Też czuję się prawie gotów, mam jeszcze w głowie sporo rzeczy których nie zdążyłem wrzucić na wiki. I to nie tylko odnośnie samego Ajdyniru, ale też innych krajów - Kejrenu, Aang Qor czy Talonbatu.
No w ostateczności mogę to też robić i w nowym epizodzie
Tymczasem w Ajdynirianie...
Imperium jest obecnie rządne przez Rhavanis'a III, władcę mądrego i sprawiedliwego, który jest już jednak sędziwego wieku. W państwie panuje spokój i dostatek, wciąż też izoluje się od zewnętrznego świata.
Rhavanis ma dwójkę dzieci, pierworodnego syna i o rok młodszą córkę. Imperium zajmuje należne mu miejsce władcy świata w pełnej chwale!
W ogóle to jest takim ajdyniriańskim Markiem Aureliuszem.
Kejren jest słaby, targany niepokojami wewnętrznymi i klęską głodu. Cesarstwo jest jedynie cieniem dawnej chwały. Władza cesarska chwieje się w posadach, państwo ocalało przed Aang Qor jedynie poprzez wejście w niewygodny "sojusz" z Ajdynirem. Na prowincji postrach sieją Synowie Harpii, zwani także Renegatami, walczący o wolność i niepodległość dla swojego ludu.
Postępy fanatycznego Aang Qor zostały powstrzymane na polu bitwy, a Inkwizytor zmuszony był ugiąć kolana przed Boskim Władcą. Nie oznacza to jednak że zostali spacyfikowani - najeźdźcy ze wschodu siedzą cicho, czekając na swoją chwilę.
Wasalne państwa Ajdyniru na północy cieszą się okresem stabilności. Wszelkie animozje między państewkami trzymane są w ryzach przez karcące spojrzenie wielkiego sąsiada.
Nad Rikkadanem wisi jednak groźba wojny domowej - niektóre klany krzywo patrzą na obecnego Patriarchę i ajdyniriańskie zwierzchnictwo i wpływy, spiskując.Mimo sporych sił są jednak uznawani przez elity rządzącego klanu za polityczny folklor, w dużej mierze ignorowani. A Patriarcha prowadzi rozmowy z Imperatorem o poprowadzeniu Wielkiej Ekspedycji na Najdalszy Zachód.
Na Stepach Południa następuje tymczasem jednoczenie kauradzkich plemion przez wojennego watażkę. Kauradowie - barbarzyńcy i dzikusy, którzy przybili na Step kilkaset lat wcześniej i wypędzili wiele z tamtejszych ludów na ziemie Imperium, znów podnoszą głowy, patrząc na bogactwa wyżej od nich stojących cywilizacji.