nie. A Google'om nie padły serwery, że nieśmiało zasugeruję. ~W.
-
Niem. werden, Wurst, łac. versus i pol. wiercić.
-
Pol. kamień i ostry
Wiem, że znam tego mnóstwo, tylko nie mogę sobie na szybko przypomnieć.
-
[...........]
-
Bo specjalnie tak piszemy, żebyś nie miał czego hejtować.
-
Czym więcej pada tutaj odpowiedzi tym mniej rozumiem o co w tym temacie chodzi.
O to, że podajemy tutaj słowa, które mają wspólną etymologię, chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka.
-
[...........]
-
O, jeszcze dwa: ros. большой i pol. debil; pol. wieś, pol. ekonomia.
Jak widać, jest tam średnik. Czyli mosk. bolszoj i polskie debil pochodzą od jednego rdzenia, a oprócz tego polska wieś i ekonomia pochodzą od innego, ale sobie wspólnego rdzenia.
Zatem, odpowiadając na twe pytanie: żadnym chujem.
-
[...........]
-
eko- < gr. oikos < PIE *woiḱos > pol. wieś
-
Pol. "żuraw" i "kran".
-
A czy moglibyscie pisać uzasadnienia tych przykładów?
jak to np.:
eko- < gr. oikos < PIE *woiḱos > pol. wieś
Bo jakby sam przykład jest jałowy dosyć.
-
Ok. "kran" jest (poprzez rosyjski) z niem. "Kranich". Dalej. (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/gerh%E2%82%82-)
-
Ale co to "Kranish" znaczyło? Bo według słownika to po prostu "żuraw". Znaczy - jak zaszło to zapożyczenie?
Oryginalnie wątek miał być przeznaczonym łże-szujodrugom, tzn. wyrazom, które w pierwszej chwili wydają się szujodrugami, ale okazują się w jakiś pokrętny sposób pochodzić od tego samego rdzenia.
Ale zaczęły się tu pojawiać po prostu ciekawe, niespodziewane kognaty i nie mam nic przeciwko takiemu rozwijaniu sie wątku. :) Tylko proszę o jakieś wyjaśnienia.
-
Ale co to "Kranish" znaczyło? Bo według słownika to po prostu "żuraw". Znaczy - jak zaszło to zapożyczenie?
Tutaj więcej nie powiem, bo nie wiem. Podejrzewam, że znaczenie przeszło w taki sam sposób, w jaki w polskim czy angielskim z żurawia na dźwig. Nie wiem, może skojarzenia z długą, prostą szyją?
-
Ang. field i plan.
http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/pelh%E2%82%82-#Derivations
-
hel. pedion "równina" < ie. *ped- (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/ped-) > pl. piędź
hel. pezoV "ts." < ie. *ped- (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/ped-) > pl. piechur
-
Chodziło Ci o πεδίον i πεζός, jak mniemam. Do kolekcji jeszcze na przykład ang. feet, sgr. πούς (stopa), πέδον (ziemia), łac. pēs, ale te stopy to pewnie każdy tutaj zna :)
-
Ang. pave "brukować", rum. pământ "ziemia" < łac. pavire
Ang. thirst "pragnienie", łac. terra "ziemia" < PIE *ters-
-
hel. pedion< ie. *ped- (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/ped-) > pl. piędź
Właśnie chyba piędź i stopa nic ze sobą nie mają spólnego (przynajmniej według Brü). Na tyle mię to podobieństwo kiedyś zmyliło, że w bardzo wczesnej wersji zimnego "pędi" oznaczało stopę.
-
A "pięta"?
-
Pięta zdaje się z "pąciem" jest związana i wywodzi się od wszelakiego "kroczenia" (znowuż Brü)
-
Miło, że już podajecie etymologię, ale tym razem zapominacie o znaczeniach :{
-
szw. Svante Arrhenius `cząstka onomastyczna oznaczająca magiczną siłę` < *psł. svętŭjĭ > pol. Świętowit `cząstka onomastyczna oznaczająca magiczną siłę`
-
pol. gawęda < (pie. *g(ʷ)ouH- > psł. *govь `krowa` > stpol. *gow/gaw) > pol. gówno
-
Łac. loqui "rozmawiać" < PIE *tlokʷ- > rus. толк "sens"
-
(pie. *g(ʷ)ouH- > psł. *govь `krowa` > stpol. *gow/gaw) > pol. gówno
O, jeśli ang. cow również z tego, to mamy ciekawą parę szujodruga i szczerzedruga: pol. gówno i kał.
-
O, jeśli ang. cow również z tego, to mamy ciekawą parę szujodruga i szczerzedruga: pol. gówno i kał.
A z tego, z tego!
-
Ang. saw < PIE *sek- > ang. sex
-
ang. paint < *peyk- > pismo, pstry
-
łac. magnus "duży" < PIE *mg-no- > ang. much
-
ang. begin < PIE *ghendhe/o > alb. zë
Ale albański jest dziwny.
-
Skand. på "po, na" i pol. na.
-
ang. begin < PIE *ghendhe/o > alb. zë
Ale albański jest dziwny.
Chyba raczej angielski.
-
Polskie w - łac., niem. i ang. in
-
Jak?
I Widsidh, chyba musisz się zdecydować czy szczerze czy szujo :P
-
w < PS *vъ(n) < PIE *én > łac., ang., niem. etc. in
Po prostu e zniknęło jako jer, pojawiło się nagłosowe w-, a -n się doczepiło do zaimków (w nim, w niej, itd.).
-
Zajebiste.
Muszę kiedyś sie nauczyć polskiego; to mi teraz sporo wyjaśniło.
-
Po prostu i zniknęło jako jer, pojawiło się nagłosowe w-, a -n się doczepiło do zaimków (w nim, niej, itd.).
A czemu ten jer jest przedni?
-
B. a raczej jakieś jego anonimowe źródło rekonstruował to jako un, co by też wyjaśniało prelabializację.
-
Derksen pisze tyle:
There are basically two views on the origin of *vъ(n). It is either regarded as zero grade or as an o-grade of PIE *h₁en ‘in’. In the latter case, the development to *vъ(n) must have occurred in word-final position. I prefer the hypothesis that *vъ(n) is to be identified with Lith. į < *h₁n̥. The unexpected reflex of *un may be explained in the same way as in the case of → *sъto.
-
Jak?
I Widsidh, chyba musisz się zdecydować czy szczerze czy szujo :P
Przecież jest dobrze napisane. Tutaj på i na, bo pochodzą z tego samego, a w szujo på i po bo brzmią i znaczą właściwie to samo, ale etymologicznie nie mają ze sobą nic wspólnego.
-
A, przepraszam, nie zauważyłem, że to nie to samo.
-
Prawdopod. gal. lopites "?" < *tlokʷ- > łac. loqui "mówić".
-
Dlaczego tutaj zbieżność etymologii jest zaskakująca?
-
Bo znaczenie słowa nie jest wyjaśnione, a wszelkie teorie wymagają dość wyszukanego gimnastykowania się z ewolucjami semantycznymi.
-
Właśnie zajarzyłem:
kurwa < PIE. *ker (krzywe/rogi) > krowa
-
kurwa < PIE. *ker (krzywe/rogi)
To przecie ludowa etymologia, którą powtarzają bez namysłu poloniści - oni nigdy nie mieli szczególnej pasji do słowiańskiego językoznawstwa historyczno-porównawczego, a teraz to już w ogóle się popozbywali SCS-u z programów. I bardzo źle, bo przecież to nie może być pożyczka łacińska.
1) Są oczywiste kognaty słowiańskie: sztokawskie kurva `kurwa` i rosyjskie курва `ts.`, które wszystkie dają się wywieść od rekonstruowanego prasłowiańskiego *kury. Psł. rdzeń *ku-r- zdaje się zaś być powiązany z łotewskim kaurêt `wyć, zawodzić` i łacińskim caurīre `wyć jak pantera`, choć nastręcza to nieco problemów etymologom.
2) Są małe szanse na bezpośrednią pożyczkę łacińską, takie rzeczy były możliwe tylko na Bałkanach. Pośrednictwo germańskie również jest wykluczone, bo w niemieckim Kurve pojawiło się z łaciny dopiero w XVIII wieku. Samo zaś curva to wyrób późnoantyczny, urobiony od curva linea - pierwotny był sam przymiotnik curvus, ogólnie zaś wszystko to dosyć rzadkie.
4) Najbardziej elegacko jest zatem wykluczyć wpływy łacińskie i wywieść to po prostu od prasłowiańskiego rdzenia *kur-, zwłaszcza że np. wulgarność cz. kokota jest chyba bez wątpienia rodzima.
Zachęcam Was wszystkich do zbrojnej krucjaty przeciwko łacinniczemu przesądowi!
-
1) Są oczywiste kognaty słowiańskie: sztokawskie kurva `kurwa` i rosyjskie курва `ts.`, które wszystkie dają się wywieść od rekonstruowanego prasłowiańskiego *kury.
...które z kolei jest bajką pokutującą wśród slawistów. Nie ma ŻADNYCH, absolutnie żadnych danych słowiańskich, które przemawiałyby za tym, że ta "kurew" kiedykolwiek istniała. Wszystko wzkazuje raczej na rekonstrukcję *kurъva.
-
No mniejsza z tym, idzie o bezsporną słowiańskość rdzenia *kur-.
-
Jeszcze dołożę cegiełkę. Podług wikisłownika kognatem kurwy jest łac. caurio (http://en.wiktionary.org/wiki/caurio#Latin).
-
Ale taka postać *kurъva miałaby jakieś analogie w PS-ie? Co to za sufiks *-ъva? Przejście ū-tematów w a-tematy na -(ъ)va jest dobrze poświadczone w językach słowiańskich.
-
Czerwienię się zatem.
Co owo *kur miało w PS oznaczać, jak przebiegała ewolucja znaczeniowa?
-
To chyba takie paneuropejskie powiązane sfery płciowej z ptakami, por. ang. cock; fr. coquette; pta(sze)k, cipa, wierzenia o penisach skradzionych przez czarownice, umieszczonych w gnieździe i dziobiących ziarno jak kury (chyba w Malleus...).
-
To chyba takie paneuropejskie powiązane sfery płciowej z ptakami, por. ang. cock; pta(sze)k, cipa, […]
Pol. kochać chyba też do tego należy.
Jeszcze dołożę cegiełkę. Podług wikisłownika kognatem kurwy jest łac. caurio (http://en.wiktionary.org/wiki/caurio#Latin).
Zaiste, Rzymianie bardzo lubili swoje koty.
-
Pol. kochać chyba też do tego należy.
Nie, dlaczego? Jestem skłonien uwierzyć Brü, że to od (zgrubienie?) psł. *kos- `dotyk`, tak jak np. scs. коснѫти albo касати ся `dotknąć`, resp. `dotykać się`. Ciekawe, że jest to szczerzedruh dla «kosy» `warkocza` i «czesania się» przez pie. *kes `czesać, drapać`.
-
wierzenia o penisach skradzionych przez czarownice, umieszczonych w gnieździe i dziobiących ziarno jak kury (chyba w Malleus...).
Ktoś zdecydowanie powinien o tym nakręcić horror.
-
Teraz sobie zdałem sprawę, przecież w chińskim współczesnym slangowe określenie na prostytukę to kura właśnie. (Albo i kurczak; ale oni tam specjalnie nie odróżniają płci).
Czyli to może wykraczać poza Europę nawet.
Dziwne.
Z tego "cock; pta(sze)k, cipa" też sobie nie zdałem sprawy.
Dziwne, dziwne, dziwne.
-
Teraz sobie zdałem sprawę, przecież w chińskim współczesnym slangowe określenie na prostytukę to kura właśnie. (Albo i kurczak; ale oni tam specjalnie nie odróżniają płci).
A w angielskim na kobietę w wieku reprodukcyjnym.
-
Tak więc proszę się nie śmiać z odwoływania się do mitologii porównawczej w źródłosłowiu!
-
Kakao i cacare xD
-
Ang. down i staroirl. dun "wzgórze"
-
Ang. queen i quean.
-
Hałas i Allah! ; )
-
Hałas i Allah! ; )
Jak?
-
Hałas i Allah! ; )
Jak?
Ałła, ałła!
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3d/Tatarzy_w_ucieczce.jpg)
-
Myślałem, że mówiło się hałłaKować.
-
Hałas i Allah! ; )
Sos?
-
Ej, ale to jakaś wyższa kategoria wcipu, do której ja ze swym brakiem poczucia humoru nie mam dostępu, czy co u licha? Zawsze byłem przekonany, że hałas to spełnogłoszony, zakany i z-g>h-any głos, ale tak patrzę, że Mostowiak wcale tak nie uważa. Hm-hm.
-
Brü nie objaśnia hałasu.
-
To prawda, ale nawet nie daje poszlaki w kierunku ruskiego szlaku, który wydaje się na pierwszy rzut oka taki oczywisty.
-
Z głosem mi się to także skojarzyło, ale akanie na obu samogłoskach? A na wzdłużenie a la słowo > sława to chyba za późno, co? Nie mam Borysia przy sobie...
-
Może najpierw był czasownik hałasić/hałasować (z nieakcentowanym hałas-) i z tego urobiono rzeczownik?
-
Z głosem mi się to także skojarzyło, ale akanie na obu samogłoskach? A na wzdłużenie a la słowo > sława to chyba za późno, co?
No wiem, ale może ewentualnie Polacy shiperpoprawili to téż, uznając /o/ za samogłoskę pochyloną?
-
Hipoteza tatarska też nie jest taka od czapy zważywszy na to, że hałas miał kiedyś bodajże znaczenie "walki", a hałasować to "robić rajzę" - że od zgiełku bitwy? A -as może być pseudolatynizmem, jak w rwetes, brudas czy wiarus?
-
Podług Borysia hałas (zaśw. od XVI w.) „‘głośne dźwięki, stuk, trzask, huk, gwar, krzyki zakłócające spokój, wrzawa, zgiełk, harmider’, daw. też ‘zamieszanie, niepokój’, ‘kłótnia’, ‘kłopot, trudność’” ma być od ukr. háłas, które ma się wywodzić od „psł. *galiti czy *galati ‘głośno mówić, krzyczeć, wrzeszczeć’, pokrewne[go] z goc. gōljan ‘witać się, pozdrawiać’, stwniem. galan ‘śpiewać’, stisl. gala ‘krzyczeć’, od pie. *gal-/gʰel- ‘krzyczeć, wołać’”; z tego ostatniego rdzenia także głos; „chociaż przyr. -as nie całkiem jasny”. Przytacza „p[olskie] daw. i dial. gałuch ‘hałas, gwar’ gałuszyć ‘hałasować, czynić wrzawę’, kasz. gałowac ” itp.
Niektóre przykłady zbliżają się, moim zdaniem, do owego hałłakowania: ukr. hałákaty/haljákaty "krzyczeć, wrzeszczeć, łajać', br. hałákac´/haljákac´. Może było jakieś oddziaływanie tego Allaha na tą rodzinę wyrazową, kto wie.
-
Niektóre przykłady zbliżają się, moim zdaniem, do owego hałłakowania: ukr. hałákaty/haljákaty "krzyczeć, wrzeszczeć, łajać', br. hałákac´/haljákac´. Może było jakieś oddziaływanie tego Allaha na tą rodzinę wyrazową, kto wie.
A w drzewnopolskim wedle Bańkowskiego zdarzało się i haładanie, więc te -s rzeczywiście nie takie ekstraordynaryjne.
A na marginesie, od dawna kozystałem w biliotece ze słownika pana Jędrusia, ale dopiero teraz zdecydowałem się przeczytać wstęp, i chyba straciłem wiarę w ludzkość.
-
Niektóre przykłady zbliżają się, moim zdaniem, do owego hałłakowania: ukr. hałákaty/haljákaty "krzyczeć, wrzeszczeć, łajać', br. hałákac´/haljákac´. Może było jakieś oddziaływanie tego Allaha na tą rodzinę wyrazową, kto wie.
A w drzewnopolskim wedle Bańkowskiego zdarzało się i haładanie, więc te -s rzeczywiście nie takie ekstraordynaryjne.
Polskie sufiksy są jak choroby genetyczne, jest ich fciul i są w większości bardzo rzadkie. Tym niemniej wydaje mi się, że w słowniku PS Sławskiego znalazłoby się *-asъ w sekcji morfologicznej.
A na marginesie, od dawna kozystałem w biliotece ze słownika pana Jędrusia, ale dopiero teraz zdecydowałem się przeczytać wstęp, i chyba straciłem wiarę w ludzkość.
Pierdoli jak Kadłubek? Ciekawe czy wszystkie prace pana profesora z miasta, co się często chowa, wyglądają w ten sposób; może to trolądz.
-
Skąd Prasłowianie w ogóle je wszystkie brali?
-
Podług Borysia hałas (zaśw. od XVI w.) „‘głośne dźwięki, stuk, trzask, huk, gwar, krzyki zakłócające spokój, wrzawa, zgiełk, harmider’, daw. też ‘zamieszanie, niepokój’, ‘kłótnia’, ‘kłopot, trudność’” ma być od ukr. háłas, które ma się wywodzić od „psł. *galiti czy *galati ‘głośno mówić, krzyczeć, wrzeszczeć’, pokrewne[go] z goc. gōljan ‘witać się, pozdrawiać’, stwniem. galan ‘śpiewać’, stisl. gala ‘krzyczeć’, od pie. *gal-/gʰel- ‘krzyczeć, wołać’”; z tego ostatniego rdzenia także głos; „chociaż przyr. -as nie całkiem jasny”. Przytacza „p[olskie] daw. i dial. gałuch ‘hałas, gwar’ gałuszyć ‘hałasować, czynić wrzawę’, kasz. gałowac ” itp.
hah, czy chorwackie razgaliti ma coś wspólnego (?) Wątpię, że to od gol jak podaje HJP.
-
hah, czy chorwackie razgaliti ma coś wspólnego (?) Wątpię, że to od gol jak podaje HJP.
A w jakich kontekstach go używacie? Dasz jakieś przykłady? Ja dotąd się nie spotkałem albo spotkania przeoczyłem. Tak czy owak, wobec tych znaczeń, które HJP podaje, jego etymologia zdaje się mi być wiarygodna, także i wobec tego wzdłużenia o > a.
-
hah, czy chorwackie razgaliti ma coś wspólnego (?) Wątpię, że to od gol jak podaje HJP.
A w jakich kontekstach go używacie? Dasz jakieś przykłady? Ja dotąd się nie spotkałem albo spotkania przeoczyłem. Tak czy owak, wobec tych znaczeń, które HJP podaje, jego etymologia zdaje się mi być wiarygodna, także i wobec tego wzdłużenia o > a.
No, sprawdziłam u Skoka, masz rację. Mi się kojarzy tylko z emocjami - razgalit srce, dušu - rozweselić się -ale to jest bardzo poetyckie :P Drugie znaczenie wiąże się z rozpięciem koszulki - razgalit prsa (to archaicznie), normalnie się używa razgolit vrat / prsa - odsłonić piersi, szyję. Czy po polsku istnieje czasownik - galić w znaczeniu patrzenia?
-
Nie, można co najwyżej slangowo wybałuszyć gały ;).
-
Skąd Prasłowianie w ogóle je wszystkie brali?
Czort ich wie, ale Placek jest również podejrzanie mętny pod tym względem, istnieją tzw. rozszerzenia rdzeni, w postaci często dodatkowej spółgłoski (może istnieć kilka wariantów rozszerzenia dla jednego rdzenia, rekonstruowalnych na podstawie różnych języków), która wydaje się nie wnosić nic do znaczenia, wg współczesnego stanu wiedzy.
-
Pokój, chwila, while i requiem.
A także spokój i quiet.
-
Ang. pave "brukować", rum. pământ "ziemia"
chyba nawet całe "pavement", nie?
z mojego poletka co ciekawsze:
węg. ég 'niebo' < *säŋV > fiń. sää 'pogoda'
węg. ő < *sV(-ŋV) > fiń. hän 'on/ona/ono'
węg. egér < *šiŋe-re > udm. шыр, fiń. hiiri 'mysz'
-
drożdże i stnord. dregg id. (z którego ang. dregs „osad, męty”)
zdun i łac. fingō „kształtuję, tworzę”, jeżeli pie. bliskoznaczne *dʱeiǵʱ- i ǵʱeidʱ- są rzeczywiście rezultatem przestawki.
-
i jeszcze z fińsko-węgierskich wyrazów w miarę podobnych fonetycznie, ale mało podobnych semantycznie:
metsä 'las', messze 'daleko'
kumpu 'pagórek', hab 'piana'
seppä 'kowal', szép 'ładny'
przy czym ta ostatnia etymologia jest dyskusyjna.
-
przy czym ta ostatnia etymologia jest dyskusyjna.
