Éxan Khshāyarvan Aydīnirani (Wielkie Imperium Ajdyniriańskie)

Zaczęty przez Borlach, Wrzesień 14, 2016, 01:43:41

Poprzedni wątek - Następny wątek

ɈʝĴ

Mi się bardzo podoba w szczególności ten fragment:
Cytat: Borlach w Maj 31, 2017, 12:59:39
Ciała Niebieskie nie są jednak nieświadomymi, martwymi bytami. Poprzez ich przywiązanie do materialnego świata, Niecierpliwi posiedli wiedzę i zrozumienie o tym planie egzystencji daleko wykraczające poza wiedzę innych bogów (zarówno Ptoan Andoh Gurzīsht jak i Ptoan Andoh Qandrīsht) czy śmiertelników. To jest też jedno z prawideł ajdyniriańskiej mitologii - nie ma nic za darmo, wszystko ma swoją cenę, a każdy czyn swoje konsekwencje.
  •  

Borlach

No wiesz, każdy mit (a nawet cała mitologia) musi być być opowieścią z morałem, opowieścią która obrazuje i kształtuje mentalność danego narodu. I to byłby właśnie w przykład ajdyniriańskiej mentalności     
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Borlach

Fauna i flora
W przerwie od robienia mitologii poszedłem w ślady Pluura i zająłem się opisywaniem klimatu Imperium i jego fauny i floty. Od początku zamierzenie na Ajdynir było dość Blisko Wschodnio - Indyjskie, ale okazało się, że klimat ma o wiele więcej z Afryki i Dalekiego Wschodu niż sądziłem.

Flora
Zielone Lasy, czyli dżungle nad Morzem Słonym, są domem niezliczonej ilości gatunków roślin, z których dwa są szczególnie cenione - hebanowce, ze względu na swoje czarne drewno, i drzewo Ghąruan, o drewnie w biało-błękitnym kolorze. Rozległe stepy i sawanny najbardziej przypominają Afrykę a porastają je baobaby, akacje i palmy, ogromne tereny pustyń i półpustyń zachodniego Imperium natomiast kaktusy i inne kserofity. Niziny nad Jeziorem Szmaragdowym porastają drzewa charakterystyczne dla wilgotnych lasów nadczarnomorskich, palmy, ale najbardziej charakterystyczne rośliny tego regiony, a przy tym całego Imperium, to krzewy herbaciane, winorośla i ziele iḱagozh. Ogromne winnice i pola herbaciane pokrywają niemal całe serce kraju, a rodzai wina i herbaty Ajdyniriańczycy znają kilkaset. Podobnie sprawa ma się z opisywanym prze zemnie wcześniej iḱagozh, o niebieskich liściach. Nad brzegami rzek rośnie papirus. Samo Jezioro Szmaragdowe jest niezwykłe nie tylko ze względu na czystość i zielone zabarwienie swoich wód - jest ono domem dla mikroskopijnych organizmów roślinnych, podobnych do tych występujących na Malediwach (lingulodinium polyedrum). Rośliny te posiadają luminescencyjne właściwości i świecą mocnym niebiesko-turkusowym blaskiem każdego wieczoru gdy fale wyrzucają je na plaże Jeziora. Rośliny te występują też w dolnym brzegu rzeki Eqarosi.   


Typowy zmierzch nad Jeziorem Szmaragdowym

Fauna
W tropikalnych Zielonych lasach występują liczne gatunki zwierząt, miedzy innymi megafauna pokroju lemurów olbrzymich (megaladapis), a także anakondy oraz pāyrīn, jedno ze świętych ajdyniriańskich zwierząt, będące przerośniętą wersją rysia. W suchych lasach tropikalnych znajdujących się w dolnym biegu rzek Ar̄ea i Eqarosi, a także na Równinach Ikheril żyją słonie, wiele nielotnych ptaków pokroju dodo (raphus cucullatus), genyornis newtoni i moa (dinornithiformes), a także sławny ńarmad - symbol Ajdyniru, będący niczym innym jak Orłem Haasta (harpagornis moorei). W obu tych rzekach a także w samym Jeziorze Szmaragdowym żyją słodkowodne delfiny zwane qor̄u oraz żółwie słoniowe, w rzekach występują również hippopotamy i krokodyle. W sercu Imperium żyje djeśpar, gryzoń przypominający koszatniczkę, osiągający jednak rozmiary domowego kota i często tak jak koty trzymany przez bogaczy jako zwierzątko domowe. Na południowych sawannach również występują żyrafy, słonie, mamuty cesarskie i stepowe, moa, ńarmady, a także lwy, gazele i tygrysy szablozębne. W Kavelii, u podnóży Gór Żelaznych, Gór Pochodzenia, a także w Białych Wzgórzach, czyli tam gdzie klimat jest nieco chłodniejszy, żyją jelenie i wilki straszliwe (canis dirus). Na rozgrzanych pustkowiach południa żyją natomiast wielbłądy, w tym wielbłąd syryjski, lwy workowate, strusie a także kilka jaszczurczych gatunków, takich jak megalania (varanus priscus), waran z komodo, czy ŝarhatan - wielki gad wielkości konia przypominający nieco dinozaura lub smoka bez skrzydeł, który został co ciekawe udomowiony a Jeźdźcy Ŝarhatanów stanowią dumę imperialnej kawalerii.   

