Jeden znany mi błąd to to, że przy wymowie autor konsekwentnie podaje:
i, í [i]
y, ý [i] [y]
a powinno być:
i, y [ɪ]
í, ý [i]
- to już nie jest taoistyczna fonetyka typowa dla rozmówek, tylko pomieszanie fonemów. Osoby znające islandzki lepiej ode mnie twierdzą, że takich niespodzianek ich tam dużo więcej. Choć ostatnio wyszło nowe wydanie, więc może coś poprawili.