No Afrodyta na pewno miałaby tu niejakie zastrzeżenia.
-
Co do pierwszych trzech przykładów Varpho - czy cała proto-uralistyka tak wygląda? Bo wygląda to jakby jakiekolwiek przemiany fonetyczny były kompletnie losowe i wszystko powstawało ze wszystkiego :P
-
Wydaje mi się, że to wina Węgrów :)
-
metsä 'las', messze 'daleko'
A ja słyszałem, że 'metsä', to od litewskiego 'medis'...
-
A ja słyszałem, że 'metsä', to od litewskiego 'medis'...
wedle tej bazy (http://starling.rinet.ru/cgi-bin/response.cgi?root=config&morpho=0&basename=\data\uralic\uralet&first=1&off=&text_proto=*mec%CC%81%C3%A4&method_proto=substring&ic_proto=on&text_meaning=&method_meaning=substring&ic_meaning=on&text_germmean=&method_germmean=substring&ic_germmean=on&text_fin=&method_fin=substring&ic_fin=on&text_est=&method_est=substring&ic_est=on&text_saa=&method_saa=substring&ic_saa=on&text_mrd=&method_mrd=substring&ic_mrd=on&text_mar=&method_mar=substring&ic_mar=on&text_udm=&method_udm=substring&ic_udm=on&text_kom=&method_kom=substring&ic_kom=on&text_khn=&method_khn=substring&ic_khn=on&text_man=&method_man=substring&ic_man=on&text_ugr=&method_ugr=substring&ic_ugr=on&text_smd=&method_smd=substring&ic_smd=on&text_nen=&method_nen=substring&ic_nen=on&text_enc=&method_enc=substring&ic_enc=on&text_nga=&method_nga=substring&ic_nga=on&text_slk=&method_slk=substring&ic_slk=on&text_kam=&method_kam=substring&ic_kam=on&text_janh=&method_janh=substring&ic_janh=on&text_samm2=&method_samm2=substring&ic_samm2=on&text_redei=&method_redei=substring&ic_redei=on&text_add=&method_add=substring&ic_add=on&text_reshet=&method_reshet=substring&ic_reshet=on&text_yuk=&method_yuk=substring&ic_yuk=on&text_lit=&method_lit=substring&ic_lit=on&text_any=&method_any=substring&sort=number&ic_any=on) jest to słowo odziedziczone, ale rzeczywiście na wikisłowniku (http://en.wiktionary.org/wiki/mets%C3%A4#Etymology) podana jest etymologia bałtycka... będę to musiał sprawdzić w bibliotece. :)
ETA: słownik węgierski (http://www.szokincshalo.hu/szotar/?qbetu=m&qsearch=&qdetail=7270) podaje dla messze etymologię ugrofińską.
-
Dupa i dno.
-
A wywiedziesz?
-
Derksen:
„The Slavic root *dup- has a variant *dъb- (→ *dъno).”
Zdaje się, że pierwotnie było *dъbno, ale b wypadło zgodnie z prawem sylab otwartych.
Ale bardziej mi się podoba wersja *dupę, chyba użyję w konlangu śląskim (jako dûpiy :) ).
-
perzyna — ang. fire — gr. πῦρ
dzieża — niem. Teig, ang. dough „ciasto”
jezioro — ESSJa łączy z greckim Αχέρων, choć Derksen wątpi.
-
Farmazon i masoni.
-
chować i... niem. schauen, ang. show (także łac. caveō „baczę, strzegę się” bez s ruchomego)
ohyda i gizd — dublecik etymo
-
A ohyda i gizd jak?
-
W prasł. *gyditi i *gyzditi ~„paskudzić”, *gyzdъ/gydъ/gyzda/gyda „coś wstrętnego” były postaciami obocznymi (dokładnie nie wiem skąd to d:zd, ale dd, tt > zd, st było regularną zmianą na pewnym etapie rozwoju prasł.). W polskim XVI w. poświadczona jest również ohyzda. Postacie z „h” są zapewne rutenizmami.
Ciekawe, że w płd.-sł. rdzeń ten ma przeciwne znaczenie — czegoś pięknego, ładnego. Dołą̄cza do elitarnego klubu wyrazów będących w różnych słowiańskich swoimi własnymi przeciwieństwami, obok gardzić, błogi i uroda.
-
Ang. pussycat i rum. pisică, ostatecznie, zdaje się, od zbliżonej onomatopei o tej samej funkcji.
-
Pol. hejnał i fin. arch koi `świt`!
-
Prawy, prowincja i Frau.
-
Żreć i devour, zdaje się.
-
Ang. call i wal. galwad "wołanie, wezwanie" i pol. głos.
-
Banshee i żona.
-
Banshee i żona.
<tu wstaw mizoginistyczny komentarz>
-
Najwyraźniej pas i ζώνη (> zona).
-
Banshee i żona.
A "żona" to nie jest kognat "queen"? (i skandynawskich kvinna itp.)
-
Jest. Quean też :)
-
Banshee wydała mi się ciekawszym kognatem ;)
-
chrobry i ang. sharp
-
Kasztan i szatyn. Wiem, nic odkrywczego, ale wpadłem na to niedawno.
-
Węgry i Ingrja to szczerzedruhowie czy szujodruhowie?
-
Kasztan i szatyn. Wiem, nic odkrywczego, ale wpadłem na to niedawno.
Ciekawe, jak w polskim przesunęło się znaczenie bruneta, w angielskim brunette niekoniecznie oznacza tylko czarnowłosą, obejmuje to też (zgodnie z etymologią) brązowe włosy. A we francuskim najwyraźniej konotuje to jedynie z cheveux bruns. (http://www.cnrtl.fr/definition/brunette)
-
Hmm, dziwne, dla mnie brunet to osoba z ciemnymi, ale nie czarnymi włosami.
-
Ja dziecięciem będąc myślałem, że brunet to brązowowłosy; po jakimś czasie odkryłem prawomyślne znaczenie tego słowa. Do dzisiaj wydaje mi się ono nieco nieintuicyjne.
-
[...........]
-
Dla mnie też, brunet to człowiek, a brunatny to kolor.
-
Felga i płoza! :D
(chyba, że ktoś już o tym pisał xD)
-
Skiba, szyba i szajba (Tak! jedno słowo zapożyczone trzy razy)
-
Skiba, szyba i szajba (Tak! jedno słowo zapożyczone trzy razy)
Ale i tak nic nie przebije takiego wielokrotnego zapożyczenia, jak magister/majster/mistrz/mister/maestro/pewniecośjeszczecopominąłem.
-
pl. lustro i łac. lux
-
pl. kielich i szk. quaich /ˈkweɪx/ (?)
-
pol. kość i łac/rom costa
-
pol. kapujesz? „rozumiesz?” ~ wł. capisci? „rozumiesz?”
-
To stąd jest "kapisi? u młodech?
-
akut i osełka
-
rtęć i ang. writhe (może też rzeczy typu łac. rotatio, niem. Rad, choć Vasmer się nie zgadza)
rota i verbum, word (choć jest też etymologia wiążąca rotę z rzec/rok).
-
szeroki i szczery (oboczność *x- / *sk- w prasłowiańszczyźnie)
-
pl. miałki (=słaby, sypki) i hel. μαλακία (u Arystotelesa o etycznie zwężonym znaczeniu szczerzedruh: "słaba [jak miał węglowy] wola powolna czyimś naciskom i/lub uległa pokusom")
-
puszka i niem. Büchse, ang. box (wyrazy powinowate); wyrazy słowiańskie zapożyczone ze stwniem. buhsa „szkatułka”/śrwniem. bühse (a ono z łac. buxis). Słowo zostało z kolei przejęte również przez niesłowiańskie języki Europy Śr.-Wsch. (węg. puska, rum. pușcă). Rozszczepienie znaczenia zaszło już na gruncie niemieckim (w śrwniem.: szkatułka, żelazne okucia, działo).
kognaty: kupa i niem. Haufe(n) (http://de.wiktionary.org/wiki/Haufen); no i z niemieckiego słowa mamy przecież huf, hufiec; słowo górne, a pochodzenie tak mało szczytne.
-
ang. deal, pol. dział
-
ang. deal, pol. dział
+ niderlandzkie deel
+ niemieckie Teil
Hurra! W końcu coś, co wiem i mogę tu wpisać. xD
-
ang. deal, pol. dział
A co w tym niezwykłego?
-
Może i nic, ale na przykład ja nie byłem tego świadom (znaczy, że dział i deal, a nie że deal z deel i Teil), nie interesuję się zbytnio etymologią. Zresztą temat brzmi "etymologijni szczerzedruhowie" a nie "niezwykli etymologijni szczerzedruhowie"
-
ang. deal, pol. dział
+ niderlandzkie deel
+ niemieckie Teil
No i z tej samej działki (http://www.etymonline.com/index.php?term=deal&allowed_in_frame=0) hel. δῆλοϛ(=jasny, widomy, ale z epistemicznie przesuniętym względem polskiego znaczeniem), jako że to, co jaśnieje w jawie, udziela się także naszemu poznaniu.
Ku przestrodze śmierdziuszkom ::-) :
smród (drzewiej zapach martwizny, choć i też dzisiaj wszystek, co nie woni pięknie wykwitami życia) i śmierć < prsł. *sъmьrtь (http://en.wiktionary.org/w/index.php?title=Appendix:Proto-Slavic/s%D1%8Am%D1%8Crt%D1%8C&action=edit&redlink=1).<ie.*mer
-
pl. miałki (=słaby, sypki) i hel. μαλακία (u Arystotelesa o etycznie zwężonym znaczeniu szczerzedruh: "słaba [jak miał węglowy] wola powolna czyimś naciskom i/lub uległa pokusom")
Słowo to później zaczęło chyba już w greckim oznaczać onanizm i w tym znaczeniu też występuje w cerkiewnosł. (малакія).
-
Najwidoczniej
ang. i fr. surveillance < łac. vigilāre > pl. inwigilacja
Choć jak pierwszy raz zobaczyłem, to wydawało mi się to zupełnie odległe.
-
dom i despota < *déms pótis, lit. pan domu.
-
[...........]
-
Ang. gold i pl. złoto
-
wielki i wulgarny
-
słodki i sól
-
-cz w acz, lecz i łac. -que
-
czyn i poezja
-
hel. δή (zaiste, ależ jako partykuła) - strpl. i śl. dyć (ts.)
-
[...........]
-
ang. melt i pol. młody
-
ang. nail i pol. noga (i też paznokieć). Swoją drogą, skąd tam kie? Wg wikisłownika w psł było *nogŭtĭ. Korelacja miękkości z tĭ?
-
ang. nail i pol. noga (i też paznokieć). Swoją drogą, skąd tam kie? Wg wikisłownika w psł było *nogŭtĭ. Korelacja miękkości z tĭ?
Miękkości w sensie dźwięczności?
-
Nie przecież :) Dlaczego jest kj a nie k, przecież był tam twardy jer.
-
Ale to przecież standardowy rozwój!
-
Ano faktycznie.
-
Gość, gospodarz i hotel.
-
A z nimi jeszcze szpital i hosting ;)
-
uwielbiam: hospicjum i szpital :)
bishop, episkopat, biskup
pastor, pasterz
lucyfer, luksfer
lit. gerti (pić), żreć
sacrum, zakrystia
quick, żywy
health, cały
cow, gawiedź, ros. говядина (wołowina)
lit. šokti (tańczyć), skakać
-
kościół, castle
-
pl. pątnik, ang. path, łac. pons, no i oczywiście do tego Владимир Владимирович Путин :D
-
Lebiega i ambasador.
-
Fontanna i Dunaj
-
ang werewolf, world, łac vir.
-
oberżyna i bakłażan
-
Leksem i legislacja
-
kalumnie i challenge
-
gwara, gaworzyć, разговор
-
gwara, gaworzyć, разговор
...i gówno.
-
łac. carus > hiszp./port. caro, fr. cher "drogi" i ang. whore, nor. hore. niem. Hure "kurwa"
-
władza i gwałt
-
Możesz przedstawić przemiany?
-
Plackowe *wal- (stąd łac. valeō „jestem silny” i walencja), bałtosł. i germ. wal-d(ʱ)-, wal-t- (Pokorny twierdzi z jakiegoś powodu, że przedgermańskie rozszerzenie to -t, zatem dźwięczna z prawa Vernera), dalej germ. *waldaną „rządzić”, *waldą „moc, władza”; z prefiksem ge- i przesuwką wniem. d > t dostajemy niem. Gewalt „władza; przemoc”, stąd polski gwałt (por. Gestalt i kształt). Słowiańskie *wăld-jā > volʒa > pol. władza (-ła- pod wpływem czeskim).
-
Spowinowacone: pol. suflet i rum. suflet
(NMSP)
-
Seks i sieczka.
-
Port i fjord.
-
Armenia i Aramejczycy (prawdopodobnie)
-
poznańskie (Rondo) Kaponiera i capoeira
-
eklektyzm i elita
-
moher i mora (http://pl.wikipedia.org/wiki/Prążki_moiré)
-
Ciao pochodzi od nazwy Słowian. A klan w końcu z łacińskiego planta. Zadziwiające są losy leksemów.
-
kretyn i chrześcijanin
-
dziewosłąb — łac. nūptiae „małżeństwo, zaślubiny”, nūbō „wychodzę za mąż”
kretyn i chrześcijanin
Kojarzy mi się jakoś ten rozwój z tym fragmentem z Niczego:
weil der Gute innerhalb der Sklaven-Denkweise jedenfalls der ungefährliche Mensch sein muss: er ist gutmüthig, leicht zu betrügen, ein bischen dumm vielleicht, un bonhomme.
-
Zdaje się, deutsch i cudo.
-
cudzy też :)
-
Zdaje się, deutsch i cudo.
Pudło, "cudo" jest odmazurzone od "czudo", zaś z teudisk- pochodzi "cudzy" (wbrew pozorom, etymologicznie niezwiązany).
-
kij/kuć/kowal (por. litewskie kūjis „ciężki młot kowalski”)
-
language i tongue
-
+ język
-
wóz i Weg/way
-
Ondulacja, whiskey i woda
-
A prawda, ładna kombinacja.
-
+ język
A tak przy okazji: czy określenie na język (mowę) wywodzi się od języka (narząd mowy)? Albo odwrotnie (w co wątpię)?
-
fedora i Teodor.
-
poćpiega, gospodarz i possibilitas (także przez powinowactwo power)
-
Staroirlandzkie tigernae "pan" i tiug- "ostatni". A to ponoć stąd, że u nich władca zamykał pochód.
-
Nieszpory i wieczór.
Serjo, wg Brü "nieszpór" to zniekształcone vesper.
-
Sprawdzi ktoś, co sądzą o tym inni panowie na B?
-
turban i tulipan
-
Sprawdzi ktoś, co sądzą o tym inni panowie na B?
Boryś potwierdza (przytacza pośrednie stcz. mešpor i stpol. mieszpór/mięszpór). Dziwnie zmasakrowane to słowo u nas. Wg WP, po litewsku są mišparai, jakaś pochodna mieszporu zapewne. A węgierski ma słowiańskie vecsernye, lol.
-
tqr, mind to elaborate?
(tak, to są te dwa słówka, których mi bardzo w polszczyźnie brakuje)
-
Obydwa z tureckiego tülbent (http://en.wiktionary.org/wiki/tülbent).
-
węch i łac. anima
-
Dziwnie zmasakrowane to słowo u nas.
(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24560/wp_zel_janusz_korwin_mikke_nowe3_550.jpeg)
-
Dziwnie zmasakrowane to słowo u nas.
(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24560/wp_zel_janusz_korwin_mikke_nowe3_550.jpeg)
(http://anilababla.files.wordpress.com/2008/11/jesus.jpg?w=225&h=300)
-
jap.-ang. burazeru < ang. brother < PIE. *bʰréh₂tēr > per. barādar > sch. burazer
-
sch.?
Przykład niezwykły.
-
Serbsko-chorwacki, a przede wszystkim gwary bośniackie, w znaczeniu `kumpel, przyjaciel` (np. w piosence zespołu Zabranjeno Pušenje (http://www.youtube.com/watch?v=GXuGaS3NLqA): Abide, reci nam, bre, je l' još tvoj mali skuplja stare novine? - Jok, moj burazere, radi u posluzi kod tržnice, ale `brat` też się zdarza.
-
A faktycznie funkcjonuje taka zjapońszczona forma brother jak burazeru? Spodziwałbym się raczej burada.
-
[...........]
-
Wydaje mi się, że oni mają zwyczaj przejmować wymowę angielską, stąd np. samochód to kā, nie *karu.
-
[...........]
-
Serbsko-chorwacki, a przede wszystkim gwary bośniackie, w znaczeniu `kumpel, przyjaciel` (np. w piosence zespołu Zabranjeno Pušenje (http://www.youtube.com/watch?v=GXuGaS3NLqA): Abide, reci nam, bre, je l' još tvoj mali skuplja stare novine? - Jok, moj burazere, radi u posluzi kod tržnice, ale `brat` też się zdarza.
Gdzieś tam, też "kompa" się używało, "stari" też mówi się do kumpla.
-
ブラザー (Burazaa) jest.
Chociaż Burazeru brzmiałoby śmieszniej. "Burazeru" brzmi jak amerykańskie wyobrażenia co do anglicyzmów w japońskim (jak słynne niegdyś w internetach "betteru").
-
Ciekaw jestem, co można więcej powiedzieć na temat anglicyzmów w japońskim, których jak wiadomo jest zatrzęsienie?. Czy i jak duże są różnice w ich powszechności w zależności od regionu/warstwy społecznej/wykształcenia/zamieszkania w mieście bądź poza nim/wieku? Na ile akceptowalne są rzeczy typu raisu w różnych rejestrach?
Czy ludzie narzekają na to, co jest normalne w przypadku polskiego (choć polski nie jest jakoś szczególnie purystyczny), czy patrzano by na ciebie jak na wariata?
-
wójt i adwokat
-
wójt i adwokat
This is GerMan, his superpower is abbreviation...
-
Może oczywiste, ale niem glauben i ang. believe oraz niem. bleiben oraz ang. arch. belive
-
bieda i fédéral
-
Pol. kruczek i ang. crook.
-
koliba i chałupa (sądzi się, że to wyr. powinowate)
-
Kanarek i kanikuły, oba w końcu z łacińskiego określenia psa.
-
ʃa'to i 'kɔɕt͡ɕuw
-
klucz, kłączę, łączyć i łąka
trawa, strawa, trawić i truć
-
Miesiąc i miara.
-
angielskie parchment i polskie pergamin.
-
Wódka i whisky. Jeśli to nie oczywiste, no ale jeszcze chyba nie było.
-
Wódka i whisky. Jeśli to nie oczywiste, no ale jeszcze chyba nie było.
"Whisky" wylał się z gaelickiego "uisge beatha (http://www.etymonline.com/index.php?term=whiskey&allowed_in_frame=0)" przelanego z łacińskiego "woda życia ()"-to nie tylko źródłosłownie oczywiste, ale i też smaczyste według stopnia drażnienia podniebienia pijcy wodzianami, czyli wrażenia ognistości wyskoku (http://www.se.pl/mezczyzna/gadzety/skad-sie-bierze-smak-wodki-z-zawartosci-wodzianu-e_142122.html) ;-)
pie.*uud- -> pol. wiadro i hel. ὕδρία "dzban do wody"; do których wedle ich przeznaczenia nalać można wódkę/whisky, przez co związek źródłosłowny z wodą "życiodajnym płynem" nie wysusza się, o ile ktoś nie jest abstynentem (trzeźwiakiem).
pie.*dhabh- -> pol. doba i dobro
-
Pol. siekiera, cz.sł. sekera < *pie. sek- > wł. scure, rum. secure, sard. segura "ts."
-
Właśnie mówi się, że siekiera nie jest formacją natywną tylko zapożyczeniem.
-
A jak pisali to dawniej? Siekiéra, ja? Bo po rosyjsku jest секира, więc mnie zdawało się zawsze, że to zwykłe ir >'ér > 'er, ale wtedy formy czeskie nie pasują.
-
Bo po rosyjsku jest секира, więc mnie zdawało się zawsze, że to zwykłe ir >'ér > 'er, ale wtedy formy czeskie nie pasują.
Ale to się rozwijało jak ir, bo po tylnojęzykowych /y/ i /i/ zlały się bardzo wcześnie. Gdyby nie było tam *y, to przecież mielibyśmy jaką **sieczerę.
-
Tam była -yra, no ale znajdźcie mi jakikolwiek inny derywat odczasownikowy z końcówką -yra.
-
Tam była -yra, no ale znajdźcie mi jakikolwiek inny derywat odczasownikowy z końcówką -yra.
