Klauzula osoby trzeciejNa początek może trochę o kulturze użytkowników języka:
Język ten stara się jak najbardziej unikać osoby trzeciej jako podmiotu. Stąd pojawiły się następujące cechy:
- w literaturze narracja jest wyłącznie pierwszoosobowa.
- w zdaniach, gdzie agensem jest osoba trzecia (a pasjensem są "ja", "my", "ty" lub "wy"), używa się strony biernej zawsze tak, aby osoba trzecia nie była podmiotem. Jednym słowem, dąży się do tego, aby (o ile to możliwe), osoba trzecia nie była podmiotem.
- unika się zaimków osoby trzeciej (zostaną opisane później) i raczej wstawia się pełną nazwę obiektu.
- częste bezpośrednie zwroty, np. mówiąc sobie w myślach "rozmawiałem z nim" tłumacz się jako "rozmawiałem z tobą". ("Artur jest głupi, tworzy nooblangi" => "Arturze! Jesteś głupi i tworzysz nooblangi!)
Jeśli trzeba wyrazić osobę trzecią w formie podmiotu zdania, stosuje się klauzulę osoby trzeciej.
Ważne słówka:
- kàn [kʌn] - tzw. inicjator klauzuli, rozpoczyna klauzulę. Postawione przy innym obiekcie zawiesza poprzednio rozpoczętą klauzulę i rozpoczyna nową.
- à [xʌ] - tzw, kontynuator klauzuli, kontynuuje klauzulę.
Jak to działa? Weźmy zdanie "człowiek widzi konia" - nie ma tutaj możliwości uczynienia podmiotem osobę 1. lub 2., dlatego należy zastosować klauzulę:
Kàn kvanlur flutleth bìatjav - dosłownie: <inicjator klauzuli> człowiek widzę konia => czyli "człowiek widzi konia".
Przez klauzulę "ja" wcielam się w obiekt i mówię w jego imieniu. Zaznaczam przy tym klauzulą, że tak naprawdę to "nie ja", tylko inny byt/przedmiot.
Jest to klauzula typu I.
Należy pamiętać, że kiedy przez klauzulę typu I "inkarnujemy się"/"zmieniamy się gramatycznie w inny obiekt", ulegają zmianie również stosunki gramatyczne. Dla przykładu mamy zdanie po polsku: "Artur rozmawia z Michałem", które zmieni się na "Kàn Artur djagrotl Mijaluv" lub jeśli znamy kontekst (że to Artur mówi) powie się wręcz "Kàn-ur djagrotl Mijaluv" - JA rozmawiam z Michałem (ale nie "ja", tylko Artur pod przykrywką klauzulii. Dzięki klauzulii to "ja" wcielam się gramatycznie w Artura).
A może skoro to teraz "ja" jestem Arturem gramatycznie w tym zdaniu mógłbym po prostu powiedzieć "Ja rozmawiam z TOBĄ"?
Jest to możliwe dzięki klauzulii typu II (zwykle zaczyna się słówkiem "à"). Dzięki niej "on" staje się "ty". A więc zdanie "Artur rozmawia z Michałem", czyli po znajomości kontekstu, że to Artur rozmawia z Michałem otrzymamy "Ja rozmawiam z Tobą" (po polsku "on rozmawia z nim"): "Kàn djagrotl à-yv" (yv to "ty" w bierniku).
W przypadku klauzulii z zaimkami jest nieco inaczej. Normalnie, to zaimki osobowe zastępują jakiś obiekt (Artur => on). Podczas używania klauzulii, to obiekt zastępuje zaimek (ja rozmawiam => Artur(-ja) rozmawiam).
(Tak dzieje się nie tylko w klauzuli:
Gvantotl - biegnę.
Ur gvantotl - ja biegnę
Np. jeśli ktoś jest królem, dla podkreślenia swojego tytułu może powiedzieć:
Grandàn gvantotl - dosłownie "król biegnę", gdzie "król" jest podmiotem w mianowniku.
Miałbym prośbę, dajcie mi jakieś zdanie do przetłumaczenia na takie klauzule, jestem ciekaw, co mi wymyślicie i jak sobię z tym poradzę (a właściwie jak sobie poradzi z tym klauzula). Tylko bez jakiegoś niewiadomo jakiego słownictwa, mój słownik to na razie "człowiek, koń, język, iść, mówić, jeść, biec i widzieć" (oczywiście nie ograniczajcie się tylko do tego

)