Nie widzę powodu, by, jak ktoś chce, nie wziąć i reszty. Co do Kopernika, chciałbym by KopernikZ tym, że ja zawarłem już heliocentryczne elementy w mojej mitologii (dokładniej połowie mitu kosmogonicznego którą na razie spisałem), a w Ajdynirze od dawna miał dominować taki przed-kopernikański heliocentryzm, znany moim uczonym tak jak heliocentryzm znany był w starożytności uczonym greckim.była kobietąbył neszyjczykiem, może zróbmy tak, by pierwszy raz tę teorię wysunięto u Neszów, a reszta Kyonu by się dowiedziała od Ajdyniru? No i północne szlaki stają się dość interesujące, wszak to tędy będzie biegła wiedza znad Morza Wewnętrznego nad Ocean Biały.
To czekam w takim razie!
Dla siebie chciałbym wziąć Mendelejewa oraz Galileusza.
(ajdynirskie dzieci będą sobie łamały języki na kyońskich lekcjach fizyki, gdy będą musiały wypowiedzieć pochodzące z Kraju Neszów nazwy jednostek!)Już widzę tych biednych Neszów, wymawiających wszystkie pochodzące z ajdyniriańskiego terminy medyczno-anatomiczne!
Ja jeszcze nie wiem, ale pomyślę.To czkam!
U mnie będą dwie wielkie ideologie: religijna z ideą poświęcenia oraz antyreligijną nastawioną na szczęście tu i teraz.Ja planuję w ramach Ajdyniriańskiego Odrodzenia stworzyć nową imperialną ideologię silnie opartą na nowej religii, wywodzącej się z obecnego Dżarizmu. Mocno inspirowana perską ideologią imperialną za Sasanidów, ale jeszcze... bardziej. Z lekkim faszystowskim zabarwieniem, wiarą w ideę Boskiego Ładu który należy przywrócić na świecie, ścisłym podziałem na kategorie Dobra i Zła (coś co nie występuje u moich obecnie), starym dobrym podziałem świata na Iran i Aniran (https://en.wikipedia.org/wiki/Aniran), wiarą w dziejową misję nowego Imperium i jeszcze kilka innych fajnych rzeczy.
Moi mili, z Borlachem planujemy wydanie książki o Kyonie. Głównym autorem (czytaj osobą wkładającą swój czas w projekt) miałbym być ja, Borlach zaś zajmowałby się opisem bogactwa ziem i ludów Ajdyniru. Oprócz tego Borlach planuje krótkie formy umiejscowione w Ajdynirze i okolicy, a ja pracuję (niestety nienazbyt pilnie) nad Chwilami....Ja za takim projektem jestem jak najbardziej za, co już wyraziłem w prywatnych pogadankach z Henrykiem. Takie Kompendium Wiedzy nie tylko super by się czytało, pomógłby też usystematyzować wiedzę i rozwijać dalej nasz świat, a ponadto jest to całkiem wdzięczny temat na wydanie jej na rynku.
Pracuję ostatnio nad formą, i chciałbym się dowiedzieć, jak byście wyobrażali sobie takie "kompendium" wiedzy o Kyonie. Moje obecne pomysły to:
1) Na początku opis geografii świata jako całości, nieba, gwiazd oraz rozpisanie "części świata". Mam na myśli tutaj podział na obszary cywilizacyjno-geograficzne oraz podanie ich głównych charakterystyk. Szczegółowe opisy byłyby zawarte w tych właśnie kręgach geopolityczno-cywilizacyjnych.
2) Mam też pomysł na ogólny schemat opisu takiego kręgu cywilizacyjnego. Pierwszy to szczegółowa geografia fizyczna i polityczna, a także opis przyrody (ogólnikowy). Dalej, w zależności od wagi kraju, z danego kręgu kulturowego opisywane byłyby dane kraje, ich kultura, cywilizacja, a także przyroda (tu np. opis ciekawszych zwierząt). Oczywiście przy głównych krajach mielibyśmy opis ich dokładnej historii, religii, mitologii, ludów i języków, kultury, miast, władców etc.
3) Po części ogólnej chciałbym przedstawić rys ostatnich 500 (ziemskich) lat Kyonu, to jest okresu od startowego roku do naszej "współczesności", oraz tego, jakim przeobrażeniom (czytaj trendom) został poddany świat, jak z niego wyszedł. I tu też będzie opisany koniec histori Kyonu, Finis Kynos, co pozwoliłoby zamknąć ten projekt.
Jak widać ogólny zarys jest dość dziurawy, dlatego liczę na wasze komentarze i sugestie. Mam nadzieję też, że wspomożecie mnie i w razie potrzeby będziecie współpracować i dopisywać wątki, które na forum zostało ledwo dotknięte.
Pozdrawiam,
Heinrich von Preußen
Jedna sprawa: Co się dzieje z państwami Widsida i Pluura? Ktoś nimi zarządza czy to free real estate xD?Chyba trochę free real estate XD
Jest jakiś zbiór wiedzy odnośnie Kyonu, historii, co się wydarzyło?Mamy wikię, ale póki co to są tam raczej "suche fakty" i lore konworldu. Tak to historia i to co się wydarzyło jest dość mocno rozrzucone po różnych sesjach i wątkach na forum. W sumie to myślę, że przydałoby się to wszystko jakoś poprzerzucać na wiki. Tak wszystko będzie w jednym miejscu i łatwo będzie wszystko znaleźć.
O Murach, Upadku Tuwwy i rekonkwiście SzuruŚwietna robota!
W sumie miałem nadzieję na trochę dłuższe panowanie nad Szurem tego Kultu Taszina - przynajmniej na tyle długo, żeby moi ludzie mogli jakoś trafić do Szuru. Pośród tysięcy ludów Imperium, w monoteizm wierzy póki co tylko jeden - odległy i nieistotny. Dla Ajdyniriańczyków, na obecnym etapie historii, monoteizm jest czymś trudnym do wyobrażenia i jedynie u Neszów z dalekiej Północy słyszeli o podobnych dziwach.Cóż, panowanie rzeczywiście dosyć krótkie. Sam początkowo planowałem dłuższe, ale w międzyczasie zmieniła mi się koncepcja, w którą stronę chcę poprowadzić ten region, tak żeby była ciekawsza i burzliwsza.
Byłoby śmiesznie, gdyby odnaleźli go też na dalekim Południu xDCóż, śmiesznie by też było na dalekim Południu spoktanie w stylu: "O dzień dobry, sąsiad też tutaj?" ;P.
W kontekście mojej Wyprawy na Najdalszy Zachód (https://jezykotw.webd.pl/f/index.php/topic,2094.msg83924.html#msg83924) zastanawiałem się nad tym, co leży na północ Szuru - na tych półpustyniach między Górami na zachodzie a Wielką Pustynią na wschodzie. I czy nie dałbym rady tamtędy jakoś dostać się na tereny Enenków.Klimatologicznie patrząc, coś powinno tam być. Jako taki dostęp do oceanu powinien zagwarantować w miarę sensowne warunki do bytowania, na pewno lepsze niż w centrum pustyni. Ale teren jest pusty, nikt tam żadnego ludu nie wcisnął.
A tak w ogóle to co się stało z Kultem Taszina? To znaczy - jak skuteczni byli w nawracaniu Enenków, i czy po upadku Tuwwy i zniszczeniu świątyń ich boga wciąż są jeszcze w ukryciu jakieś znaczące grupy taszinistów? Czy dawna kapłańska elita zdołała gdzieś uciec? Na przykład w te północne góry, na granicy z Wielką Pustynią?Tego jeszcze nie ustaliłem. Trzeba pamiętać, że Taszin jest/był ważnym bóstwem w ogólnoenenckim panteonie, więc zupełne wytrzebienie jego kultu będzie trudne, choć niewykluczone, że administracja znajdzie jakieś inne bóstwo na jego miejsce.
PS: kiedy artykuły na wiki o Szurze i Murach? A zwłaszcza w Religiach Kyonu (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Religie_Kyonu) poczytałbym sobie coś więcej o Kulcie Taszina! XDBędzie wszystko wkrótce. Pomysły mam, tylko trzeba je skleić w całość i przelać na ekran.
OK, mam inspirację (wyjście z Discorda dobrze mi zrobiło).A patrzyłeś na to? Całkiem zgrabnie opisane imo, plus jeszcze odnoście do osobnego działu z różnymi kalendarzami używanymi na Kyonie
Potrzebuję, aby ktoś mi wytłumaczył datowanie/kalendarz na Kyonie.
A patrzyłeś na to? Całkiem zgrabnie opisane imo, plus jeszcze odnoście do osobnego działu z różnymi kalendarzami używanymi na KyonieOkej, rzeczywiście. Będę musiał przemyśleć to dla Tangii w którymś momencie.
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Kyon#Kalendarz
Może tak być, pewnie. Opowiedz mi o Buanii, gdzie to jest, co to za lud?Buania leży na południowo-zachodnim krańcu kontynentu, pomiędzy Pinu a Szurem. Kraj jest dosyć słabo zaludniony, pokryty gęstym lasem, a naturalną północną granicę stanowią niewyobrażalnie wysokie Wielkie Góry Niebosiężne. Istnieją jedynie trzy większe miasta - Saboat, Kehaseat i Feketaba. Głównym skarbem tej krainy jest ohuż (bu keha, ohúoze), czyli endemiczna przyprawa o pomarańczowej barwie używana w obrzędach religijnych oraz jako dodatek do potraw. Największe wpływy posiadają kupcy, którzy nierzadko posiadają nawet własne armie. Nawiązane zostały stosunki handlowe z innymi państwami regionu (w tym z Tangią).
Wgl Canis, taka mała prośba - wszędzie tam gdzie dajesz rodzime tangijskie nazwy, obok wersji w grece/tangijskim piśmie mógłbyś dawać też wersje w łacińskiej transkrypcji? Bo ja na przykład greki nie panimaju, a nie chcę cały czas cofać się do artykułu o ayu żeby rozszyfrować wymowę XDUwaga słuszna. Nie do wykonania w jeden dzień, ale kiedyś tak.
Buania leży na południowo-zachodnim krańcu kontynentu, pomiędzy Pinu a Szurem. Kraj jest dosyć słabo zaludniony, pokryty gęstym lasem, a naturalną północną granicę stanowią niewyobrażalnie wysokie Wielkie Góry Niebosiężne. Istnieją jedynie trzy większe miasta - Saboat, Kehaseat i Feketaba. Głównym skarbem tej krainy jest ohuż (bu keha, ohúoze), czyli endemiczna przyprawa o pomarańczowej barwie używana w obrzędach religijnych oraz jako dodatek do potraw. Największe wpływy posiadają kupcy, którzy nierzadko posiadają nawet własne armie. Nawiązane zostały stosunki handlowe z innymi państwami regionu (w tym z Tangią).W jaki sposób widziałbyś tę akcję? Nie pytam o historyczne przejęcie, bo to dosyć nieskomplikowane (wjazd na kraj, rozwalenie lokalnej armii, zalanie kraju żołnierzami, zdominowanie administracji, kolonizacja). Raczej to jak szeroko zakrojony wpływ Tangii byś tam widział, jakie rzeczy powinniśmy robić.
Więcej można przeczytać na wiki (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Buania)
W jaki sposób widziałbyś tę akcję? Nie pytam o historyczne przejęcie, bo to dosyć nieskomplikowane (wjazd na kraj, rozwalenie lokalnej armii, zalanie kraju żołnierzami, zdominowanie administracji, kolonizacja). Raczej to jak szeroko zakrojony wpływ Tangii byś tam widział, jakie rzeczy powinniśmy robić.
Podziały plemienne tracą na znaczeniu, zastąpione podziałem administracyjnym w stylu tangijskim. Następuje silny przypływ osadników z Tangii i na czele administracji stoją Tangijczycy, więc aju staje się językiem sfer wyższych, buański przejmuje z niego wiele zapożyczeń. Być może miastom zostają nadane nowe, tangijskie nazwy i są one przebudowywane na wzór tangijski. Upowszechniają się tangijskie zwyczaje oraz religia (karaizm uznany za religię państwową), zostają wprowadzone również tangijskie rozwiązania technologiczne, co przyczynia się do przyśpieszenia rozwoju cywilizacyjnego. Tangia natomiast zyskuje dostęp do upraw ohużu, najcenniejszej przyprawy tego regionu Kyonu, olbrzymich zasobów drewna z tutejszych lasów i oczywiście rozległego słabo zaludnionego terytorium, gdzie można przerzucić ludzi z przeludnionego kraju.Widzę, że Buania ma poziom 3 w rozwoju cywilizacyjnym. Zakładając, że jest to podział równomierny, podbicie kraju powinno nie być trudne dla ostro zmilitaryzowanej Tangii. W sensie, mogłoby się tak zdarzyć, że kraj ma 2 poziom cywilizacji, ale na przykład 4 konkretnie w armii, więc w takim przypadku nie pogadamy o kulturze i osiągnięciach, ale podbić może ich być trudniej. Ogólnie, seria pytań:
W ogóle, jak daleko ma sięgać ta tangijska ekspansja? I czy Secht i Pinu też nie powinny być zagarnięte?