No nie ma takiego. Boryś sugeruje wczesne zapożyczenie z łaciny, co nadal czyni te słowa kognatami.
-
Gołąb zaliczał sekyrę wraz z całym szeregiem słów z branży technologicznej do warstwy słownictwa wiążącej słowiańskie z italskimi (wraz z np. garn-ek — furnus, motyka — mattiuca) i nie wiem czy nie z celtyckimi, ale nie wypowiedział się kategorycznie co do tego, czy te słowa zostały zapożyczone i w jakim kierunku. Nb. Gołąb rozróżniał zapożyczenia i sytuację, w której sąsiadujące, jeszcze wzajemnie zrozumiałe dialekty IE indukują u siebie zbieżne słownictwo przez kalki.
Myślę, że kłopotliwe dla hipotezy zapożyczenia z łaciny są wschodniosłowiańskie formy jakby ze stopniem o.
-
Podejrzewam, że było, ale
Dupa i dno
-
Było :)
-
Juice i jucha.
-
pol. pediatra < gr. ped-iatros - gr. arch-iatros > niem. Arzt
-
gr. arch-iatros > niem. Arzt
Grecki instant.
-
Tzatziki teftoniki.
-
Lol, że w polskim -iatra jest związane z niemieckim -zt? Czasami naprawdę podziwiam, zdało by się nieistniejącą, germańską fantazyę.
-
Nie, z niemieckim -t (ew. -r-t, rdzenie się mogły zmięszać), bo Arz- jest od archi, tak jak w Erzherzog.
-
Bagdad i Bogdan.
-
Jak?
-
Wydaje mi się, że powinieneś się samemu domyśleć. Proponuję przepołowić oba słowa, może Ci się coś rozjaśni.
-
Wiktionary - Baghdad:
„From Middle Persian [script?] (bag-dād, bag-dāt, “given by god”), from Old Persian (bagadāta). Compare Avestan [script?] (bağō-dâta).”
Forum nie lubi pisma klinowego (?).
-
No jednak nie do końca o to idzie w tym dziale. Etymologia Bagdadu jest opisana na en.wiki - i faktycznie wg jednej z teorii są z Bogdanem kognatami. Problem tkwi jednak w tym, że nazwa jest notowana już przed Persami. No ale może być tak jak ze Śremem w Wielkopolsce, oraz Sirmium i Sremem w Jugosławii.
-
[...........]
-
zmieńmy nazwę foruma %.%
-
Na Bogdan z Bagdadu? Czy na Bagdad z Bogdanu?
-
jail i cave
A to stąd, że trafiłem w tekście z którego się uczę na takie fajne słowo "gaol".
-
Wyglądało jak sheol, nie? Ale, słuchajcie, mam lepsze: pol. gawra i ang. jail.
-
W temacie mam jeszcze lepsze :)
ang prison < prehensio < prehendo < PIE *per-ghend- > forget
Trzeba było czytać Martina, znałbyś takie słówko jak gaoler :)
-
Wyglądało jak sheol, nie?
Bardziej jak miano na specjalne więzienie dla członków IRA.
-
febra, żagiew i day.
-
zielony - gelw (wal. blady) - geal (irl. biały, jasny) - χλωρός (gre. jasny zieleń) - हरि /hari/ (sans. (zielono)-żółty)
fakt nie do końca, ale jednak :D
-
Oraz yellow. Oraz geld. Oraz złoty. Oraz glaesum. Oraz glass.
*ghel to chyba najproduktywniejszy ze wszyskich rdzeni.
-
No i jeszcze: helvus, žalias :-P
-
Oraz glaesum.
A to pochodzi z pruskiego!
-
pol. gacie (do XVI w. raczej gace), gać „droga przez tereny podmokłe wyłożona kłodami, chrustem itp.”, gacić „okładać, ocieplać” i germańskie kommen, come itd. (przynajmniej jeżeli wierzyć Pokornemu, który łączy pnie *gʷā- i *gʷem-; sądzę, że wypadałoby tu rekonstruować raczej jakieś *gʷe-h₂-, ale czy nie przeczy temu sch. gât z jakby kontynuacją cyrkumfleksu?)
-
Teraz sobie uprzytomniłem: Żmudzin i ziemniak.
-
Teraz sobie uprzytomniłem: Żmudzin i ziemniak.
To dlatego Łotysze patrzą zawsze na Litwinów takim zawistnym wzrokiem!
-
Kupując Żmudzina osiedlasz Polaka? Co za perwersja.
-
Gorzej, że ziemia dla ziemniaków uzyskuje dość niespodziewane znaczenie...
(http://prawy.pl/portal_aktual/images/stories/polonia/antypolonizmnalitwie.jpg)
-
Za Jagodzińskim, Bełchatów i fallus.
-
JAK?!
-
Bełchatów od bełch "brzuch", którego kognatem jest gr. phallos > pl. fallus. Derywacja do pie. nie podana.
-
Ładne. Etymonline twierdzi, że fallus od plackowego nabrzmiewania *bhel.
Prawie każdy wie, ale dorzucę dla tych hipotetycznych, których jakoś to ominęło.
nest = in + sit = na + śedźeć = gńazdo
-
Ale /n/ z in afaik nie jest powiązane z /n/ z na.
-
Chyba masz rację.
Powinno być "nisko", względnie prefiks on- (jak w onucach, jątrze, wątrobie i wądołach) i we-.
-
Horse i kurier.
-
ang. duel ~ łac. bellum
sic.
-
Warszawa i Wrocław
Warsz < Warcisław = Wrocisław z TarTem (wg Brü)!
-
A jakim cudem z /t/ zrobiło się /š/?
-
Miodek też o tym kiedyś pisał.
Warsz to zdrobnienie. Dawniej zdrobnienia z -sz i -ch były dość popularne.
Takie coś na szybcika znalazłem. (http://forum.gazeta.pl/forum/w,10102,143846218,143855399,Daleko_odplywajace_zdrobnienia_imion.html)
-
hiszp. llegar, port. chegar "przyjechać, dotrzeć" < łac. plico, plicāre "składać" > rum. pleca "wyjechać, oddalić się"
-
Pol. gospodarz i hiszp. huésped.
-
Iberyjskie castigo "kara", rum. câștig "nagroda". Zmiana semantyczna chyba zależna od punktu widzenia, tak jak z wcześniejszym (ch/ll)egar - pleca.
-
Zima i chimera, oraz, być może, arlekin i Erlkoenig.
-
Warszawa i Wrocław
Warsz < Warcisław = Wrocisław z TarTem (wg Brü)!
Czy też nie przypadkiem jeszcze Bratysława?
-
Nie, tutaj rekonstruuje się "Przecław" (przynajmniej wg Brü).
Tak czy inaczej, obecna nazwa tej stolicy jest zła pod każdym względem.
-
Medyk musi medytować.
Swoją drogą, to interesujące, że medytacji używa się w większości w kontekście kultury/filozofii Wschodu bądź jej zachodniego przyswojenia, podczas gdy słowo jest jak najbardziej rodzime.
-
László i Władysław
-
śl. bōnclok (krzemionkowy garniec) i Bolesław.
-
László i Władysław
Jest jeszcze dodatkowy wariant Ulászló (późniejszy zdaje mi się); tak nazywano władców Węgier z dynastii jagiellońskiej.
-
Budować i być.
-
Butik i apteka.
-
pl. warp i pl. napęd warpowy
O.o
EDIT: + hiszp. ropa, bo czemu nie
-
Fińskie marraskuu 'listopad', Udmurt, Mordwin i polskie śmierć.
-
Tzn. pożyczka z ie. czy uznajesz rodzinę indo-uralską?
-
Stara pożyczka irańska, tak samo jak choćby słynne *śata 'sto'.
-
Hiszp. haya, rus. буква.
-
Tureckie pençik 'należna sułtanowi część jeńców wojennych przeznaczona na wcielenie do armii osmańskiej', węgierskie Pécs 'Pięciokościoły, piąte nomen omen największe miasto Węgier', indonezyjskie pancasila 'zbiór podstawowych zasad konstytucji Indonezji', polskie pięć.
-
Kanibal, Kaliban i Karaiby.
-
vicinity i hol. wijk (https://en.wiktionary.org/wiki/wijk) (obydwie z łac. vicus, z tym, że w drugim przypadku pożyczka sięga czasów pragermańskich, cf. ang. -wich)
-
ang. comb i ząb
-
Angielski hammer "młotek" i polski kamień.
-
Algieria i Al-Dżazira.
-
Krym i wal. Cymraeg.
-
Źródło proszę. Cymraeg < combrogos + sufix -eg. Krym ma kilka sprzecznych etymologii, z czego żadna nie wygląda na spokrewnioną z Cymraeg.
-
Nazwa Krym wywodzi się ze zniekształconej nazwy Kimeryjczyków – Kimmeriów
Stąd (http://grzegorj.w.interia.pl/lingwpl/przen.html).
-
[...........]
-
NIE
-
Krym i wal. Cymraeg.
A Polak pochodzi od po Lachu.
-
koniunkcja i sojusz
-
kon- i są- też, czy samo "ju"?
-
Też
-
koniunkcja i sojusz
*związek
-
Wg tego (http://grzegorj.w.interia.pl/lingwpl/przen.html) dziwnego to nawet Niemcy i nemeton.
A z takich bardziej "udokumentowanych": msza i mikser.
-
Pasterz i satrapa.
-
Norw. nyn. nokon, norw. bm. noen, duń. nogen, szw. någon i strang. ic ne wat hwa, strsas. ek nēt hwē, niem. częściowo ich weiss nicht wer.
-
+ częściowo rumuńskie niște < nesciō quid „nie wiem co”; rodzajnik nieokreślony liczby mnogiej.
-
+ częściowo rumuńskie niște < nesciō quid „nie wiem co”; rodzajnik nieokreślony liczby mnogiej.
No tu już tylko ne i quid ;)
-
Musiałem wrzucić, bo mnie śmieszy nieco ta etymologia. Tak jakby za kilkaset lat w polskim pojawiłby się rodzajnik nieokreślony, który pochodziłby od chujwieco.
-
Raczej zaimek nieokreślony. W sumie w niektórych rejestrach to już tak funkcjonuje, choć wiadomo, że (jeszcze!) nie prymarnie.
-
Może już padło, ale najprawdopodobniej polskie pies, pisać; angielskie foe - wróg; łacińskie czasowniko-coś piget - (to jest) okropne, nieznośne, ohydne; litewskie piktas - zło; albańskie pis - brudny (według aengliskiego wikcyjonarza także łajdak).
EDIT:Chyba jednak się mylnąłem w PIE rdzeniach, ale musiałbym sprawdzić, czy to nie ma związku z PIE ablautem.
-
Pies i pisać?! Pierwsze słyszę, dawaj źródło.
Nie żeby jakieś etymologie od bydła (że niby jego strażnik) mnie przekonywały, dla mnie oczywiste w swojej prostocie jest wyjaśnienie tego jako onomatopeja odwykrzyknieniowa, jak ang. pussy czy rum. pisică.
-
Ang. augment i dn. øge
-
@Spitygniew
Według angielskiego wikisłownika pochodzą najprawdopodobniej od PIE peyḱ- znaczącego "ciąć", "rąbać", "kłuć" (i coś tam jeszcze z szyciem było), co później rozszerzyło się na "malować", "zaznaczać" (swoją drogą poprzez łacinę spokrewnione z ang. paint) co dało PS *pьsati oraz *pьsъ *pьstrъ, więc pies miałby oznaczać tyle co "pstrokate zwierzę" (?). Ale wśród germańskich (i chyba w ogóle IE) rozpowszechniło się raczej to podstawowe dawne życzenie. Tak powstał PG *faihaz i ang. foe i inne słowa kojarzące się raczej z różnymi niemiłymi rzeczami. Ale dałem EDIT, bo z tego co widzę nie jest to 100% pewna teoria, choć pies i pisać są prawie na pewno spokrewnione.
-
więc pies miałby oznaczać tyle co "pstrokate zwierzę" (?).
O, czyli dalmatyńczyki liczą sobie co najmniej 1500 lat? Nie wiedziałem...
-
Słowacja i klient.
-
JAAAAAAK?
-
Psł. slovo > pie. ḱlew- < łac. cliens.
-
pol. łuna, pol. łuczywo, łac. lux, łac. luna, grec. leukos
-
Pendżab, Avon i Epir.
-
drabina i trap
ścieżka i stairs
-
łac. ius - sos, sok, od pie. *yaus *yus, oraz szw. ost - ser
-
ang. like i ilk
-
ang. pal i bro
-
Impregnacja i Natalia.
-
ogień i węgiel
-
alkohol i ghul (właściwie to jedno, tyle że pierwsze fonetycznie przememłane i z rodzajnikiem)
-
[...........]
-
alkohol i ghul (właściwie to jedno, tyle że pierwsze fonetycznie przememłane i z rodzajnikiem)
To pierwsze raczej od al-kuħūl, związanego z kuħl, czyli - jak podaje słownik Wehra:
antimony; kohl, a preparation of pulverized antimony used for darkening of (the edges of) the eyelids
Podobnie na Etymonline, gdzie ładnie wyjaśniona jest zmiana oryginalnego znaczenia:
alcohol (n.) 1540s (early 15c. as alcofol), "fine powder produced by sublimation," from Medieval Latin alcohol "powdered ore of antimony," from Arabic al-kuhul "kohl," the fine metallic powder used to darken the eyelids, from kahala "to stain, paint." The al- is the Arabic definite article, "the." "Powdered cosmetic" was the earliest sense in English; definition broadened 1670s to "any sublimated substance, the pure spirit of anything," including liquids. Modern sense of "intoxicating ingredient in strong liquor" is first recorded 1753, short for alcohol of wine, which was extended to "the intoxicating element in fermented liquors." In organic chemistry, the word was extended 1850 to the class of compounds of the same type as this.
Z tego samego rdzenia mamy też mukħulä 'pojemnik na kohl', takħīl 'malowanie oczu kohlem', kuħailī 'koń szlachetnej kwi', a nawet przestarzałe określenie okulisty: kaħħāl. Derywacja czasownikowa pojawia się w idiomie mā iktaħala ġimāḍan 'nie zmrużyć oka' (ġimāḍ 'mrugnięcie'). Samo kuħūl zresztą znaczy w arabskim po prostu 'alkohol'.
A co do ghula (ġūl, najczęściej w rodzaju żeńskim; pl. aġwāl albo ġīlān) to wygląda na to, że jest związany z czasownikiem ġāla 'porywać, chwytać, łapać', a także 'niszczyć', 'mordować' i 'dokonywać zamachu'. Stąd także ġīlä albo iġtiyāl 'zamach' i ġā'ilä 'katastrofa, plaga, chaos'.
A, i cześć tak w ogóle. Bardzo długo mnie nie było, ale od jakiegoś czasu zacząłem zaglądać tu ponownie.
-
Chimera i zima
-
I Himalaje.
-
Podobnie na Etymonline, gdzie ładnie wyjaśniona jest zmiana oryginalnego znaczenia:
alcohol (n.) 1540s (early 15c. as alcofol), "fine powder produced by sublimation," from Medieval Latin alcohol "powdered ore of antimony," from Arabic al-kuhul "kohl," the fine metallic powder used to darken the eyelids, from kahala "to stain, paint." The al- is the Arabic definite article, "the." "Powdered cosmetic" was the earliest sense in English; definition broadened 1670s to "any sublimated substance, the pure spirit of anything," including liquids. Modern sense of "intoxicating ingredient in strong liquor" is first recorded 1753, short for alcohol of wine, which was extended to "the intoxicating element in fermented liquors." In organic chemistry, the word was extended 1850 to the class of compounds of the same type as this.
Wow, dzięki, ciekawa sprawa. Przypominam sobie, że w mojej książce do chemii z gimnazjum było napisane mniej więcej coś takiego, że "alkohol" pochodzi z arabskiego al-kuhl oznaczającego "mydlenie oczu" (niby w idiomatycznym znaczeniu "oszustwo", "wykrzywienie rzeczywistości"). Tak to jest, jak za etymologię zabiorą się ludzie, którzy nie powinni się tym zajmować.
-
oczajdusza i czaić się, zdaje się (nie jakieś bardzo niespodziewane, ale rozwój znaczenia tej rodziny we wsch.-sł. dość ciekawy, por. отчаяние, отчаянность, відчайдушний)
-
Zaskakująco zaskająco: restauracja (zabytków) i restauracja (miejsce, gdzie się je)
-
Litera i dyfteryt
-
Na prawdę, moglibyście pisać jakieś wyjaśnienia. Może jestem nubem, ale takie wymienianie dość niepodobnych słów zbyt wiele mi nie mówi. Z góry dzięki, bo jestem ciekaw niektórych par jak zima i chimera, czy Avon i Epir ( i w sumie wszystkich innych też).
-
Z "chimerą" (Χίμαιρα) sprawa jest prosta - jest to derywat od χειμών (chimon - zima, z ps. *ǵʰeym-) i pierwotne znaczenie było "roczna koza" (tzn. taka, która przeżyła zimę), dopiero potem wyewoluowało to w potwora (połączenie lwa, kozy [!] i węża).
-
Właśnie się kapnąłem, że przyjaciel i friend.
-
W przyjacielu nie ma przedrostka przy-, czy właśnie przedrostek przy- wiąże się z rdzeniem "kochać"?
-
Nie ma przedrostka przy-, jest tam odpowiednik śląskiego przać „lubić”, nb polskie sprzyjać.
-
Murmańsk i Normandia.
-
ang. gun oraz pol.:
· gnać
· gonić
· żąć
· ofensywa
-
żąć/ofensywa FTW
-
Zapewne sporej części forum nie zaskoczę, ale właśnie się zorientowałem:
żyć i goić.
-
czy Avon i Epir
Avon, Epir, Pendżab < pie. *h₂ep-h₃ōn- "woda, brzeg"
-
Heh, to chyba tu się łapie i Gołdap i Węgorapa (prus. appi - rzeka) i setki innych.
-
Bran Stark i jego trójoka wrona.
-
Przyrostki:
hel.-ειν (dla bezokoliczników i rzeczowników odczasownikowych) - niem.-en (podobnie) - pl.-nie (już tylko w znaczeniu rzeczownikowym), np.:
hel. νο+εῖν/ τό νο+εῖν - niem. denk+en/ das Denk+en - pl. myśle+nie
-
fr. pomme de terre i pomidor < wł. pomodoro < ?pomo d'or
-
Węg. ezer ("tysiąc") i wł. miglio ("kamień milowy")
-
ang. ruddy `rumiany`, pol. rudy, pol. rumiany - nie wiedziałem o istnieniu takiego słowa w angielskim dopóki nie musiałem zrobić analizy Dickensa
-
alb. mal 'góra' i polskie morda (ze wsch.-sł., z irań.)
-
Ang. brother i pal.
-
Co więcej, bro i pal, zresztą już chyba w tym wątku o tym pisałem.
-
Kogut i to.
-
No. Fucking. Way.
Ale chętnie poznam historię.
-
Kogut ze starosłowieńskiego kokotъ, któreż samo dźwiękonaśladowcze. Ponieważ, jak powszechnie wiada, dźwięki obstruentalne, powtarzające się, znaczenie deiktyczne mają, przyjmować lza, że kurki ko-ko gdacząc, to ni-mniej ni-więcej na umie miały (atoli nic więcéj na umie mieć nie mogły), co aryjscy przodkowie nasi to-to wołając i na rzeczy wskazując.
-
Czyniąc długą historię krótką, *kokotъ < *koko + *tód (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/só).
-
No ale skąd wiemy, że *koko miałoby pochodzić od zaimka wskazującego? Równie dobrze może naśladować gdakanie kury. Z tego, co wiem, u indoeuropejskich ludów nie było powodów, by tabuizować kury - nie były one ani podstawą bytu, ani nie były groźne, bo chociaż faktycznie trochę przypominają małe, opierzone raptory i mogą napadać dzieci, to z tego co wiem, nawet wśród Prasłowian nie było ofiar śmiertelnych drobiu. Stary problem jaj i kury: to nie kurę nazwano "tym", tylko "to" - tzn. członek - kurą.
Oczywiście, jeśli byłyby jakieś źródła autorytatywne, które by mi przeczyły - wszystko chętnie odgdaczę.
-
Wniosek jest taki, że 20 ÷ 50 = 4
Ale 4 litery ma słowo kłos, które również rymuje się z nos.
Barack Obama wciąż ma nos.
Barack po węgiersku to nadal brzoskwinia.
Brzoskwinia ma nadal 11 liter.
11 to nadal prawie 10.
10 liter ma "ja pierdolę"
Wniosek?
Wniosek jest taki, że mam już dość tego typu "parodii teorii spiskowych", które ostatnio rozmnożyły się po internecac jak króliki, a my offtopujemy.
-
O, to znaczy, że dałem się nabrać.
