Kwestja była już kilkukrotnie podejmowana, ale i tak:
Brak mi funkcjonalnego przedrostka oddającego dobrze obce re-. Zaczynam się już łapać na takich tworach jak repisać / zrepisać, więc już nawet dostosowanych do aspektu. Z drugiej strony nie dziwi mnie już wogle riłoczowanie, no bo nie będę przecież oglądał czegoś jeszcze raz.
Zdaje się, że takie znaczenie miał prasłowiański przyrostek *
per-, co chyba dobrze oddają właśnie takie czasowniki jak
przepisać (czyli zapisać jeszcze raz),
przerobić (czyli zrobić na nowo), jednak przez to, że w polszczyźnie wchłonął on też chyba częstszy nawet przyrostek *
pro-, zatracił on tę funkcję. Tego problemu nie ma swoją drogą w rosyjskim, gdzie nie ma ograniczenia w tworzeniu tego typu czasowników, jak np.
перечитать (przeczytać coś kolejny raz, od nowa),
перезвонить (przedzwonić, oddzwonić),
передумать (rozmyślić się, tj. przemyśleć coś jeszcze raz). W każdym razie taka funkcjonalność dawniej w języku istniała, ale przez zlanie się fonetycznie przyrostków zanikła.
A jak już jesteśmy przy tych przyrostkach, trochę boli to, że czasowniki typu
przejść, przejechać mają w polskim dwa znaczenia wogóle nierozdzielne od siebie dla rodzimomówców, gdyż w wyrażeniach typu
przejechać trzy kilometry i
przejechać skrzyżowanie używa się tego samego czasownika, podczas gdy w większości języków słowiańskich są one ściśle rozróżniane, np. cz.
projet / přejet czy ros.
проѣхать / переѣхать.