Ja bym właśnie wolał 2 albo 3, albo jakieś połączenie tych dwóch. Ciekawiej to wygląda. Jeśli te opcje wygrają, to podejście do Tangii nie będzie jakieś mocno negatywne, przynajmniej wśród ogółu ludności, wiadomo że takie oddanie się pod opiekę innemu państwa nie będzie się podobało niektórym wodzom plemion, którzy praktycznie stracą realną władzę. Mogą próbować wzniecać jakieś niezbyt udane bunty, ale jak Tangia będzie osłabiona jakimiś swoimi problemami, to może wybuchnąć poważniejsze powstanie i Buania może się uniezależnić (ale to już dużo dalsza przyszłość).Mi to pasuje. W takim razie integracja raczej byłaby stopniowa, na przestrzeni na przykład stu, dwustu lat (= ziemskich). Tangia przede wszystkim byłaby zainteresowana zasobami:
Zasadniczo tak, ale nie mamy już króla :PWiki twierdzi, że ma :P
Wiki twierdzi, że ma :PW którym miejscu? :P
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Buania
I dodaje kolejne pytanie:
Swoją drogą, wie ktoś jak skutecznie przesłać ją na wiki, najlepiej bez tracenia rozdzielczości? Bo próbowałem, ale pojawia się błąd, że za wielki plik: "Błąd przy generowaniu miniatury: Plik z wymiarami większymi niż 12,5 MP".
Duża mapa, więc w spojlerze:Spoiler[close]
Oglądam każdy wasz post, co do mojej twórczości to cała historia Neszów aż po czasy współczesne (poziom ala XXI wiek) jest już określona, i w dużej mierze uzgodniona z Borlachem. Co do naszych relacji (Neszowie z Tangijczykami) - masz pomysły to wal śmiało tutaj na forze. Najlepszy byłby podział jak Portugalia i Hiszpania, tylko u nas według równoleżnika i pozwoliłoby to ustalić istnienie dwóch mocarstw morskich obok siebie. W szczególności, że nic by nie przeszkadzało bezpośredniemu wypadowi Tangii na Biały Półksiężyc i vice versa.O, super, że jesteś i jesteś jeszcze w projekcie.
Zdecydowałem też pozostawić sobie i mnie trochę wolności, po dość wspólnej historii tak do XIX wieku każdy zakończenie (może być otwarte, wszystko jest naprawdę w waszych rękach!) niech pisze sobie sam.
Co do mojej wizji - to Neszowie będą kolonizować północną hemisferę, z początku głównie morzem. W XVI wieku skupią się na Dewii, gdzie ze względów religijnych dojdzie do secesji i utworzy się niepodległe morskie państwo, raczej jednak w defensywie. Ze względu na to Neszowie zaczną kolonizować interior północy, w szczególności po Finis Mitengi, że tak to ujmę. Neszyjska Dewia też zostanie z czasem zniszczona, i utworzy się jedno północne imperium zjednoczone na podstawie wiary, gdzie kwestie etniczne będą drugoplanowe. Jak byś wyobrażał sobie nasze spotkania oraz kwestię Sechtu i Pinu?
Na oceanie Muria ma parę wysepek i... niedawno odkrytą Dewię, w której całe murskie klasy wyższe widzą wielką drugą szansę. Na wybrzeżu wielkiej Dewii powstało już kilka niewielkich murskich osad, a do stolicy, Watan, dobiły ostatnio statki z kilkoma przybyszami z odległej Pojki...A to jest stan na rok zerowy :). Więc Canisie, Henryku, tak łatwo nie będzie. Jak w 91. wieku Muria się dobrze już usadowi w Szurze i Dewii, rywalizacja stanie się potrójna i trzeba to będzie jakoś rozwiązać. - Choć zdaję sobie oczywiście sprawę, że jeżeli chodzi o zachód kontynentu, Neszja i Tangia mają geograficzną przewagę przez bliskość metropolii.
Co do Dewii, przypominam tylko ;P:A to jest stan na rok zerowy :). Więc Canisie, Henryku, tak łatwo nie będzie. Jak w 91. wieku Muria się dobrze już usadowi w Szurze i Dewii, rywalizacja stanie się potrójna i trzeba to będzie jakoś rozwiązać. - Choć zdaję sobie oczywiście sprawę, że jeżeli chodzi o zachód kontynentu, Neszja i Tangia mają geograficzną przewagę przez bliskość metropolii.
Jeśli doszłoby do traktatu neszyjsko-tangijskiego dzielącego świat na pół, to Muria niewiele by sobie z niego robiła.
@Canis, Jako że widzę, że nie za bardzo pamiętasz kyońską geografię, to przypomnę, że Szur, którego kolonizację jakiś czas temu opisywałem bezpośrednio graniczy z Buanią (zaraz na południe od niej).
EDIT: A propos ostatniej aktywności Canisa na wiki. Nie umówiliśmy się, że na wiki opisujemy stan na rok 8973? Bo z jednej strony głupio, żeby to co się dzieje później było tylko na forum, ale z drugiej też niefajnie, żeby był na wiki bajzel - bo ja mam np. w artykułach o Murii, Szurze i Pojce mam opisany stan z 8973, a Canis przyłączył już na wiki Buanię do Tangii, mimo że stało się to, jak rozumiem, już po tej dacie.
Panowie!A mi przypadnie coś z wynalazków? xd
Jako, że nasz świat musi ruszyć do przodu z technologią, przygotowałem krótką listę wynalazków, które przyjdzie nam odkryć. Same wynalazki, chciałbym, by były rozlosowane pomiędzy chętnych, lub po prostu zaklepane.
Jak masz jakieś pomysły :PChciałbym coś z prądem elektrycznym i z militariami po pierwsze, może wynalazki ohma? miotacz ognia (to bardzo chce), może jakiś karabin? zapalniczka, zapałki, esperanto, coca cola XD, witaminki, pasteryzacja, TNT, lampa naftowa, nawozy, braille, rachunek różnicowy, jod, ropa. Chociaż pomarzyć można xD Jeśli przesadziłem lub coś ci się nie podoba to napisz.
@Borlach - o, faktycznie, teraz widzę.
@Todsmer - mi się ładuje.
I teraz tak. Nowe grafiki!
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Plik:AjdynirJezioro.jpg
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Plik:AjdynirDjyazhoar_POLNOC.jpg
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Plik:AjdynirDjyazhoar_ZACHOD.jpg
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Plik:AjdynirDjyazhoar_POLU.jpg
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Plik:AjdynirDjyazhoar_WSCHOD.jpg - widoczny Kynylagmos!
Wnioski:
1. Nawet mniejszy z księżyców jest stosunkowo dobrze widoczny pod światło, są to jednak dość duże asteroidy i do tego o wysokim albedo
2. O tej porze roku co sprawdzałem to Ajdynirczycy podążając za gwiezdną stroną nieba natrafią na koniec pangei i następnie na Tangię
Kiedyś liczyłem pływy kyońskie, wychodziło kilkadziesiąt metrów xDDałoby rade te obliczenia ponowic? Tak z czystej ciekawosci, dla mnie wazne. Mam jedno podejrzenie, ze to mogloby byc bardzo przydatne w zegludze, albo....no wlasnie, ja uniemozliwiac.
I chyba zdecydowaliśmy się to olać.
BTW ktoś zauważył drobny żarcik w nazwach księżyców Kyonu? xD
Super mapa, daje niezły pogląd na warunki klimatyczne. W czym zrobiłeś? Bo samemu chcę zrobić coś podobnego dla Imperium/Ajdyniriany.Trudno powiedzieć jaka pora roku, tak szczerze, bo po prostu ustawiłem 29.02.2020. Zachowania nieba nocnego przyznaję, że za bardzo nie rozumiem, a to dlatego, że planeta jednak obraca się dość brutalnie po skosie w stosunku do swojej orbity. W Twoim przypadku obłoków Magellana nie ma z tego samego powodu, co nie ma Drogi Mlecznej, ale podejrzewam, że powód jest ten sam, co pisałem wyżej, nachylenie osi jest tak duże, że pewnie o innej porze roku będzie to widoczne.
Swoją drogą, Tangia musi być wyspą o przezajebistych widokach przy takim klimacie i ukształtowaniu terenu - tuż obok siebie dżungle, pustynie i góry po 12km
PS: ponawiam pytanie - czy wiadomo, jaka była na Kyonie pora roku gdy sprawdzałeś niebo w Ajdynirze, i czy brak Obłoków Magellana na niebie to kwestia pory roku, czy u mnie po prostu są niewidoczne?
Też muszę to pooglądać z Neszów!A wstawisz mi wreszcie pełną mapę i zrobisz normalny artykuł na Wiki? xD
Bo to de facto skopiowane z fora posty, co do jakiegoś encyklopedycznego wpisu i zaznaczenia głównych miast to przyszykuję odpowiednią mapę z miastami etc. Nazwy są na pewno w słowniku, na pewno parę głównych.Spoko, to zmień na formę encyklopedyczną, w razie popatrz na artykuły o Tangii czy Ajdynirze, one są dość wzorowo napisane.
Astronomia Kyonu tyczy się położenia planety Kyon w kosmosie oraz cech kosmologicznych samego projektu. W projekcie na szeroką skalę wykorzystano Space Engine. Projekt zupełnie nie jest science-fiction, jego losy toczą się w wieku XV oraz XVIII, ale z racji wykorzystania Space Engine, dostępna jest znaczna ilość informacji o kosmicznym położeniu i sąsiedztwie planety.
Świetna robota! Naprawdę dobrze dowiedzieć się nieco więcej o naszym układzie słonecznym xDŻe co kurwa? :'D
Chociaż mam jedną wątpliwośćAstronomia Kyonu tyczy się położenia planety Kyon w kosmosie oraz cech kosmologicznych samego projektu. W projekcie na szeroką skalę wykorzystano Space Engine. Projekt zupełnie nie jest science-fiction, jego losy toczą się w wieku XV oraz XVIII, ale z racji wykorzystania Space Engine, dostępna jest znaczna ilość informacji o kosmicznym położeniu i sąsiedztwie planety.
Ale przecież ustaliliśmy, że wyjaśnieniem obecności rasy ludzkiej oraz samego życia w ziemskiej formie, jest ingerencja rozwiniętej technologicznie rasy ludzkiej z Ziemi, która terraformowała Kyon. I miało się to wydarzyć jakieś kilkaset tysięcy do miliona lat temu, o ile dobrze pamiętam.
Chyba, że coś się zmieniło a ja o tym nie wiem. Henryk? Todsmer?
Bo to właśnie miało mieć bardzo niewielkie, lub wręcz żadne znaczenie dla wyglądu obecnego świata, a jednak tłumaczyć to jak ludzie i ziemskie życie znalazło się tak daleko od Drogi Mlecznej XDJa miałem pomysł na TNSG: Tangię na Srogich Grzybach. xD
Więc jeśli to wytłumaczenie wciąż jest kanoniczne, to myślę, że watro by było to gdzieś na wiki zaznaczyć
Na cześć spiritusowej części Środkowego Kyonu (tej na Pangei, nie wyspiarskiej), czyli Medengii, ochrzciłem Papuaso-Aborygeno-Drawidów mianem rasy medeńskiej. Trzeba by jeszcze nadać jakieś bardziej kyońskie nazwy rasie polinezyjskiej, rasie/subrasie indiańskiej oraz Kyon-Arktyce i Kyon-Antarktydzie. W wolnym czasie zabiorę się za rozwinięcie i przerobienie artykułów o rasach i regionach KyonuPolinezja - rasa oceaniczna?
Czy byłby ktoś tak uprzejmy wyjaśnić mi, co to u licha jest? :DTo zielone to Spiritusowa Cywilizacja Enenków, alias Szur
Bo główny artykuł na Wiki jest na tyle do bani, że nie wynika z niego co za kraje tam są pooznaczane.
Chcę popracować nad narodami żyjącymi w Tangii. Z mniejszości naprawdę obcych zakładam oczywiście bezpośrednich sąsiadów: Buanię, Pinu i Secht, oraz Neszów. Ktokolwiek oprócz tego?
W ogóle, naprawdę dużo wolnego miejsca jest w Kanisji...
PS. poprosiłbym o tłumaczenia:
1. Tangia
2. Państwo Tangijskie
3. Naratai
4. Język ayu
5. Tangijczycy
Szczególnie chodzi mi o Ajdynir i Neszszów.
--
EDIT: Utworzyłem https://jezykotw.webd.pl/wiki/Kyon_i_Space_Engine !
Chociaż na samą Tangię nie wykluczam jakiegoś ajdyniriańskiego egzonimu, albo jakiejś innej bardziej zmasakrowanej wersji, która przeszła najpier przez Brotów, Truhgów i Poitów/Qin lub przez Talonbat.Ten egzonim co podałeś jest mocno zmasakrowany bez przechodzenia przez nic xD
Nie ukrywam, że parskłem xDCytujChociaż na samą Tangię nie wykluczam jakiegoś ajdyniriańskiego egzonimu, albo jakiejś innej bardziej zmasakrowanej wersji, która przeszła najpier przez Brotów, Truhgów i Poitów/Qin lub przez Talonbat.Ten egzonim co podałeś jest mocno zmasakrowany bez przechodzenia przez nic xD
Spoko, a "noc tangijska"?Czy byłby ktoś tak uprzejmy wyjaśnić mi, co to u licha jest? :DTo zielone to Spiritusowa Cywilizacja Enenków, alias Szur
Bo główny artykuł na Wiki jest na tyle do bani, że nie wynika z niego co za kraje tam są pooznaczane.
Chcę popracować nad narodami żyjącymi w Tangii. Z mniejszości naprawdę obcych zakładam oczywiście bezpośrednich sąsiadów: Buanię, Pinu i Secht, oraz Neszów. Ktokolwiek oprócz tego?