-
List of Proto-Slavic nouns/Animals/Birds (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:List_of_Proto-Slavic_nouns/Animals/Birds)
Nie jest to bynajmniej żadne źródło autorytatywne, mimo to teoria o koko + to wygląda — moim zdaniem — całkiem rozsądnie...
-
Nie rozumiem sensu łączenia sufiksu rzeczownikowego -tъ z zaimkiem wzkazującym.
-
Wanilia i wagina.
Edit:
To dorzućmy jeszcze fr. gaine "poszycie, obudowa", port. bainha "rąbek" i kat. beina "pochwa (na broń)", przy okazji pisania pracy nt. semantycznego rozchodzenia się kognatów.
-
Eee, stare.
W: Pięć postów temu narzekałeś, zdaje się, na śmieciowe posty.
EDIT: Pizda i siedzieć.
Nie wiem, co się stało, ale źle mi się zapisało. Zjadło mi jedno zdanie.
-
Wanilia i wagina.
Food Emperor tak bardzo.
A wracając do tematu kokota~koguta, to znalazłem u Brü, że w staropolskim istniał też i koczot, z PS *kočetъ < *koketъ. A więc wygląda na to, że poprawna budowa słowotwórcza tego leksemu to kok-otъ~etъ, a nie koko-tъ. Wikipedja znów się myli.
-
Angielskie wretch (http://en.wiktionary.org/wiki/wretch) i francuskie garçon. Co ciekawe, od tego drugiego (a właściwie od starszej formy garçun) pochodzi irlandzki gasúr, jako element wpływu języka normańskich osadników z XII wieku.
-
Ang. counter i hinder.
-
Serbia i Chorwacja.
EDIT: Triest i Turku.
-
Serbia i Chorwacja.
Nie mów im tego.
Pol. orkan, huragan i majański bóg deszczu Jun Raqan.
-
Angielskie wretch (http://en.wiktionary.org/wiki/wretch) i francuskie garçon. Co ciekawe, od tego drugiego (a właściwie od starszej formy garçun) pochodzi irlandzki gasúr, jako element wpływu języka normańskich osadników z XII wieku.
A jak właściwie powstało to francuskie gars/garçun? Nie kumam tego przejścia z germańskiego.
-
Fiń. vapaa ("wolny") i etniczny.
-
Fiń. vapaa ("wolny") i etniczny.
Wg Gołąba, jeszcze Słowianie.
-
przy i prywatny
-
hel. ἄλκή alke: "siła" ( w mykeńskim ϝαλκά) - pl. walka
hel. ἄλκιμος alkimos "odważny" (w myk. ϝαλκίμος) - pl. waleczny
-
Łacińskie "nihil" - 0 i malajskie "nihil" - 0
-
Ale to tylko nazwę zapożyczyli, bo koncept był im chyba znany dzięki Arabom? I dlaczego do uja z łaciny, a nie z angielskiego czy niderlandziego???
-
Ang. small 'mały', polskie mały, łac. malus 'zły'.
-
Fascist i faggot. (http://en.wiktionary.org/wiki/faggot)
-
Dynozaur się ucieszy: ang. human i Żmudzin.
-
prawdopodobnie Ramzes i Mojżesz
-
OT: Może dlatego bractwo muzułmańskie chciało zniszczyć Piramidy™?
-
Pol. żonkil i oks. jonquièra "szuwar".
-
dżinsy i poligon
ang. jeans < śr.fr. jean (fustian) 'genueński (barchan)' < st.fr. Jannes < łac. Genua < pie. *ǵónu (czy coś takiego) > gr. gōnia 'kąt' > polygōnon 'wielokąt'
-
Masoneria, magma i makijaż.
-
Kategoria nazwy własne: imię Hamish i miasto Akaba.
ang. Hamish (http://en.wikipedia.org/wiki/Hamish) < gael. Sheumais, tj. wołacz od Seumas < ang. James < p.łac. Iacomus < łac. Iacobus < hebr. Ya'aqobh < sem. *ʕ-q-b 'pięta; następować' > ar. caqabä 'stroma ścieżka' > ar. al-Caqabä '(miasto) Akaba (http://en.wikipedia.org/wiki/Aqaba)'
Zresztą, Jankiel i Santiago też tu pasują.
-
Hamish, lol, w życiu nie pomyślałbym sobie, że to celtyckie imię. Brzmi jak jakiś islamizm.
-
Jakoś tak wpadłem w cug:
proletariat, koalicja, alimenty, altówka i obój - wszystko związane z łacińskim alō (http://en.wiktionary.org/wiki/alo#Latin).
proletariat < łac. proletarius < proles 'potomek' < pro- + alo
koalicja < łac. coalo 'jem wspólnie' < co- + alo
alimenty < łac. alimentum 'jedzenie, posiłek' < alo + -mentum
altówka < wł. alto < łac. altus 'wysoki' < alo
obój < fr. hautbois /obwɑ/ 'wysoki'+'drewno', tj. '(instrument) drewniany (o) wysokim (dźwięku)' < haut < łac. altus < alo
-
W ogóle ciekawe jest to, że łacińskie altus tłumaczy się zarówno jako "wysoki", jak i "głęboki", bo faktycznym znaczeniem było coś w rodzaju "rozciągający się w pionie" (tego rodzaju tendencja światoopisywawcza jest też widoczna w innych słowach ztcp). Zastanawiam się, czy kalką z łaciny jest ang. high seas.
-
Freud łączył to z powszechną jak się okazuje hominimią przeciwieństw której przypisywał podświadomemu mechanizmowi objawiającemu się też w snach (patrz str. 155 (https://eduardolbm.files.wordpress.com/2014/10/a-general-introduction-to-psychoanalysis-sigmund-freud.pdf)), choć może tu jak zwykle przesadził i tym wypadku jednak ma to podłoże kognitywne, jak piszesz.
-
Zaprezentowana tam teza wydaje się mocno wątpliwa. Zawsze można znaleźć jakieś przykłady, gdzie słowa podobnie brzmiące znaczą odwrotne rzeczy i to wciąż tylko przypadek.
-
Nie wątpliwa, tylko typowo freudowska, czyt. z dupy wzięta. Wszystkie podane przez niego przykłady rzekomo spokrewnionych wyrazów to dębołecczyzna, może z wyjątkiem Loch i lock, tyle że tu jak łatwo się domyślić zamykanie wzięło się od zamka, a ten z kolei od dziurki od klucza.
-
Alb. zot ("mistrz") i wieś.
-
Ang. not i epic
not < OE. nōht, nāht < nā 'no' + wiht 'thing, creature' < PGerm. *wihtiz 'a being' < PIE. *wekw- 'to speak, to tell' > Gr. épos
-
ang home i haunted
-
łac. fractio, fragmentum "<dosłownie> odłam" - pl. brzeszczot "ostrze miecza"
Łac. frangere "odłamać" <- < pie. *bhreg- > pbłsł. *breg- "złamać, ciąć" -> lit. brasketi "ts" -> stpl. brzeszczyć "ts" (http://www.etymonline.com/index.php?term=fraction&allowed_in_frame=0)
-
Nahu. pilmahtia (nic-) 'podpisywać' i pol. bierzmować.
-
Zdaje się, strang. pintel i nor. dial. pintol "penis" i pol. wulg. pindol, jeśli teoria o związku tego drugiego z dolnoniem. pint, pind jest prawdziwa.
-
Makdonald i Makro.
-
sanguis i iron :)
-
sanguis i iron :)
Wedosłowianoariowie wiedzieli o hemoglobinie!!!!1
-
Co ciekawe, wygląda na to, że celtyckie przejście krew > żelazo faktycznie ma związek z hemoglobiną (krew > coś czerwonego > rdza > żelazo) :)
-
A może to po prostu przez zapach/smak krwi?
Wydaje mi się, że skojarzenie krwi z metalem jest możliwe bez większej wiedzy biologicznej.
EDIT: 666 okejek xD
-
iścić -> iście - istota - istnienie
-
prus. kerdā (czas) i trzoda
-
Walijski gorwydd i niemiecki Pferd, obydwa "koń".
Niemieckie słówko z łacińskiego paraverēdus, to natomiast z para- i galijskiego verēdo, które z kolei z praceltyckiego *ufo-redo- (etymologia chyba z jazdy wierzchem), a z tego samego słówko walijskie.
-
dowcipny "<dawniej> inteligentny" - prześcipny
-
Co to prześcipny?
-
Co to prześcipny?
Dawniej jeszcze w XIX wieku tyle samo co "rozumny, sprytny nie do przechytrzenia go, czyli dowcipny nie na żarty" (http://sjp.pwn.pl/doroszewski/prze%C5%9Bcipny) jak w przekładzie Don Kichot z La Manchy i Boya-Żeleńskiego przekładzie Próby - przecież szczerzedruży się z dowcip w tożsamym z staropolskim znaczeniu jak w przekładzie Condillaca Logika
rozum - umysł - myśl - namysł
-
holokaust i kaustyka (http://en.wikipedia.org/wiki/Caustic_(optics))
-
Haszysz i asasyn.
-
klej - glina - glej1 <- pie.*glei- (http://www.etymonline.com/index.php?term=clay&allowed_in_frame=0)"glina"
1"1) odtleniona wilgotna gleba, 2) odżywczy i ochronny zrąb osłonki mielinowej dla neuronu/ów"
-
Jap. mitsu "miód", chiń. mand. 蜜 mì "miód" < st.chiń *mjit i miód.
St.chiń. mjit to pożyczka z tocharskiego.
-
Wedle pana B: zez i sześć
-
"gen" i "zięć"
-
Jap. mitsu "miód", chiń. mand. 蜜 mì "miód" < st.chiń *mjit i miód.
St.chiń. mjit to pożyczka z tocharskiego.
A to tocharskie coś na pewno nie odpowiada polskiemu miodowi?
-
Odpowiada, to kognat.
-
Fiń. hieman ("trochę") i siać;
Klimat i słoik.
-
whiskey i wódka
-
Koluszki i Mikołajki.
-
akad. shamash-sham [shamash-shammu] "sezam" - pl. sezam "ts."
Skutek głuchego dalogłosu przez tysiące lat zaszumionej łączy kupieckiej
-
Czy tym samym tropem: akad. Azupiranu 'Miasto Szafranu, wg. legendy miejsce pochodzenia Sargona Wielkiego' i pol. szafran?
-
Czy tym samym tropem: akad. Azupiranu 'Miasto Szafranu, wg. legendy miejsce pochodzenia Sargona Wielkiego' i pol. szafran?
Historycznie tak, gdyż - wg mojej, idąc tropem Asbaghi'ego (http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_saffron), hipotezy (przypustki) - legenda o złotej przyprawie dotarła do Słowiańszczyzny, co dotąd za rzymskim limesem omijały orientalne luksusy, gdy przekazała się wieściami arabskich kupców o az-za'faran, który jeszcze za Sasanidów nabył się od perskiego zarparan, ten zaś wprost wziął się łupami Medów i Persów od akadyjskiego azupiran (sprzymiotczonego od rzeczownika azupir męską końcówką -an).
-
Est. kali ("kwas chlebowy"), gruz. ლუდი (ludi, "piwo") i იყი (iqi, "wódka").
-
Czy w każdym przypadku chodzi o same /i/?
-
Nię.
იყი (iqi) przyszło z orm. օղի (ōłi), które zaś wzięło się z pie. *h₂elut- ("piwo").
ლუდი (ludi) przyszło z oset. *ӕлут, które wzięło się od germ. *alu, to zaś — od pie. *h₂elut-.
Kali, w sposób bliżej nieokreślony, wzięło się z pie. *h₂elut-.
Żródła: kali (http://en.wiktionary.org/wiki/kali#Estonian), *h₂elut- (http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/h₂elut-).
-
Że niby ugrofińskie słowo zatrzymało laryngał? Hahahaha... dobre sobie.
Nie wierzcie w takie życzeniowe etymologje.
Miałbym też wątpliwości czy to pierwsze faktycznie jest zapożyczeniem z ormiańskiego - jak dla mnie zbyt niepodobne fonetycznie, ale może jest na to jakieś sensowne uzasadnienie.
-
Wygląda na to, że z jednej strony hiszp. odiar "nienawidzić", stang. atol "straszny, nienawistny" (obydwa z PIE *h₃ed- "nienawidzić"), a z drugiej arab. عدو (ʿaduw) "wróg". Przynajmniej jeśli wierzyć wiki.
-
akad. ḫuzāl "młoda gazela, gazeliątko" - pl. gazela
-
Katalonia i Gotlandia (wg jednej z teorii)
-
akad. targuman [targumannu] "objaśniacz, tłumacz, językoznawca" - pl. dragoman "znawca języków bliskowschodnich"
-
gematria i geometria
-
Alkazar i kościół
-
Tarnobrzeg i Dornberg (http://de.wikipedia.org/wiki/Dornberg)
-
Hanza, sąsiad i koncyliacja.
-
Szafot i katafalk
-
niem. sagen i osaczyć
-
Niem. Kamille i rumianek.
-
W jaki sposób rumianek z chamomilli?
-
Chamomilla > niem. hermelchen/hermandel > czes. herzman/rmen > pol. rumionek.
Tako rzecze Brückner.
-
Boryś rzecze, że to rumianek to z łac. romanus, z formy chamaemellum romanum :)
-
Sorbet i syrop.
-
klucz i arab. إِقْلِيد (ʾiqlīd) - ts.
-
druid i wiedźma
-
Źródełka?
-
Вот здесь (https://en.wiktionary.org/wiki/druid#Etymology)
niem. sagen i osaczyć
To ja tutaj poproszę o źródło.
-
Źródełka?
Druid to drzewowied :)
arab. ʾiqlīd z greckiego κλείς (https://en.wiktionary.org/wiki/κλείς)
-
Вот здесь (https://en.wiktionary.org/wiki/druid#Etymology)
niem. sagen i osaczyć
To ja tutaj poproszę o źródło.
Słownik PIE Pokornego (sekw-2), sł. etymo Borysia. Brü bodajże widział tu homofoniczne rdzenie PIE (jak zwykle są wątpliwości z takimi gniazdami). No i zastanawiam się, czy aby na pewno nie było tu jakiejś adideacji saka w polskim.
Druid to drzewowied :)
O, to ma naprawdę taką niuejdżową etymologię? Patrzcie się. Słyszałem o polskim kole Drzewidów, myślałem że to tylko takie taoistyczne ezoetymologizowanie.
-
Zatem klucz jest dość rzadkim przykładem słowa, które jest etymologicznie identyczne od Grecji aż po Wielką Brytanię, jednocześnie nie będąc totalnym zapożyczeniem. Czy ma to jakiś związek z tym, że klucz pojawia się raczej w bardziej rozwiniętych cywilizacjach? (Jakoś średnio widzę przydatność klucza w słowiańskich czy galskich plemionach)
-
Açores i have.
-
gówno i mydło
Oba mają PIE *-om
(to tak a propos większości podawanych tu par... niektórzy sprowadzili ten temat do absurdu)
-
Z kategorii "toponimia":
Nemours i Nîmes
Berry i Bourges
Rennes i Redon
Condes i Condé
Arles i Arlet
-
tekst i tekstylia
-
Chamomilla > niem. hermelchen/hermandel > czes. herzman/rmen > pol. rumionek.
Tako rzecze Brückner.
Boryś rzecze, że to rumianek to z łac. romanus, z formy chamaemellum romanum :)
A propos, z tego co pamiętam, Brückner piętnował "rumianek" jako "potworka" i "niepotrzebne zapożyczenie" i radził mówić żółtek.
Co ciekawe jednak, w jęz. południowosłowiańskich jest rumen w znaczeniu "żółty". Ja bym od tego zaczął dochodzenie.
-
Co ciekawe jednak, w jęz. południowosłowiańskich jest rumen w znaczeniu "żółty". Ja bym od tego zaczął dochodzenie.
W słoweńskim, w serbochorwackim rumen to „lekko czerwony”, i zdaje się jest kognatem z polskim rumiany.
Być może etymologia tego rumianku jest dwuźródłowa, i rumianek jest kontaminacją rmen / romanum z rodzimym polskim rumiany.
-
łac carmen i niem Hahn
-
polskie wabić i angielskie weep (płakać)
-
Może to już było, ale – Tamilowie i Drawidowie.
-
Podobno Suomi i Zmudzini.
-
^To chyba tylko jedna z teoryj.
-
Szw. hur "jak" i var "gdzie".
-
Hiszp. sudor 'pot' i gr. ὕδωρ 'woda'.
-
hel. ἀπόλυτος apoliutos "bezwzględny, bezwarunkowy" i łac. absolutus "ts."
-
ajwar i kawior
-
praktyka i praca
Zadziwiające, że arystotelik, Sebastian Petrycy w XVII w. spolszczywszy πρακτικός na pracowy, niechcąco ukuł bliski kognat! - i to w czasach panoszenia się etymologii spekulatywnej (ludowej).
-
Ciężkie do uwierzenia, ale też nieco wątpliwe:
kurd. Kobanî (to miasto w Rożawie) i ang. company
-
No to jak już geograficznie, to Saragossa (m. w Hiszp.) i Kayseri (m. w Turcji).
-
*Saragossa i Cezarea
(a jeśli wolimy endonimy, to konsekwentnie Zaragoza i Kayseri)
Sorry, musiałę
-
*Saragossa i Cezarea
(a jeśli wolimy endonimy, to konsekwentnie Zaragoza i Kayseri)
Sorry, musiałę
Jeszcze zapomniałeś napisać że Comissio Stabilisatii Nominorum Urborum zjebała, bo powinno być Salduie i Mazaca, a nie jakieś zrzytnie nowotwory dla upamiętnienia jakiegoś działacza.
-
xDDDD
Rozliczaniem działalności CSNU póki co się nie zajmuję... Na razie skupiam się na ziemiach słowiańskich i pruskich i dwudziestym wieku... No ale może kiedyś.
Ale tak serjo, to nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy nazwy pierwotnie europejskich miast, pochodzące z greki czy łaciny (jakie by tam one nie były, "odwieczne" czy pamiątkowe) używać w formach przemełtych przez jakiś barbarzyński język, dla nas zupełnie obco i nieprzyjaźnie brzmiących. Zresztą, nie robimy tego z powodu jakiegoś "naturalnego procesu zanikania egzonimów", tylko dlatego, że pierdolony Tataturek w dwudziestym wieku odsyłał przesyłki zaadresowane do Konstantynopola, Smyrny, Angory it.p.
-
*Saragossa i Cezarea
Cezarea to na dziś dzień egzonim tylko dla miasta w Izraelu, ale fakt, to siłą rzeczy też kognat.
-
Cezarea to na dziś dzień egzonim tylko dla miasta w Izraelu, ale fakt, to siłą rzeczy też kognat.
Jeszcze jest Szarszal w Algerii, który jest Cezareą po drodze jeszcze zmasakrowaną przez berberyjski.
-
W sumie Cezarea i Aleksandria to były swego czasu nazwy na topie, pewnie więcej takich gwałtów na obydwu można uświadczyć.
-
Ang. fight i fechtunek.
-
ang. throw (rzucać), niem. drehen (kręcić) i pol. trzeć, jednak germańskie kognaty pochodzą z metatezowanego rdzenia PIE *terh₁- > *treh₁-.
-
fr. femme 'kobieta', pol. dojna 'dojna'
-
Dziecko i dziewczyna też w tym zestawie!
-
Dziecko i dziewczyna też w tym zestawie!
I do tego zestawu jeszcze łacińskie filius (syn), czyli fr. fils! :-D
-
Chyba wyczerpując powszechnie znane słowa: Tetyda i doe.
I chyba tit/teat jest tu szujodruhem :)
-
No właśnie nie, bo są spekulacje, że miałoby się też być może sprowadzać do pie. rdzenia 'ssać', natomiast fakt faktem, że dokładna relacja między rekonstruowalną formą pragermańską a pie. jest ciemna. Zadanie dla was, panowie!
Natomiast lista na pewno byłaby niekompletna bez wspomnienia o słe. dojenčku `niemowlaku` ...a nie, tak naprawdę to bez wspomnienia o łac. fellatio.
-
Może zaszła tu jakaś nieregularna zmiana fonetyczna, bo w PG było słówko *dajjaną 'ssać'. Co jest dziwne, jako że teat to pożyczka francuska (z frankońskiego co prawda).
-
poganin, pal i pax
W takiej kolejności
-
wydra i nutria
-
Fr. trop "zbyt, nazbyt, za dużo" i niem. Dorf "wieś".
-
Fr. trop "zbyt, nazbyt, za dużo" i niem. Dorf "wieś".
Nie chcę krok tej koszuli. Ona jest na mnie wieś mała!
