Odliczne! Tak się zastanawiam - tośmy w czasach staropolskich nie mieli słowa na podstrawek? Wszystko z michy szamaliśmy?
Co do wyrazu, wyrazowny jest wporzo, brzmi naukowo, a w tym wypadku to dobrze.
Takem się trochę nad słownictwem przewozowym zastanawiał i tom wydumał:
rychlik `ekspres`
stanica `stacja`
płoza `szyna`
płozie `tor` - dwoina od płoza skłaniana jak nijaczyna
nastąpisko `peron` - na wzór czeskiego nastupiště
mełnik albo płoźnik `tramwaj` - bo na prąd i mknie jak mełnia
mełniowóz albo bezpłoźnik `trolejbus` - na wzór ustaszowskiego (niestety) nowosłowia na `tramwaj`: munjovoz
spółwóz `autobus`- bo wozi się nim społem z innymi (a może - na modłę islandzką, jak strætisvagn, drożec?)
spółwózek `bus` (dróżczyk?)
płozowóz `szynobus`
bystro `metro` - no bo jest bystre i rychłe, no i nie powiem, że nie zależało mi, żeby brzmiało to nośnie
jętwózka `taksówka` - bo się ją najmuje