W ogóle, naprawdę dużo wolnego miejsca jest w Kanisji...
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Cywilizacja_Enenk%C3%B3wPS. poprosiłbym o tłumaczenia:
1. Tangia
2. Państwo Tangijskie
3. Naratai
4. Język ayu
5. Tangijczycy
Szczególnie chodzi mi o Ajdynir i Neszszów.
--
EDIT: Utworzyłem https://jezykotw.webd.pl/wiki/Kyon_i_Space_Engine !
Dobra, w ajdyniriańskim będzie to zapewnię tak:
1. Tangia - Tāzhvanir /ta:ʐva'ɲir/
2. Państwo Tangijskie - Éxan Rozhvan Tāzhvaniraz /ɛj'ksan rɔʐ'van ta:ʐvaɲiɾ'az/ (dosłownie: Wielkie Królestwo Tangii)
3. Naratai - Narhaya /naʀa'ja/
4. Język ayu - cabhar tāzhvanirani /t͡sa'bʱar ta:ʐ'vaɲiɾaɲi/ (dosłownie: język tangijski)
5. Tangijczycy - Tāzhvôs /ta:ʐ'vɤs/ (Tangijczyk), Tāzhvôsaya /ta:ʐvɤsa'ja/ (Tangijczycy)
Chociaż na samą Tangię nie wykluczam jakiegoś ajdyniriańskiego egzonimu, albo jakiejś innej bardziej zmasakrowanej wersji, która przeszła najpier przez Brotów, Truhgów i Poitów/Qin lub przez Talonbat.
W sumie to nie tak bardzo. Ajdyniriański generalnie nie toleruje zbitki ng, zmieniając ją w różne dziwne rzeczy - gh, nn, nj i tak dalej. Z tym w w sąsiedztwie zmieniło się w zhv.CytujChociaż na samą Tangię nie wykluczam jakiegoś ajdyniriańskiego egzonimu, albo jakiejś innej bardziej zmasakrowanej wersji, która przeszła najpier przez Brotów, Truhgów i Poitów/Qin lub przez Talonbat.Ten egzonim co podałeś jest mocno zmasakrowany bez przechodzenia przez nic xD
Spoko, a "noc tangijska"?Cir̄as Tāzhvanirani /t͡si'r:as ta:ʐvaɲi'ɾaɲi/
Prośba - czy ktoś, kto zna się na naszym wikiowym unikodzie, mógłby zrobić szablon dla rodzin językowych? Coś w tym rodzaju:Pewnie. Mogę, ale w tygodniu :]
(https://i.imgur.com/0PPnrgn.png)
Canis?
Prośba - czy ktoś, kto zna się na naszym wikiowym unikodzie, mógłby zrobić szablon dla rodzin językowych? Coś w tym rodzaju:https://jezykotw.webd.pl/wiki/Szablon:Rodzina_j%C4%99zykowa
(https://i.imgur.com/0PPnrgn.png)
Canis?
Dzięki wielkie! Akurat edytuję artykuł o językach dahickich - przyda sięProśba - czy ktoś, kto zna się na naszym wikiowym unikodzie, mógłby zrobić szablon dla rodzin językowych? Coś w tym rodzaju:https://jezykotw.webd.pl/wiki/Szablon:Rodzina_j%C4%99zykowa
(https://i.imgur.com/0PPnrgn.png)
Canis?
A jak byś chciał?Dzięki wielkie! Akurat edytuję artykuł o językach dahickich - przyda sięhttps://jezykotw.webd.pl/wiki/Szablon:Rodzina_j%C4%99zykowa
Canis?
Tylko może to ISO też da się jakoś spolszczyć?
Hmmm... to jest generalnie system oznaczania skrótów dla języków, nie?. Więc może coś podobnego do tego, co ma Todsmer w artykule o truskim.Done.
Kody:
Conlanger-1
(https://i.imgur.com/imNCE3G.png)
Chociaż tylko Conlanger-1 wystarczy bo widzę, że w ten Conlanger-3 nikt się już nie bawi.
Wgl pytanie do Canisa i Henryka - jakie jest pochodzenie Sechtończyków?(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3b/Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg/300px-Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg)
Zastanawiam się nad kontaktami między Sechtończykami a Dahitami, być może też i mieszkańcami Talonbatu. Zarówno Sechtończycy jak i Dahici to ludność rasy białej, w regionie w którym białych prawie nie ma. Sechtończycy używają pisma syriackiego (które w zmodyfikowanej formie zaporzyczyłem od nich dla Talonbatu), podczas gdy Dahici stworzyli pismo staro południowo arabskie/ Być może ludy te, jeśli nie są ze sobą spokrewnione, to przynajmniej miały ze sobą dawniej kontakty? Może Sechtończycy swoje pismo tez wywodzą z Dahitii?
Poza tym, zastanawiam się jak Dahici (osobna podgrupa rasy białej) znalazła się na Todsmerszczyźnie i skąd w te rejony przybyli. Migracja z północy?
EDYT: Canis, mam problem z tym szablonem. Po uzupełnieniu pojawia się tylko wiersz z mapą XD
(https://cdn.discordapp.com/attachments/546696545014382604/687405864587493431/It.png)
Panie, ja takiego kodu wcześniej nigdy na oczy nie widziałem XDWgl pytanie do Canisa i Henryka - jakie jest pochodzenie Sechtończyków?(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3b/Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg/300px-Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg)
Zastanawiam się nad kontaktami między Sechtończykami a Dahitami, być może też i mieszkańcami Talonbatu. Zarówno Sechtończycy jak i Dahici to ludność rasy białej, w regionie w którym białych prawie nie ma. Sechtończycy używają pisma syriackiego (które w zmodyfikowanej formie zaporzyczyłem od nich dla Talonbatu), podczas gdy Dahici stworzyli pismo staro południowo arabskie/ Być może ludy te, jeśli nie są ze sobą spokrewnione, to przynajmniej miały ze sobą dawniej kontakty? Może Sechtończycy swoje pismo tez wywodzą z Dahitii?
Poza tym, zastanawiam się jak Dahici (osobna podgrupa rasy białej) znalazła się na Todsmerszczyźnie i skąd w te rejony przybyli. Migracja z północy?
EDYT: Canis, mam problem z tym szablonem. Po uzupełnieniu pojawia się tylko wiersz z mapą XD
(https://cdn.discordapp.com/attachments/546696545014382604/687405864587493431/It.png)
Stary, serio skopiowałeś do swojego artykułu dosłownie cały źródłowy kod szablonu zamiast po prostu zadeklarować w nim zmienne, które odnoszą się do tego kodu? Muszę Ci przyznać, że jesteś nieprzeciętny :D
https://www.mediawiki.org/wiki/Help:Templates/pl
Zapoznaj się proszę z tym jak działają szablony :D Albo popatrz jak to jest robione w innych artykułach.
To jest tak. Na stronie szablon:cośtam tworzysz strukturę i podajesz w takim formacie: {{{zmienna}}} miejsca, które mają się zmieniać w docelowych artykułach. Potem w docelowym artykule robisz {{cośtam| zmienna = guwno}} i strona wyświetla ci cały szablon z wartościami już podstawionymi.
Sechtończycy są ludem pochodzącym z Białego Półksiężyca, wypchanym stamtąd w bardzo dawnych czasach.To znaczy jak dawnych? 2000 lat temu, 3000, może 4000?
To ci zaraz wytłumaczę skąd. (pomijam fakt, że te rzeki są tam od samego początku istnienia Kyonu i zaznaczałem je na każdej mojej mapie z rzekami). Przy takim ostrym podziale ziemia-ląd, cyrkulacja monsunowa powinna mieć przewagę nad pasatową, czyli rzeki zasilane są przez monsunowe deszcze sprowadzone bezpośrednio z zachodu. Po drugie, rzeki są zasilane w dużej części z tych samych gór Półksiężyca, ergo nie dotyczy ich cień opadowy. Po trzecie, spływają one z wysokiej wyżyny i gór, na których koncentrują się deszcze monsunowe. Po czwarte, deszcze ze wschodu (znad Morza Słonego) powinny dochodzić (w ograniczonym zakresie) do tychże samych wyżyn, ale od strony wschodniej. A wrzenia i zamarzania nawet nie skomentuję, bo chyba nie wiesz, w jaki sposób obecność wody wpływa na łagodzenie się klimatu (zwłaszcza jeśli chodzi o noce).No nie wiem, Todsmer, wyżyny na Kyonie są stosunkowo rozległe i znajdują się potwornie wysoko, nie tylko stanowi to skuteczną barierę przed opadami atmosferycznymi, ale też naraża jakikolwiek opadający (tylko z czego? z jakich niby chmur deszczowych?) śnieg na działanie promieni słonecznych przy ciśnieniu w zasadzie stratosferycznym. Ja wiem, że Mt Everest też jest wysoki i ma śnieg, ale jest punktowym szczytem, a nie wyżyną. Nawet jak to zignorujemy, to nie wierzę, że jakakolwiek wilgoć ma szansę przetrwać styk takich wyżyn z pustyniami.
Za Białym Półksiężycem? Nie widziałem, ale tego była masa, mogło mi umknąć.A teraz pytanie, o którym nie pomyślałem: ta cała pustynia musi generować potężny wyż i wybitnie rozpalone powietrze. Gdzie ono wędruje?
Po pierwsze, Góry Białego Półksiężyca mają spokojnie po 12 kilometrów, tworzą szczelną barierę dla jakiejkolwiek wilgoci z zachodu. O ile zachodnie skraje gór zbierają deszcz i oddają prawie wszystko, to przebycie się przez wysokie pasmo górskie o bardzo wysokiej średniej wysokości jest niemożliwe. Jedyne co można zrobić, to zdrapywać szron z wschodnich szczytów. Sytuacja będzie raczej przypominała powierzchnię Marsa, gdzie czasami pod powierzchnią gdzieś zachowa się brudny lód, który będzie czasem się topił tworząc smugi. Bardzo ciekawe i nieprzyjazne miejsce. Wschodni skraj Białego Półksiężyca musi być arcyciekawy biologicznie, większość wilgoci zamknięta w szronie. O lodowcach i spływających z nich rzekach nie może być żadnej mowy.
Drugą rzeczą jest to, że umiejscowiłeś gęstą sieć rzeczną (o podobnej gęstości jak np. w lasach tropikalnych Konga) na środku megapustyni. Nie pustyni, a megapustyni. Gdyby Neszowie dla beki przekuli góry dla rzek do Ciebie, to ze względu na długość Kyonskiego dnia oraz oddalenie od brzegu morza (no i bariera górska na Zachodzie), rzeki te mogłyby czasami się na odpowiednich wysokościach zagotowywać, by pod koniec nocy osadzać się jako lód. Himalaiści czasami obserwowali takie zjawisko, że na dużych wysokościach światło odbijające się od szczytów wytwarzało punktowo wysokie temperatury, i jestem pewien, że przy Kyonskich 12, czy 14-tysięcznikach czasami może się zdarzyć tak, że topniejący ze względu na wspomniany efekt lód, który zamienia się w wodę, może się zagotować. Wyobrażacie to sobie? Możliwe, że czasami po lodowych zboczach spływa wrzątek! Oczywiście, zdarza się to skrajnie rzadko, ale zdarza. Musimy też wiedzieć, że obszary pustynne na Kyonie są dużo bardziej surowe, niż te ziemskie. Na niektórych obszarach deszcz mógł nie padać od milionów lat! Tam nie ma możliwości o jakichkolwiek rzekach, bo nawet gdyby była możliwość spływania skądkolwiek, to gleba nie byłaby w stanie poradzić sobie z utrzymaniem koryt.
Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi: Nasz świat jest światem typu Pangea. Z danych paleoklimatycznych wynika, że w tym okresie interior był praktycznie wszędzie suchy. Na Kyonie ten fakt potęguje jeszcze siatka gór okalająca interior z zachodu i południa. To, że na wschodzie jest jakiekolwiek życie zawdzięczamy obecności Morza Słonego, które łagodzi częściowo klimat. Obszar zaznaczony jako skrajna pustynia na mapie klimatycznej charakteryzuje się najpewniej brakiem jakiegokolwiek życia i wilgoci. Nie ma też mowy na utrzymywanie się jakichkolwiek zbiorników wodnych, nawet zasilanych przez rzeki. Ciekawostka: niektórzy paleoklimatolodzy przypuszczają, że Rodan, który spływał do wyschniętego Morza Śródziemnego (w czasach, gdy ten obszar miał nieszczęście być bardzo nieprzyjemnym i pustynnym miejscem), spływając z krawędzi szelfu kontynentalnego... nie osiągał dna, bo po drodze po prostu wyparowywał! Klimat na obszarach pustynnych przypomina bardziej nasz świat z okresu prekambryjskiego, jest nieporównywalny do niczego innego.
Też jako ciekawostka, opowiem trochę o tym, jak tworzyłem mapę klimatyczną Kyonu. Zajęło mi to parę dni. Analizowałem rozkład znanych nam stojanek paleontologicznych, ich rozkład równoleżnikowy w danym okresie, a także układ ich wobec ukształtowania terenu. Skupiłem się oczywiście na okresach, gdy układ był najbliższy Kyońskiemu, przede wszystkim Pangei. Przy czym Pangea jest mniejsza niż Kyon, i też układ gór był na niej dużo bardziej sprzyjający zatrzymywaniu wilgoci.