-
Dorzućmy do kognatów nie tak może bulwersujące pol. trzem, czyli 'dom, gmach, pałac; portyk' i odrobinę pikantniejsze tabernakulum.
-
Nie chcę krok tej koszuli. Ona jest na mnie wieś mała!
Za to chce tamtą, ona piękne uderzenie mi się podoba.
A- w aspołecznym itp. i polskie nie.
-
chować i ang. show, niem. schauen
-
Ang. king, łac. gens "lud" i zięć.
-
łac. toga „toga” i niem. Dach „dach”
-
flanca i klan (wyrazy powinowate)
-
No i angielskie plant jest z rodzinki.
-
Żona i birm. ဇနီး jani "ts."
-
I 'queen', nieprawdaż?
-
I quean xD Ale
>zapożyczyć słowo na kobietę/żonę
-
zapożyczyć słowo na kobietę białogłowę
EKHM
-
"Kobieta" - formacja rodzima i zapożyczenie w jednym xD
To, jak to słowo dostało się do powszechnego użytku jest jedną z największych tajemnic polszczyzny.
-
I quean xD Ale
>zapożyczyć słowo na kobietę/żonę
Oni tam w ogóle 3/4 słownictwa chyba mają pozapożyczane, na czele z międzynarodową b(a)hasą, która jest zresztą kognatem naszej baśni.
-
Walijski zapożyczył słowo na dzieci, a fiński na matkę.
-
A Japońce zapożyczyli z chińskiego... wszystko.
#zaorane
-
Oni to w ogóle byli kreatywni. Czasami zapożyczali znak i dostosowywali wymowę, czasem nawet kilka razy na różnych etapach historii, czasem tylko znak, zachowując własną wymowę, a najczęściej i tak i tak, np. 光 "światło" to [çi̥ka̠ɾi] albo [ko̞ː]. Odnoszę wrażenie, że te chińskowschodnie systemy pisma są jednym z bardziej niepraktycznych wynalazków.
-
A czasami też i sami tworzyli znaki (t.zw. kokudzi), chociaż rzadko. I zwykle są to znaki prawie bezużyteczne i nieużywane, podczas gdy w przypadkach, gdy znak na coś by się przydał - takowego nie ma i trzeba się użerać z gikunami (t.zn.że słowo swoje, a zapis swoje)...
Na przykład, takie słowo jak "kret", czyli mogura - jednomorfemowe, niepodzielne słowo. Więc wydaje się logiczne, aby takie słowo zapisywać jednym kandzi. Ale dupa, takowego nie ma. Kret po chińsku to "ziemny smok" (xDDDDDDDDDDDDDD), czyli 土龍. Co więc zrobili Japońce? Mogliby stworzyć kokudzi, ale nie - lepiej kurwa zapożyczyć zapis z chińskiego, mimo że nijak nie przystaje on do morfologji słowa. A więc 土龍 czyta się jako "mogura", mimo że w żadnym innym złożeniu tych znaków nie przeczytamy jako "mo", "mogu", "gura" ani "ra".
W takich przypadkach często unika się zapisu kandzi (n.p. nazwy zwierzątek Japońce lubią zapisywać w katakanie, nie wiedzieć czemu), ale niemniej gikuny istnieją i istnieć będą.
A są i odwrotne przypadki - kiedy ewidentnie dwumorfemowe słowo zapisujemy jednym znakiem, bo przecie chiński tak ma. I tak, "mizuumi" czyli jezioro jest ewidentnem złożeniem z "mizu" (woda) i "umi" (morze), swoją drogą - "wodne morze", zajebiste słowo na jezioro xDDD Ale zapisanie tego w kandzi jako 水海 jest błędem, bo znak na jezioro to 湖.
A, i jeszcze są homografy (chociaż to już rzadkość), takie jak 白金. Jak przeczytamy to Kun-jomi jako "sirogane", to mamy na myśli srebro (chociaż częściej zapiszemy to 銀), a jeśli w On-jomi jako "hakkin", to oznacza to platynę. Dwa kurwa różne metale.
Morał? Kandzi pasują do japońskiego jak pięść do nosa xDDD Ale co zrobisz? Nic nie zrobisz. Zresztą, nawet z chińskim też Chancy radzą sobie coraz gorzej, bo nijak nie da się tego pisma dostosować do zachodzących w języku zmian, tak więc albo któregoś pięknego dnia się wyzbędą swojego chyba najważniejszego symbolu (co się nie udao nawet za Mao), albo dyglosja w Chinach będzie się pogłębiać.
Taaaaaak... kiedyś mocno jarałem się Japonją, więc mi została taka wiedza. Ale to tylko wiedza, nie umiem animskiego.
-
A są i odwrotne przypadki - kiedy ewidentnie dwumorfemowe słowo zapisujemy jednym znakiem, bo przecie chiński tak ma. I tak, "mizuumi" czyli jezioro jest ewidentnem złożeniem z "mizu" (woda) i "umi" (morze), swoją drogą - "wodne morze", zajebiste słowo na jezioro xDDD Ale zapisanie tego w kandzi jako 水海 jest błędem, bo znak na jezioro to 湖.
Jeśli (taka hipoteza) „mizu” oznacza (lub dawniej oznaczało) pitną wodę lub słodką wodę w wyraźnym odróżnieniu od solanki to ma to jakiś sens – jezioro, czyli słodkowodny spory zbiornik (jak morze). Czyli że słodkowodne morza nie są morzami, tylko jeziorami – dla mnie działa. ;-)
Ale to tylko przy takim silniejszym rozróżnieniu na typy wody.
-
Może i tak jest, ale z punktu widzenia synchronicznego brzmi to nieco dziwnie.
-
Może i oczywiste, ale indoaryjskie (-)pur(a) i gr. (-)poli i bałtyckie (-)pil(i)s. Swoją drogą, jak by wyglądał słowiański kognat, gdyby istniał?
-
*pьlь, D. *pьli, jeżeli stopień rdzenia i deklinacja jak w bałt.
-
Wedle niektórych, ang. scat "gówno" oraz skand. skatt "podatek" i niem. Schatz "skarb".
-
Słowo angielskie brzmi mi na pożyczkę skandynawską, co przy Danelaw tłumaczyłoby takie przejście znaczeniowe ;)
-
podobno Aria i fiń. orja „niewolnik” (WYRAZY POWINOWATE)
-
Jak to?
-
No, w końcu Prafinowie nie (https://en.wiktionary.org/wiki/sisar#Finnish) mieli (https://en.wiktionary.org/wiki/tyt%C3%A4r) rodziny (https://en.wiktionary.org/wiki/%C3%A4iti), więc żeby przetrwać jako etnos, musieli brać jeńców walcząc z południowymi sąsiadami...
Nie znam się na uralskiej fonetyce historycznej, więc nie powiem, na ile to lingwistycznie wiarygodne. Kognat w lapońskich ma oznaczać południowca.
-
Niem. groß i ang. gross.
-
A cóż w tym nietypowego? Nie miało być w szujo?
-
Jak dla mnie nietypowe, skoro duży i obrzydliwy mają taki sam źródłosłów.
-
No, to jeden z tych przykładów, gdzie "myślisz, że szujo, a jednak szczerze".
-
A cóż w tym nietypowego? Nie miało być w szujo?
Nie miało. Jest nietypowe o tyle, że kognatem do groß jest great bez przestawki, i zwykle wyrazy, które mają -ss- w obu językach nie są kognatami. A tutaj przyszło łacińskie pośrednictwo na pomoc.
-
Niem. groß i ang. gross.
Nasz grosz też jest z tej parafii.
-
Niem. Geschichte "historia" i szyk.
-
wojna, wina, może wiła
-
Hanower i Epir.
-
Polskie ufać i polskie pewien
-
jeżeli ptolemeuszowi Σουοβηνοι za Wołgą to faktycznie jakiś odprysk pierwotnych Słowian (i teoria ZG o etymologii „Słowian” jest słuszna), to jak się zdaje: Słowianie i Szwaby
-
onion i union
A to podobno Polska jest ośrodkiem cebuli...
-
onion i union
A to podobno Polska jest ośrodkiem cebuli...
Ééé, słabo, słabo. (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_onion_production)
-
onion i union
A to podobno Polska jest ośrodkiem cebuli...
Ééé, słabo, słabo. (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_onion_production)
No proszę, czyli to Amerykanie są większymi cebulakami niż Polacy, czuję się wyróżniony :-)
-
onion i union
A to podobno Polska jest ośrodkiem cebuli...
Ééé, słabo, słabo. (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_onion_production)
No proszę, czyli to Amerykanie są większymi cebulakami niż Polacy, czuję się wyróżniony :-)
Dziwi cię to? W końcu to oni wymyślili krążki cebulowe...
Zresztą, ta polska "cebula" do kuchni nijak się nie odnosi. Są o wiele bardziej cebulowe kuchnie, zwłaszcza te mocno polegające na smaku słodkim (do których polska raczej się nie zalicza), wszak cebula to mocno "nacukrzone" warzywo.
-
Chodziło mi o to, że to niby Polska jest uważana za takie zacofane, prawackie, katolickie cebulactwo, a okazuje się inaczej ;-)
-
Chodziło mi o to, że to niby Polska jest uważana za takie zacofane, prawackie, katolickie cebulactwo, a okazuje się inaczej ;-)
I ten wniosek wyciągnąłeś ze statystyki nt. produkcji cebuli?
Niem. feige "tchórzliwie" i ang. foe i łac. piget "drażni, denerwuje" i isl. feigur "skazany na śmierć".
-
Chodziło mi o to, że to niby Polska jest uważana za takie zacofane, prawackie, katolickie cebulactwo, a okazuje się inaczej ;-)
I ten wniosek wyciągnąłeś ze statystyki nt. produkcji cebuli?
To miał być tylko taki żarcik :-) .
-
Chodziło mi o to, że to niby Polska jest uważana za takie zacofane, prawackie, katolickie cebulactwo, a okazuje się inaczej ;-)
Protip: USA to też zacofane prawackie cebulactwo, tyle że protestanckie.
-
Lel, Ty chyba rzeczywiście żyjesz w świecie od Człowieka z Wysokiego Zamku.
-
węg. éѕ "i", is "też" - wepskie itšhīne "epilepsja" - wogulskie jiw-is "cień drzewa"
-
węg. éѕ "i", is "też" - wepskie itšhīne "epilepsja" - wogulskie jiw-is "cień drzewa"
Zgapione z fejzbuka Varphona.
-
Zgapione z fejzbuka Varphona.
No tak, a co, to jest konkurs na samodzielne wyszukanie najciekawszego przykładu?
Wogle ogranicz te wannabe cięte/śmieszne jednolinijkowce. I zmniejsz obrazek w podpisie, który zresztą chyba podpada pod haram (nie pamiętam dokładnie na jakiej dozwolonej wielkości stanął konsensus, ale tak czy siak jest zbyt oczojebny).
-
Wogle ogranicz te wannabe cięte/śmieszne jednolinijkowce.
Mam ograniczyć jedyny powód, dla którego piszę posty na tym forum?
(Kurwa, znowu wyszedł mi jednolinijkowiec.
Chyba będę musiał zacząć wstawiać nową linię w losowych miejscach, żeby tego uniknąć.)
I zmniejsz obrazek w podpisie, który zresztą chyba podpada pod haram (nie pamiętam dokładnie na jakiej dozwolonej wielkości stanął konsensus, ale tak czy siak jest zbyt oczojebny).
Zmniejszyłem do 120px. Sygnatura Pruthenii ma dwa piksele więcej, więc zgaduję, że to akceptowalna szerokość.
Oraz, jeśli to taki problem, to może wygodniej byłoby umieścić stosowną informację w widocznym miejscu?
-
No, Panowie, a może by tak robić konlangi?
-
No, Panowie, a może by tak robić konlangi?
...albo też ciągnąć dalej te wasze "sztandarowce" ;-)
-
Mam ograniczyć jedyny powód, dla którego piszę posty na tym forum?
Biorąc pod uwagę, jak niewiele to do czegokolwiek wnosi, myślę, że by nie zaszkodziło.
Łac. fortuna i łac. fur "złodziej".
-
Fistaszki i pistacje.
-
Fistaszki przez arabski czy co? Bo chyba nie są Grimm(+).
-
… [do usunięcia, zły wątek]
-
Pol. cały i ang. whole "ts."
-
Vaduz i akwedukt
-
irlandzkie cara (‘przyjaciel’) i angielskie whore (‘kurwa’) (oraz charity), wszystkie z pie. kāro-
-
Musiałem wrzucić, bo mnie śmieszy nieco ta etymologia. Tak jakby za kilkaset lat w polskim pojawiłby się rodzajnik nieokreślony, który pochodziłby od chujwieco.
Raczej zaimek nieokreślony. W sumie w niektórych rejestrach to już tak funkcjonuje, choć wiadomo, że (jeszcze!) nie prymarnie.
Uświadomiłem sobie właśnie, że rosyjski jest zajebiście zaawansowany w derywacji zaimka pytajnego (https://ru.wiktionary.org/wiki/%D1%85%D1%83%D0%BB%D0%B8) z wyrazu, który zaczyna się na х a kończy na й.
-
Może ktoś przybliżyć to derywacyjne zaawansowanie dla cyrylicofobów jak ja?
-
ros. pot. wulg. chuli, chule 'co? dlaczego?' < ros. chuj + li 'chuj + li', np. w ładnej piosence (https://www.youtube.com/watch?v=weG9U1uEx_4):
Равнодушие убивает не хуже пули,
Ты ни при чём?
Мир погибает, ну, и хуле?
-
I can't into grafika komputerowa, ale nmsp:
-
niem. Taufe i pol. dno
-
Warstwa, wracać, wrzeciono i wrzemię (czas)
-
niem. Taufe i pol. dno
Leprze byłoby "Taufe i dupa".
Jap. 蜜 ("miód") i mieszkać.
-
Jap. 蜜 ("miód") i mieszkać.
No chyba serio nie wierzysz w tą Brucknerową etymologię mieszkania od niedźwiedzia :)
-
zdrowy i drzewo, więc mówienie, że drzewo jest zdrowe, jest etymologiczną tautologią.
-
Ganges i ganek, niem Gang, również pol. gang
-
wziąć i sejm
karo i szwadron
ang. grab i grabież
obój i boskiet
-
ang. cage i jail
-
tur. şarkı söylemek 'śpiewać' - hebr. שר <šar> 'śpiewać'
tur. < pers. شعر <še'r> 'poezja' < arab. شِعْر <ši'r> 'wiedza, poezja' < proto-sem. *š-y-r 'śpiewać, podróżować' > hebr.
-
Mikser i mieszadło - znaczenie podobne, oraz oba od PIE *meyḱ-
-
Lasse = Wawrzyniec
-
Bask. agur 'żegnaj' i wł. auguri 'wszystkiego najlepszego'.
-
Polskie rada i polskie grat.
-
kurwa i charytatywny - od PIE *keh₂ros (kochany)
To bardzo fascynujące jak może ewoluować jedno proste słowo...
Angielskie whore też pochodzi od tegoż słowa.
-
A "kurwa" nie jest kognatem łac. "caurio"? Zmiany się zgadzają - por. "tur" i "taurus".
przepraszam, nie sprawdziłem, bo piszę z telefonu.
-
wampir, upiór i upierz - wszystkie trzy od prsłw. *ǫpyrь
-
kurwa (...) - od PIE *keh₂ros (kochany)
Źródło? (najlepiej nie wikisłownik, bo fonetycznie bardzo dziwne)
-
orphan i robot
-
rosół i salaterka - oba wyrazy wywodzą się od soli
-
Na mnie jednak większe wrażenie robi samo przejście sól > sałata. Myśleć o sałatce w kategorii posolonych ziół to niezły przeskok w mózgu.
-
czapka i dekapitacya, ale też ang. cap (od łac. caput - głowa)
-
Alojzy i Ludwik.
-
Myśleć o sałatce w kategorii posolonych ziół to niezły przeskok w mózgu.
Ba! A w kategorii ziół mlecznych? Bo taka galaktyka i hiszp. lechuga czy ang. lettuce to też szczerzedruhy...
-
cedzić i shit
Ba! A w kategorii ziół mlecznych? Bo taka galaktyka i hiszp. lechuga czy ang. lettuce to też szczerzedruhy...
Polski mlecz z tej samej rodziny.
-
Ba! A w kategorii ziół mlecznych? Bo taka galaktyka i hiszp. lechuga czy ang. lettuce to też szczerzedruhy...
Polski mlecz z tej samej rodziny.
Semantycznie tak, etymologicznie nie.
-
Chodziło mi bardziej o pokrewieństwo biologiczne, ale OK :)
-
Mlecz ma w łodydze akurat biały sok, który może mleko porównać.
Ale jak mleko kojarzy się z sałatą? Etymoline mówi, że także sałata ma mleczny sok, ale jakoś nie pokrywa się to z moimi doświadczeniami z sałatą (Boże, jak to brzmi). Czyżby to kwestia ewolucji odmian na drodze ludzkiej selekcji? Dawny przodek dzisiejszej sałaty miał w sobie biały sok?
-
Angielskie shit
i angielskie z łacińsko-międzynarodowego
science
-
Sałata również ma mleczny sok. Zwłaszcza kiedy rośnie w słup (łodygę z kwiatami).
Liście nie mają grubych łodyg, zresztą te kupne są raczej suche :-)
-
Ku Klux Klan i Koło Gospodyń Wiejskich.
-
żeremie (dawniej żeremię, ze wsch.-sł.), żerdź i gród
Ku Klux Klan i Koło Gospodyń Wiejskich.
Wg wikip., założony w mieście Pulaski...
-
pol. Kaśka i hol. Trijntje
A także polskie karyna.
-
Polskie :
wertować
i polskie:
warchoł
zdaje się.
Szkoda, że rzeczowniki jak warch itd. wyszły swoją drogą, przydatne by były zwłaszcza w Polsce. XD
-
Nazwy miast też są ciekawe:
Wrocisław -> Wrocsław -> miasto Wrocław
Wrocisław -> Warcisław -> zdrobniale Warsz -> Warszewa -> Warszawa
Być może też:
Wrocisław -> Bratysław -> Bratysława
Wrocisław -> Wrzetysław -> Brzetysław -> Brzecsław -> Brzecław
-
Bratysława to raczej od Przecława :)
(aktualna nazwa jest zdaje się failem rekonstruujących)
-
Wino & Widły
-
Angielskie lie (od PIE *legʰ-)
1. leżeć
2. kłamać
Serbochorwackie ležati (od PIE *legʰ-)
1. leżeć
2. kłamać
Bardzo ciekawe - coś jak para pewny/certain.
W polskiém z kolei od rdzenia *legʰ- zdają się pochodzić leżeć i łgać (bo łżę, nie łgam).
-
Muszę trochę zepsuć: w sch. ležati, ležim; leći, legnem jest od *legh ( > niem. legen, liegen), ale to oznacza tylko 'leżeć'. 'Kłamać' to zaś wyłącznie lagati, lažem od *lъgati < *lugh ( > niem. lügen). Mogą się te czasowniki mylić, ale niewątpliwie są odmienne.
To dopiero angielskie procesy wyrównały dwa różne rdzenie.
-
Chrystus i ghi.
-
Krowa, sarna i szerszeń mają tego samego przodka (językowego też).
-
Ang. pattern i nasz patron.
-
Ang. obscure oraz szczyt.
-
Wygląda na to, że czysty i shit.
-
Wygląda na to, że czysty i shit.
Ha! W kulturze hinduskiej cow shit uważa się za coś czystego i oczyszczającego. Czytałem książkę jednego guru i on pięknie i na swój sposób logicznie potrafił ten pogląd uzasadnić (Śrī Śrīmad A. C. Bhaktivedanta Swami Prabhupāda się nazywał :-) ).
-
ang merry i brief :)
-
Wygląda to bardzo islandzkawo. (to b <-> m i znikające samogłoski)
-
Ang. as i also, oba kontynuują strang. eallswa.
-
pol. czerwony i tur. kırmızı.
Zapożyczenie indoperskie u Turków. Rodzime tureckie słowo na "czerwonego" to kyzył.
-
pie. *misdh- "płacić" -> hel. μισθός "zapłata, żołd" - ang. meed "odpłata, cena, łapówka" - niem. Miete "czynsz" - stpl. mzda
Niby takie nieoczywiście oczywiste, ale...
Piękny przykład plezjomorfii (już nie izomorfii względem prardzenia) znaczeniowej pokrewników
-
pol. czerwony i tur. kırmızı.
Zapożyczenie indoperskie u Turków. Rodzime tureckie słowo na "czerwonego" to kyzył.
Czyli Ariowie też nazywają czerwony od tego robaczka?
