Nie, to zupełnie dwie różne rzeczy: nie- (PS: ně-) = ang. some-, ne- = ang. no-.
Tak też podejrzewałem, ale jak to drugie ne- wyglądało w PS? Skąd to zróżnicowanie e:ie, i ilu z obecnych języków słowiańskich to odpowiada?
Wyglądało normalnie: ne-.
A rozróżnienie wzięte zapewne z czeskiego (z tym, że Vojta ograniczył to do pozycji po pewnych spółgłoskach, nie wiem jakiem prawem).
Jednak uważam, że rozróżnienie między dawną jacią a normalnym "e" w auxlangu to dobra rzecz, gdyż takie rozróżnienie istnieje w:
-Małoruskim (ě > i)
-Polskim (tam, gdzie zaszedł przegłos ě > ja)
-Czeskim (dawna krótka jać wyewoluowała w prepalatalizowane e [zapisywane jako "ě", w przeciwieństwie do "e", które nie palatalizuje], a długa jać ewoluowała w długie i)
-Słowackim (tylko dawna długa jać ewoluowała w "ie", krótka dała normalne "e")
-Łużyckich (tutaj jest niekonsekwentnie dość, czasem ě czasem zwykłe je, nie znam reguły)
-Serbo-chorwackim (zależnie od djalektu, mogło połączyć się z "e", albo wyewoluować w "i" lub "ije"/"je", jedna z najważniejszych izoglós w tym języku)
-Bułgarskim (czasami dawało "e", a czasami "ja", chyba zależnie od akcentu)
Tak więc, na 12* języków słowiańskich, aż w 8 (wliczając ekawski - 7,5) językach jać dało coś innego niż "e" (przynajmniej w pewnych pozycjach). Tak więc, rozwój jać > e we wszystkich pozycjach troszkę zalatuje wielkorutenizmem, czyż nie?
*Nie zwykłem uznawać macedońskiego za język, ale w tym wypadku go uwzględniłem, bo ma inny refleks jaci niż standardowy bułgarski.