Ergo, ta sieć rzek ignoruje całkowicie mapę klimatyczną i dane paleoklimatologiczne oraz usuwa 2/3 terenów pustynnych Kyonu. Gdyby to zaakceptować, to wszystkie wcześniejsze ustalenia do co bariery między wschodem a zachodem nie miałyby sensu.
Jeżeli chcemy tam jakichkolwiek ludzi, to proponowałbym osadnictwo w oparciu o bardzo skąpe osady, a gdybyśmy chcieli coś naprawdę ciekawego, to można by rozważyć na przykład potężne odkrywkowe studnie, wwiercające się setki metrów w głąb ziemi, tworzone przez pokolenia ludzi.
Raczej zgodnie z efektem Coriolisa, przynosi słoneczną pogodę. I nie pozwala na deszcze u siebie.No tak, ale zakładam, że to powietrze rozlewa się gdzieś na dalsze tereny. Nie czasem na zachód?
Kyon jest bardzo wielki, zależy to wszystko od miejsca. Jeżeli spojrzysz na ukształtowanie terenu oraz weźmiesz pod uwagę efekt Coriolisa, to możesz nakreślić, gdzie ciepłe masy powietrza będą zazwyczaj przeć.Sugerujesz, że ten żar może się tam wlewać? To by miało bardzo ciekawe skutki dla gospodarki tamtejszych regionów.
Nie wiem tylko, czy dobrze pamiętam, ale akurat to pustynne obszary na południu nie miały przypadkowo być dość niziznne?
Ciekawostka: niektórzy paleoklimatolodzy przypuszczają, że Rodan, który spływał do wyschniętego Morza Śródziemnego (w czasach, gdy ten obszar miał nieszczęście być bardzo nieprzyjemnym i pustynnym miejscem), spływając z krawędzi szelfu kontynentalnego... nie osiągał dna, bo po drodze po prostu wyparowywał! Klimat na obszarach pustynnych przypomina bardziej nasz świat z okresu prekambryjskiego, jest nieporównywalny do niczego innego.Hej, bardzo trafia do mnie taka wizja! Rzeka spływająca z gór na zachód, tworząca w pewnym momencie wodospad opadający ku w Wielkiej Pustyni. Na której jednak panuje taka temperatura, że wodospad ten za dnia wyparowuje w połowie a w nocy zamarza. Aż mam ochotę ukraśc ten pomysł i umieścić na swoich terenach :P
Jeżeli chcemy tam jakichkolwiek ludzi, to proponowałbym osadnictwo w oparciu o bardzo skąpe osady, a gdybyśmy chcieli coś naprawdę ciekawego, to można by rozważyć na przykład potężne odkrywkowe studnie, wwiercające się setki metrów w głąb ziemi, tworzone przez pokolenia ludzi.W sumie nawet przy występowaniu i generowaniu się Jeziora Dahickiego w Space Engine podobne studnie mogłyby być elementem krajobrazu i kultury mieszkańców tamtego regionu
(https://jezykotw.webd.pl/w/images/e/e2/Dobowe_wahania_temperatur_-_Naratai.png)Canis, na jakiej podstawie tworzysz te diagramy i dane pogodowe? Bo ja sam chciałbym wiedzieć jakie są na przykład wahania temperatur między dniem a nacą czy między różnymi porami roku w różnych regionach Ajdyniru
TABELKAHmmm, dzięki. Zobaczę co dam radę na tej podstawie zrobić.
To i tak nie tak, jeżeli byłoby jeziorem, to przy generowaniu mapy dalej nim pozostawało, może to jakiś niedawny krater, z wylewem lawy, teraz zastygłym, jak księżycowe morza?Ale tam jest ewidentnie woda. Jeśli byłoby to morze zastygłej lawy, oznaczałoby to, że to miejsce faktycznie jest nie zdatne do zamieszkania.
A, jeszcze, jaka rozdzielczość?Rozdzielczości czego, Kosmicznego Silnika?
Nie, jeżeli zwiększysz rozdzielczość świata, to zmienia się mapa. Nieznacznie, ale zmienia się. Sam fakt, że nie było to wskazane na mapach ukształtowania terenu (wszystkie inne jeziora są!) podpowiada, że gdzieś jest jakiś błąd :PDobra, dzisiaj jeszcze postaram się sprawdzić jaka to była rozdzielczość i dam znać.
Co do tego, ten lud można przenieść gdziekolwiek indziej, takoż jego historię.
Panowie, postanowiłem sam sprawdzić jak sprawa wygląda.
Odpaliłem Kosmiczny Silnik i wstawiłem odpowiednie dane na podstawie tabelki wstawionej przez Canisa na wiki. I jak się okazuje, Space Engine generuje Jezioro Dahickie.
Nie jest one jakoś bardzo wyraźne z orbity (jest prawie nie zauważalne), ale jest. Generuje się jako jedyny znaczący zbiornik wodny w okolicy. W dodatku, z poziomu gruntu, jest na tyle duże by z jego środka nie było praktycznie w ogóle jego brzegów. W żadnym kierunku, z wyjątkiem ewentualnie jakiś szczytów górskich. Nie wydaje się też jakoś głębokie, na oko w najgłębszym miejscu ma pewnie ze 100-200 metrów.
I możecie to sobie sami sprawdzić, ale dla udowodnienia tezy:
(https://i.imgur.com/BmqSWnX.jpg)
(https://i.imgur.com/apEk8ax.jpg)
(https://i.imgur.com/8GcVeHK.jpg)
Jezioro Dahickie z lotu ptaka. Zwróćcie tylko uwagę na to, że screenshot robiony był patrząc na południe.
(https://i.imgur.com/lNf6fuL.jpg)
A to zakreślona na czerwono lokalizacja Jeziora Dahickiego z orbity. Na najdalszym zachodzie granice Tangii, na najdalszym wschodzie - Ajdynir
(https://i.imgur.com/ohNfFSP.jpg)
Mamy więc pewien problem.
Co z tym faktem robimy?
BONUS
Jezioro Dahickie z widniejącą nad nim Drogą Mleczną
(https://cdn.discordapp.com/attachments/665891047653507086/693213006640709632/scr00312.jpg)
Chodzi mi jednak o te czarno białe mapy, o które opieraliśmy wszystkie inne. No i z górami. Jak tam to wygląda? Jeżeli tam są to postaram się jakoś to urealistycznić.Na czarno-białych mapach też jest to jezioro. Co do gór, musisz sfomułować pytanie.
Aktualnie zdecydowaliśmy się pominąć początkowy pomysł dzielenia Kyonu na etapy, bo nikt nie spinał się do roboty.
Teraz, kto chce, ogarnia całą historię swojego kraju, nawet do czasów nam współczesnych technologicznie. Ja zajmuję się raczej rozwijaniem fabuły dla opowieści wewnątrz Kyonu, Borlach pisze epopeiczną historię swojego Ajdyniru, Canis bawi się w paleoekonomistę, inni rozwiewają powoli swoje kraje.
Ja bym dawał wszystko na wiki. Na forumie są raczej dyskusje, zapowiedzi czy szkice, a na wiki rzeczy "kanoniczne"W 140% się z Tobą zgadzam, na Wiki rzeczy do traktowania poważnie, co na forum to niebyłe.
Też będę musiał poprzerzucać mnóstwo swoich rzeczy na wiki, zwłaszcza mój Atlas Imperium (polecam zagłębić się w lekturę!)
https://jezykotw.webd.pl/f/index.php/topic,1857.msg91975.html#msg91975
#bezwstydnaautopromocja
Ktoś mi streści na czym stoimy? Widziałem ino, że Canis dołożył do pieca i narychtował super artykuł :DSuperancko, bardzo mnie cieszy pozytywna opinia bo się starałem :D
Superancko, bardzo mnie cieszy pozytywna opinia bo się starałem :DNo widać, widać! :D
I przy okazji, witam w projekcie, jak pamiętam sprzed lat (jakim cudem Kyon ma już "lata"? wydawało mi się, że zakładaliśmy to wczoraj) jesteś jednym z założycieli :>
Nie znajdziesz Kyonu na Space Engine w innej wersji niż 0.9.7.3. Kyon jest na 0.9.7.2, ale wygląda inaczej.CytujSuperancko, bardzo mnie cieszy pozytywna opinia bo się starałem :DNo widać, widać! :D
I przy okazji, witam w projekcie, jak pamiętam sprzed lat (jakim cudem Kyon ma już "lata"? wydawało mi się, że zakładaliśmy to wczoraj) jesteś jednym z założycieli :>
Przeczytałem cały tutejszy wątek, dostałem kilka odnośników do Ajdyniru, przeczytałem artykuły o Astronomii Kyonu (zaraz odpalam Space Engine) i zapoznałem się z Tangią bardziej (super opisy Canis, sam myśląc i robiąc notatkę co dodać do Olsów będę się opierać w jakimś stopniu na tematach, które podałeś). Mam jednak kilka, dość ważnych pytań:
1. Z czym jeszcze (na forum, bo na wiki chyba już nic ciekawszego nie przyszło) powinienem się zapoznać?
2. Czy ktoś pamięta ile jeden piksel na danej mapie posiadał kilometrów rzeczywistych? Wiem, że kiedyś o tym dyskutowaliśmy, jednak po przejrzeniu notatek okazało się, że nigdzie nie mam tego spisanego.
3. Borlachu - jak Kauradzi? (wiem, że gadaliśmy o tym na diskordzie, ale no nie oszukujmy się...)
4. Czy ktoś wie co się dzieje na północ od Kauradów i Szyszenów? Wiem, że Borlach zaanektował te wyspy na zachód od Wyspy Północnej (Felży).
5. Są jakieś poglądowe liczby, gdzie i ile mieszka ludzi na Kyonie?
EDIT: Udało mi się pobrać Space Engine 0.98, czy ktoś pomógłby mi znaleźć Kyon? Po wpisaniu w lupie nazwy - nie wyszukało :/
Jeśli chodzi o piksele, to nie mam pojęcia. Ale sam jestem ciekawy - podbijam!1 px to ile kilometrów? Canis? HP? Ktoś z was to ustalał zda się.
A kojarzysz mój opis krain ościennych Ajdyniru oraz generalnie Ajdyniriany?Nie widziałem, przeczytam :D
https://jezykotw.webd.pl/f/index.php/topic,1939.msg81083.html#msg81083
No ja uważam, że Kauradom trzeba by zrobić jakiś porządniejszy język, zwłaszcza jeśli mają grać tak ważną role w historii regionu.Ważną rolę? Mają zaburzyć porządek, jak Mongołowie - ile nam po ich języku zostało? Niewiele, jakieś pojedyncze zapożyczenia, chyba nawet ruskie języki tego dużo nie mają. To co jest opisane jest wystarczające, możemy zrobić tylko jaką listę imion oraz rzeczowników charakterystycznych dla tego państwa. Na prawdę, póki co, nie chciałbym ich zbytnio rozwijać językowo.
Nie chciałem się jeszcze zajmować Inwazją, ale po chwili namysłu doszedłem do wniosku że możemy w sumie z nią ruszać. Mnie nic potem nie broni się wrócić i opisać stan rzeczy przed Inwazją.
Nie znajdziesz Kyonu na Space Engine w innej wersji niż 0.9.7.3. Kyon jest na 0.9.7.2, ale wygląda inaczej.Znalazłem to z dyskorda, ale nie potrafię się poruszać w tym Space Enginie w ogóle... Potrzebowałbym jakiegoś samouczka, albo coś.
Oj, w Iranie i Azji Centralnej oni pozostawili po sobie bardzo dużo śladów, i językowych (chociaż tutaj raczej przodowali przybyli z nimi Turcy) i kulturowo-technologicznych i nawet genetycznych. Duża część perskich dialektów ma mnóstwo mongolskich zapożyczeń, w Afganistanie jeszcze do niedawna (przynajmniej do 2003 roku) istniał lokalny język mongolski, będący reliktem po najeźdźcach. Nie wspominając już o tym, że zperszczeni potomkowie Mongołów podbili i rządzili Indiami.Z tym, że mi dużo bliżej do Rusi, niż Persji. Na Wschodzie Kauradzi mają być pojmowani jak Tatarzy/Mongołowie w Polsce - ot złupili (albo raczej złupiali), rozwalili porządek rzeczy politycznej i tyle. Waham się jeszcze nad tym co się stanie z Monarchią Olseską. Chciałbym, żeby wymusiło to rozwój w kierunku Rubanii, Surdu oraz Felży, pozostawiając niesforną Szyszenię. Językowo żadnych znacznych naleciałości nie zamierzam.
Więc najwidoczniej nasze obszary będą się pod tym względem różniły. Ja planuję nawet kilka kauradzkich dynastii w Ajdynirze, które co prawda szybko się zajdyniryzują. Ale jednak pozostawią po sobie swój ślad. I do tego po prostu potrzebny jest mi ich język.Na prawdę? :(
EDIT: w sumie ten moghol to prawie że persko-mongolski kreol XDI patrząc na Imperium Mongolskie, to jest to de facto wyjątek.
Z tym, że mi dużo bliżej do Rusi, niż Persji. Na Wschodzie Kauradzi mają być pojmowani jak Tatarzy/Mongołowie w Polsce - ot złupili (albo raczej złupiali), rozwalili porządek rzeczy politycznej i tyle. Waham się jeszcze nad tym co się stanie z Monarchią Olseską. Chciałbym, żeby wymusiło to rozwój w kierunku Rubanii, Surdu oraz Felży, pozostawiając niesforną Szyszenię. Językowo żadnych znacznych naleciałości nie zamierzam.No to mamy ładną paralelę do historii. Wschód gra za Ruś, którą Mongołowie podporządkowali. Ajdyniriana będzie Bliskim Wschodem, który Mongołowie dosłownie utopili we krwi.
