Szczerze, to dla mnie ten koncept z tym, że ludzie z Kyonu pochodzą z Ziemi, generalnie więcej komplikuje, niż to jest potrzebne. Nieobecność "motywu przybycia", nieziemskie mity stworzenia, technologiczne uwstecznienie i językowy aprioryzm, który zakładamy, raczej wszystkie przeczą ziemskiemu pochodzeniu Kyończyków. I tak dużo nagięliśmy względem Space Engine, a widok nocnego nieba wpłynął tylko na "oryginalne" mitologie tych uczestników, którzy w projekcie są od początku - nie widzę więc problemu w dosztukowaniu ludzi jako produktu lokalnej ewolucji. Inaczej niż"ziemski" start, zostawia to po prostu mniej dziwnych, trudnych do zapełnienia luk.