Już dość dawno myślałem o tym, jakby to wyglądał po mojemu język polski, gdybym to ja był jego architektem. Jeśli myślicie, że moja wersyja polskiego języka będzie dość zrusyfikowana, to macie rację. Ale nie będzie tu chodziło o kwestie słownictwa, a gramatyki. Oczywiście, będą też różne powroty do przeszłości, etc, i trochę moich inwencyj.
Boli mnie choćby brak części imiesłowów, w rosyjskim obecny.
"Kobieta, która poszła do domu".
"Kobieta poszławsza w dom".
Albo:
"Dom zawaliwszy się przygniótł pod gruzami biednych ludzi".
"Dom zawaliw się przygniótł pod gruzami biednych ludziej"
Następną kwestią poruszoną przeze mnie będzie budowa strony biernej.
"Ten biedny człowiek został zabity przez pociąg"
"Tet biedny człowiek został zabity pociągiem"
Krócej.
Następna rzecz:
Brak rozróżnienia u żeńskich przymiotników instrumentalisa oraz biernikusa

:
"Idę z ładną kobietą, coby kupić świeżą rybę".
"Idę z ładnoją kobietoją, coby kupić świeżę rybę".
Dalej:
Końcówka przysłówków też mnie drażni:
"Dalej, szybciej, ładniej, krócej".
"Dali, szybci, ładni, krócy"
Tak, brzmi porypanie. Ale ja to ja, i mogę wszo.
Wprowadziłbym także rozróżnianie dopełniacz/biernik – partytyw:
Dla każdego rzeczownika męski w partytywie dopełniacz miał by końcówkę -u.
"Idę do sklepu kupić chlebu".
Czyli nowy przypadek. Przymiotników bym jednak nie ruszał ."ciemnu chlebu" brzmi za dziwnie.
Nie lubię też konstrukcji dla + D. Powinna zostać całkowicie zastąpiona przez celownik.
Ach, i z przymiotnikami jest za dużo burdelu. Powinny zawsze stać przed rzeczownikami, chyba, że są orzecznikiem.
Ah, i krótkie formy przymiotników męskich!
zabity – zabit; ładny – ładzien, gotowy – gotów,
Dopełniacz liczby mnogiej rzeczowników męskich miękkotematowych powinien być -iej, a mianownik – i: ludzi – ludziej, koni - koniej
Także jestem za inną formą dla rzeczowników żeńskich w narzędniku:
kobietoją, nocją, ryboją etc.
Oczywista, co do domu = doma.
Chciałbym także, by istniało coś w stylu rozróżnienia not – no; нет — не. Dla mnie było by to nie' – nie. Te ' to zwarcie krtaniowe.
Ku wg mnie też jest dziwne. Powinno być albo kie (przed zbitkami), albo k. Ku jest złe.
Także bym przywrócił dla „po” celownik, a do kogoś zastąpił kie komuś, za rzadko są te przyimki używane.
Samotne "b" po samogłoskach. (Ona kupiła b sobie zapiekanki, ale kasy nie starczyło ;/)
Przywrócenie czasu zaprzeszłego.
Stała końcówka dla miejscownika/prepositionalisa -ie. Zawsze. Bez wyjątku.
Częściej bym używał form kończących się na -ż (np. tegoż). Ale „ż” bym zapisywał z osobna:
Szybko ż wróciłeś. Choć że ze mnoją. K temu ż człowieku.
Powinno też być rózróżniane h od ch, albo h stopione z g.
Potem coś przedstawię o zapisie skonstruowanego dla tego pomysłu.
To, kak na razie, to wszystko.
Dziękuję za uwagę.
Jestem nienormalny, sia la la...