Na prawdę? :(Heh, w Ajdynirze doprowadzą oni do... jakby to ładnie rzec... całkowitego rozpierdolu. Reakcji łańcuchowej, upadku Imperium, stulecia chaosu, ruchów millenarystycznych na obszarze całego regionu i powstania co najmniej 2 lub 3 nowych religii :P
Ja Kauradów chcę tylko rozerwania unii z Szyszenią.
Na dyskordzie wysłałem Ci mapę, gdzie jeden piksel wynosi około 6 kilometrów, możesz próbować robić odnośniki do innych map, na podstawie tego co tam jest...Faktycznie, byłoby to przydatne. Niech tylko ktoś jeszcze potwierdzi skalę.
Nie ruszałem obliczeń na mapach, więc nie wiem. W Space Engine znajdziesz Kyon poprzez znalezienie planety a potem wyedytowanie jej wg podanych parametrów.
Robię w biznesie, nie w kartografii. Nie znam się na liczeniu pikseli, szczególnie, że na forum mamy ludzi naprawdę mądrzejszych ode mnie w takich rzeczach. Ja nie jestem taki zdolny.Nie ruszałem obliczeń na mapach, więc nie wiem. W Space Engine znajdziesz Kyon poprzez znalezienie planety a potem wyedytowanie jej wg podanych parametrów.
Ruszałeś eksport zbóż, a nie wielkości państwa? :o
Ze względu na to, że byłeś nieaktywny Tangię wyobrażałem sobie jako odpowiednik Japonii, wyspiarski odizolowany kraj zapatrzony w siebie.Ja też tak widziałbym Tangię, po części.
Na ile się orientuję, nie ma tam żadnych zorganizowanych państw, tylko chyba jakieś faktorie handlowe (pytanie do Todsmera i Henryka). O ten region najbardziej na południe sam się kiedyś dopytywałem, ale wyszło na to, że nic tam nie ma. Zresztą, w regiony które zaznaczyłeś będzie próbowała dotrzeć moja Wielka Wyprawa, więc jestem personalnie zainteresowany tym, co się tam dzieje.Skrajnie mało realne, żeby tam nie było jakichś państw, i to może nienajgorzej rozwiniętych. Może bym coś naskrobał? Ahari to projekt na następne 10-20 lat, więc kto wie.
Tak, prowadzę. Mam nawet parę smaczków :)Spoko, bo Twoja współpraca w zakresie Pinu/Secht będzie mi potrzebna, szczególnie, że mam ochotę na zagospodarowanie okolicznych terenów.
Wybaczcie, że nie piszę ostatnio, ale na początku lipca będę miał czas
Inna sprawa. Skoro każdy ma prawo do kształtowania przyszłości wg wybranej linii czasu, każdy po swojemu... i skoro Borlach ty i ja jesteśmy jedynymi osobami w 100% aktywnymi kyonowo teraz, to może zrobimy joint-venture i stworzymy jednolitą linię wydarzeń odn. przyszłości?Przepraszam, że się wtrącam, ale jestem chętny. Tworzenie ma tylko wtedy sens gdy jest z kim tworzyć.
Cóż, niedobrze dla Tangii, że Secht by miał taki handlowy dostęp do złota. Ale z drugiej strony, to by cudownie wytłumaczyło ich potęgę mimo chujowego położenia geograficznego.To znaczy, obecnie ten szlak handlowy jest uczęszczany bardzo sporadycznie, Talonbat jest mocno izolowany od zewnętrznego świata i jedynie od czasu do czasu samotna karawana przekracza pustynie, kierując się albo na wschód, do Rikkadanu, albo na zachód do Zambu Todsmera.
Inna sprawa. Skoro każdy ma prawo do kształtowania przyszłości wg wybranej linii czasu, każdy po swojemu... i skoro Borlach ty i ja jesteśmy jedynymi osobami w 100% aktywnymi kyonowo teraz, to może zrobimy joint-venture i stworzymy jednolitą linię wydarzeń odn. przyszłości?Ja jestem jak najbardziej chętny!
Przyśniła mi się przed miesiącami taka historia pół-żartem pół-serio, że Tangia owszem za 100-200 lat ziemskich od opisanych przeze mnie na Wiki czasów osiągnie szczyt, ale potem, po rewolucji przemysłowej, osłabnie i popadnie w konflikt z już dobrze znanymi potęgami, wda się w głupią wojnę z Ajdynirem i ją przegra, zarabiając atomówkę na twarz xD
Co prawda jeszcze nie przeczytałem powyższych wiadomości, ale czy Tangii nie łatwiej byłoby nawiązać kontakt z Olsami? W przyszłości planuję rozciągnąć państwo daleko na południowy-zachód aż za teren występowania Wiraflyców (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wiraflycy).I tak daleko... przez południe nie wiem czy taka wyprawa nie byłaby też wyzwaniem, patrząc po górach, raczej będzie tam średnio żyzny i średnio sprzyjający klimat. Tym bardziej biorąc pod uwagę jakie zimy muszą być na Kyonie. Ale to tylko spekulacja, ja nie wiem czy mam tu rację.
Cierpliwości Canis, piszę o tym esej i robię mapę XDO okej xD
Dobra, wypowiem się, bo widzę, że moja wizja przyszłości zaczyna troszkę kolidować z tą wymyśloną przez Borlacha i Canisa xD.Nie widzę konfliktu interesów. Wręcz przeciwnie. Mi byłoby wręcz po drodze, gdyby Tangia i Muria np. koło 9550 - 9600 prowadziły otwartą wojnę na terenie swoich kolonii Buanii i Szuru. Poza tym zapewne wojowałyby na morzu. To zwiększyłoby różne potrzeby Tangii, która by musiała skorzystać z pomocy finansowej Sechtu, dokładając do jego znaczenia. Z kolei po drugiej stronie Ajdynir i Muria mogłyby wojować o dostęp Ajdyniru do oceanu. Jeżeli Ajdynir uzyskałby dostęp do oceanu, to w proponowanej przeze mnie wizji po 9600 Tangia i Ajdynir staliby się ważnymi dla siebie partnerami w handlu, co mogłoby dodać pikanterii obu konfliktom. W tej sytuacji bardzo by mi się podobało, gdyby Muria była naprawdę mocna, i wtedy mielibyśmy świat politycznie trójbiegunowy.
Co już było opisywane na forum, w okolicach roku wspólnego w Murii dochodzi do zamachu stanu i Republika zmienia się w Cesarstwo (czy raczej Obroniectwo, bo murscy "cesarze" noszą tytuł Obrońców). Nowa konsolidacja władzy pozwala przyspieszyć ekspansję - która jest o tyle ważna, że Muria cierpi z powodu przeludnienia i wyczerpywania surowców. Ostatnie lata Republiki i pierwsze Cesarstwa mijają na podporządkowaniu Medengii (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Medengia); następnie murskie okręty docierają na Dewię, gdzie powstają kolonie. W późniejszym czasie Muria kolonizuje Szur.
Naturalnie, Muria miałaby w rezultacie na pieńku z: 1) Neszszami (Dewia), Tangią (Szur i okolice, Dewia?) oraz Ajdynirem (dostęp do oceanu i handel z Zachodem).
Zaś co do Szuru, to wyobrażałem sobie, że w cywilizacyjnym odpowiedniku XX w. uległby dekolonizacji i stałby się krajem komunistycznym.
EDIT: Also, co robimy z ziemiami Widsidha? Bo on raczej już nie wróci... A są one zaraz przy mnie, więc dziwnie by było, gdyby tak sobie leżały politycznym odłogiem przez stulecia.
Co prawda jeszcze nie przeczytałem powyższych wiadomości, ale czy Tangii nie łatwiej byłoby nawiązać kontakt z Olsami? W przyszłości planuję rozciągnąć państwo daleko na południowy-zachód aż za teren występowania Wiraflyców (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wiraflycy).I tak daleko... przez południe nie wiem czy taka wyprawa nie byłaby też wyzwaniem, patrząc po górach, raczej będzie tam średnio żyzny i średnio sprzyjający klimat. Tym bardziej biorąc pod uwagę jakie zimy muszą być na Kyonie. Ale to tylko spekulacja, ja nie wiem czy mam tu rację.
A co do propozycji, Borlach, jakie jest Twoje zdanie?
I reszty?
@CanisMomento, jakim cudem kraj położony w takim miejscu miałby niby kolonizować Szur?
Archipelag murski na mapie świata (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Plik:Muriametropolia.png)
Co do Medengii, myślę, że naturalnie ten obszar był i będzie kością niezgody pomiędzy Murią a Ajdynirem. Murii daje dostęp do interioru kontynentu, Ajdynirowi do oceanu. Każde chce zyskać, ale żadne nie chce, żeby zyskało to drugie.
Nie wiem czy bliżej, prądy oceaniczne w takich miejscach na południu lubią być gwałtowne. Pogoda jest lodowata, a mówimy o czasach, kiedy nie masz żadnego okrętowego ogrzewania. To z jednej strony. Z drugiej strony pływanie dookoła Kyonu to nie jest takie sobie wyzwanie. To podróż, gdzie ludzie mogą lądu nie widzieć latami. Poza tym na planecie z pangeą mam obawy, że prądy i wiatry będą wiały zawsze w jedną stronę, więc np. z Ajdyniru do Tangii płynie się dobrze, ale z powrotem to prawie niemożliwe. Wszystko do przemyślenia.Co prawda jeszcze nie przeczytałem powyższych wiadomości, ale czy Tangii nie łatwiej byłoby nawiązać kontakt z Olsami? W przyszłości planuję rozciągnąć państwo daleko na południowy-zachód aż za teren występowania Wiraflyców (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wiraflycy).I tak daleko... przez południe nie wiem czy taka wyprawa nie byłaby też wyzwaniem, patrząc po górach, raczej będzie tam średnio żyzny i średnio sprzyjający klimat. Tym bardziej biorąc pod uwagę jakie zimy muszą być na Kyonie. Ale to tylko spekulacja, ja nie wiem czy mam tu rację.
A co do propozycji, Borlach, jakie jest Twoje zdanie?
I reszty?
Chyba znacznie bliżej (statkiem) niżli płynąć dookoła globu do Ajdyniru.
Historie o Ajdynirze interesują Tangię. Są to opowieści o olbrzymim kraju ogromnych bogactw i możliwości, położonym za wielką pustynią na kontynencie. Niewykluczone jednak, że okręty tangijskie dotrą do Ajdyniru w drugą stronę. W roku wspólnym 8973 to nie nastąpiło, i w 9509 też nie - Tangijczycy dotarli do Atirai (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Atirai) i założyli tam realnie funkcjonującą kolonię, intensywnie (jak sobie to wyobrażam) handlując z Dewijczykami. Należy jednak zwrócić uwagę, że od Atirai do Ajdyniru jest i tak potwornie daleko (https://jezykotw.webd.pl/w/images/8/80/Kyonlinie.png).
Ja z kolei chciałbym endgame bardziej optymistyczny - średnio mi się podoba dystopijny koniec, bo chciałbym dojechać aż do epoki cyberpunka - i wtedy dopiero możemy mówić o totalnej wojnie.
Czyli doszlibyśmy do poziomu F2 (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Uniwersalne_linie_epok) i wtedy doszłoby do wojny atomowej i dystopii. Potem kolonizacja kosmosu brzmi mi dobrze.
Co myślicie?
Kiedy szczyt rozwoju Tangii
Ajdynir prowadzi własne badania technologiczno-karawaniarskie i zapewnia złoto pośrednio pomiędzy innymi krajami poprzez Wielką Pustynię aż do Sechtu, dzięki czemu szczyt potęgi Sechtu mógłby nastąpić np. w 8973 (roku wspólnym), ponieważ to właśnie w okolicach tych czasów Secht zatopił w obronie swoich wybrzeży atakującą ich (wtedy znacznie mniejszą) flotę tangijską. Wiem, że oddałem Secht Henrykowi, ale to jest fakt jeszcze z czasów kiedy ja prowadziłem Secht, i jest on historycznie ważny, bo bardzo wziął Tangijczyków w garść.
Później, w 9509 roku, dla mnie centralnym (koncentruję się właśnie na 9509), nieznane były galeony, więc armia pchała nieco na siłę mniejsze okręty (karaki, itd.) na dalekie dystanse, co było możliwe, ale ryzykowne. Idąc dalej w przyszłość, za odpowiednią motywacją, wynajdą galeon. Tą motywację łatwo przewidzieć: ułatwić logistykę (wielka pustynia to jednak wyzwanie), zwiększyć ładowność, nawiązać z Ajdynirem bezpośrednie kontakty, i przedekurwawszystkim ominąć Secht.
Gdy to się udaje, to towary w olbrzymich ilościach przekroczą cały ocean aż do Ajdyniru, zabiorą tam optykę, przyprawy i gumę (przyczyniając się do rozwoju cywilizacyjnego Ajdyniru), i wywiozą stamtąd złoto, medycynę, lekarzy, zwierzęta pociągowe, nowe formy konserwowanej żywności, dywany, żagle, wszystko omijając Secht - i to wtedy rozpocznie się złota era Tangii.
