"Douczenie" się języka Polskiego ?

Zaczęty przez Yopyopu, Luty 09, 2024, 13:46:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

Yopyopu

Dzień dobry, mam nadzieję uzyskać drobną pomoc. Chciałbym się, w pewnym sensie, douczyć języka polskiego. Mam na myśli zdobycie większej wiedzy o naszym języku, wręcz płynności. Dość często zdarza mi się zaciąć czy po prostu nie wiedzieć jak sformułować zdanie. Jak również chciałbym kiedyś w przyszłości nauczyć się jakiegoś innego języka i wydaję mi się że dogłębna znajomość zasad własnego języka może w tym pomóc. Stad też moje pytanie, jest może jakaś zorganizowana struktura czy też może jakiś kurs uzupełniający ? Ponieważ dosłowne wzięcie podręczników do języka polskiego i przejście ich od pierwszej klasy podstawówki wydaję mi się trochę ekstremalnym podejściem. Jeśli pytanie wydaję się niejasne czy tez po prostu głupie to z góry przepraszam ale niestety sam nie znalazłem niczego produktywnego w odmętach internetu. Więc stwierdziłem, że zapytam. Dziękuje i życzę miłego dnia

dziablonk

#1
Na płynność to chyba dużo książek, najlepiej ciekawych (np. Melchior Wańkowicz pisał potoczyście reportaże, może jego "Ziele na kraterze" albo "Karafka La Fontaine'a", Andrzej Bobkowski "Szkice piórkiem"). Jeśli brakuje Ci gramatyki z podstawówki to może "Gramatyka i ortografia na wesoło" Witolda Gawdzika? :D
Polecam też:
- "500 zagadek o języku polskim" Andrzeja Markowskiego
- "Gramatykę historyczną języka polskiego" Stanisława Rosponda
- "Słownik etymologiczny języka polskiego" Aleksandra Brücknera do poduszki :)
Dziwno wam, iżem ja to tako pomieszany?
Jak ciećwierz przyszedłem w płatczyska ubrany.

Świętopełk Kowalski

Cytat: Yopyopu w Luty 09, 2024, 13:46:44Dzień dobry, mam nadzieję uzyskać drobną pomoc. Chciałbym się, w pewnym sensie, douczyć języka polskiego. Mam na myśli zdobycie większej wiedzy o naszym języku, wręcz płynności. Dość często zdarza mi się zaciąć czy po prostu nie wiedzieć jak sformułować zdanie. Jak również chciałbym kiedyś w przyszłości nauczyć się jakiegoś innego języka i wydaję mi się że dogłębna znajomość zasad własnego języka może w tym pomóc. Stad też moje pytanie, jest może jakaś zorganizowana struktura czy też może jakiś kurs uzupełniający ? Ponieważ dosłowne wzięcie podręczników do języka polskiego i przejście ich od pierwszej klasy podstawówki wydaję mi się trochę ekstremalnym podejściem. Jeśli pytanie wydaję się niejasne czy tez po prostu głupie to z góry przepraszam ale niestety sam nie znalazłem niczego produktywnego w odmętach internetu. Więc stwierdziłem, że zapytam. Dziękuje i życzę miłego dnia

Najuprzejmiejszy Czcigodny Panie/Pani,

Niech wypływające z Twoich ust apele o wsparcie w doskonaleniu własnej biegłości językowej, stanowią echem mej własnej dążności ku wyżynom perfekcji w mowie i piśmie. Z nieukrywaną radością przyjmuję tę rozmowę, ubóstwiając w niej Twoje pragnienie wzniesienia się ponad zwykłość językowej codzienności.

Wiodąc swój szlachetny róg w poszukiwaniu mocy wyrazu, pragnę podzielić się z Wami tajemnicą mej osobistej drogi. Otóż, w trwodze, iż moje pióro mogłoby zatracić się w gęstwinie prostoty, postanowiłem, jak natchniony uczony w krainie polskiej literatury, zadumać się nad jej tajemnicami, świadomy, iż każda stronica wypływającej z niej mądrości, rzeźbi we mnie kolejny kształt elokwencji.

Jednakże, samotne wędrowanie po labiryntach literackich nie spełniało w pełni mego pragnienia osiągnięcia mistrzostwa w sztuce językowej. Postanowiłem więc, zgodnie z duchem dawnych mistrzów, zgłębiać tajniki polonistycznych dzieł, studiując dzieła zarówno wielkich klasyków, jak i współczesnych magów słowa, pochłaniając każde ulepszające mej mowie i piśmie zdroje.

Tak więc, wzorem starożytnych filozofów, wziąłem na siebie brzemię nietłumionej wiedzy, pogłębiając moje umiejętności nie tylko poprzez lekturę, lecz także analizę, dyskusje i refleksje. Oto moja wytrwała podróż, ukierunkowana ku owym rozległym równinom doskonałości językowej, gdzie każda trudność jest dla mnie wyzwaniem, a każdy triumf - zwieńczeniem moich wysiłków.

W nadziei, iż droga ta przyniesie owoce owocujące zarówno dla mnie, jak i dla Ciebie, upadam do Twoich stóp, gotów do dalszego podążania tą znojną ścieżką doskonałości językowej.

Z głębokim pokłonem i szacunkiem,
Świętopełk Kowalski

Yopyopu

Bardzo dziękuje za odpowiedzi  :) W pewnym sensie wydaje mi się, że rozumiem "zamysł" tego wszystkiego. Można by powiedzieć że początek drogi został wskazany. Jedyne co zostało to nią podążać :)

spitygniew

Dla nejtywa który chce zdobyć większą swobodę władania swoim językiem to najlepsze będą chyba podręczniki stylistyki, sama kiedyś czytałam tylko Praktyczną stylistykę Wierzbickich, ale od tego czasu wyszły pewnie obszerniejsze i aktualniejsze pozycje, polecam poszukać.
P.S. To prawda.
  •