A według mnie nie. Jedynym argumentem za jest chyba to, żeby userzy nie oszukiwali, po napisaniu czegoś, że tego wcale nie napisali. Przez n lat istnienia tego forum takie historie się nie zdarzały. A czasem późniejsza edytacja posta się przydaje, choćby w rzeczach typu wspólne projekty, gdzie podsumowanie ustalonych rzeczy ląduje do listy w pierwszym poście.
A poprawienie literówki w poście kilka tygodni po napisaniu go też zbrodnią nie jest.
Od biedy możnaby wyłączyć edycję postów, na które ktoś odpowiedział (ale dopóki nie ma odpowiedzi - można edytować), wtedy nie sfałszuje się posta, który wywołał burzę, ale będzie można poprawić literówkę albo dodać nowe informacje do ostatniego posta w temacie.
Ale nawet takie rozwiązanie wprowadziłbym dopiero po wystąpieniu kilkakrotnie problemów z edytowaniem postów... Wcześniej to na siłę ograniczanie możliwości użytkownikom, bo "coś kiedyś może się wydarzyć".