-
Z tego samego źródła co crimson i karmazyn.
klik (https://en.wiktionary.org/wiki/कृमि)
-
pie. *misdh- "płacić" -> hel. μισθός "zapłata, żołd" - ang. meet "odpłata, cena, łapówka" - niem. Miete "czynsz" - stpl. msta
Niby takie nieoczywiście oczywiste, ale...
Piękny przykład plezjomorfii (już nie izomorfii względem prardzenia) znaczeniowej pokrewników
Wg. Wikisłownika i Bańkowskiego to jest w angielskim będzie 'meed' i kognat z polskim 'mzda' a nie 'msta'.
"Msta" ma być od "*meit".
-
pol. czerwony i tur. kırmızı.
Zapożyczenie indoperskie u Turków. Rodzime tureckie słowo na "czerwonego" to kyzył.
Czyli Ariowie też nazywają czerwony od tego robaczka?
Tak, to jakaś ogólnoaryjska tendencja z tym "czerwiem".
Na przykład, u Prusów "czerwony" to wūrmis - inny rdzeń, ale też od robaka (kognat germ. "Wurma").
-
Znalazłem jakąś knigę o tym jakiś czas temu.
Stara, ale jeśli chodzi o etymolgię między innymi to raczej się trzyma.
http://bcdl.pl/dlibra/docmetadata?id=688&from=publication (http://bcdl.pl/dlibra/docmetadata?id=688&from=publication)
-
Na przykład, u Prusów "czerwony" to wūrmis - inny rdzeń, ale też od robaka (kognat germ. "Wurma").
Ukraiński też ma вермяний - czerwony.
Ale mamy dwa słowa PIE na robaka: *wr̥mis i *kʷr̥mis. Czy tylko mi się wydaje, że to najprawdopodobniej kognaty?
-
Właśnie mnie olśniło, że i hiszpańskie bermejo ma taką samą etymologię :-o
-
LOL (https://en.wikipedia.org/wiki/Kermes_vermilio)
Czy ja dobrze widzę, że nazwa tego stworzenia sprowadza się do robak robaczywy? :D
-
LOL (https://en.wikipedia.org/wiki/Kermes_vermilio)
Czy ja dobrze widzę, że nazwa tego stworzenia sprowadza się do robak robaczywy? :D
Przynajmniej bj urozmaicona niż ryś ryś, łoś łoś czy bocian bocian.
-
Ale mamy dwa słowa PIE na robaka: *wr̥mis i *kʷr̥mis. Czy tylko mi się wydaje, że to najprawdopodobniej kognaty?
W sumie litewski ma i varmas, i kirmis, to dopiero ciekawe... Tak przy okazji ta dyskusja o dalekich kognatach przypomina mi nieco domniemane związki między językami indoeuropejskimi a uralskimi.
-
LOL (https://en.wikipedia.org/wiki/Kermes_vermilio)
Czy ja dobrze widzę, że nazwa tego stworzenia sprowadza się do robak robaczywy? :D
Przynajmniej bj urozmaicona niż ryś ryś, łoś łoś czy bocian bocian.
Albo goryl goryl goryl. (https://en.wikipedia.org/wiki/Western_lowland_gorilla)
-
adjunkt i joga
*yewg- > iugāre > ad iungo > adiunctus > Adiunkt > adjunkt
*yewg- > *yugóm > युग (yugá) > योग (yóga) > joga
-
White, światło, a także kwiat.
-
majdan i miedza
-
początek i koniec :)
-
majdan i miedza
miedza i ang. middle, czyli znaczenia poniekąd dokładnie przeciwne
-
początek i koniec :)
Hm? Jak?
-
początek i koniec :)
Hm? Jak?
Zdaje się, że od PIE *ken-
Tymczasem innymi szczerzedrugami są:
fisza
piskorz
пища
pica
-
nid. krimpen "kurczyć się" i pol. garb
-
*h₃órbʰos -> *orb -> *orbiti -> robić -> robol
*h₃órbʰos -> *arbaz -> *arbeit -> Gastarbeiter -> gastarbajter
Co ciekawe obie słowie od wyrazu, który pono oznaczał sługę.
Prócz tego:
pieprz
papryka
Od prasłowiańskiego *pьpьrь - pierwsze odziedziczone, drugie z węgierskiego zapożyczenia z srpskohrvatskog
No i jeszcze przypomniało mi się szpital i gospoda (od PIE *gʰóstipotis)
-
[del]
-
Nieprawda :P
-
ang. Lent i pol. dzień (pół-szczerzedruhowie)
-
Cyniczny i suka :D
-
Cyniczny i suka :D
Kontrowersyjne jednakowoż. I byłby to przykład na prasłowiańską denasalizację ǫ.
-
Albo polskie słowo to pożyczka ruska albo czeska (strzelam tą drugą opcję).
-
Albo polskie słowo to pożyczka ruska albo czeska (strzelam tą drugą opcję).
Nasze smutny też należy do tej samej ligi, stąd ja też obstawiam czeski.
-
Albo polskie słowo to pożyczka ruska albo czeska (strzelam tą drugą opcję).
*U potwierdza również połabski, więc niezbyt przekonujące. Sauko, cą-tĕ nosarăt!
-
Jakie "ą" w "suce"? Co wy pierdolicie? W tym słowie nigdy nie było żadnej nosówki! POKURWIŁO WAS DO RESZTY?!
W taką slawistykę to ja się nie bawię... A związek tego słowa z aryjskiem *k'won- jest niejasny (choć ewidentny).
-
najpewniej Serb i Chorwat
-
Było.
-
Kniaź, ksiądz, zięć, książę, księżyc, geny i king
Wsze od PIE *ǵenh₁-.
-
autochton <pie.*dhegh- "ziemia"> ziomek
-
Sami daltoniści ;D
łot. zils "niebieski", lit. žìlas "szary", łot. zaļš "zielony", żółty, złoty
-
Żółty to chyba nie kognat złotego.
-
Żółty to chyba nie kognat złotego.
Ciocia Wiki (a właściwie to Latviešu Etimoloģijas Vārdnīca) uważa inaczej. (https://en.wiktionary.org/wiki/zelts#Latvian) Słownik slawisty też. (https://archive.org/stream/EtymologicalDictionaryOfTheSlavicInheritedLexicon_201310/179381168-Etymological-Dictionary-of-the-Slavic-Inherited-Lexicon#page/n575/mode/2up) Jedno to ablautowany rdzeń drugiego.
-
Pol. kłamać i suah. gereza ("więzienie").
-
del
-
dolar i talar
-
pola figur płaskich czy też płaskie pole to w sensie etymologicznym redundancja :-D
-
dolar i talar
I tolar.
-
znawca i ignorant
ode rdzenia *ǵneh₃- obie słowie pochodzą
EDIT: coby nie pisać drugiéj wiadomości
angielskie year i hour
(a przytem polskie jary)
EDIT2: coby nie pisać już trzeciej wiadomości
szansa, kadencya i incydent
od łacińskiego cadō
EDIT3: bo nikomu nie chce się pisać postów
łac. september (wrzesień) i węg. hétfő (poniedziałek)
od ciastkowego *septḿ̥
a żeby było śmieszniéj
pol. dziesięcina i węg. tized (ts.)
od ciastkowego *déḱm̥t
(Tak, Siemoród spostrzegł, że uralskie od indojewropejskich zapożyczyły niektóre liczebniki. Warjaci.)
EDIT 4: apiać ta sytuacya
piwo, biba i ang. potion
-
hel. κακός kakos "zło, zgnilizna moralna" <pie. *kakka- "srać"> pl. kaka "kał"
-
No i kakao. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-
kuchnia i piec
ode rdzenia *pek- pochodzące
*pek- > pek+tj > petj > piec
*pek- > coquō > coquīna > *cucīna > *kukinōn > *kuxъnja -> kuchnia
-
*pek- > coquō
Co kurwa?
-
To kurwa (https://en.wiktionary.org/wiki/coquo#Latin).
-
*pek- > coquō
Co kurwa?
To kurwa jeszcze śmieszniej: *pek- > lit. kepti i łot. cept (piec – czasownik) ;)
EDIT: I tak fajniejszym dla mnie analogicznym przykładem jest ang. five i wł. cinque – dwie odmienne drogi, jeden korzeń.
-
*pek- > coquō
Co kurwa?
Jak wspomnieli przedmówcy - to ten sam proces, co *pénkʷe -> quinque -> cinque
Kolejne szczerzedruhy:
sh. hiljada (tysiąc) i milion
EDIT:
oszust i hegemonia
EDIT2:
leguminy, lekcya, legenda, fonologja
-
Alcatraz i Albatraoz (https://www.youtube.com/watch?v=Bznxx12Ptl0).
-
konsumować i wziąć
-
Verkehr i Charing Cross.
-
boja i gówno
-
konsumować i wziąć
oraz wyjątek i wyimek, których para okazuje się źródłosłownymi... braćmi bliźniakami (http://jezykotw.webd.pl/f/index.php?topic=937.120).
-
right i rich
-
dyktator i ang. teacher
(ktoś ma złych nauczycieli?)
EDIT: jeszcze być może... daktyl
-
Kognaty niby proste, a jednak nie mają żadnej wspólnej głoski: wzrok i ujrzeć.
-
husaria, kurier i ang. horse
EDIT: oraz, co ciekawe - sweet i słodki
-
EDIT: oraz, co ciekawe - sweet i słodki
Oj, poproszę tu o źródełko, ja uważam inaczej – już prędzej salty (słony) i słodki do siebie pasują.
-
Chełm i czoło.
-
hel. χωρίς choris "oprócz, z wyjątkiem" - stpl. (o)krom "ts."
-
Nor./szwe. granne "sąsiad" i niem. Rain "miedza".
-
Wiktorja i Jadwiga
-
naziści i Ignacy
-
-stan w nazwach takich jak Kazachstan i polskie stan w wyrażeniach typu "racja stanu" i "zamach stanu" - może to i wiadome, ale ciekawe, że jednocześnie taka sama forma (i to derywowana) w dośc odległych językach przy takim samym znaczeniu dziwnie dalekim od oryginalnego.
-
Rzesza, Reksio i reguła
Od aryjskiego słowa h₃rḗǵs władcę oznaczającego.
-
harem i haram
-
ang. cloud (chmura; z dziwnym t > d) i niem. Kloß (kluska) :)
EDIT:
też wrzód i nadwerężyć
-
ang. cloud (chmura; z dziwnym t > d) i niem. Kloß (kluska) :)
Rozwój identyczny jak w przypadku słowiańskiej tǫčě, która pierwotnie miała oznaczać zbitkę, zgęstek.
-
lędźwie i Mediolan
-
ang pike, pique i peak
również polskie pika i pikantny (ostry niczym grot włóczni :P )
-
tuzin i duodecyma - z łaciny
szpada i épée - również z łaciny, przykład "dziwności" francuszczyzny
-
Co za piękny relikt Słowiańszczyzny… nietoperz, początek bowiem jest ablautowaną i niejotowaną formą nocy.
-
hel. πλοῦτος plutos "bogactwo, dostatek" <pie. *plowtos "ts."> stpl. opłwitość -> pl. obfitość
-
Co za piękny relikt Słowiańszczyzny… nietoperz, początek bowiem jest ablautowaną i niejotowaną formą nocy.
Noc nie jest jotowana, tylko przeszła z tematów spółgłoskowych do i-tematów, wg Asg: nokwtm > naktim > nakti (zbieżność z i-tematami i przerobienie reszty paradygmatu). Afaik.
-
bajka i fabuła :)
-
irl. spaisteoireacht (= ‘spacer(owanie)’), szk. spaisdear (https://ia802701.us.archive.org/BookReader/BookReaderImages.php?zip=/17/items/etymologicaldict00macbuoft/etymologicaldict00macbuoft_jp2.zip&file=etymologicaldict00macbuoft_jp2/etymologicaldict00macbuoft_0405.jp2&scale=4&rotate=0) (= ts.) i pl. spacer (https://en.wiktionary.org/wiki/spacer#Polish), jak to MacBain ujął, „all from Latin spatior, walk, promenade”.
Może nie jakieś wielkie odkrycie, ale bawi mnie, gdy słuchając jakiejś irlandzkiej piosenki odkrywam nagle kognat jakiegoś swojsko brzmiącego słowa, którego nie ma w angielskim, w tejże. ;-)
Przy czym my to zapożyczliśmy od Niemców, Goidelowie natomiast, strzelałbym, od Skandynawów (a może bezpośrednio z łaciny?).
-
Raczej bezpośrednio, w Skandynawii to młode i rzadkie słowo.
-
A może również od bezpośrednio z niemieckiego?
Ich wszędzie było pełno.
-
łac. ti(V) → goid. st to coś regularnego? Trochę jak tj → št w bułgarskim.
-
stóg i toga
-
gr. κώλος (dupa) i kolano
Ech Grecy...
-
gr. κώλος (dupa) i kolano
Ech Grecy...
...i ta ich ironia w wykręcaniu znaczeń. :P
niesnaska i nieznośny
-
Węg. vendégel ("częstować") i rum. vânătaie ("siniak").
-
hel. θυμός "zapalczywość, wściekłość" i pl. zadyma
Dumni Aryjczycy (Pralechici) rydwanami wszędzie robili zadymę, zostawiając po sobie jeno dym. xD
-
brzoskwinia, ros. персик (to że) i Pers
-
hel. ἕξις hexis "zdatność, sprawność" <pie. *segh- "objąć, przemóc"> pl. osiąg
-
Polskie żarno i ang. quern 'ts.'
-
Kulinarnie
ang. almond i pol. migdał (ts.)
(zaskakującym jest, jakie zmiany czasami zachodzą na drodze łac.>fr.>ang.)
oraz
polskie gofer i wafel
-
Ang. spruce "świerk" i Prussia
oraz
peach "brzoskwinia" i Persia
-
peach "brzoskwinia" i Persia
Brzoskwinia też.
-
łac. equus i isl. jór (obydwa „koń”)
-
Niezachwianie od czasów aryjskich
hel. Θράσος thrasos "mężny, odważny" <pie. *dhers- "ts."> pl. dziarski "ts" (jak w pochlebnym wyr. dziarski żołnierz)
-
Być może (https://en.wiktionary.org/wiki/fox#Etymology) ang. fox (lis) i pl. puch. Od pie. *puḱ- (ogon), ale nie potrafię znaleźć przekonujących źródeł. Szczególnie nic u Derksena.
-
cerveza/cerveja (piwo) i karma
-
Karma w znaczeniu materialnym czy duchowym?
-
Jako pożywienie.
-
ros. лёгкий (legki) i нельзя (nie wolno)
To wtóre pochodzi od celownika *lьga, czyli *lьdzě z przeczącym не- i dziwnym przejściem ě>ja
-
ros. лёгкий (legki) i нельзя (nie wolno)
To wtóre pochodzi od celownika *lьga, czyli *lьdzě z przeczącym не- i dziwnym przejściem ě>ja
Wschodnio- i południowosłowiańskie czasem mieszały w końcówkach jać "e" z nosówką "e" i pewnie to się przełożyło i na ten wyraz. Czesi normalnie mają spodziewane "nelze" (bo jaćka nie zostaje po sybilantach).
-
нельзя (nie wolno)
Po polsku też: nie lza~lża~ldza.
-
Znam tylko nie lza, a ta druga wersja to mi się wręcz kojarzy z lżeniem (a trzecia z rdzą)
To nie jest rusycyzm BTW?
-
ostry i kamień, a przynajmniej pierwsze ich rdzenie (<*h₂eḱ)
h₂eḱmō > akmō (nieregularna depalatalizacya) > kamo (metateza) > kamy
h₂ḱros > asras > оstrъ (regularne sr>str)
-
ros. лёгкий (legki) i нельзя (nie wolno)
To wtóre pochodzi od celownika *lьga, czyli *lьdzě z przeczącym не- i dziwnym przejściem ě>ja
Wschodnio- i południowosłowiańskie czasem mieszały w końcówkach jać "e" z nosówką "e" i pewnie to się przełożyło i na ten wyraz. Czesi normalnie mają spodziewane "nelze" (bo jaćka nie zostaje po sybilantach).
A to nie wczesny cerkiewizm, z pierwotnie normalnym tam ę?
-
ang. haw (arch., żywopłot), ros. кошара (owczarnia) i alb. kam (ja mam) ale głowy nie dam sobie uciąć
-
Śmieszne, żywopłot po francusku to haie (jedno z najbardziej zjebanych francuskich słów fonetycznie), też pochodzi od średnioduńskiego Haag i wszystkie kognacą z wcale nie archaicznym hedge.
Swoją drogą, angielskie haw i hedge to niezły bliźniak.
-
hetera <pie. *swe- "swój"> swojaczka
Brzmi to swojsko dla tzw. wygrywów?
-
ang. bereave (pozbawiać, osierocać) i ang. corruption (uszkodzenie, demoralizacja, korupcja)
-
ang ennet i drake (obydwa "kaczor")
-
Hm, jak? ennet ma pochodzić od *h₂énh₂ts, a drake od *derk-
-
Drake "kaczor" i drake "smok" to fałszywi przyjaciele. "Kaczor" to złożenie pger. *anudrekô < (*anudz > ennet + *rekô).
-
Swoją drogą, zna ktoś może przypadki pokrewnych wyrazów, które nie mają już żadnych odpowiadających sobie głosek? Coś jak ten przykład, który podałem wyżej, tylko że tu mamy jedną "wspólną" głoskę, a mi chodzi o to, żeby nie było żadnej.
-
Swoją drogą, zna ktoś może przypadki pokrewnych wyrazów, które nie mają już żadnych odpowiadających sobie głosek? Coś jak ten przykład, który podałem wyżej, tylko że tu mamy jedną "wspólną" głoskę, a mi chodzi o to, żeby nie było żadnej.
np. ufać i pewien, ale to już było.
-
np. ufać i pewien, ale to już było.
Akurat nie, bo f z ufania odpowiada p/w (nie wiem które, może jedno i drugie) z pewnego.
-
Suomi i humus (próchnica w glebie)
-
Jeśli to prawda, to jeszcze łac. homo i pochodne.
EDIT: czy to przypadkiem nie oznacza, że Suomi i Żmudzin to szczerzedruhy?
-
Było już chyba.
-
Kidney i nerka
-
Swoją drogą, zna ktoś może przypadki pokrewnych wyrazów, które nie mają już żadnych odpowiadających sobie głosek? Coś jak ten przykład, który podałem wyżej, tylko że tu mamy jedną "wspólną" głoskę, a mi chodzi o to, żeby nie było żadnej.
Mieć i zająć, objąć.
-
Swoją drogą, zna ktoś może przypadki pokrewnych wyrazów, które nie mają już żadnych odpowiadających sobie głosek? Coś jak ten przykład, który podałem wyżej, tylko że tu mamy jedną "wspólną" głoskę, a mi chodzi o to, żeby nie było żadnej.
łac. auris
wł. orecchio
pol. ucho
-
Też nie, bo łac au odpowiada polskiemu u, a r polskiemu ch.
-
No i teraz wiem, o co Todsmerowi chodzi - chodzi o to, że pewne dwa wyrazy kiedyś w sposób bardziej oczywisty pochodziły od prajęzyka poprzez pary odpowiadających głosek, ale w tych formach wypadały i były dostawiane głoski do tego stopnia, że na podstawie pozostałych "resztek" już nie możemy wskazać wspólnych głosek w prajęzyku.
-
ang. edge i pol. osełka, a także acumen "przenikliwość"
-
Włoskie s-, polskie z-.
-
Jeden z moich ulubieńców:
franc. oiseau i wł. uccello.
-
oiseau - /wazo/ - dokładnie żadna z liter nie jest czytana zgodnie z zamysłem ojców-założycieli alfabetu łacińskiego. Cały francuski.
-
pol. wrzeć i ang. ward oraz lord
-
Włoskie s-, polskie z-.
No i helleńskie εὐ- oraz awestyjskie hu-, począwszy od pie. *h1su- "dobrze".
-
Pewno już było, ale ang. bugger i Bułgar. Bułgarzy pewno tego bardzo nie lubią ;)
-
łęk i lęk
Tak tak, jedno z miękkim l, a drugie z twardym
-
hel. δύναμις diunamis "moc, możliwość" <pie. *dewh2- "dopasować"> pl. gotowizna
-
Mierzić i mróz.
-
Mierzić i mróz.
1. Było już nieraz w innych działach.
2. Obowiązkowo należy wspomnieć o "marznąć" - teraz mamy komplet.
-
Litewskie (białoruskie) ўзнікнуць (pojawić się) i знікнуць (zniknąć).
-
suty, syty i sypać
-
Fiń. "ainoa" ("jedyny") i Łemek.
-
Fiń. "ainoa" ("jedyny") i Łemek.
Że Łemko w sensie? ALE JAK? ???
-
O kurde, z tym "
Łemek" to rzeczywiście porażka. Dzięki za przypomnienie!
