Mogłem użyć (jak w wersji II) apostrofu zamiast kropki, ale nie podobało mi się <d'ẑ>, bo cyrkumfleks się by nieładnie gryzł z tym apostrofem. Z kolei w <n'k> apostrof niejako symbolizuje dawny jer, który zanikł, a który - w postaci ruchomego "e" - zachował się w odmianie. Przy czym owszem, można by go pomijać. A <ŋ>... no, mi się podoba. Trzymałem się zasady, że spółgłoski palatalne nie są zapisywane przez dodanie kreski tylko mają własne znaki, dlatego zdecydowałem się na tą literę. No i ma to jakiś sens, <ŋ> wygląda jak ligatura <n> i <j>.