słowiańskie

Zaczęty przez varpho :Ɔ(X)И4M:, Wrzesień 05, 2011, 01:00:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

Towarzysz Mauzer

Cytatw serbochorwackim zdarza się nieprzesrzeganie zakończenia pasującego do rodzaju, bo obce słowo na -o (np. "auto") pakują do męskich.
Pytanie kiedy owo «doba» się rozpowszechniło. Jeżeli dawno, to rozchwiania pod tym względem nie było: nijakie kończyły się na -ŏ, a męskie na -ō + dialekty ludowe nie wiele znały takich przypadów. Ale dziś istotnie, bywa różnie, bo na przykład jest «taj auto», ale już w mnożynie nijako: «ta auta».
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

#376
Cytat: spitygniew w Październik 30, 2012, 13:00:24
Cytat: Dynozaur w Październik 29, 2012, 18:11:44
Gdyby były, wiedziałbym o tym :P Było w PSie parę rzeczy, o których się nie mówi (np. męzkie NT-tematy, odmiana "T-tematowa", rozkaźniki 1 os. l.poj., I-tematowe przymiotniki), ale a-tematowych neutr nie było, zapewniam cię.
??? ??? ??? CO

Możesz dać szczegóły? Ja słyszałem tylko o i-przymiotnikach, mimo że o językach słowiańskich czytałem też niemało (także obecnie nimi prawie womituję).


Męzkim nt-tematem było "dziesięć" (o rodzaju męzkim świadczy dwadzieścia [w żadnym języku nie ma "dwiedzieścia"]), a pozostałości spółgłoskotematycznych końcówek widać np. w jedena-ście (< na desęte).

Spółgłoskowa odmiana ze rdzeniem zakończonym na -t to np. łokieć (*olkъtь), dla którego również zaświadczone w SCSie są spółgłoskotematyczne końcówki (przedewszystkiem dopełniacz - лакътє)

Rozkaźnik 1 os. l. pojedynczej tworzyło się tak samo jak rozkaźniki liczb podwójnej i mnogiej (czyli z elementem -ě-/-i-), tylko z końcówką -mь (np. бѫдѣмь). To raczej dość późny twór (późnoprasłowiański), ale ma parę poświadczeń w SCSie. Co ciekawe, dla "być" jest także zaświadczony rozkaźnik 3 os. l.mn. бѫдѫ, jak widać z uciętym trzecioosobowym -t. Trudno powiedzieć, skąd to się wzięło - czy może to pozostałość jakiejś starej formy, czy co...

Wiem, że to nie są żadne rewelacje (zwłaszcza to, co nazwałem "odmianą T-tematową", to trochę taki sztuczny termin. To jest jedna odmiana - spółgłoskowa, tylko że niektórzy filolodzy się rozdrabniają na S-, NT-tematy it.p., trochę niepotrzebnie)

Najciekawsze są chyba właśnie te rozkaźniki - bo to już faktycznie kategorja gramatyczna, której istnienie się zataja, ale to raczej przez wątpliwości - niektórzy po prostu nie chcą uwierzyć, że coś takiego jak бѫдѣмь to formacja prasłowiańska. Niektórzy też chyba nawet kwestjonują autentyczność tego typu form (uważają je za nowotwory skryby).


Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 30, 2012, 13:18:34Ale dziś istotnie, bywa różnie, bo na przykład jest «taj auto», ale już w mnożynie nijako: «ta auta».

O, zmiany rodzaju w liczbie mnogiej! Lubię to! Całkiem częste w zimnym.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

spitygniew

Hm, chyba ty potrafiłbyś odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie: o co chodzi z prasłowiańskim a nosowym? Jestem pewien, że coś takiego mi się gdzieś obiło, ale za chuja nie mogę sobie przypomnieć o co dokładnie chodziło.
P.S. To prawda.
  •  

Dynozaur

Hmmm... Pierwsze słyszę - ja słyszałem tylko o "y" nosowym. O którym też się nie mówi, a musiało istnieć w miarę długo.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