9560 - pierwszy bezpośredni kontakt z Ajdynirczykami
9600 - intensywny handel z Ajdynirem, szczyt potęgi Tangii, liczne kolonie zamorskie
9640 - pax tang-cośtam
9650 - Tangia przegina strunę z rozmiarem armii, nadchodzi zaraza upraw a zaraz potem susza, gospodarka się załamuje
9655 - mający 75 metrów żelazny bolid upada pechowo centralnie na Kun Atla, wyzwala eksplozję o sile 15 megaton, unicestwia miasto, wywołuje gigantyczną falę tsunami uderzającą w Pinu i Secht
Momento, jakim cudem kraj położony w takim miejscu miałby niby kolonizować Szur?Najpierw Murowie skolonizują Małą Dewię. Dodatkowo opłyną kontynent od południa (tutaj jest łatwiej, bo płyniemy wzdłuż wybrzeża, choć gorzej z klimatem, być może trzeba będzie się zatrzymywać na zimię).
Uaktualniłem trochę artykuł na wiki (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Pa%C5%84stwo_Ne%C5%A1%C5%A1%C3%B3w) o Białym Półksiężycu. Rozdziały 1-6, oraz 8-9 są w pełni gotowe (z wyjątkiem o Wierze, ten będzie mocno rozbudowany), reszty nie czytajcie, info tam najpewniej zostanie całkowicie zmienione.Jeszcze jade pociagiem, ale pierwsze mysli:
Canis, całkiem fajnie używa się Twój szablon :)
Brakuje tylko info o religii, i to tyle.
Cała północ jest odkryta i jsst trochę faktorii handlowych.Jaki jest układ sił na Dewii, kto tam rządzi, czy są w 8900 - 9500 jakieś wolne ziemie? Kto najwięcej państw tam rozwijał/rozwija, tzn. z kim się trzeba dogadać, żeby coś choćby małego zrobić na Dewii?
Uaktualniłem trochę artykuł na wiki (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Pa%C5%84stwo_Ne%C5%A1%C5%A1%C3%B3w) o Białym Półksiężycu. Rozdziały 1-6, oraz 8-9 są w pełni gotowe (z wyjątkiem o Wierze, ten będzie mocno rozbudowany), reszty nie czytajcie, info tam najpewniej zostanie całkowicie zmienione.Szerszym już komentarzem, bardzo mi się podoba jak teraz piszesz, jest to czytelne.
Ano właśnie, tu natrafiamy na pierwsze znaczne problemy z datowaniem, bowiem pokonanie tangijskiej floty na dobre 9 lat kyońskich wyprzedza start Wielkiej Wyprawy. A to dopiero Wielka Wyprawa otworzyć ma ponownie pustynny szlak między Wschodem a Zachodem. Jak napisałem na początku posta opisującego pierwszy etap Wyprawy:Ale te wydarzenia nie muszą być ze sobą sprzężone. Zakładam, że Secht wtedy pokonał Tangię sprytem, Tangia popełniała błędy, a przede wszystkim Secht bronił swoich twierdz, nie bił się na otwartym morzu. Zatem i bez bogactw ajdynirskich Secht mógł być wystarczająco potężny, zresztą, na bank (get it? :DD) handlował uprzednio z Neszami, Tangią, Pinu, Buanią i Szurem, które mogły nie mieć takiego bezpośredniego kontaktu jak w 8973 (roku wspólnym), w roku 9509, czy tym bardziej później. Mógł mieć bogactwa wcześniej, może nie aż tak wielkie, ale wystarczające do spuszczenia łomotu jeszcze dość zielonej w tych sprawach flocie.
Po namyśle, chyba tak, byłby to jeden ze szlaków.Co prawda jeszcze nie przeczytałem powyższych wiadomości, ale czy Tangii nie łatwiej byłoby nawiązać kontakt z Olsami? W przyszłości planuję rozciągnąć państwo daleko na południowy-zachód aż za teren występowania Wiraflyców (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wiraflycy).I tak daleko... przez południe nie wiem czy taka wyprawa nie byłaby też wyzwaniem, patrząc po górach, raczej będzie tam średnio żyzny i średnio sprzyjający klimat. Tym bardziej biorąc pod uwagę jakie zimy muszą być na Kyonie. Ale to tylko spekulacja, ja nie wiem czy mam tu rację.
A co do propozycji, Borlach, jakie jest Twoje zdanie?
I reszty?
Chyba znacznie bliżej (statkiem) niżli płynąć dookoła globu do Ajdyniru.
To znaczy, ja Ajdyniru nie widzę raczej jako potęgi morskiej, raczej trzymaliby się lądu, pływając głównie po Morzu Słonym (a i tam korzystaliby przede wszystkim z Ludów Wybrzeża - tak jak Persowie za Achemenidów sami nie pływali, tylko wykorzystywali podległych im Fenicjan). Chociaż mógłby być jeden krótki okres ajdyniriańskiej aktywności na morzach, przez kilkaset lat kyońskich (~100 ziemskich) tuż po pokonaniu Kauradów. Mam na myśli coś w rodzaju podróży chińskiego admirała Zheng He.
- Ajdynir zdobyłby choćby na kilkaset kyońskich lat w odpowiedniej chwili dostęp do wszechoceanu. Ostatecznie nawet za pośrednictwem wasali. To musiałbyś dogadać ze Spiritusem i innymi. Myślę, że nie będą mieli chyba nic przeciwko, jeżeli już proponujesz, aby Ajdynir się potem rozpadł, dając miejsce na rozwój innych państw w bardziej nowoczesnych czasach.
Mówisz o tej wyspie?
- Uda się doprowadzić realistycznie szlaki transoceaniczne do Ajdyniru? Nie wiem czy Tangia sama będzie w stanie to zrobić, to są kolosalne odległości. To może wymagać po prostu spotkania się galeonów Tangii i Ajdyniru w połowie drogi (zwróć uwagę na tę małą wyspę na zachód od Atirai (https://jezykotw.webd.pl/w/images/thumb/4/49/Kyon_kontur.png/1920px-Kyon_kontur.png), myślałem o kondominium handlowym tangijsko-ajdynirskim w tym miejscu, to by miało szansę się udać, ale chyba tylko gdyby Ajdynir miał stabilny dostęp do oceanu. Galeony mógłby dostać w leasing od Tangii aby tylko umożliwić handel z pominięciem Sechtu).
Nie wiem jak reszta, ale mnie się taka wizja bardzo podoba
- Pluurowa Olsenia! Szlak handlowy Tangia-Olsenia-Ajdynir, jeżeli te kraje miałyby ścisłą współpracę handlową, mógłby stworzyć potężną oś handlową. Tylko, że wtedy kolonizacja Szuru przez Murię w ogóle wypada z jakiegokolwiek rachunku prawdopodobieństwa. Z drugiej strony, przeciw-oś na zasadzie sojuszu Muria-Państwo Neszów mogłaby być bardzo groźna. Ale to już Spiritus i HP musieliby się porozumieć.
Historycznie Ajdynir już raz próbował podbić Siedmiomieście (nawet się to na krótką chwilę udało). W ciągu ok 100 lat ziemskich od roku wspólnego Ajdynir ma mieć kolejną fazę ekspansji i wielkich podbojów, podczas których ma się wyprawić na Poitów, Trugów (i generalnie ziemie Todsmera), oraz właśnie na Siedmiomieście. Mógłbym te tereny podbić. Chociaż niedługo potem na Ajdynir uderza Inwazja Kauradzka, Imperium upada, więc i Siedmiomieście raczej wymknęłoby się z moich rąk.
- Siedmiomieście i ziemie Widsitha. No cóż. Chyba nie ma co się szczyptać. Upadek meteorytu? Lubię meteoryty :DD Żeby była beka: meteorytu ze złota (nie taki rzadki minerał w kosmosie)?
Ale te wydarzenia nie muszą być ze sobą sprzężone. Zakładam, że Secht wtedy pokonał Tangię sprytem, Tangia popełniała błędy, a przede wszystkim Secht bronił swoich twierdz, nie bił się na otwartym morzu. Zatem i bez bogactw ajdynirskich Secht mógł być wystarczająco potężny, zresztą, na bank (get it? :DD) handlował uprzednio z Neszami, Tangią, Pinu, Buanią i Szurem, które mogły nie mieć takiego bezpośredniego kontaktu jak w 8973 (roku wspólnym), w roku 9509, czy tym bardziej później. Mógł mieć bogactwa wcześniej, może nie aż tak wielkie, ale wystarczające do spuszczenia łomotu jeszcze dość zielonej w tych sprawach flocie.Ok, mnie to jak najbardziej odpowiada!
Wtedy mielibyśmy trzy trasy:Nawet chyba 4, bo o ile pamiętam miały być jakieś sechtońskie/tangijskie faktorie handlowe w tej tropikalnej zatoczce między Tangią a Białym Półksiężycem, z których szedł szlak handlowy na ziemie Todsmera, a stamtąd do Qin. To jest przecież powód dla którego w Ajdynirze wgl wie się o tym, że gdzieś na Zachodzie są botate i egzotyczne cywilizacje.
(https://jezykotw.webd.pl/w/images/e/ec/TangOlsAjd.png)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Chcesz, by Muria skolonizowała Szur? Jak?
Co do Murów - na pewno wrogi, nie pozwoliliby nikomu pływać na swoim terenie.No to powód do mordężnej drogi przez ocean jest. Szlak Ognia wiąże się z ogromną ilością pośredników, a od północy Neszszowie byliby wrodzy. A czego się nie zrobi dla intratnych szlaków handlowych?
Co do północnej ziem Widsida, chciałbym aby część nich wpadła w moje ręce, mam nawet dla nich pomysł :)To zdradź, jaki :P. Bo Murowie równie wrogi stosunek mieliby do kogoś, kto podbija ziemie zaraz koło nich.
Kolonizacja Szuru jest według mnie bardzo mało realistycznaz odpuściłbym sobie ją.Chyba tak. Bronię jej tak, bo w takim razie nie mam co z tymi ziemiami zrobić i sypie mi się historia, a chciałem je trochę rozwinąć xD.
Sądzę, że kolonizacja Dewii na początku będzie trudna, raczej powinna przypominać kolonizację Alaski, a dopiero przy lepszych statkach mogłoby to ruszyć, jak kolonizacja Dzikiego Zachodu.To z pewnością. Natomiast sprawę ułatwia, że Murowie z powodów kulturowych nie są aż tak agresywni wobec rdzennej ludności. Jeżeli tylko przyjmą tytuł obywateli Republiki, a później poddanych Obrońcy, i pozwolą Murom korzystać z surowców, to właściwie mogą robić, co chcą.
Czego dokładnie chcecie od Sechtu? :PWszystkiego!
Poniżej orientacyjna mapa potencjalnych kierunków murskiej ekspansji.
Orientacyjna znaczy, że jak przez przypadek zajechałem na czyjś kraj, to prosze się nie obruszać xD.Tereny, które Muria kontroluje we wczesnych latach cesarstwa, czyli ok. roku 9000, przy czym na brązowo zaznaczyłem coś, co na mapie politycznej od dawna widnieje jako kraj, ale nie mam pojęcia, co to do cholery jest. Czy ktoś wie xD?Spoiler[close]
Kraje nuweńskie/Harensuran i Siedmiomieście. Obszar ten obecnie stoi odłogiem i wypadałoby coś z nim zrobić, ale co dokładnie, uważam, że powinniśmy obgadać wspólnie. Harensuran jest w sumie bardzo prawdopodobnym kierunkiem podboju...
Zachodnia Dewia, która jest pierwszą murską kolonią. Pierwsze statki dobijają do brzegu Wysp Zachodnich już ok. roku wspólnego. Około roku 9200 jest to już w pełni funkcjonująca kolonia.
Tolina, Szur. Myślę, że ostatecznie kolonizację Szuru można by przenieść o paręset lat.
Do Borlacha
Jak wyżej, też myślałem co z Siedmiomieściem (i Nuweńczykami). Ale przede wszystkim:
1) Kiedy chciałbyś, żeby Ajdynir zdobył dostęp do oceanu, na jak długo i w jakim miejscu?
2) Kiedy ma być ta inwazja Kauradzka?
Mamy jeszcze problem nierozwiązany w naszym otoczeniu Spiritusie - Północny Wschód, w skład którego wchodzą: Północni Górale Gór Żelaznych, Erutia (kto ją tworzył?!), Tarum (kto go tworzył?!)Ci Górale to chyba pierwotnie mieli być ludzie etniczno-językowo spokrewnieni z Murami. Uwzględniając, że mam już rodzinę językową (https://jezykotw.webd.pl/wiki/Języki_urnańskie) i dwie jej gałęzie, myślę, że pomysł można podtrzymać.
Pytanie do wszystkichWydaje mi się, że to wcale nie było jeszcze ustalane. Znaczy, zaczęliśmy o tym kiedyś dyskusję, ale żadna lista nie została sporządzona. A to jest w sumie dość istotna kwestia, trzeba się tym zająć/
Wydaje mi się, że kiedyś ustalono, gdzie na Kyonie występują jakie rośliny uprawne (zboża, ryż, kukurydza, ziemniaki, maniok, kawa itp.), ale nie chce mi się teraz wertować stron na forum xD. Ktoś mnie oświeci?
W ogóle przydałoby się stworzyć jakąś wspólną historię rozwoju rolnictwa i pochodzenia różnych roślin.
