Powinna być raczej *skórzyca (z resztą, tak to słowo wygląda w śląskim). Morfem -skór- w polskim nie podlega żadnemu przegłosowi - we wszystkich derywatach występuje -ó-.
Zresztą, "nakręcić film" nie jest chyba stricte germanizmem, bo np. we francuskim istnieje takie samo wyrażenie ("tourner un film"). W ogóle, że myślę, że całkowite omijanie kalek, to też lekka przesada - po pierwsze, implikowałoby to na przykład, że musielibyśmy usunąć sporo ogólnoeuropejskich związków frazeologicznych itp. (które są przecież niejako kalkami, bezpośrednimi tłumaczeniami, np. z łaciny). Zresztą, inna sprawa jest taka, że przecież istnieje stosunkowo skończona liczba sposobów, w jaki można daną rzecz sensownie nazwać, więc logicznym jest, że dane słowo po przetłumaczeniu będzie mniej więcej podobnie etymologicznie zbudowane w wielu językach. Ogólnie, to ta zasada co do kalek wydaje mi się trochę nietrafiona - fajność tego tematu polega głównie na tym, że, o, mogę sobie zobaczyć jak jakieś słowo by wyglądało, gdyby ograniczyć się do słowiańskich rdzeni i słowotwórstwa. A nie, że cheeseburger to ser w bułce ;-;.