Łemko < rusiń. "лем" ("tylko"), kognat z pol. "jeno" < psł. "*edinъ" < pie. "*óynos" > pger. "*ainaz" > fiń. "ainoa".
-
Ang. shit i pol. szczyt.
-
Chlodwig* i Lewis.
*co za piękne, reliktowe germańskie imię...
-
Pol. krowa i nid. hersenen "mózg".
-
mięso i membrana
-
Szachy, satrapia i kśatrijowie.
-
Szumerskie dub 'gliniana tabliczka (taka do pisania)' i pol. dywan.
-
etiologia (<- hel. αἰτία "przyczyna") <pie. h2ai- (http://www.etymonline.com/index.php?term=etiology&allowed_in_frame=0) "dawać, wydzielać"> jęcie "zaczęcie"
-
Prawdopodobnie spowinowacone są słowiańskie (za)płata, płacić i hiszp. plata „srebro; forsa”.
-
Kartofel i trufla.
-
Fr. merci i ang. commercial
-
Do tego jeszcze hiszp. usted.
-
i portugalskie você.
-
Do tego jeszcze hiszp. usted.
i portugalskie você.
Czyli, semantycznie (nie etymologicznie), polska waszmość, waść.
Czelędż: stworzenie slavlangu, w którym zaimek 2 os. sing. brzmi vast albo podobnie. I ogólnie, występują formacje słowotwórcze znane z romańskich (n.p. wątroba - smokvata xDDDDD) i nie tylko romańskich - pozbierałbym takie kwiatki z całej strefy IE (celtyckie też są bogatym źródłem takich inspiracyj, co wielokrotnie udowadniał Silmeth).
-
A jednak to nie supletywizm, tylko wina pokręconych procesów...
franc. œil "oko" i yeux "oczy"
-
siemię i fundament
Edit: ang. joy i Gajusz Juliusz Cezar
-
pędrak i pomrów
Najwyraźniej były odmianki *po-norvъ i *pa-norvъ (z bardziej czasownikowym przedrostkiem po- i jego niegdysiejszym rzeczownikowym wariantem pa-; Boryś tłumaczy to od *po-noriti „zanurzać się, pogrążać”, o jakimś wgryzającym się czy wkopującym robaku). Zbitka -nr-, która się polskiemu wybitnie nie podobała, została w dobie staropolskiej zlikwidowana albo przez rozpodobnienie (por. też mrzost), albo przez różne epentezy (samogłoskowa: narów zamiast nrowu, lub spółgłoskowa przez wstawne -d-). Spodziewany *ponrów~*panrów poszedł obiema drogami, pewnie zależnie od regionu (Brü zna jakieś pamrowie). Z pandrowa, który zatracił czytelną strukturę, wykrojono nowy rdzeń pandr- i opatrzono popularnym sufiksem derywacyjnym -ak; dodatkowa osobliwość to wtórna nosówka, powstała na gruncie polskim z sekwencji -an- (odwrotność rozwoju widocznego w Sandomierzu).
-
Klasyczny Ch'olti' xok 'rekin' i angielskie shark.
-
woda i uryna (razem z wydrą, wiadrem i innymi pochodzącymi od ciastkowego *wedr-)
-
pol. cena i łac. poena, z czego ang. pain.
-
To imponujące, jak wiele kolorów jest ze sobą spokrewnionych. Obok trójki zielonego z żółtym i złotym mamy parkę czarny i kary (psłw. karъ, z ałtajskiego kar-, a to z aryjskiego *krsnos, od którego odziedziczone krsnos > kiršnas > čьrxnъ > čьrnъ)
-
Sanskryckie ग्रीवा, tj. grīvā́ 'głowa' i polskie grzywa.
-
garaż i wrzątek pochodzą od wspólnego PIE rdzenia *wer.
-
Eee... Nie, nie ten *wer-. Etymon jest homofonem.
-
matematyka i mądrość
-
sekret, alb. shkretë (pustynia), isl. hrína (ryczeć), kroić, wal. crynu (trząść) - wszystko z plackowego *krey-
-
park i padok
-
ang. ferment, fervent, brew, pl. breja
-
lokować i słać (łóżko)
-
bronić i ros. бранить „besztać; rugać”
-
hel. μέθη methe: "pijaństwo" - pl. męt (jak w wyr. męty społeczne)
-
ang cheer i horn (to pierwsze okrężną drogą przez francuski i łacinę z greki).
-
hel. κλείν klein "zamykać" - pl. zakluczać "zamykać kluczem (w gwarze poznańskiej)"
-
hel. κλείν "zamykać" - pl. zakluczać "zamykać kluczem (w gwarze poznańskiej)"
+ do tego cała germańska rodzinka na czele ze schließen (zamykać).
-
debet i debil
-
Słow. navšteva ("gość", "odwiedziny"), bułg. ад ("piekło") i port. guiar ("prowadzić").
-
Polski jad, rum. iad piekło, ant. grec. ᾍδης Hades.
-
Polski jest akurat szujodruhem dwu pozostałych, vide:
https://ru.wiktionary.org/wiki/%D1%8F%D0%B4#.D0.AD.D1.82.D0.B8.D0.BC.D0.BE.D0.BB.D0.BE.D0.B3.D0.B8.D1.8F
http://www.webdex.ro/online/dictionarul_etimologic_roman/iad
https://en.wikipedia.org/wiki/Hades#Name
-
hebr. ot אוֹת "znak,omen" i akad. awāt "słowo, wyrocznia"
-
molibden i zmierzch
-
A jak? Trudno mi tu znaleźć wspólny element.
-
Molibden z greckiego molybdos - ołów, a to z kolei z PIE *morkw-.
-
hel. οὐ u "nie dla zaprzeczeń" <pie. (ne) h2oyu kwid "nigdy w życiu"> pl. ojć
-
harem i haram
-
jucha i alb. gjër „zupa”
-
I ang. juice :)
-
cerkiew i ang. cave
-
pol. miód, lit. мядзьведзь, b-lit. medźias (drzewo)
-
pol. miód, lit. мядзьведзь, b-lit. medźias (drzewo)
Rdzenie PIE *médʰyos (< "między", skąd lit. medis i też łot. mežs "las") i *médʰu (< "miód") raczej nie są spokrewnione.
-
Tak? U mnie na filologii mówili wręcz przeciwnie. No stuprocentowej pewności nie ma więc założę, że są jednak spokrewnione. W końcu miód i drzewo są sobie bliskie.
-
Tak? U mnie na filologii mówili wręcz przeciwnie. No stuprocentowej pewności nie ma więc założę, że są jednak spokrewnione. W końcu miód i drzewo są sobie bliskie.
Wg dostępnych mi danych *médʰyos to najprawdopodobniej *me (z) + *-dʰi- (coś wspólnego z rozkaźnikiem atematycznych?) - kompletnie nie wiem, w jakim źródle jest przedstawiony związek miodu z drzewem (czy raczej miedzy/między z miodem) - tym bardziej przeczą takiemu związkowi liczne pożyczki od rdzenia *médʰu w nieindoeuropejskich, które w najogólniejszym przypadku zawsze oznaczają "jakiś słodki napój". Poza tym znaczenie "drzewo" czy "las" w bałtosłowiańskich to jest zdecydowanie innowacja już powstała po rozpadzie bałtosłowiańszczyzny - znaczenie bliższe oryginałowi ma "miedza", a oryginał wiernie oddaje "między".
-
fenomen <pie. *bheh2- "świecić"> bańka
-
Kantor (miejsce wymiany walut), kontuar i komputer.
Z kolei kantor (miejsce wymiany walut) i kantor (śpiewak kościelny) to szujodruhy.
-
Alania i Aryjczyk.
-
Kuopio i Prokop
-
Wg niektórych Troja i Toskania oraz Antowie i entowie
-
pol. ambiwalentny i fin. ympäri ~do góry nogami, wokoło
-
?
-
?
ympäri z pgerm. *umbi, ambi- z łaciny, obydwa ostatecznie z PIE *h₂m̥bʰi
-
modlitwa i meldunek
-
ang. ink i Holokaust
-
dusza i deer
-
Moc, mag i maszyna.
-
hel. ἀρά "przekleństwo" i pl. wara
-
glewia, gladius i kładziwo.
-
Przypuszczalnie
pie. *́ḱo- (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/%E1%B8%B1e) "tutaj" -> hel. κατά "według", καί "i", σύν "z czymś"
-
glewia, gladius i kładziwo.
O, a jak to się dokładnie odtwarza?
Ja w naiwności swojej sądziłem, że kładziwo to od 'klad-ti -> klas-ti'.
-
Ruś i fin. Ruotsi "Szwecja"
-
Ruś i fin. Ruotsi "Szwecja"
A wszystko ma związek chociażby z niemieckim rudern (wiosłować) :)
-
lit. miškas "las" i fin. metsä "ts."
-
lit. miškas "las" i fin. metsä "ts."
Te zapożyczenia indoeuropejskie w uralskich to jak angielskie w japońskim, brali jak leci...
-
glewia, gladius i kładziwo.
O, a jak to się dokładnie odtwarza?
Ja w naiwności swojej sądziłem, że kładziwo to od 'klad-ti -> klas-ti'.
pol. glewia < franc. glaive < łac. gladius < pcelt. *kladiwos
pol. kładziwo < psł. *kladivo < psł. *kladiti 'uderzać' + *-ivo
Oraz:
Szw. avdelning 'oddział, departament' i ros. отделeние 'ts.'
-
Oraz:
Szw. avdelning 'oddział, departament' i ros. отделeние 'ts.'
W takim razie zapomniałeś o pogrubieniu w oddział ;-)
-
Szwedzkie brasa 'ognisko' i hiszpańskie brasa 'rozżarzony węgiel' :o
-
akad. 'epēš(u) "czynienie" i muptâš(u) "czyn dokonany, wykończenie"
-
fiń. kunnia "honor" i ang. king (więc i reszta z pgerm. *kuningaz, w tym fiń. kuningas)
-
ang. toy i łac. dux :-o
-
Śmieszniejsze chyba w kontekście angielskiego, bo od dux pochodzi duke xD
-
średnioaryjskie * (http://paleoglot.blogspot.com/2008/07/better-understanding-of-pre-ie.html)kahʷánasa (http://paleoglot.blogspot.com/2008/07/better-understanding-of-pre-ie.html) "pies" i pl. suka (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/%E1%B8%B1w%E1%B9%93)
-
E, to jakieś przesadzone.
-
średnioaryjskie * (http://paleoglot.blogspot.com/2008/07/better-understanding-of-pre-ie.html)kahʷánasa (http://paleoglot.blogspot.com/2008/07/better-understanding-of-pre-ie.html) "pies" i pl. suka (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/%E1%B8%B1w%E1%B9%93)
Trochę tego nie kupuję...
Bo w sumie jaki jest tego dowód/uzasadnienie, inny niż "to fonetycznie możliwe, bo coś podobnego wydarzyło się w słowiańskich"?
Jak dla mnie to niczem nie poparta zgadywanka.
-
No właśnie, na jakiej podstawie to jest właściwie zrekonstruowane? Przecież mogło być zupełnie inaczej, a jeśli to nie jest poparte jakimiś dowodami w językach które wcześniej się odłączyły od PIE to to są zwykłe domysły, w dodatku jakieś przekombinowane moim zadniem.
-
średnioaryjskie * (http://paleoglot.blogspot.com/2008/07/better-understanding-of-pre-ie.html)kahʷánasa (http://paleoglot.blogspot.com/2008/07/better-understanding-of-pre-ie.html) "pies" i pl. suka (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/%E1%B8%B1w%E1%B9%93)
Trochę tego nie kupuję...
Bo w sumie jaki jest tego dowód/uzasadnienie, inny niż "to fonetycznie możliwe, bo coś podobnego wydarzyło się w słowiańskich"?
Jak dla mnie to niczem nie poparta zgadywanka.
Dowód, że średnioaryjskie *kahʷánasa i polskie suka kognacą się, leży - wg mnie, idąc za Paleoglotem - między innymi:
1) w wyrazie *kéhʷānesse [kᵊ'hʷaːnᵊsːᵊ], w którym zaszło wydłużenie się akcentowanej samogłoski, które przesunęło akcent z wtórnego na inicjalny, i przede wszystkim wzdłużenie zastępcze (geminacja) spółgłosek ultrakrótką szwą po utracie nieakcentowanych krótkich samogłosek, przy czym ostatnia spółgłoska bezdźwięczna w nieakcentowanej sylabie podwaja się wskutek akcentu inicjalnego, bo inaczej wymowa wyrazu wyczerpałaby się;
2) w *kwānz, w którym zaszła despirantyzacja labialna, przede wszystkim skrócenie spółgłosek po zaniku ultrakrótkiej szwy i udźwięcznienie końcowej spółgłoski po degeminacji;
3) w *ḱwōns, w którym zaszedł przegłos i ubezdźwięcznienie na końcu;
4) w *ḱwōn, w którym zaszła apokopa, po czym możliwie stał się bratem bliźniakiem;
5) w *sǫka, w którym zaszła satemizacja, przegłos i dodała się nieetymologiczna sylaba;
Widać, ze to jednak żadne kombinowanie pod górę...
-
*ḱwōn > *sǫka
No nie, w ogóle nie ma kombinowania pod górę xd
-
Ale mnie zupełnie nie o to chodziło...
Ja nie kwestjonuję tego, że ta hipotetyczna forma (jeśli już uznać sens jej istnienia) byłaby kognatem naszej "suki".
Ja po prostu kwestjonuję sam sens takiej rekonstrukcji. Co przemawia za tem, że taka wielosylabowa forma jak *kahʷánasa (i inne tego typu formy, podane w podlinkowanym przez Ciebie wywodzie) w ogóle kiedykolwiek istniała? Jaki jest dowód na poparcie takiego rozwoju przed PIE inny niż "bo mogło tak być"? To miałem na myśli, mówiąc "zgadywanka".
Autor wywodu nie podaje żadnych danych, które potwierdzałyby jego twierdzenia, jedyne co robi to porównuje te swoje wydumane procesa z rozwojem słowiańskich jerów (co tylko demonstruje typologiczną możliwość zajścia takiego procesu, a w żadnym razie nie dowodzi, że rzeczywiście miał miejsce).
Możnaby stworzyć nieskończoność hipotetycznych form, które mogłyby przez wieki ewolucji językowej rozwinąć się w *ḱwōn i postulować nieskończoną ilość typologicznie możliwych dróg takiej ewolucji. Więc co w tym przypadku miałoby być argumentem przemawiającym za słusznością akurat takiej rekonstrukcji? Ja takiego argumentu nie widzę. Nie opiera się to na żadnych danych pozaaryjskich czy elementach systemu językowego rekonstruowanego PIE. To czysta fantazja autora.
-
Alfabet, Abdżad i Abugida
Jakby nie patrzał...
-
hel. γάρ "bowiem" <pie. *ghe (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/g%CA%B0e) "zaiste"> pl. jakże
-
Alfabet, Abdżad i Abugida
Jakby nie patrzał...
Analogiczna trójca to wybrzeże fiordowe, ferdowe i fierdowe, co pochodzi od kognatów oznaczających wąską zatokę w norweskim, niemieckim i chyba szwedzkim.
-
Wielka Brytania i czary (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/kʷer-).
-
fiń. kevyt "legki" i ang. heavy "ciężki"
-
Angielskie year i hour.
Pierwsze bezpośrednio z prajęzyka, drugie przez grekę, łacinę i starofrancuski.
-
skubać i szybować
-
Fakt i dzieło.
https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/d%CA%B0eh%E2%82%81-
-
Imbir
i
Ginger
włoskie
zenzero
i większość nazw imbiru.
-
trolejbus i trolling oO
Oba od sposobu łowienia ryb.
-
pol. książka i chińskie 卷 (https://en.wikipedia.org/wiki/Proto-Slavic_borrowings#Loanwords_from_non-Indo-European_languages)
-
tundra i fiń. tunturi "kamieniste wzgórze"; oba ostatecznie z kildin sámi тӯнтар (acc. тӯннтрэ) "bezleśna równina"
-
Wafel i gofr
-
Scypion, schiza i cep.
Biedna Kartagina 😭 .
-
Król i źrenica.
Król < Karl < karilaz < ǵerh₂- > zьrěti > źrzeć > źrzenica > źrenica
-
Źrenica jest raczej związana z "ziać", prasłowiańskie zěnica
https://en.wiktionary.org/wiki/%D0%B7%D1%A3%D0%BD%D0%B8%D1%86%D0%B0#Old_Church_Slavonic
Skojarzenie ze "źrzeć" nastąpiło najwyraźniej głównie w polskim.
-
I tak, król i źrzenie nie są niczym oczywistym.
-
Źrenica jest raczej związana z "ziać", prasłowiańskie zěnica
https://en.wiktionary.org/wiki/%D0%B7%D1%A3%D0%BD%D0%B8%D1%86%D0%B0#Old_Church_Slavonic
Skojarzenie ze "źrzeć" nastąpiło najwyraźniej głównie w polskim.
Już o tym mówiłem kiedyś, że to [r] pojawiło się pod wpływem etymologii ludowej (https://jezykotw.webd.pl/f/index.php/topic,53.msg82656.html#msg82656). :) W wielu językach dzieją się podobne przekształcenia, np. we francuskim "laisser" (< laxāre > hiszp. "dejar", port. "deixar"), które nie ma nic wspólnego z niem. "lassen", tylko doszło do wpływu.
-
Walia i Włochy
-
To i Walonia i Wołosi.
-
https://en.m.wiktionary.org/wiki/Włochy
-
Polskie dzwonić i włoskie suonare.
-
Troszkę mnie zaskoczyło
pl. sztywność i ang. stiffness (ts.)
-
Białoruskie siamja i ang. home :)
-
Ang. spruce i Prusy
-
Polskie imię i indonezyjskie nama.
-
Prawdopodobnie jap. 黒い (kuroi), turecki kara- czarny i PIE- *kr̥snós- czarny.
-
Prawdopodobnie jap. 黒い (kuroi), turecki kara- czarny i PIE- *kr̥snós- czarny.
(https://i.redd.it/b1tx8evbmf211.png)
-
Suka, canis, Hund.
-
sharp i chrobry
-
Elf, łabędź i Albus (Dambyldor)
-
Eskimos i husky
-
Dopiero co zacząłem czytać książkę o rekonstrukcji praalbańskiego, a już naznajdowałem kilka xD
alb. derr i gr. χοῖρος (świnia)
alb. mardhë i psł. morzъ (mróz)
alb. vit i gr. ἔτος (rok)
alb. jashtë, łac. ex i gr. ἔξ
alb. dhi, gr. αἴξ, orm. այծ [ajc], bał.-lit. ožys (koza) i pol. jaź (gatunek ryby)
-
ang. tent i hiszp. tienda
-
Słowiesi: jęgielskié "show" i polskié "chuj" z tego samégo rdzenia są ((s)kewh₁-), jeśli jeszcze nikto nie wspomniáł.
-
Emhyr (var Emreis), imperium, parasol.
-
Przypuszczalnie wskutek aferezy:
akad. ishtarit(u) "kapłanka miłości" i hebr. ריטה rita "prostytutka"
-
fiń. sankari "bohater" i ang. singer.
-
pl. Jurczyński (<- stpl. jurcz "niedźwiedź") i łac. ursus "ts."
-
?
Skąd ten jurcz? Przecież nie odziedziczony?
-
Przecież to od Jurka jest xD
-
pl. Jurczyński (<- stpl. jurcz "niedźwiedź") i łac. ursus "ts."
Gdyby w słowiańskich istniał kognat łac. ursus i gr. αρκτος, to byłoby to coś typu irstwa jak lit. irsztwa
Od siebie dodam:
męka, mąka i miękki, z kolei z miąższem (<miążem) niezwiązane.
Wszystkie związane z prardzeniem menk- "gnieść", nawet do tego niedalekie semantycznie, gdyby chwilę podumać.
-
analb. mut (gówno) i pol. mknąć
-
staropolski buksztaba "litera" i bukwa "ts."
-
pol. książka i chińskie 卷 (https://en.wikipedia.org/wiki/Proto-Slavic_borrowings#Loanwords_from_non-Indo-European_languages)
U mnie to budzi pytania. W jaki sposób przejęto to słowo? Wraz z przedmiotem? Po co komu takie zwoje z niezrozumiałymi znaczkami? W jaki sposób nazwa mogłaby się upowszechnić? Przecież to nie mógłby być dostępny każdemu przedmiot codziennego użytku jak choćby *bjōda czy *xlajbu.