#379
Nie zagłębiałem się w ten artykuł w całości, bom szukał konkretnej rzeczy, ale tu jest to i owo:
F. Kortlandt, On the History of the Slavic Nasal Vowels

CytatThe nom. sg. ending of the present participle, PIE. *-onts, requires some discussion. (...) If this hypothesis is correct, the participal ending was *-ants at the beginning of the Middle Slavic period. When *t was lost in this ending, the new nasal vowel *aN did not merge with *oN. (...) When final *s was eventually lost, the participal ending became *-aN in the thematic flexion, *-eN or *-aN in the athematic flexion (...) I find no evidence for *aN in non-final syllables.

(F. Kortlandt, On the History of the Slavic Nasal Vowels, s. 267)

Stąd widać obok part. praes. act. nesy, będziem mieć i *nesą > nesa.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Wedyowisz

W Kodeksie Zografskim jest tajemna dodatkowa nosówka używana ztcp w zakończeniu imiesłowu.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

#381
Wybacz Mauzi, ale to jest pierdolenie, moim zdaniem.

Na moje to języki północnosłowiańskie po prostu uogólniły końcówkę -ę wziętą z i-typowych na wszystkie czasowniki, ale zachowując przy tym twardość poprzedzającej spółgłoski. Takie uzasadnienie jest najprostsze i najbardziej prawdopodobne. Żadnego "nosowego a" tam nie było, tylko co najwyżej "nosowe y" (które w SCSie było już odnosowione).

A to przytaczane polskie "rzeka" to po prostu błąd skrybalny lub wieloznaczność zapisu, który w rzeczywistości miał oddać "rzekę".

Cytat: Gubiert w Listopad 01, 2012, 19:42:26
W Kodeksie Zografskim jest tajemna dodatkowa nosówka używana ztcp w zakończeniu imiesłowu.

Tylko jak ona kurwa wygląda?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

Na ruskim wikiźródle (wygląda to na transliterację stąd) używają U+2C55 (ⱕ). Najlepsze byłyby skany, ale nie widziałem takowych jd.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

MrVassil

Mam pytanie: jakie są zasady występowania miękkich/twardych jerów w prasłowiańskim?
  •  

Henryk Pruthenia

Głównie to pochodzenie. Bo jery to krótkie PIE *i, *u. A tak, to jedyną rzeczą jest to, że jъ > jь (gdzieś tak czytałem).

patka chorwatka

Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 30, 2012, 13:18:34
Cytatw serbochorwackim zdarza się nieprzesrzeganie zakończenia pasującego do rodzaju, bo obce słowo na -o (np. "auto") pakują do męskich.
Pytanie kiedy owo «doba» się rozpowszechniło. Jeżeli dawno, to rozchwiania pod tym względem nie było: nijakie kończyły się na -ŏ, a męskie na -ō + dialekty ludowe nie wiele znały takich przypadów. Ale dziś istotnie, bywa różnie, bo na przykład jest «taj auto», ale już w mnożynie nijako: «ta auta».
a czemu radio w pl ma radiji? Mnie pasuje raczej to radio / ta radia.
  •  

Noqa

W polskim nie istnieje żadno "radiji". Forma mnoga dopełniacza praktycznie nie istnieje, jak już to ludzie idą w "radiów", "radyj".
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

patka chorwatka

Cytat: Noqa w Listopad 06, 2012, 00:19:04
W polskim nie istnieje żadno "radiji". Forma mnoga dopełniacza praktycznie nie istnieje, jak już to ludzie idą w "radiów", "radyj".

no tak, przepraszam, chodziło mi czemu w chorwackim w pl ( plural) taka forma . powinnam robić dłuższe zdania.
  •  

Henryk Pruthenia

W pl - w liczbie mnogiéj. Pluralnie.
Lechocentryk! :P

Noqa

Źle ze mną; przepraszam, Patko. W sposób mi kompletnie niezrozumiały zinterpetowałem "pl" jako "w polskim w liczbie mnogiej". A myślałem, że to tylko powiastki starych żon, że po pijaku się w oczach dwoi.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •