Okk. Dobra, nie wiedziałem. Ciekawa z tym sprawa.
Co do słowotwórstwa na kształt imion, to chciałbym zauważyć, że jest to słowotwórstwo właśnie imion. Nie jest to normalne afiksalne słowotwórstwo, a tworzone ze złożeń, pełniących funkcję magiczną. Nie wiem gdzie widzisz taką motywację w krzesidomie, wielomyśle i tak dalej.
Już pomijając nadużywanie złożeń, jako ogólną patologię wysokopolszczyzny, to to musimy pamiętać, że imiona w słowotwórstwie tworzą oddzielną klasę, i nie można zasad nimi rządzącymi przekładać na inne grupy semantyczne. Równie dobrze możemy postulować dźwiękarz dla radia, bo w końcu to wykonawca czynności jest. Inną rzeczą jest to, że polskie słowotwórstwo imion też jest w dużej mierze nieproduktywne, tak przy okazji trzeba o tym wspomnieć.
Więc nie wolno brać części składowych od imion i wklejać do innych rzeczowników. To tak, jakby przekładać tarczę i pedały do silnika - wszak dzięki temu się jeździ!