-
ang. mogul i pol. Mongoł
-
logika i wyłożenie, obie od praaryjskiego *leǵ- "kłaść, mówić"
-
Angielskie: cum (sperma) i vent (wywietrznik):
cum < come < kwemaną < gʷémt < gʷém > gʷm̥tós > gʷentos > ventus > vent
-
akad. qurād(u) "bohater wojenny na żołdzie u króla asyrobabilońskiego" i kurdyjski Kurd
Po wielu wiekach najemnictwa ta zaszczytna nazwa spodobała się Medom - przodkom Kurdów tak, że przylgnęła się do nich na stałe jako etnonim na znak ich bohaterstwa.
-
Wybaczyć i oko
-
akad. 'āl(u) "miejsce, miasto" i arab. 'al- "przedimek dla wyrazów określonych"
-
Szkoda, Schade, skandal, być może asceta.
-
Etyka i oswojenie, obie od pie. *swé "swój"
-
Ucho i akustyka, obie od pie. *h₂ṓws "ucho"
-
Ukr. держава i słe. dežela.
-
Wybaczyć i oko
Witold Mańczak jest innego zdania. Na stronie 3 swojego Źródłownika przedstawia zdanie Wiesława Borysia o pochodzeniu baczyć od obaczyć i dalej od oko, po czym pisze tak:
baczyć (…) W rzeczywistości baczyć powstało z patrzyć na skutek nieregularnego rozwoju fonetycznego spowodowanego frekwencją, który sprawił, że trz przeszło w cz (por. radszej > raczej), a p się udźwięczniło w b (por. ukr. ta ‘i’, ale r. da).
Przywołuje swój „enerefesef” to tu, to tam, robiąc czasami przytyki w stronę Borysia, ale z tego co widzę (nie przejrzałem całości) raczej tylko dla wyjaśnienia przemian głoskowych. Być może jedyne hasło, w którym wysuwa odmienne zdanie o pochodzeniu słowa.
-
Wybaczyć i oko
Witold Mańczak jest innego zdania. Na stronie 3 swojego Źródłownika przedstawia zdanie Wiesława Borysia o pochodzeniu baczyć od obaczyć i dalej od oko, po czym pisze tak:
baczyć (…) W rzeczywistości baczyć powstało z patrzyć na skutek nieregularnego rozwoju fonetycznego spowodowanego frekwencją, który sprawił, że trz przeszło w cz (por. radszej > raczej), a p się udźwięczniło w b (por. ukr. ta ‘i’, ale r. da).
Przywołuje swój „enerefesef” to tu, to tam, robiąc czasami przytyki w stronę Borysia, ale z tego co widzę (nie przejrzałem całości) raczej tylko dla wyjaśnienia przemian głoskowych. Być może jedyne hasło, w którym wysuwa odmienne zdanie o pochodzeniu słowa.
Typowy Mańczak jest typowy xD
Strasznie naciągana etymologja swoją drogą, małoruski i małożmudzki również mają baczyć, a raczej to nie jest na tyle młode zapożyczenie.
-
A skąd to ukraińskie та, swoją drogą?
-
irl. brá "zakładnik" i hiszp./port. garganta "gardło"
-
Wybaczyć i oko
Witold Mańczak jest innego zdania. Na stronie 3 swojego Źródłownika przedstawia zdanie Wiesława Borysia o pochodzeniu baczyć od obaczyć i dalej od oko, po czym pisze tak:
baczyć (…) W rzeczywistości baczyć powstało z patrzyć na skutek nieregularnego rozwoju fonetycznego spowodowanego frekwencją, który sprawił, że trz przeszło w cz (por. radszej > raczej), a p się udźwięczniło w b (por. ukr. ta ‘i’, ale r. da).
Przywołuje swój „enerefesef” to tu, to tam, robiąc czasami przytyki w stronę Borysia, ale z tego co widzę (nie przejrzałem całości) raczej tylko dla wyjaśnienia przemian głoskowych. Być może jedyne hasło, w którym wysuwa odmienne zdanie o pochodzeniu słowa.
Baczenie jest zdaje się potwierdzone już od XIV wieku, na pewnowe wczesnym XV są już przebaczenia.
Czy więc były w ogóle warunki na taką zmianę fonetyczną? O ile rozumiem, rz jeszcze wtedy nie było równe ż w większości gwar?
Są niby przykłady odwrotne, jak trzoda też datowane już na XV wiek.
Oprócz tego zostaje jeszcze to udźwięcznienie p, to już w ogóle inna sprawa.
-
Baczenie jest zdaje się potwierdzone już od XIV wieku, na pewnowe wczesnym XV są już przebaczenia.
Czy więc były w ogóle warunki na taką zmianę fonetyczną? O ile rozumiem, rz jeszcze wtedy nie było równe ż w większości gwar?
Są niby przykłady odwrotne, jak trzoda też datowane już na XV wiek.
Oprócz tego zostaje jeszcze to udźwięcznienie p, to już w ogóle inna sprawa.
Tak, w XIV wieku nie było prawa, żeby zaszła taka zmiana, co pokazuje jak marna jest etymologia proponowana przez Mańczaka. Zrównanie ř i š/ž to w większości gwar dopiero XVII-XVIII wiek, a w gwarach kaszubskich i śl**kich podobno do dzisiaj można spotkać rozróżnienie.
Trzoda to co innego, tam mieliśmy uproszczenie grupy čř do tř. To samo mamy w wyrazach otrzedź (<oczrzedź), trześnia (<czrześnia, por. młrus. czeresznia), trzosło (<czrzosło), podobnie u Jugoli mamy trešnja <*čeršьňa.
-
Bardzo dalekie, ale: chrześcijanin i kretyn
-
Prowokację, wyczuwam ja
-
Chyba rację brathlome ma (https://en.wiktionary.org/wiki/cr%C3%A9tin#Etymology).
-
To znany fakt (zresztą, było na bank tu podawne), tylko co z tego?
Taka ewolucja nie jest rzadka - chrześcijanin > chłop/wieśniak (i tu dalej > kretyn), por. ruskie крестьянинъ.
-
Bardzo dalekie, ale: chrześcijanin i kretyn
Prowokację, wyczuwam ja
Nie dziwota, bo Ojcowie i Doktorowie Kościoła przewracają się w grobie za obrazę ich rozumu niemałego jak ich wiara wyrazem kretyn.
-
Było. (https://jezykotw.webd.pl/f/index.php/topic,779.msg47779.html#msg47779)
-
pol. nasrany
indonez. Nasrani (chrześcijanie)
Bardzo dalekie, ale: chrześcijanin i kretyn
Chrystofobja się szerzy na forze. Zaraz chyba trzeba będzie odpalić maszynę katotalibańskiej krucjaty.
Tym czasem ode mnie, z dedykacją Bartłomiejowi
pol. pedał i pol. pedofil
;)
-
Tym czasem ode mnie, z dedykacją Bartłomiejowi
pol. pedał i pol. pedofil
;)
Przez chwilę myślałem, że to mają być kognaty Bartłomieja xDDD
-
Tym czasem ode mnie, z dedykacją Bartłomiejowi
pol. pedał i pol. pedofil
Tyle że nie. Pedał jest koniec końców z łac. pes 'stopa' (< pie. *pṓds), a prefiks pedo- z gr. παῖς 'chłopiec' (< pie. *peh₂w-).
-
Ale czy pedał w znaczeniu "mężołożnik" nie jest przypadkiem od pederasty?
-
Sch. fioka 'szuflada' i węg. fiúk 'chłopcy'
-
Jak!? ???
-
Sch. fioka 'szuflada' i węg. fiúk 'chłopcy'
sch. fioka (http://hjp.znanje.hr/index.php?show=search_by_id&id=fFpvWRA%3D&keyword=fioka) 'szuflada' < mađ. fiók (https://en.wiktionary.org/wiki/fi%C3%B3k) '1. szuflada, 2. filia, 3. skrytka pocztowa, 4. konto, 5. pisklę' < węg. fi (https://en.wiktionary.org/wiki/fi#Hungarian) 'arch. 1. syn, dziecko, potomek, 2. mniejsza część budynku lub mebla' + -ók 'demin.'
węg. fiú (https://en.wiktionary.org/wiki/fi%C3%BA#Hungarian) 'chłopiec, syn, chłopak' < węg. fi 'vide supra' + -ú 'arch. demin.'
węg. fi (https://en.wiktionary.org/wiki/fi%C3%BA#Hungarian) < proto-uralskie *pojka 'chłopiec, syn' > fin. poika, udm., komiackie пи, mansyjskie пыг
Pogrubiłem co ciekawsze elementy tego dryfu znaczeniowego ;)
-
Nadal dziwne xD
-
Czy te dwa podstawowe węgierskie znaczenia to rzeczywiście ślady dziwnego dryfu, czy po prostu niezwiązane etymologicznie homofony? Próbuję sobie wyobrazić kognitywne podłoże takiego rozbicia znaczenia, i przed oczami staje mi szafa obok mniejszej szafki mówiąca "don't talk to me or my son ever again".
-
Może to po prostu jedno z tych słów, które powstało przy błędnym przepisywaniu słownika? xD
-
Czy te dwa podstawowe węgierskie znaczenia to rzeczywiście ślady dziwnego dryfu, czy po prostu niezwiązane etymologicznie homofony? Próbuję sobie wyobrazić kognitywne podłoże takiego rozbicia znaczenia (...)
Co w tym dziwnego, skoro łacińskie słowo na "córkę" oznacza w polskim "oddział przedsiębiorstwa, uczelni lub urzędu znajdujący się w innym miejscu niż centralny"? NB "filia" jest jednym ze znaczeń węgierskiego fiók.
-
Kazach i kozak
-
Fińskie taivas "niebo" i jumala "bóg".
-
chłop i czanowe OP (wskutek aferezy)
-
Źródełko poproszę :)
-
chłop i czanowe OP (wskutek aferezy)
Chyba dziadziuś, ale i tak odpowiem: nie.
-
chłop i czanowe OP (wskutek aferezy)
Chyba dziadziuś, ale i tak odpowiem: nie.
Masz jednak słuszność, to mój błąd, gdyż zdawało mi się nieodparcie, że czanowy skrót OP czyli twórca wątku wytrzasnął się pod wpływem wyrazu chłop jako, że większość używców czanów stanowią mężczyźni potocznie zwani chłopami.
-
Był kiedyś taki słynny rebus.
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_ufYEf7AMKJZKff1Spp9LEeK7NZXcfQcN.jpg)
Ale nie xD Nie reprezentuje on etymologji tego terminu xDDDD
-
polski jary i pahlawi (średnioperski) āri "tak"
-
dobry i fabryka
-
strup i rypanie, obie od pie. *(s)roupos- "brudny, porypany"
-
sąd, etyka i dzieło
-
fiń. Häme "Tawastia", lap. Sápmi "Laponia" i pol. ziemia
-
O, jak?
-
Zapożyczyli sobie *źemē z protobałtosłowiańskiego.
-
no to jeszcze Rzmuć
-
Zapożyczyli sobie *źemē z protobałtosłowiańskiego.
To tylko jedna z hipotez.
-
Tradycja i ang. treason
-
ang. horse i car, obie od pie. *kers- "jeździć"
-
piżmowy i balsam
-
kurdyjski şîn "niebieski" i polski siny
-
Słowa wóz, wehikuł, wagon i wahana podobno wywodzą się z rdzenia *weǵʰ-.
-
pl. brat, ang. pal (ziomek), sch. burazer (również ziomek)
-
Burazer brzmi jak japońskie przeznaczenie brother xD
-
sąd, etyka i dzieło
a poza tem albańskie "vuth" (mała dolina) i niemieckie "Ort" (miejsce)
jak już jesteśmy przy albańskim "vuth", pochodzi ono od vë (umieszczać), natomiast gerundjum od vë to vend
alb. vend i niem. Ort oznaczają "miejsce"
-
Burazer brzmi jak japońskie przeznaczenie brother xD
Mi się kojarzy z Brazers xD
-
Gilotyna i Bill (brama).
-
grecki γραφή "pismo" i ormiański գրաբար grabar "klasyczna ormiańszczyzna"
-
pl. szmaragd i ros. изумрудъ 'ts.'
Oraz oczywiście kupa innych jak fr. émeraude czy tur. zümrüt. W zasadzie podobnie zmasakrowane w całej Eurazji słowo jak imbir.
-
pl. córka i ros. дочь (docz'), oba z prasłowiańskiego *dъkti dъktere, polski wziął temat przypadków zależnych bo r-tematy w końcu były rzadkie a rosyjski zwokalizował jer W rosyjskim się to cały czas odmienia z r, a polski dodał -ka do córa. Tak czy inaczej byłem w szoku gdy się dowiedziałem że to kognaty.
-
prasłowiańskiego *dъkti dъktere
Prasłowiański w tym miejscu miał już chyba <t'> /c:/, c'nie?
Polska forma jest bardziej zrozumiała jeśli się popatrzy na czeskie dcera.
-
To zależy od zapisu, wikcjonarz ma <ť>. Ja przyzwyczaiłem się do <kt>, tak jak do <tj> w *svetja które na wikcjonarzu jest sveťa.
Z tym dcera to rzeczywiście, chciałem to napisać ale zapomniałem ;)
-
To t' to w sumie jest kwestia dyskusyjna, a na pewno jego rekonstrukcja fonetyczna :)
-
Greckie προφήτης (prophētēs - "prorok") i polskie bajarz.
Łączy je praindoeuropejski rdzeń *bʰéh₂.
-
Z tego też łac. fabula i pochodne :)
-
sanskrycki sparśa "kontakt" i polski sprośny
-
Słowackie buzerant (pedał, obraźliwie o geju) i Bułgar.
-
grecki κῆπος "ogród" i polski kępa, obie od praaryjskiego *kap- "skorzystać" (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/kap-)
-
kibel i kubeł ;-P
-
grecki βρέφος "niemowlę" i polski źrebię, oba od praaryjskiego *gʷrebʰ- "dziecko, niemowlę"
-
Chyba powinno być w tym temacie.
Chciałem to jakoś opisać, ale ostatecznie jak tego nie opisywałem, to wszystko zlewało mi się w jedno więc po prostu wkleję: haracz (https://pl.wikipedia.org/wiki/Haracz) i charadż (https://pl.wikipedia.org/wiki/Charad%C5%BC)
-
wrzód i nadwyrężyć
To drugie z ukraińskiego, z mazowieckim (?) unosowieniem jednego z "e" i wymianą "-we-" na "-wy-" prawdopodobnie przez skojarzenie z powszechnym przedrostkiem.
-
hetycki ūk "ja" i polski jaźń, oba od praaryjskiego *éǵ(h2) (https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/%C3%A9%C7%B5h%E2%82%82) "ts."
-
serbskochorwackie ruža i đul 'róża'
Obydwa od staroperskiego rdzenia *wṛda- przy czym pierwsze najpewniej przez grekę i łacinę, a drugie przez osmański.
-
wrzód i nadwyrężyć
To drugie z ukraińskiego, z mazowieckim (?) unosowieniem jednego z "e" i wymianą "-we-" na "-wy-" prawdopodobnie przez skojarzenie z powszechnym przedrostkiem.
Bańkowski sugeruje, że to przekształcenie to wynik pomieszania z podobnym, reliktowym "na(d) - (wy)- rężyć.
Potwierdzone rzeczywiście jest"narężyć".
Mączyński (1564) "Żyto trochę kamieniem we młynie narężone, to jest skrupione"
Kancjonał Gdański (1620) "Jezus szatańskiej sił narężył".
Dalej pisze te to reliktowe rǫžiti miałoby znaczyć "powodować otwieranie się, rozpadanie, dziurawić" i było kauzatywem do ręgnǫti "hiscere".
Podaje staro-słoweńskie zemlja regne "pęka, otwiera się".
Ciekawa sprawa warto chyba poszukać więcej.
-
Ang. hew "rąbać" i kuć.
-
grecki νῦν "teraz" i polski ninie
-
perski کوچک kuček "mały" i polski kuc "mały koń"
-
arabskie زمرد [zumurrud] 'szmaragd' i (hiszpańskie) Esmeralda
-
azymut i zenit, oba z tego samego arabskiego rzeczownika
-
polski ubranie i grecki φόρημα "ts" (z podobnym dryftem znaczeniowym)
-
pol. słoma - ang. haulm, pol. srom - ang. harm, pol. gnieść - ang. knead, pol. trzoda - ang. herd, pol. żarna - ang. quern, pol. pięść - ang. fist, pol. złoto - ang. gold :)
-
ametyst i niedźwiedź
PIE *médʰu
-
Trochę inni rodzaj szczerzedrużstwa:
rzecz miała pierwotnie znaczenie mowy (pochodzi od rzec). Oryginalnym określeniem było wiec(e), z prasłowiańskiego veťь, z praindoeuropejskiego rdzenia wekʷ- oznaczającego... mowę. Pojęcia zataczają piękne koła.
-
Trochę inni rodzaj szczerzedrużstwa:
rzecz miała pierwotnie znaczenie mowy (pochodzi od rzec). Oryginalnym określeniem było wiec(e), z prasłowiańskiego veťь, z praindoeuropejskiego rdzenia wekʷ- oznaczającego... mowę. Pojęcia zataczają piękne koła.
A kognatem polskiego wiecu jest rosyjska вещь, czeska věc, czy łużycka wěc 'rzecz'. Paralelą semantyczną polskiej rzeczy jest z kolei słoweńska reč 'rzecz'. Takie przejście znaczeniowe 'mowa' → 'rzecz' jest typowe, por. niem. Ding 'rzecz' i Thing 'wiec', z czego to drugie jest spółczesną pożyczką ze Skandynawji.
-
Trochę inni rodzaj szczerzedrużstwa:
rzecz miała pierwotnie znaczenie mowy (pochodzi od rzec). Oryginalnym określeniem było wiec(e), z prasłowiańskiego veťь, z praindoeuropejskiego rdzenia wekʷ- oznaczającego... mowę. Pojęcia zataczają piękne koła.
A kognatem polskiego wiecu jest rosyjska вещь, czeska věc, czy łużycka wěc 'rzecz'. Paralelą semantyczną polskiej rzeczy jest z kolei słoweńska reč 'rzecz'. Takie przejście znaczeniowe 'mowa' → 'rzecz' jest typowe, por. niem. Ding 'rzecz' i Thing 'wiec', z czego to drugie jest spółczesną pożyczką ze Skandynawji.
A racja, zapomniał jeśm o jermańskich przypadkach :P
Ciekawe, że wiec jako zgromadzenie nie jest powiązany z wekʷ-, a wydawało by się to całkiem logiczne...
-
Pojęcia zataczają piękne koła.
Ja powiedziałbym raczej, że postać słów przemija, ale sposób myślenia o danej rzeczy pozostaje. Wiadomo, na przykład, że dawne słowo ostrów 'wyspa', to oznacza teren opłynięty przez strugę, strumienie. Tymczasem zauważyłem, że w chorwackim co prawda samego ostrowa nie ma, natomiast jest otok, czyli jakby od ociec. Ciekaw jestem, czy ktoś zna inne przykłady i jakby fachowo nazwać takie zjawisko?
-
Bagdad (stolica Iraku) oraz Bogdan i Bożydar
-
Semito-chamicka (afroazjatycka) szczerzedrużba:
prasemicki *nahar(u) "rzeka" i staroegipski neher "ts."
-
polski dzwon(k)o i ormiański ձուկ dzuk "ryba", oba od pie. *dʰǵʰu- "ryba"
-
polski dzwon(k)o i ormiański ձուկ dzuk "ryba", oba od pie. *dʰǵʰu- "ryba"
Jeśli ta etymologja praindoeuropejska jest poprawna, to ciekawi mnie, skąd /dz/ na początku dzwon(k)o. Czyżby dʰ się tu zachowało i nie wystąpiła metateza z ǵʰ, co prowadziłoby do zbitki dz zamiast afrykaty? Ewolucja tego rdzenia aż do języka prasłowiańskiego podobno dałaby zy, a do polskiego - zeẃ. Czyli na pewnym etapie dʰ znika.
-
polski dzwon(k)o i ormiański ձուկ dzuk "ryba", oba od pie. *dʰǵʰu- "ryba"
Jeśli ta etymologja praindoeuropejska jest poprawna, to ciekawi mnie, skąd /dz/ na początku dzwon(k)o. Czyżby dʰ się tu zachowało i nie wystąpiła metateza z ǵʰ, co prowadziłoby do zbitki dz zamiast afrykaty? Ewolucja tego rdzenia aż do języka prasłowiańskiego podobno dałaby zy, a do polskiego - zeẃ. Czyli na pewnym etapie dʰ znika.
Bo w okresie średniopolskim połączenie szczelinowa+w często dawało zwarto-szczelinowa+w, stąd ćwikła, dźwięk, ale też dzwon, no i dzwono. Inna sprawa, że kognacenie dzwona z greckim, ormiańskim czy żmudzkim słowem na rybę jest dość wątpliwe.