Lemur olbrzymi, imię nadane mu przez ludy Lasów Ajdyniriańczycy przyswoili jako ulukar, mierzy ~1,5 m, niezwykle ceniony ze względu na futro. Podobnie jak u koali jego ulubionymi zajęciami są jedzenie i spanie wysoko w koronach drzew.

Pāyrīn, święte zwierze bogini Ishār, długość ciała od 2 do nawet 2.5m, około 1m wysokości. Jego futro jest towarem luksusowym, jednak ze względu na niezwykle ważny dla Ajdyniriańczyków status religijny i kulturowy, polowania na te szlachetne zwierzęta mogą odbywać się jedynie w określonych okresach i przez najlepszych myśliwych. Niezarejestrowane polowania traktowane są na równi z kłusownictwem - śmiercią. Nie żeby pāyrīn samemu nie był w stanie się obronić przed większością myśliwych. Jest.


Qor̄u - słodkowodny delfin. Inteligentne zwierze, darzone sympatia przez wszystkich żeglujących po wodach dwóch największych rzek Imperium. Poluje się na nie rzadko, ze względu na bogactwo ryb i owoców morza (które występują też w rzekach).

Ptak dodo, długość ciała około 70–75 cm. Kulinarny przysmak, ceniony ze względu na wyborne mięso. A z jaj dodo można sporządzić równie wyborną jajecznicę.

Moa, wzrost około 3,6 m (przy czym samice są znacznie większe od samców) masa do 250 kg. Ten olbrzymi roślinożerca jest charakterystycznym widokiem na ajdyniriańskich równinach, a do tego wielkim przysmakiem - zarówno ludzi jak i ńarmadów.

Orzeł Haasta, czyli ńarmad - ajdyniriańskie narodowe zwierze i święty symbol boga Radhevara, tutaj polujący na moa. Długość ciała do 130 cm, rozpiętość skrzydeł nawet do 260 cm, masa 10-13 kg. Częściowo oswojony, przez elitę używany na polowaniach.

Mamut cesarski, kolos mierzący ponad 4-5m wysokości i ważący około 10 ton. Częściowo udomowiony i używany w imperialnym wojsku tak jak słonie.

Megalania, kuzyn Warana z Komodo, nazywana Postrachem Pustkowi. Bydle osiąga średnio długość 4m i wagę kilkuset kilogramów, największe osobniki mogą mieć jednak nawet ponad 7m i wagę 1.5 tony. Ma bardzo twarde mięso, które źle się gotuje, istnieją jednak przepisy jak poprawnie przyrządzić Postrach.


Ŝarhatan, to potężny jaszczur niewiele mniejszy od konia, przypominający pozbawionego skrzydeł smoka. Jest to drapieżnik bardzo inteligentny, uważany za święte zwierze boga Ghrezdana. Częściowo udomowione, chluba imperialnej armii.
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Henryk Pruthenia

Ciekawie, tylko zastanawiają mnie te dodo, które mogą sobie nie poradzić przy tylu drapieżnikach. Ów smok to dla mnie tak trochę już fantastyka, nie wiem jak innym się zdaje, ale według mnie powinien on być może tylko stworem mitycznym. Chyba w założeniach jeszcze miała być co najwyżej megafauna. Też trochę dziwi mnie mieszanie zwierząt ze wszystkich stron świata, choć przyznam, że każde z tych zwierzątek lubię i w sumie to się nie dziwię wyborowi :)

Pluur

CytatCiekawie, tylko zastanawiają mnie te dodo, które mogą sobie nie poradzić przy tylu drapieżnikach.
Jakby było ich wystarczająco dużo, wykształciły by system obronny, vide: surykatki.

