W sumie po dokładnym przyjrzeniu się mapie Europy:
- czy mi się zdaje, czy Węgry nie mają Budapesztu (z narysowanym Dunajem byłoby łatwiej)?
- czy skoro Chorwacja jest okrojona ze Slawonii i chyba części Istrii (nie jestem pewien), to czy nie lepiej byłoby nazwać ten kraj Dalmacją?
- pomysł z Watykanem wydaje mi się bardziej nierealistyczny niż nagłe połączenie zwaśnionych obecnie Węgier i Słowacji czy komunistyczna część USA i jutro może wyjaśnię dlaczego.