"Polskie nazwy miejscowe dla Warmji (sic) i Pomorza Mazurskiego" Przemysława Olszewskiego (1913-1972).
Praca dokończona po wojnie, dostała pozytywną opinję profesorów UJ (gdzie wówczas pracował Olszewski), ale niestety nigdy nie została przepisana ani wydana drukiem. Autor chciał ją wydać, ale niestety nie znalazł funduszy i pozostała ona jedynie rękopisem.
Pytanie brzmi - co z tym rękopisem się stało? Jeżeli leży w zbiorach UJ to jest przynajmniej bezpieczna - może nie będzie prosto do niej dotrzeć (każda bibljoteka ma zbiory, których nie udostępnia nikomu... a to muszą być bardzo głębokie zbiory, że nikt do tej pracy nie dotarł - zakładając, że ona tam jest), ale być może wstawiennictwo jakiegoś znanego w dziedzinie profesora mogłoby ułatwić zadanie. Ale jeżeli Olszewski nie oddał pracy UJowi, tylko zachował dla siebie, to mogło się z nią stać dosłownie wszystko i nawet jeśli przetrwała, to raczej się do niej nie dotrze.
Tak więc, sprawa jest naprawdę skomplikowana... ale cóż, cuda czasem się zdarzają, a "święte grale" czasem odnajdują. To, że tak zacna badaczka jak prof. Biolik nie wiedziała o tej pracy praktycznie nic może świadczyć o tym, że być może nie tyle tej pracy nie odnaleziono, co nikt jej tak "na poważnie" nie szukał i może faktycznie przeleżała w zapomnieniu gdzieś na UJcie?