CytatÓw smok to dla mnie tak trochę już fantastyka, nie wiem jak innym się zdaje, ale według mnie powinien on być może tylko stworem mitycznym.
No racja, troszkę poszedłeś.
  •  

Borlach

CytatCiekawie, tylko zastanawiają mnie te dodo, które mogą sobie nie poradzić przy tylu drapieżnikach.
Dodo maja w zamierzeniu występować w szczególności na Równinach Ikheril, czyli między Jeziorem Szmaragdowym a dżunglą i wybrzeżem. Tam drapieżników jest nieco mniej (brak waranów, megalanii czy tych moich ŝarhatanów), a najgroźniejszy drapieżnik, czyli ńarmad, upodobał sobie szczególnie moa. Więc gdyby były faktycznie wystarczająco liczne to myślę że mógłby tam egzystować.

Co do ŝarhatanów... eh, faktycznie stąpam po krawędzi realizmu, ale bardzo mi na nim zależy. Ba, wspomniałem o nich już nawet w moim pierwszym poście, a idea jaszczurczej kawalerii głęboko mi w głowie tkwi, chociaż muszę przyznać, że obrazek który tu wstawiłem nie odzwierciedla idealnie tego co chciałem, bo ŝarhatan wygląda tu o wiele za bardzo dinozauro-smoko podobnie. Ale tylko to znalazłem na internetach.

Eh, to może bym tą nieszczęsną gadzinę trochę... zmniejszył lub w inszy sposób odgroźnił, żeby ją zachować? Co wy na to?       
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Pluur

CytatEh, to może bym tą nieszczęsną gadzinę trochę... zmniejszył lub w inszy sposób odgroźnił, żeby ją zachować? Co wy na to?       
Tu nawet nie chodzi o rozmiar, bo myślę, że jakbyś poszperał, to byś coś podobnego znalazł (spróbuj poszukać na wikipedii angielskiej). Mi się zdaje, że chodzi o te, troszkę nierealistycznie wyglądające kolce.

EDIT: Tak teraz sobie myślę, po przeczytaniu całości artykułu, że nasz Kyon to straszliwe miejsce dla ludzi, aż dziw bierze, że tyle tam wspaniałych cywilizacji. Potęga konkurencji.
  •  

Borlach

Cytatnierealistycznie wyglądające kolce
To akurat prawda. Kolce tak jak mówiłem nie były częścią pierwotnego zamierzenia (halo, jak na kolcach postawić siodło i jeździć? Cholernie niewygodnie by było. I w dupę by się wbijało), tyle, że po intensywnym przeszukiwaniu wszystkich devianartów czy innych pinterestów to było jedynym co jakkolwiek oddawało mój zamysł.

A gdyby zastąpić nierealistyczne kolce, bardziej realistycznymi (i przyjaznymi jeździectwu) łuskami?   
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Pluur

CytatI w dupę by się wbijało
To akurat może być przyjemne. ;)

CytatA gdyby zastąpić nierealistyczne kolce, bardziej realistycznymi (i przyjaznymi jeździectwu) łuskami?
Ano tak. Mi się coś jego głowa też nie podoba, jakoś za mało gadzia (bardziej na canisową psią/wilczą mi wygląda).
  •  

Borlach

Na wiki opisałem ajdyniriańską modę, a także dodałem trochę informacji o geografii państwa i zacząłem przenosić informacje o faunie i florze.
http://jezykotw.webd.pl/wiki/Wielkie_Imperium_Ajdyniria%C5%84skie#Moda
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Borlach

Stworzyłem początek strony o imperialnej stolicy, a także o panującym obecnie Rodzie Żysudrydów. Na dniach powinien pojawić się też początek strony o Wielkich Rodach.
http://jezykotw.webd.pl/wiki/Djyazhoar
http://jezykotw.webd.pl/wiki/R%C3%B3d_%C5%BBysudryd%C3%B3w
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Borlach

Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Borlach

Ok, nadszedł czas! W końcu stworzyłem zarys nieużywanego już alfabetu ajniadańskiego, z którego wyewoluował współczesny ajdyniriański R̄agul. Problem jest jeno taki, że do tej pory nawet nie zacząłem pracować nad językiem ajniadańskim, nie wiem też jakie dźwięki posiadał i jak bardzo różnił się fonologicznie od ajdyniriańskiego, stworzyłem więc alfabet ajniadański na potrzeby ajdyniriańskiego. Gdy, i jeżeli, zabiorę się w końcu za ajniadański to najwyżej lekko ten alfabet zmodyfikuję, ale na razie macie podgląd jak się to mniej więcej prezentuje wizualnie.
Celowałem bardziej w pismo klinowe a wyszedł jakiś bękart run i nie wiadomo czego. W sumie jest nieźle xd

Od lewej do prawej: łacinka, r̄agul i pismo ajniadańskie. 2 kolumny. Tak wiem, że nieco chaotycznie :/
Spoiler
[Zamknij]
Pismo ajniadańskie nie posiada praktycznie wcale interpunkcji, jedyne co występuje to odpowiednik kropki, a i tak rzadko. Charakterystyczne jest też to, że litery opierają się na poziomej linii, która generalnie zanikła we współczesnym r̄agulu, z wyjątkiem ajdyniriańskiej kaligrafii, gdzie linia ta nazywa się nęhwair
Tu macie też porównanie współczesnego r̄agulu (na górze) i pisma ajniadańskiego (na dole). Podany przykład to pierwsze zdanie pierwszego artykułu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka po ajdyniriańsku.

Ḱévaraur̄ īranôro ag nazhanôro eo edzor bhāvazhi ag edae arṕasakrę geńaksherą.
Ta avriťimi ag cadhiri shart dzalion ag ęri wessar̄n eo pārhusāst dirzeazhi khamane ŝarwī.


Spoiler
[Zamknij]

Tak lorowo, alfabet ajniadański jest prawdopodobnie pierwszych kyońskim alfabetem i jednym z najstarszych znanych pism świata. Ciężko stwierdzić kiedy dokładnie się rozwinął, jego początki można datować na 7 tysięcy lat ziemskich temu, u zarania Cywilizacji Ajniadańskiej, w formie proto-pisma obrazkowego, przy czym podana tu dojrzała forma prawdziwego alfabetu wykształciła się ostatecznie jakieś 5 tysięcy lat temu. Jego kanciastość wynika stąd, że Ajniadanowie pisali przede wszystkim na glinianych, kamiennych i metalowych tabliczkach oraz na ogromnych inskrypcjach i reliefach naskalnych, znajdujących się wysoko w Górach Kubhlod na Wschodzie, przez Ajdyniriańczyków znanych pod nazwą "Gór Pochodzenia". Nieliczne inskrypcje znajdują się również w Górach Żelaznych. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Starożytni Ajniadanowie posiadali również drugą wersję swojego pisma, używaną do pisania na materiałach takich jak papirus (co wspominane jest w niektórych ajdyniriańskich podaniach), lecz do dnia dzisiejszego nie są znane żadne przykłady tego pisma - mniej trwałe materiały nie przetrwały najprawdopodobniej Upadku, lub dalej leżą gdzieś, pogrzebane pod ruinami pradawnych miast.

Podczas Wielkiej Wędrówki, pismo ajniadańskie zostało przewiezione przez Ajdyniriańczyków nad Jezioro Szmaragdowe, używano go do zapisywania języka staro-ajdyniriańskiego. W okresie Starego Państwa z pisma ajniadańskiego wykształcił się współczesny R̄agul, który ostatecznie zastąpił pismo ajniadańskie.

Podobnie jak z pisma fenickiego w naszym świecie wywodzą się lub wykształciły się pod jego wpływem, wiele innych pism, tak z pisma ajniadańskiego wywodzi się wiele współczesnych alfabetów Wschodniego i Środkowego Kyonu.       

HP, Pluur - jako, że ustalaliśmy że pismo waraskie miało być oparte na piśmie Ajdyniriańczyków, a i pismo olseskie miało rozwinąć się pod wpływem alfabetu ajniadańskiego, macie tu nareszcie punkt odniesienia.

I jak, co myślicie?       
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Henryk Pruthenia

Nie sądzisz, że 7tys lat ziemskich (17 tys kyońskich) to nie za dużo?

Kazimierz

#59
Obrazek mi się nie wyświetla :-(

EDIT: Już wszystko w porządku. Podobają mi się te pisma, trochę przypominają arabski.

Cytat: Henryk Pruthenia w Sierpień 08, 2017, 16:07:43
Nie sądzisz, że 7tys lat ziemskich (17 tys kyońskich) to nie za dużo?
No właśnie.
  •