Co do Kauradów... Może zrobić zrzynkę z prawdziwego świata - Kauradowie (być może ta dynastia, która opanowała Ajdynir) próbują podbić Murię jak Mongołowie Japonię, ale im się nie udaję xP?To też mi się podoba. Chociaż muszę to jakoś wpleść w szkic mojej historii, bo początkowo nie zakładałem aż takiej potęgi tej kauradzko-ajdyniriańskiej dynastii.
Ci Górale to chyba pierwotnie mieli być ludzie etniczno-językowo spokrewnieni z Murami. Uwzględniając, że mam już rodzinę językową i dwie jej gałęzie, myślę, że pomysł można podtrzymać.Taka drobna uwaga - mógłbyś te artykuły na wiki dodać do odpowiednich kategorii, bo obecnie bardzo trudno je znaleźć.
4. Inwazja Kauradzka1. Ja kończę obronę dopiero we wrześniu, wcześniej nie dam rady.
1. Kiedy ją zaczynamy? Rozumiem, że po sesji i obronie, a więc połowa lipca? Wg tego co pisałeś ma się odbyć ona za 100 yE (lat ziemskich).
2. Czy warto ją opisywać ze szczegółami? Jestem zdania, żeby oprzeć się tylko i wyłącznie na jej skutkach. Szczerze to nie chce mi się bawić w opisywanie Kauradów, jak sam mam dużo do opisania śród Olsów.
3. Spiritus pytał co planujemy z Kauradami. Otóż są oni kyonowymi Mongołami, którzy rozpieprzają porządek na Wschodzie i Środku Kyonu. O ile w Ajdynirze ich panowanie będzie bardzo, bardzo mocne, tak że będą mieć swoją dynastię, o tyle na Wschodzie doprowadzą do dużego rozbicia Monarchii (w tym pełnego uniezależnienia się Szyszenii) i uzależnienia poszczególnych państewek od Ordy - ot scenariusz ruski. Ogólnie jestem za tym, żeby Muria interweniowała u swoich sąsiadów, jednak odległości, szczególnie morskie na Wschód, mogą to utrudniać i więcej w tym będzie przypadku, niźli planowania. Inaczej sprawa ma się Ajdyniru, który leży dużo bliżej.
No powiem ci, że trochę musiałem się natrudzić, żeby o tym Surandralu dowiedzieć się więcej niż tyle, że istnieje xDD.No tak, tutaj mea culpa XD
Tak, pierwotnie założenie było takie, że miał tam żyć taki ludek. Ale skoro z Korejcem coś już tam stworzyliście, to niech zostanie. Tylko niech wreszcie pojawią się jakieś konkrety na Wiki na temat tych wszystkich państewek otaczających Ajdynir, bo trudno się w tym wszystkim połapać.
Muria jest na pewno b. zaangażowana w handel niewolnikami, bo sama ma ich jak na lekarstwo - od początku Republiki murski obywatel nie może zostać zniewolony.Super, na to właśnie liczyłem.
OK. Jako że i tak będę tworzył państwa i ludy Medengii, to mogę przy okazji zająć się tym półwyspem od strony świato- i językotwórczej.
Z drugiej strony, nawet jeśli Ajdynir opanuje ten teren, nie będzie miał łatwo - Muria jest zaraz obok i pewnie będzie próbować likwidować każdy napotkany ajdyniriański statek.Tutaj przydadzą się właśnie kolosalne statki Zheng He oraz... grecki ognień. Ajdyniriańczycy to piromani, więc w sumie pasowałoby gdyby wynaleźli grecki ogień. To też pomogłoby mi zapewnić sobie i utrzymać morską supremację przez te 100 lat ziemskich. Potem Ajdyniriańczycy znów wycofaliby się z morza, ale ogień grecki mógłby być wykorzystywany w walkach lądowych (w końcu Grecy/Bizantyjczycy mieli na okrętach proto miotacze ognia, a na lądzie używali też "granatów" z greckiego ognia)
Tylko przypomnij mi, jaki cel ma w historii Kyonu dostęp Ajdyniru do morza xD?Głównie handel z Tangią, kolonizacja tej jednej wyspy i ajdyniriańsko-tangijskie kondominium handlowe
No powiem ci, że trochę musiałem się natrudzić, żeby o tym Surandralu dowiedzieć się więcej niż tyle, że istnieje xDD.No tak, tutaj mea culpa XD
Tak, pierwotnie założenie było takie, że miał tam żyć taki ludek. Ale skoro z Korejcem coś już tam stworzyliście, to niech zostanie. Tylko niech wreszcie pojawią się jakieś konkrety na Wiki na temat tych wszystkich państewek otaczających Ajdynir, bo trudno się w tym wszystkim połapać.
Muria jest na pewno b. zaangażowana w handel niewolnikami, bo sama ma ich jak na lekarstwo - od początku Republiki murski obywatel nie może zostać zniewolony.Super, na to właśnie liczyłem.
OK. Jako że i tak będę tworzył państwa i ludy Medengii, to mogę przy okazji zająć się tym półwyspem od strony świato- i językotwórczej.
Z drugiej strony, nawet jeśli Ajdynir opanuje ten teren, nie będzie miał łatwo - Muria jest zaraz obok i pewnie będzie próbować likwidować każdy napotkany ajdyniriański statek.Tutaj przydadzą się właśnie kolosalne statki Zheng He oraz... grecki ognień. Ajdyniriańczycy to piromani, więc w sumie pasowałoby gdyby wynaleźli grecki ogień. To też pomogłoby mi zapewnić sobie i utrzymać morską supremację przez te 100 lat ziemskich. Potem Ajdyniriańczycy znów wycofaliby się z morza, ale ogień grecki mógłby być wykorzystywany w walkach lądowych (w końcu Grecy/Bizantyjczycy mieli na okrętach proto miotacze ognia, a na lądzie używali też "granatów" z greckiego ognia)
Tylko przypomnij mi, jaki cel ma w historii Kyonu dostęp Ajdyniru do morza xD?Głównie handel z Tangią, kolonizacja tej jednej wyspy i ajdyniriańsko-tangijskie kondominium handlowe
Wydaje mi się, że kiedyś ustalono, gdzie na Kyonie występują jakie rośliny uprawne (zboża, ryż, kukurydza, ziemniaki, maniok, kawa itp.), ale nie chce mi się teraz wertować stron na forum xD. Ktoś mnie oświeci?Z tego co pamiętam nie było ku temu chęci.
W ogóle przydałoby się stworzyć jakąś wspólną historię rozwoju rolnictwa i pochodzenia różnych roślin.
Jestem bardzo za wspólną stroną z chronologią. Właściwie już myślałem o tym od jakiegoś czasu. Myślę, że spokojnie nada się do tego strona na Wiki.Myślę, że te narzędzie będzie dobre tylko wtedy, kiedy będą tam same suche daty. W tabelkach.
3. Jeśli chodzi o sojusz szursko-olseski, to wszystko zależy o jakim okresie mówimy. W roku wspólnym Szur jest podzielony na niezależne miasta-państwa, przez co wielka polityka międzynarodowa schodzi nieco na dalszy plan. W okresie późniejszym kontynentalna część Szuru zostaje zjednoczona przez Tuwwczyków, którzy dążą do izolacji i mocno ograniczają handel z krajami ościennymi, a już zupełnie zrywają jakiekolwiek kontakty z Toliną, tj. wyspą u wybrzeży Szuru. Tolina, która od zawsze żyła z handlu, szuka więc z jednej strony kontaktów handlowych, a z drugiej pomocy militarnej przed tuwwską agresją.I do tego potrzebna jest ta wspólna chronologia.
Co do Kauradów... Może zrobić zrzynkę z prawdziwego świata - Kauradowie (być może ta dynastia, która opanowała Ajdynir) próbują podbić Murię jak Mongołowie Japonię, ale im się nie udaję xP?Fajny pomysł!
Taka drobna uwaga - mógłbyś te artykuły na wiki dodać do odpowiednich kategorii, bo obecnie bardzo trudno je znaleźć.O tak! Przydałoby się skategoryzowanie artykułów Spiritusa :/
1. Ja kończę obronę dopiero we wrześniu, wcześniej nie dam rady.Rozumiem, że mam iść sobie z historią do przodu a ty się w jakiś sposób (czasowy na Kyonie) dostosujesz? Albo inaczej, podej mi konkretne lata w których mają być główne etapy rozwoju Kauradów w stronę Ajdyniru :D
2. To znaczy, obecnie można opisać jedynie to co dla nas najważniejsze. Potem będzie się można ewentualnie cofnąć i rozwinąć samych Kauradów (na co pewnie będę miał kiedyś ochotę).
Muria jest na pewno b. zaangażowana w handel niewolnikami, bo sama ma ich jak na lekarstwo - od początku Republiki murski obywatel nie może zostać zniewolony.Olsenia stanowczo będzie przeciwko niewolnictwu!
Co do górali... To zamieszkują oni Góry Żelazne, które na tej mapie zaznaczeni są kolorem beżowym.Cóż, tamte regiony Kyonu mocno się zmieniły. Jeszcze przed tym, jak odszedłeś z forum pozwoliłeś mi dodać tam trochę państw, Krewet dodał Kalsas i te 2 małe górskie księstwo. Ja, w konsekwencji historii o pochodzącym z Kejrenu Kyon-Aleksandrze Wielkim, dodałem na północ od Kauradów kejreńskie królestwo-następcę (takie kyońskie państwo diadochów). Zmiany te potwierdziłeś, gdy odchodziłeś.
Rozumiem, że mam iść sobie z historią do przodu a ty się w jakiś sposób (czasowy na Kyonie) dostosujesz? Albo inaczej, podej mi konkretne lata w których mają być główne etapy rozwoju Kauradów w stronę Ajdyniru :DMożesz na radzie rozwijać swoją cześć historii o Kauradach, szczegóły ustali się potem, gdy będę miał już czas.
Olsenia stanowczo będzie przeciwko niewolnictwu!Niewolnictwo to tradycja! Niewolnictwo to biznes!
EDIT: Czy jak będę wrzucał nowe wydarzenia, to mam je układać chronologicznie, mimo sortowania? Bo jeśli umieściłem pierwsze wydarzenie na samym dole tabeli, to mi automatycznie nie otwiera się ta tabela posortowana od najniższego.Tak. Sortowanie działa tylko wtedy, kiedy już na produktowej stronie klikniesz w odpowiedni nagłówek kolumny. Domyślnie, tabela wyświetla elementy tak, jak je dodasz w kodzie.
Rozumiem, że na Henryka nie ma co liczyć z moimi prostymi pytaniami odnośnie Sechtu? W sumie wystarczyło powiedzieć tak lub nie do poszczególnych punktów...W sumie to możemy, czemu nie
Nie chce mi się 3ci raz tłumaczyć co chcemy od Sechtu. Borlach, jedziemy dalej?
Wow, wychodzi na to, że Ajdynir jest położony znacznie bardziej na południe niż myślałem. Bo według starej mapy jestem tuż przy równiku. To chyba oznacza że cała mapa klimatyczna jest do korektySpoiler[close]
Tak. Sortowanie działa tylko wtedy, kiedy już na produktowej stronie klikniesz w odpowiedni nagłówek kolumny. Domyślnie, tabela wyświetla elementy tak, jak je dodasz w kodzie.To szkoda, że będzie trza je umieszczać wg kolejności. Co do przeliczania dat to wiem wiem, póki co wpisałem ino taką wersję testową.
Pamiętaj o wpisywaniu lat ziemskich. Aby obliczyć lata ziemskie, dzielisz lata kyońskie przez 2,68 i zaokrąglasz do góry do pełnej liczby. Jest to wyjaśnione w artykule.
Co do mapki, rozumiem że na Felży (Wyspa Północna - ta w kształcie litery C) nie ma co liczyć na dżungle?Spoiler[close]
Pamiętaj, że edytujesz kod. Nie oczekuj od niego za wiele, to tylko tekst.Cytat: CanisTak. Sortowanie działa tylko wtedy, kiedy już na produktowej stronie klikniesz w odpowiedni nagłówek kolumny. Domyślnie, tabela wyświetla elementy tak, jak je dodasz w kodzie.To szkoda, że będzie trza je umieszczać wg kolejności.
Pamiętaj o wpisywaniu lat ziemskich. Aby obliczyć lata ziemskie, dzielisz lata kyońskie przez 2,68 i zaokrąglasz do góry do pełnej liczby. Jest to wyjaśnione w artykule.
Ano wiem :DMoim zdaniem OK, ta linia wg intencji ma być długa.
Zacząłem uzupełniać tę linię czasu i chyba zbytnie szczegóły tam umieszczam. ::)
Co do mapki, rozumiem że na Felży (Wyspa Północna - ta w kształcie litery C) nie ma co liczyć na dżungle?
To się cieszę.Ciężko mi udzielić Ci odpowiedzi, jako że nie znam się na klimacie. Ale to chyba za mocno na południe, nie?
I ponawiam do Ciebie Canisie pytanie:CytujCo do mapki, rozumiem że na Felży (Wyspa Północna - ta w kształcie litery C) nie ma co liczyć na dżungle?
Jeżeli twoje odwzorowanie bierzemy pod uwagę to za mocno. Na klimatycznej mapie HP były tam dżungle.To się cieszę.Ciężko mi udzielić Ci odpowiedzi, jako że nie znam się na klimacie. Ale to chyba za mocno na południe, nie?
I ponawiam do Ciebie Canisie pytanie:CytujCo do mapki, rozumiem że na Felży (Wyspa Północna - ta w kształcie litery C) nie ma co liczyć na dżungle?
Nie wydaje mi się, żeby mapa HP a moja odbiegały od siebie jeżeli chodzi o samo położenie terenu. Nic nie jest wcięte ani usunięte. Po prostu antarktyda tu jest mniejsza, i wam się wydaje że te lądy są bardziej na północ :)No w sumie ;D
Wgl okazuje się, że Ajdynir leży tuż koło 30 równoleżnika, czyli mniej więcej na tej samej wysokości co Iran, Indie i Bliski Wschód, z tym, że na półkuli południowej. Idealnie xDU mnie też idealnie :D
Boję się tylko tych wiatrów znad Wielkiej Pustyni. Chociaż może porównywalne jest do do wiatrów znad Sahary?
Ha, bardzo ciekawe!Siema, jak coś znajdę, to dam znać ;)
Czyli teoretycznie, jeśli kiedyś (choćby i miliony lat temu) do jezior Talonbatu wpływały jakieś rzeki, a mamy już jedną starożytną wyschłą rzekę okresową, to na środkowym odcinku Szlaku Ognia można by wstawić więcej oaz, w orientacji wschód-zachód, zasilanych podziemnymi rzekami. Antycznymi trybutariuszami dawno już wyschłych rzek na powierzchni.
Poza tym, wiadomo coś więcej na temat tych Egipcjan próbujących samemu tworzyć oazy?
Silnik parowy to akurat prosta jak drut technologia i na Ziemi powinien był być wynaleziony setki lat wcześniej, ale tradycjonalizm nie pozwalał na eksperymenty, tu jest silna presja na rozwój. Zatem pytanie czy taki silnik byłby dopuszczalny przez innych graczy nieco wcześniej niż na Ziemi?Ino weź pod uwagę, że na Kyonie nie ma węgla brunatnego i kamiennego, a opalanie samym drewnem, abo nawet i węglem drzewnym nie wiem czy byłoby opłacalne i czy szybko by tych drzew nie zabrakło po prostu. Według tego (https://www.engineeringtoolbox.com/fuels-higher-calorific-values-d_169.html) kaloryczność węgla drzewnego wynosi między 28.4 [Mj/kg] a 29.6 [Mj/kg], węgla brunatnego do 14.0 [Mj/kg], a kamiennego do 32.8 [Mj/kg] - więc nie jest znowu tak źle jak myślałem. Starałem znaleźć statystyki ile z danego drzewa produkuje się węgla kamiennego, ale nie dotarłem do tego. Myślę też, że z problemem jaki mamy z surowcami energetycznymi na Kyonie dużo szybciej rozwinęła by się energetyka źródeł odnawialnych (szczególnie wiatr, siły fal i może fotowoltaika).
Jeżeli wierzyć Polskiej Wikipedii, "Do wyprodukowania 1 kg węgla drzewnego potrzeba ok. 5 kg drewna." Anglojęzyczna donosi: "Under average conditions wood yields about 60% charcoal by volume, or 25% by weight; small-scale production methods often yield only about 50% by volume, while large-scale methods enabled higher yields of about 90% by the 17th century." Anglojęzyczna także donosi: "Charcoal burns at temperatures exceeding 1,100 degrees Celsius" podczas gdy wrzenie wody następuje w 100 stopniach. Wygląda mi to optymistycznie.Cytat: CanisSilnik parowy to akurat prosta jak drut technologia i na Ziemi powinien był być wynaleziony setki lat wcześniej, ale tradycjonalizm nie pozwalał na eksperymenty, tu jest silna presja na rozwój. Zatem pytanie czy taki silnik byłby dopuszczalny przez innych graczy nieco wcześniej niż na Ziemi?Ino weź pod uwagę, że na Kyonie nie ma węgla brunatnego i kamiennego, a opalanie samym drewnem, abo nawet i węglem drzewnym nie wiem czy byłoby opłacalne i czy szybko by tych drzew nie zabrakło po prostu. Według tego (https://www.engineeringtoolbox.com/fuels-higher-calorific-values-d_169.html) kaloryczność węgla drzewnego wynosi między 28.4 [Mj/kg] a 29.6 [Mj/kg], węgla brunatnego do 14.0 [Mj/kg], a kamiennego do 32.8 [Mj/kg] - więc nie jest znowu tak źle jak myślałem. Starałem znaleźć statystyki ile z danego drzewa produkuje się węgla kamiennego, ale nie dotarłem do tego. Myślę też, że z problemem jaki mamy z surowcami energetycznymi na Kyonie dużo szybciej rozwinęła by się energetyka źródeł odnawialnych (szczególnie wiatr, siły fal i może fotowoltaika).
Łejt, pozwolę się sobie trochę wpieprzyć, bo dopiero teraz ogarnąłem, o co wam tak właściwie chodzi xP.Dam znać co z wiatrami, ale jednak wydaje mi się, że o wiele bliżej będzie tak Murii, jak i Tangii do Ajdyniru, zwłaszcza, że Tobie na drodze do Tangii stoją co najmniej Neszowie z jednej strony (północnej), i Ajdynir z Olsenią z drugiej (południowej). Ale możliwe, że Murii łatwiej będzie przy większych okrętach spotkać się z Tangijczykami płynąc po prostu na wschód, pytanie tylko jak by wracali, bo taki dystans równikiem na wiosłach raczej jest niemożliwy.
Tak się zastanawiam... Przecież w roku wspólnym Murowie już próbują wypływać na Wszechocean. Mają oni ze wszystkich krajów regionu największą motywację, żeby uzyskać bezprośredni kontakt handlowy z Zachodem (a więc Tangią), bo leżąc na samym wschodzie mają najwięcej pośredników.
I nie chcę psuć lore'u, ALE xD: co wydaje się bardziej realistyczne?:
a) Muria handluje z Tangią, tworząc Szlak Wody,
b) Ajdynir (jak dobrze rozumiem jeszcze osłabiony po inwazji Kauradzkiej) podbija parę milionów kilometrów, w tym ziemie już oda paruset lat kontrolowane przez Murię, po czym nagle buduje gigantyczne statki, które wypływają z zatoki w bezpośrdniej bliskości Murii, która dysponuje niemałą flotą i technologią morską, i w ten sposób powstaje Szlak Wody. Po czym po stu latach Ajdynir jednak sobie nie radzi i wycofuje się z morza.
Em... Chyba się nie rozumiemy.
Ajdynir z dostępem do morza napotyka na dokładnie te same problemy, bo jego statki wypływają z dokładnie tego samego miejsca.
Więc teraz nie do końca rozumiem, o czym mówisz :P
Muria jest równie odległa od równika, co Tangia, tyle że jest na półkuli północnej :).Aaaa. Już rozumiem. I przyznaję rację.
A poniżej ilustrująca grafika:Spoiler[close]
Myślę, że to, co by nam pomogło, to a) przynajmniej w jakimś wąskim kilometrażu pas pustyni kamienistej łączący Secht z zachodnim Ajdynirem zamiast pustyni piaszczystej. Bo po 1) primo można będzie wytyczać szlaki i drążyć studnie i po 2) primo będzie dostęp do jaskiń, które w ogóle umożliwiają całą zabawę w przeprawę.Myślę, że przede wszystkim przydałoby się to na odcinku Talonbat-Zamb, bo ten odcinek trasy zdaje się trudniejszy i dłuższy niż Talonbat-Rikkadan
Co do Sechtu to mamy zgryz, bo go dawno temu oddałem HP, okazuje się, że jest kluczowy dla dalszego rozwoju, a Henryk nie dał nam aprobaty ani odmowy na proponowane zmiany. Nie chce mi się kolejny raz tłumaczyć co chcemy, więc proponuję kanonizację następujących atrybutów Sechtu w naszej linii czasu (i każdego, kto będzie chciał wziąć udział):Henryk ma się ponoć wypowiedzieć, jak "przysiądzie". Także ja czekam z niecierpliwością.
✓ Secht w 8973 już jest ogromnym centrum handlowo-finansowym zachodniego Kyonu.
✓ Secht od co najmniej 8973 aż do 9750 jest nadal potężnym punktem handlowym, ale w 9670 Tangia i Ajdynir otwierają Szlak Wody, zaczyna się intensywny handel Tangii z Ajdynirem i Olsenią, który zmniejsza zapotrzebowanie na Szlak Ognia. Secht nie wprowadza prawidłowych reform i choć nie upada, to jest znacznie osłabiony, przede wszystkim przez własną biurokrację.
✓ Secht - oprócz tego co już dawno ustaliliśmy, zanim oddałem ten kraj Henrykowi - powinien być jeszcze dobry w karawaniarstwie i survivalu tak, aby Szlak Ognia w ogóle był możliwy.
✓ Secht powinien zwiększyć swój zasięg terytorialny na wschód (w kier. pustyni) i rozbudować infrastrukturę.
✓ Secht nie może rozwinąć się na morzu tak, aby zagrozić Tangii, w jakikolwiek sposób, aż do końca tangijskiej wojny domowej w roku wspólnym 9900.
✗ Jeżeli HP na to nie wyrazi zgody, to z uwagi na brak możliwości rozmowy na ten temat (nie dostajemy od niego odpowiedzi), a chcemy prowadzić dalej temat rozwoju Kyonu, to jeżeli w przyszłości miałby inne plany, to chronologia niestety zostaje rozszczepiona na kilka wersji
✗ Nie będziemy się mieszać w aspekty obyczajowe, kulturowe, społeczne, językowe, aspekty wewnętrzne (ponad te, które zapewniają powyższe potrzeby) ani w detale Sechtu ponad określone powyżej wymagania. Na te Henryk pisał, że ma plany, więc jak je spisze, to je ślepo zaakceptujemy, chyba że uniemożliwią zwiększenie pozycji i atrubutów Sechtu wg powyższego opisu.
a) Nie ma chyba wątpliwości, że proponowane szlaki handlowe są dużo trudniejsze niż na Ziemi. Czy handlarzom w ogóle opłacałoby się tracić czas na transportowanie nawet najcenniejszych materiałów tak daleko? Te materiały musiałyby być (http://zupełnie niedostępne) albo śmiesznie tanie w zakupie i kolosalnie drogie w sprzedaży by to uzasadniać, a poza tym musiałaby być możliwość zapewnienia logistyki na wielką skalę. Przez pustynię to można zrobić karawanami całych tysięcy wielbłądów, ale to tylko tyle w zasadzie. Powozy są bez sensu nawet na pustyni kamienistej - zepsuje ci się koło i co, 2000 km do najbliższego drzewa? Oczywiście o wiele większy załadunek jest możliwy okrętami, tyle że tu odległości też rosną. Na to pytanie odpowiedzą nadchodzące pomiary szlaków handlowych oraz próby symulacji gospodarczej, przynajmniej z perspektywy Tangii.Taki jest właśnie cel występowania balsamowców praktycznie jedynie w Rikkadanie i może na dalekim zachodzie Imperium, czyli wytwarzanie mirry i kadzidła w konkretnym, odległym regionie świata. Przez co kadzidła i mirra są towarem bardzo łatwym w transporcie, ale niezwykle, niezwykle cenionym i drogim.
Łejt, pozwolę się sobie trochę wpieprzyć, bo dopiero teraz ogarnąłem, o co wam tak właściwie chodzi xP.Nie do końca. Imperium Żysudrydów upada, powstaje kilka państw sukcesorów i nowych potęg, chociaż regionem i tak na 100 lat ziemskich władają Kauradowie (najpierw Chatat, a potem po jego rozpadzie zajdyniriańszczona kauradzka dynastia). Dopiero po jej upadku powstaje kolejne ajdyniriańskie imperium, i to właśnie ono próbowałoby się przebić do oceanu. Więc nie wiem, czy można powiedzieć, że Ajdynir byłby osłabiony po Inwazji Kauradzkiej, skoro działoby się to +100 lat ziemskich po niej.
Tak się zastanawiam... Przecież w roku wspólnym Murowie już próbują wypływać na Wszechocean. Mają oni ze wszystkich krajów regionu największą motywację, żeby uzyskać bezprośredni kontakt handlowy z Zachodem (a więc Tangią), bo leżąc na samym wschodzie mają najwięcej pośredników.
I nie chcę psuć lore'u, ALE xD: co wydaje się bardziej realistyczne?:
a) Muria handluje z Tangią, tworząc Szlak Wody,
b) Ajdynir (jak dobrze rozumiem jeszcze osłabiony po inwazji Kauradzkiej) podbija parę milionów kilometrów, w tym ziemie już oda paruset lat kontrolowane przez Murię, po czym nagle buduje gigantyczne statki, które wypływają z zatoki w bezpośrdniej bliskości Murii, która dysponuje niemałą flotą i technologią morską, i w ten sposób powstaje Szlak Wody. Po czym po stu latach Ajdynir jednak sobie nie radzi i wycofuje się z morza.
Pomysł bardzo mi się podoba! :DUwaga: Olsenia (jak cały świat) pewnie w 9509 EK działa gospodarczo na parytecie złota. W Nuarii złoto jest tak dostępne, a żywność i przyprawy tak rzadkie i potrzebne, że Olsenia po nawiązaniu bezpośredniej przyjaźni z królową nuaryjską handlować takimi ilościami przypraw (np. ajdynirskich) za metale i kamienie szlachetne, że napływ nieproporcjonalnie wielkiej ilości taniego złota spowoduje wielką inflację w kraju i potężny, wieloletni kryzys finansowy w Olsenii. Co Ty na taki aspekt historii olseńsko-nuaryjskiej? :)